» Blog » Mój erpegowy rok 2020
05-01-2021 13:28

Mój erpegowy rok 2020

Odsłony: 125

Mój erpegowy rok 2020
Wróciłem do erpegowego hobby w grudniu 2019 roku, ale to rok 2020 był dla mnie bardzo bogatym i dynamicznym doświadczeniem. Zagrałem w całkiem sporą ilość gier (24), wiele z nich po raz pierwszy. Rozegranych sesji było dużo (106), prawie połowa poprowadzonych. Ale nie chodzi tu tylko o statystyki.
 
Przez rok 2019 zaliczyłem własny erpegowy "soft reset". Po części zweryfikowałem to co faktycznie lubię robić i grać w tym hobby, kilku rzeczy musiałem sobie przypomnieć, tudzież nauczyć od nowa. Właściwie to mnie czytacie głównie dlatego, ponieważ jesienią roku 2019 zagrałem w Dwarf Fortress i to mnie zainspirowało do poprowadzenia czegoś podobnego na Burning Wheelu...
 
Stałem się bardziej świadomy dbania o komfort uczestników na sesji. Głupio się przyznać, ale w poprzednich latach ograniczałem się do koncepcji sesji zero i banału "otwartej komunikacji", jeśli chodzi o narzędzia komunikacji i bezpieczeństwa na sesji RPG. To wystarczało, ale tylko wtedy, kiedy grałem kolejne kampanie praktycznie z tymi samymi kumplami co zawsze…

Więcej (staty, przemyślenia, opinie, fandom) przeczytacie tutaj.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Furiath
   
Ocena:
0

Szacun za autorefleksje.

'powszechne narzekania na "brak ukrywania mechaniki" Co masz na myśli? Możesz rozwinąć.
05-01-2021 22:43
von Mansfeld
   
Ocena:
+1

@furiath
Ludzie narzekali, że się mówiło, jakie procedury się robi, coś więcej niż "rzuć na to". Ludzie narzekali, jak - jako gracz - pomagałem w Night Witches wytłumaczyć jak działa dany ruch. Ludzie narzekali, gdy w Blades in the Dark dowiadywali się o Pozycjach i Efekcie (a także o trzech możliwych wynikach Action Roll). 

Chcieli, aby te wszystkie elementy ukrywać, aby "immersja nie siadała". 

06-01-2021 08:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.