Męki tłumacza
W działach: tłumaczenia | Odsłony: 339Czyli o tym, jak z 13 stron robi się 30.
Tłumaczę Streszczenie Zasad Eclipse Phase po raz kolejny – nie pytajcie mnie czemu, to bardzo skomplikowane. Najprostszą odpowiedzią jest to, że potrzebuję stałego, niezmiennego słowniczka z terminami, a na inżynierie wsteczną nie mam czasu.
Najbardziej irytujące jest to, jak bardzo zwiększa się objętość tłumaczenia. Posuwam się przez QSR bardzo powolutku, strona po stronie, i choć jestem już na 13 (z 40), to tłumaczenie, spis treści, tabelka umiejętności i ciągle rozbudowywujący się słowniczek mają już 30 stron. Boję się, że ostateczna wersja, z wszystkim przetłumaczonym stronami może mieć powyżej 60-ciu, a może i 80-ciu.
Dalej też nie zacząłem drugiej części PokeCthulhu – źle przetłumaczyłem nazwy ataków i teraz muszę wszystko poprzemieszczać, choć nie wiem kiedy zacząłem pisać źle, więc muszę tłumaczyć te cholerne nazwy od początku.
Oczywiście, zarówno Poki, jak i EP „kiedyś” się ukażą w moim tłumaczeniu – raczej później niż wcześniej.
A, tłumaczę też modyfikację DnD znaną jako E6 – bardzo fajne, szczególnie do Midnighta. Grzesiek nakłania mnie, żebym poprowadził Midnighta, ale w obecnym stanie prac translacyjnych raczej nie znajdę już na to czasu...