» Blog » Merytorycznie o Kamulcu
20-01-2016 14:32

Merytorycznie o Kamulcu

Odsłony: 1630

Pierwsza lepsza definicja koordynatora z internetów :

Koordynator -  to osoba pewna siebie, komunikatywna, potrafiąca podejmować decyzje i słuchać innych. Zwykle koordynator czuwa nad procesem pracy, wyznacza cele i priorytety, rozdziela zadania na współpracowników. Człowiek o takim typie zachowania jest bardzo dobrym kandydatem na lidera. Dobrze się czuje jako osoba odpowiedzialna za zespół ludzi o różnych kompetencjach, przewodniczy im. Lepiej sprawdza się, porozumiewając się z ludźmi na analogicznych bądź równych rangą stanowiskach, niż z podwładnymi. Jego motto może brzmieć: "konsultacje pod nadzorem", zwykle wierzy w spokojne rozwiązanie problemu. Potrafi efektywnie wykorzystać zasoby zespołu jak i potencjał indywidualny każdego członka grupy. Jego mocne strony to: dążenie do celu, entuzjazm, ufność i opanowanie. Słabe strony koordynatora to brak ambicji i momentami lenistwo.

Koordynator

W żargonie psychologicznym określany jako "małpa odpowiedzialna". Koordynator zamiast skończyć pracę, pyta, czy komuś pomóc i wyręcza innych.

  • Zalety: jest i czuje się odpowiedzialny za innych.
  • Wady: stres, w którym ciągle żyje, jest przyczyną jego dolegliwości i chorób psychosomatycznych.

 

Kamulec jest "koordynatorem społeczności" od 25.08.2014 a zatem bite 1,5 roku. Przeczytajcie powyższe definicje i znajdźcie w nich Kamulca. Tak, wiem- nie da się. Małpa odpowiedzialna? Wyręczanie innych? Komunikatywność? WYZNACZANIE CELÓW I PRIORYTETÓW ? Dodatkowo powstało stanowisko wydzielone z części zadań koordynatora o nazwie "moderator blogów i komentarzy", co jasno sugeruje że Kamulec winien zajmować się czymś więcej niż swoją wizją wulgaryzmów.

Notka powstała dla Kamulca, który napisał mi żebym przedstawił swoje propozycje co do aktywności koordynatora. Otóż drogi Kamilu, takowych na tacy nie dostaniesz. Z dwóch powodów :

1) Twoja dotychczasowa metoda komunikacji ze społecznością polega na kontestacji w imię zasady "nie da się/za trudne/za dużo zachodu" . Polterświęta - ostrzegaliśmy wraz z Zigzakiem że bez zmiany formuły frekwencja będzie symboliczna. I niespodziewanie była najsłabsza w historii. Powiem więcej - za rok ( o ile nie zniechęcisz do blogowania wszystkich ) będzie jeszcze słabiej ! Jakaś refleksja ? Znowu złe trolle ? XD

2) Definicja koordynatora jasno wskazuje że winna być to osoba z pomysłami,wizją i charyzmą.Pytam jako użytkownik-jaka jest twoja wizja Polteru ? Co zamierzasz zmienić/wprowadzić ? Jakie masz pomysły na 2016? Konkursy, patronaty, inicjatywy, nowości ? Pytam bo w twoim expose już kilkanaście miesięcy temu nie było ani słowa o tym ! Może dla odmiany tym razem to Ty przedstawisz jakieś propozycje nad którymi społeczność porozmawia. 

 

Kamilu, quo vadis ?

 

1
Notka polecana przez: L. Norec
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Tyldodymomen
   
Ocena:
0

@Z

Ale przecież koordynator ma zajmować się animowaniem społeczności a nie usprawnianiem poltera, więc gdzie tu miałby powstać chaos ? Blogosfera umarła, gdyby nie zegarmistrz i arioch którzy spamują linkami do swoich stron wisiałyby na głównej wisiałyby notki sprzed dwóch tygodni. Zresztą, coraz więcej osób decyduje się na linkowanie bo u siebie na wordpressie nie muszą użerać się z Kamulcem. Na tym etapie zmiana kamulca na kij od szczotki byłaby korzystniejsza, bo ten pierwszy przynajmniej nie przeszkadza. Za to ten drugi wykazuje aktywność zawsze tam gdzie go nie potrzeba.

20-01-2016 22:17
gower
   
Ocena:
0

@Z
""zimny profesjonał" z parciem na kasę" nie ma czego szukać na Polterze ani żadnym podobnym portalu kulturalnym o szerokim spektrum.

20-01-2016 22:44
Z Enterprise
   
Ocena:
+2
Twórcy konwentów też tak mówili. A teraz jest Pyrkon, Gowerze.
Filmwebu też nie robią altruiści, jak już ci przykład z konwentami za daleko.

Swoją drogą, twoja odpowiedź dokładnie przeczy temu co napisałeś wcześniej o słuchaniu uwag odnośnie waszej sytuacji. "Nie bo nie, wiem lepiej", ot mi odpowiedź, bez krzty zastanowienia się. Jeśli cała redakcja w ten sposób dyskutuje, to nie wróżę zbyt wiele.

Co ciekawe, wiem z pierwszej ręki , że wasz ostatni rednacz rozważał poważnie komercjalizację poltera by zdobyć lepszy staff złożony z "zimnych profesjonałów".
Ale jak widzę teraz jest nowy porządek i do starych dobrych pomysłów się nie wraca.


20-01-2016 23:43
Kamulec
   
Ocena:
+1

W skrócie, jeżeli kwestia dotyczy moderacji (w dowolnym miejscu serwisu), regulaminu, czy forum, to należy kierować się do mnie. Poza tym podstawowym zakresem obowiązków podejmuję różne inne działania związane z komunikacją, promocją, informowaniem, poprawkami, kwestiami technicznymi (nie piszę jednak kodu Poltera), wsparciem szefów działów, działami archiwalnymi itd. Uważam, że mają one sens, znaczenie. Zapewne mam wpływ na to, jak serwis funkcjonuje, ale podobną rzecz można powiedzieć tu o aktywnych szefach działów. Działam równolegle do nich i również odpowiadam bezpośrednio przed Drakerem.

Rozmawiam z użytkownikami, zbieram opinie i rozważam, co można by poprawić, czy zrobić, na tej podstawie przedstawiając propozycje, tyle że na forum administracyjnym, konkretnym szefom działów lub Drakerowi. Robię to odkąd objąłem funkcję, więc można uznać, że wypowiedź, iż na forum administracyjnym toczą się rozmowy od paru miesięcy jest nieprecyzyjna, bo to proces ciągły, choć zmienia się natężenie. W tej chwili nie ma natomiast decyzji, które mógłbym Wam ogłosić, ani pomysłów, którą chcielibyśmy na obecnym etapie dyskusji omówić w szerokim gronie, co nie oznacza, że pytania do społeczności nie mogą się w przyszłości pojawić.

20-01-2016 23:51
Tyldodymomen
   
Ocena:
0

Repek chciał zrobić płatny dostęp ? W sumie MIM też miał się nie sprzedać a jednak są fra.. znaczy się fani którzy płacą po 25 złotych za wypociny baniaka czy larpy o kokainie. Przy rozsądnej opłacie nie byłoby to takie złe.

21-01-2016 00:12
Z Enterprise
   
Ocena:
0

Są różne sposoby komercjalizowania się, Tyldomenie. Choćby poważniejsze zainteresowanie się reklamodawcami (niekoniecznie ze światka RPG, bo wiadomo, że bida). Choćby po to, by mieć na profesjonalne zarządzanie. Ale można i zrobić z siebie Onet (swoją drogą też "portal kulturalny o szerokim spektrum"), tym bardziej że poziom merytoryczny już zbliżony. I tam ludzie wchodzą, bo mogą się wyzywać spod tyldy :)

A płatny dostęp też był, słynny Polter Plus przecież.

21-01-2016 00:19
L. Norec
   
Ocena:
+1

""zimny profesjonał" z parciem na kasę" nie ma czego szukać na Polterze ani żadnym podobnym portalu kulturalnym o szerokim spektrum.

 

Niektórzy chyba jeszcze nie dorośli do zrozumienia, że nie ma nic za darmo. Za wszystko się w jakiś sposób płaci, więc otrzymywanie korzyści za coś pozwala również na włożenie w to środków, by dalej mogło funkcjonować i przynosić korzyści. Nawet wolontariusz nie pracuje za końskie caco, bo musi jeść i gdzieś mieszkać, a jedzenie i mieszkanie też nie są za darmo. Czas to pieniądz - dosłownie.

Serwery też trzeba opłacać, a jeśli ludzie dostają wynagrodzenie za to co robią, to mogą się temu bardziej poświęcić, bo nie muszą szukać dochodu z innych źródeł. Nawet, jeśli zwraca im się to choćby w jakiejś części. Profesjonaliści też się nie biorą z sałaty. Wcześniej muszą się wykształcić i na darmo na pewno tego wykształcenia nie zdobyli. To jest naturalną koleją rzeczy, że chcą oni dostawać coś za czas poświęcony n zdobycie rzetelnej wiedzy i umiejętności w danej dziedzinie. 

 

Jak wolisz sobie złożyć ekipę zwykłych hobbystów, to równie dobrze możesz zatrudnić Janusza z Andrzejem, którzy sobie dorabiają do emerytury zbieraniem papierków na rynku. Jakieś inne porównanie? Ot, weźmy sobie RPG. Masz smoka i księżniczkę w wieży. Powierzysz jej ratowanie bandzie wieśniaków, bo się zgodzili za darmo czy wynajmiesz do tego szewca, bo chciał w zamian niewiele. A może wyłożysz sporo złota na wynajęcie bandy profesjonalnych awanturników na przyzwoitym poziomie doświadczenia?

 

Hobbyści-wolontiusze z pewnością stanowią lokalny koloryt i są doskonałym uzupełnieniem dla profesjonałów, bo w zasadzie wszyscy użytkownicy tego typu portali, to hobbyści. Niemniej, to profesjonaliści trzymają wręgi tej łajby w jednym kawałku.

Siedzenie i dyskutowanie miesiącami w zamkniętym gronie o tym co trzeba zrobić, to głupota, i chyba nikt nie jest na tyle głupi, by uwierzyć w to, że ludzie prowadzący taki serwis w tak głupi sposób mogliby postąpić. Mydlisz oczy, Gower. Mydlisz zresztą od zawsze, jak wcześniej Repek, a teraz Kamulec, kłamiąc i wypisując bzdury, a robiąc to co robi...

Marzy mi się dzień, w którym rzeczywiście ktoś ten portal kupi i wywali was stąd w diabły, robiąc tu porządek. Wtedy będąc zbanowanym jako troll, będzie czuło się dumę i satysfakcję, że to wreszcie działa jak powinno. Bo teraz, kiedy taki Kamulec kogoś banuje, to jest to śmieszne i żałosne i każdy na was pluje. Metaforycznie, ale z pewnością zrobiłby to i dosłownie, gdyby Polter w osobie administracji zawiadującej był gdziekolwiek obecny. 

21-01-2016 00:21
gower
   
Ocena:
0

@zigzak
Czego w stwierdzeniu "o szerokim spektrum" nie zrozumiałeś? Prowadzę dział gier PC od prawie 4 lat, przez cały ten czas negocjuję również kampanie reklamowe. Pamiętam również moment parę lat temu, w którym zadeklarowałeś, że możesz zająć się marketingiem Poltera i wynegocjować znacznie lepsze reklamy, po czym po kilku tygodniach zrezygnowałeś. Wybacz więc, jeśli Twoich spostrzeżeń dotyczących tego, jakie mamy możliwości finansowe, nie będę traktował poważnie.

Twoje informacje "z pierwszej ręki" są błędne. Nigdy nie było poważnego planu takiej profesjonalizacji. Przy obecnej sytuacji na rynku reklamowym i przy utrzymywaniu tak szerokiego spektrum działów Poltera nie ma możliwości pełnej profesjonalizacji.

@L. Norec
Nie wiesz, o czym mówisz. Oczywiście, że chciałbym, żebyśmy mogli płacić autorom za teksty. Naprawdę bardzo, bardzo bym tego chciał. Niestety: sytuacja na rynku reklamowym jest, jaka jest. Obecny kształt serwisu nie umożliwia pozyskania takich środków. Staramy się wynagrodzić ludzi za pracę w taki sposób, w jaki możemy. Stąd Sztony i naprawdę atrakcyjne aukcje nagród. Ale pieniędzy w większości działów po prostu nie ma. Nie będę wchodził w szczegóły, bo, prosto mówiąc, ani to nie jest dobre miejsce, ani Ty nie jesteś dobrą osobą do takiej rozmowy.

Jeśli jednak jeszcze raz oskarżysz mnie albo kogokolwiek z administracji serwisu o kłamstwo, skończy się to banem.

21-01-2016 00:45
Z Enterprise
   
Ocena:
+2

Prowadzę dział gier PC od prawie 4 lat, przez cały ten czas negocjuję również kampanie reklamowe. Pamiętam również moment parę lat temu, w którym zadeklarowałeś, że możesz zająć się marketingiem Poltera i wynegocjować znacznie lepsze reklamy, po czym po kilku tygodniach zrezygnowałeś. 

Gower, negocjujesz? Co ty chłopie negocjujesz? spam-maila napiszesz? Przecież nie usiądziesz do stołu z klientem, nie weźmiesz słuchawki i nie zadzwonisz, prawda? Obaj wiemy dlaczego.

Wiesz czemu zrezygnowałem? Proponowałem repkowi, że was, redaktorów przeszkolę w pozyskiwaniu i negocjowaniu reklam. Byście mieli z tego jakiś profit, prowizję, cokolwiek. Ale gdy usłyszałem jak bardzo jest to niemożliwe ze względu na wasze indywidualne niedyspozycje, to ręce mi opadły. Bo zamiast was wymienić, chciał walczyć z tym co miał. Najwyraźniej w końcu repkowi też ręce opadły. 

Nigdy nie było poważnego planu takiej profesjonalizacji.

No na pewno nie brałeś go poważnie, bo to by oznaczało koniec gowera redaktora. Jednakże takie plany były, jakkolwiek bajkowe twoim zdaniem.

21-01-2016 00:57
Tyldodymomen
   
Ocena:
+2

Bardzo ciekawy wątek zigzaku, mógłbyś rozwinąć ?

21-01-2016 01:03
earl
   
Ocena:
+1

Też mnie zaciekawiłeś.

21-01-2016 01:05
gower
   
Ocena:
+1

Przecież nie usiądziesz do stołu z klientem, nie weźmiesz słuchawki i nie zadzwonisz, prawda?

Nieprawda. Nie masz pojęcia, jak prowadzę dział, a zwłaszcza, jak zmieniłem jego prowadzenie przez ostatnie lata. Piszę, dzwonię, spotykam się – tak to działa.

Wiem, dlaczego zrezygnowałeś i nie, nie wyglądało to w taki sposób. Każdy szef działu ma oczywiście, wcale nie niską, prowizję od kampanii reklamowych w jego dziale. Mówimy o tym otwarcie. I miał ją również w momencie, w którym rozmawialiśmy z Tobą.

Plan ewentualnej profesjonalizacji nie wynika z braku odpowiednich osób na stanowiskach szefów działów. Wynika z ilości pieniędzy, jaką wydawcy są gotowi przeznaczyć na serwisy niezrzeszone w dużych sieciach partnerskich. Więc bardzo Cię proszę, nie udawaj, że znasz sytuację serwisu lepiej niż ja, bo zaczyna to zmierzać w stronę śmieszności.

@Tyldodymomen, earl
Jeśli chcecie uzyskać jakiekolwiek informacje dotyczące Poltera, to zaręczam: zigzak nie jest ich dobrym źródłem.

PS. Ale deklaruję tak, jak już to deklarowałem wielokrotnie. Jeśli ktokolwiek znajdzie osobę, która będzie chciała poprowadzić dział gier PC (tylko za siebie mogę mówić) albo pomóc w jego prowadzeniu (np jeśli chodzi o kwestię kampanii reklamowych) i uważa, że zrobi to lepiej, śmiało, zapraszam do kontaktu.

21-01-2016 01:20
L. Norec
   
Ocena:
0

@Gower

 

Śle mnie zrozumiałeś. Po kolei. Możecie innym płacić, ale najpierw potrzebujecie na to środków. Te środki można mieć z różnych źródeł, tych jest bez liku. Rzecz w tym, że trzeba umieć z nich czerpać, ale zanim to nastąpi, najpierw trzeba przestać zniechęcać ludzi do was i do serwisu.

Polter, to dzisiaj nic wyjątkowego, ale po co publikować tutaj, skoro zaraz przyjdzie Kamulec i ukryje, bo wulgaryzm? Innym przykładem niech będzie napisanie przygody do Neuroshimy czy Warhammera. Żeby zachować styl, to autor zamieści w tekście wulgaryzmy. Zresztą jakaś mroczna przygoda do Warhammera też może je zawierać, choćby w formie wypowiedzi postaci. Taką notkę też ukryjecie... Takiej przygody byście nie puścili do działu. Sami sobie strzelacie w łeb z rzyci, bo to WY macie problem, a nie cała reszta ludzi, którzy się wulgaryzmów nie czepią, poza kilkoma trollami, którzy czepiają się po to, by się czepiać. I zachowujecie się jak trolle. Ile razy Furiath cenzurował, bo mu ukrywaliście notki za jego styl, a styl ma własny? Po co pisać na Polterze, skoro nikt tego nie przeczyta bo jakiś czub ukryje notkę, skoro można streamować na twicha'ch, publikować na YT i tak dalej? Ile razy była mowa, byście wprowadzili potwierdzenie wieku przed przeczytaniem tekstu i inne zabezpieczenia? I co? Jajco.

 

Zanim zaczniecie zachęcać ludzi, musicie zmienić politykę, bo obecna polega na zrażaniu ich do serwisu. Nie nadążacie z duchem czasu, a co gorsza, nie nadążacie za potrzebami ludu. Lud chce chleba i igrzysk, a wy mu oferujecie grę w bierki i to jeszcze pod ścisłą kontrolą. 

 

I ile to już miesięcy dyskutujecie o tych pomysłach, co to już po kilkadziesiąt razy były wałkowane? Wy nie chcecie zmieniać tego serwisu na przyjazny użytkownikowi. Wy chcecie, żeby taka sytuacja jak teraz trwałą nadal. Pytanie tylko, dlaczego?

21-01-2016 01:43
gower
   
Ocena:
0

@L. Norec

Zapraszam na gower(at)polter.pl. Jeśli jesteś w stanie wskazać mi źródła finansowania, których nie znalazłem przez 4 lata prowadzenia działu, naprawdę chciałbym o nich usłyszeć.

Mówisz o blogosferze, a ja mówię o części redakcyjnej. To ona współpracuje z wydawcami i to ona generuje zyski z kampanii reklamowych. Użycie wulgaryzmów w artykułach czy materiałach erpegowych jest poza kwestią decyzji Kamulca, zależy od szefa danego działu – rozmawiajmy więc o faktach, dobrze? Pamiętam publikowane materiały erpegowe i opowiadania w dziale książkowym, w których (właśnie z wymienianych przez Ciebie powodów) były wulgaryzmy. To nie ma nic wspólnego z regulaminem blogosfery. Naprawdę.

Wy nie chcecie zmieniać tego serwisu na przyjazny użytkownikowi. Wy chcecie, żeby taka sytuacja jak teraz trwałą nadal.

To nie jest prawda, więc nie odpowiem na pytanie "dlaczego".

 

21-01-2016 01:55
Kamulec
   
Ocena:
+1

Regulamin:

W uzasadnionych przypadkach (np. na potrzeby utworów literackich) administrator może wyrazić zgodę na użycie pełnych wulgaryzmów, należy jednak zwrócić się do niego w tej sprawie przed publikacją tekstu.

21-01-2016 02:02
L. Norec
   
Ocena:
0

@ Gower

 

Ja mówię ogólnie. Wiesz, zanim zacznie się biegać, to trzeba nauczyć się chodzić, a wcześniej raczkować. 

 

@ Kamulec

 

I choćby ten punkt świadczy o tym, że system jest upośledzony. Czyli co, ZANIM się opublikuje tekst, trzeba łaskawie się anonsować u jaśnie moderatora? Bo moderator jest upośledzony, i nie zobaczy sam z siebie, że tekst to scenariusz do gry? Wcześniej trzeba go informować, ponieważ...?

Ponieważ to on decyduje, kiedy to jest uzasadniony przypadek? I teraz przy takim tekście to on ci zaraz powie, czy możesz czy nie go opublikować, bo zawiera o jeden wulgaryzm za dużo, bądź w nieodpowiednich miejscach,bądź on uznał, że stosujesz w nim wulgaryzmy w celach innych, niż uzasadniony przypadek?

 

Dlatego czepialiście się Furiatha? :)

21-01-2016 02:15
gower
   
Ocena:
0

@L. Norec
Więc nie mów ogólnie, jeśli nie wiesz, jak działa serwis i jego redakcja. Polter istnieje od piętnastu lat, ja mój dział prowadzę od czterech. Wiem, jak wygląda sytuacja, znam wszystkich wydawców w branży, regularnie się z nimi spotykam i rozmawiam, podobnie jak z innymi dziennikarzami. Jeśli więc uważasz, że źródeł jest bez liku, to zapraszam, podziel się tą wiedzą. W innym przypadku nic nie wnosisz do dyskusji.

Co do wulgaryzmów. Tak, zanim na swoim blogu opublikujesz tekst z wulgaryzmami, musisz zapytać koordynatora społeczności o zgodę. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żebyś taki artykuł czy materiał opublikował w części redakcyjnej, w której zasady są zupełnie inne.

21-01-2016 02:23
Enc
   
Ocena:
0
@Gower:

Pracujesz w branży czy uważasz się za dziennikarza ze względu na Poltera?

@Kamulec:

"(...) podejmuję różne inne działania związane z komunikacją, promocją, informowaniem, poprawkami, kwestiami technicznymi (nie piszę jednak kodu Poltera), wsparciem szefów działów, działami archiwalnymi itd."

I czym się przez ten czas koordynowania możesz pochwalić? Polterświęta i...?
21-01-2016 06:24
Exar
   
Ocena:
0

a zadaniem Kamulca jest stąd po prostu wszystkich odstraszyć, a a jednocześnie skupiać ich uwagę na nieistotnych kwestiach czy wojnach o ogień? 

Po stokroć NIE. Zupełnie mi zwisa co Kamulec robi, nigdy w niczym mi nie przeszkodził ani nie pomógł.

21-01-2016 08:36
Z Enterprise
   
Ocena:
0

@ Mister "Nie wiesz jak działa serwis a ja wiem"*

W kwestii dochodów z reklam to jakieś pojęcie mam. Czy raczej miałem. W czasach, gdy Polter chwalił się milionem wejść miesięcznie, co chwila walił konkursami z nagrodami, miał sponsorów, patronaty i redaktora naczelnego. A ludzie na niego przychodzili, a nie uciekali. I wtedy miałem te informacje.

Minęły ile - 3, 4 lata? I gdzie dziś jest Polter, Gowerze? Super ci wyszło rozkręcanie go. Ile milionów wejść jest dzisiaj? 3 miliony? Pięć? Możesz podać nam maluczkim, konkretną liczbę? Domyślam się, że reklama google ads którą widzę w górnym rogu tej strony to zasługa twoich negocjacji i zdolności krasomówczych. Z pewnością musiało obyć się dużo spotkań, by "tak to działało".

Dla porównania, żebyś zrozumiał, jak słabo wam to idzie - popatrz znów na Pyrkon. Gdzie był 4 lata temu, i gdzie jest teraz. Popatrz na inne "branżowe" firmy. Taki hint, panie Gower. Jeśli naprawdę wiesz jak się robi w branży reklamowej, to wiesz, że jeśli potencjalni reklamodawcy się rozwijają, to ten, kto reklamy zbiera też się rozwija.

I tu masz rację - nie wiem jak działa serwis, bo wy robicie dokładnie odwrotnie. Wszyscy wasi potencjalni klienci idą w górę, a wy nurkujecie. Magia to jakaś, czy po prostu nieudolność hobbystycznego podejścia?

@Earl, Tyldomen - nie chcę tego komentować szerzej.

 

* - już widzę, jak używasz takich argumentów w negocjacjach z paniami z marketingu u swoich klientów. "Nie proszę pani, pani nie rozumie i nie będę tego pani tłumaczył. Ja wiem, jak to działa, nie będziemy o tym dyskutować".

 

21-01-2016 09:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.