Miałeś, chamie, złoty róg...
W działach: Kultura | Odsłony: 8Zgodnie z hucznymi zapowiedziami, projekt prezentowania czytelnikom rzadkiej, wywodzącej się z undergroundu polskiej muzyki jest kontynuowany. Dzisiaj będzie na ludowo.
Zanim przejdę do meritum, pozwolę powiedzieć sobie parę słów o chłopomanii. Wszyscy czytaliśmy "Wesele". Wszyscy wiemy, czego pośród chłopów bronowickich szukali przedstawiciele krakowskiej, intelektualnej avant - garde. Powrót do korzeni, sielanka i poczucie autentyzmu wyzierającego spod strzechy chłopskiej chaty. Wydawać by się mogło, że po obydwóch Wojnach Światowych takie poszukiwania stały się bezpowrotnie niemożliwe. Chłopomania zadaje jednak kłam takim twierdzeniom!
Chłopomania - Technowieś
Jest takie miejsce, wiem. Jest takie miejsce, wiesz. Jest takie miejsce, gdzieś. Techno. Technowieś.
Zaskakujące, świeże połączenie prostych, folkowych rytmów & klimatów oraz wielkomiejskiego, dekadenckiego nu rave'u. Napięty lansik Jadłodajni Filozoficznej widocznie zaczyna przejadać się już bananowej młodzieży, która szuka prawdziwych autorytetów i wzorców. Jak to dobrze, że ma je zaraz pod ręką - w polskich kulturze etno!
Chłopomania - Chłopomania
Moim bystrym nosem wyczuwam hit. Wspomnicie moje słowa. A póki co, jeżeli chcecie się trochę polansować przed znajomymi znajomością nowych trendów w muzyce rozrywkowej, polecam chłopomańskiego majspejsa.