» Recenzje » Medalion

Medalion


wersja do druku

49 lat minęło...


Medalion
Medalion jest dla mnie, zagorzałego fana Jackie'go Chana, filmem przełomowym. Po nienajlepszym Smokingu i świetnych Rycerzach z Szanghaju, sprawa kondycji 49-cio letniego aktora nadal pozostawała otwarta. Jego najnowsza produkcja mogła zarówno potwierdzić, jak i zaprzeczyć krążącym tu i ówdzie plotkom o zmęczeniu i obniżonej sprawności fizycznej Jackie'go. Medalion te plotki niestety potwierdza.

Fabuła filmu podejrzanie przypomina Złote dziecko z Eddiem Murphym. Pracujący dla Interpolu Eddie (przypadkowa zbieżność imion?) zostaje wplątany w misję uratowania pewnego chłopca, który za pomocą starożytnego medalionu potrafi wskrzeszać ludzi. Sęk w tym, że przywrócone do życia osoby otrzymują jednocześnie dar nieśmiertelności i kilka ciekawych mocy. Eddie przekonuje się o tym na własnej skórze, podobnie jak czarny charakter całej opowieści - Snakehead.
Nietrudno zgadnąć, że wkrótce dochodzi do konfrontacji.

Już od samego początku filmu trudno oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie tak. Brak tu polotu, inwencji, za to pełno niepotrzebnych scen i kiepskich dowcipów. Fabuła jest do bólu przewidywalna i zwyczajnie nudna. Co gorsza, wyczyny kaskaderskie, stanowiące główną atrakcję filmów Chana, są rzadkie i nieprzekonujące. Dodatkowo zupełnie załamał mnie fakt, że Jackie zaczął się posiłkować techniką komputerową (do tego kiepską) i zagrywkami rodem z filmów wuxia. Widać to zwłaszcza w scenach pościgów i walk zmartwychwstałych postaci. Fruwanie, kicanie, potrójne salta... bardzo mnie zabolało, że wiek Jackie'go powoli zmusza go do stosowania trików, które sam od zawsze krytykował. Niedawno zresztą, na swojej oficjalnej stronie, Chan przyznał, że w związku z kontuzjami pomoc komputerów okazuje się konieczna. A Medalion jest kolejnym smutnym dowodem na to, że wyczyny rodem z Policyjnej opowieści czy nawet obu części Godzin szczytu należą do przeszłości.

Warto powiedzieć kilka słów o motywie nadnaturalnych mocy. Jest to dość kontrowersyjny element filmu - z jednej strony Jackie rzadko sięgał po podobne zagrywki, z drugiej natomiast zawodzą efekty specjalne i choreografia. Cały motyw niezwykłej siły i nieśmiertelności staje się potwornie banalny, a w finałowej scenie osiąga dno dna. Jednym słowem - zmarnowany potencjał chwytu, który - bądź co bądź - tłumaczył niektóre wygibasy bohaterów.

Humor w Medalionie nie jest, jak już wspomniałem, zbyt wyrafinowany. Mamy średnio śmieszny dowcip gejowski, trochę niezłego humoru sytuacyjnego (jakim cudem partner-pierdoła Eddiego dostał pracę w Interpolu?) i kilka zupełnie żenujących scenek z udziałem dziewczyny głównego bohatera.

A skoro już o żenujących scenach mowa - gwoździem do trumny filmu niewątpliwie są momenty dramatyczne. Odwiedziny zmartwychwstałego Eddiego w domu jego ukochanej rażą sztuczną ckliwością, od jego rozmów z cudownym chłopcem na kilometr cuchnie tandetą, a krótki monolog niesfornego agenta pisany był chyba na kolanie. Nie wiem, kto pisał dialogi, ale należy mu się solidna chłosta jako element motywujący do jakiegokolwiek wysiłku.

Nie ukrywam, że po seansie Medalionu, ba, nawet podczas jego trwania, poczułem się oszukany. To po prostu kiepski film, właściwie bez mocnych stron. Jest mi żal, że człowiek-legenda, jakim jest dla mnie Jackie Chan, zmuszony był do pójścia na kompromis, do podparcia się sztuczkami rodem z filmów z Jetem Li, do zrezygnowania z realizmu. Najnowsza produkcja Chana zwiastuje wiele niepożądanych zmian. Być może nadchodzi czas przekazać "pałeczkę" młodszym aktorom, osobiście mam jeszcze nadzieję na co najmniej jeden dobry film Jackie'go - Godziny szczytu 3. I obym się nie mylił.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 2 / 6

Komentarze


~Wiecznie Zgryźliwy

Użytkownik niezarejestrowany
    W jakim
Ocena:
0
kinie widziałeś film? :D
19-12-2003 20:21
Zeus
    Aj!
Ocena:
0
Muszę sobie znaleźć jakiś dobry film, bo wychodzi na to, że tylko narzekam i narzekam ;))))
19-12-2003 20:23
Zeus
    Nie w Polsce, jeśli o to Ci chodzi.
Ocena:
0
Nasz kochany kraj miał kilka miesięcy opóźnienia w stosunku do bardziej cywilizowanych państw ;)
19-12-2003 21:23
~Wiecznie Zgryźliwy

Użytkownik niezarejestrowany
    Pytałem
Ocena:
0
w jakim kinie, a nie czy w Polsce. Proste pytanie...
Cóż zapomnijmy, nie obciążam Cię już.
19-12-2003 22:09
~alter ego

Użytkownik niezarejestrowany
    a co to za film w ogole?
Ocena:
0
i co ma z fantastyka wspolnego? bo to chyba komedia z rozpierducha w roli glownej a nie fantastyka? Moze kate i leopold beda receznje? a kiedy american pie wesele bedzie recka?
26-12-2003 20:37
Zeus
    Ego
Ocena:
0
Rozumiem, że zmartwychwstawanie i nadnaturalne moce zaliczasz do elementów charakterystycznych dla melodramatu. Przyczep się chociaż do długości recenzji czy mojego stylu, zamiast tu - za przeproszeniem - głupoty pierdzielić.

PS. Wybaczcie agresję, ale jak nie śpię to jestem zły, a jak nie śpię ponad 24 godziny to jestem wredny.... :P
27-12-2003 10:28
neishin
    moje 3 grosze
Ocena:
0
film to totalna beznadzieja, nawet w celu zwyklego odmozdzenia sie nie nadaje. Efekty specjalne jak sprzed 3 lat, beznadziejny scenariusz i gagi, ktore sa smieszne tylko dla 3latkow. Wtopa.
27-12-2003 12:59
~alter ego

Użytkownik niezarejestrowany
    odp: Zeus
Ocena:
0
"Rozumiem, że zmartwychwstawanie i nadnaturalne moce zaliczasz do elementów charakterystycznych dla melodramatu."

- oczywscie ze nie. Ale nie powiesz ze Medalion to s-f fantasy albo horror. To komedia karate z elementami s-f czy czegos tam innego. Tak jak Kate i Leopold.

Nie pierdziele glupot, nie czepiam sie recki, bo w niej nie ma czego. Czepiam sie zasadnosci umieszczania jej na serwsie poswieconym rzekomo fantstyce. Uwazam ze sa dziesitaki filmow z tego roku ktore bardziej zasluguja na recenzje niz Medalion.

Poza tym zle swiadczy o Tobie Twoj agresywny komentarz. Skoro sam zdajesz sobie z tego sprawe to czemu wolisz wysilic sie na rozsmieszajace mnie tlumaczenia zamaiast przeedytowac poprzednia wypowiedz?

Nie musisz odpowiadac...
27-12-2003 20:19
Seji
    Pax, panowie
Ocena:
0
IMHO filmy wuxia to fantastyka. Od zawsze uzywano tam zdjec trikowyc - a normaln czliwiek prz normalnym ciazeniu ziemskim nie skacze na wysokosc 6 pieter, jak to w wuxia bywa. Tak, jak Harry Angel i Rok 1984 to fantastyka, tak i filmy kung fu z Hong Kongu to fantastyka.
27-12-2003 21:08
Zeus
    Doobra już dobra...
Ocena:
0
Recenzja "Medalionu" powstała spontanicznie i nie napisałem jej kosztem opisu innego filmu. Innymi słowy, argument, że są filmy bardziej "zasługujące" na omówienie nie ma tutaj zbyt wielkiego sensu. Tym bardziej, że elementy fantastyczne w "Medalionie" są - moim zdaniem - wystarczająco wyraźne.

Cóż, nie ma sensu kruszyć kopii o zasadność czy bezzasadność zamieszania podobnych recenzji. A co do mojego zachowania - nikt nie jest doskonały :P
27-12-2003 21:58
~Kaczor

Użytkownik niezarejestrowany
    Medalion
Ocena:
0
widziałem go dałbym mu co naj wyżej 4 punkty
24-03-2004 12:23
~Hurkan

Użytkownik niezarejestrowany
    chlip
Ocena:
0
Rzeczywiscie coraz więcej wspomagania... sam boleje nad tym, bo Jackie to mój ulubiony bohater z herosów ekranu ;)
Kromie jego wyczynów kaskaderskich (z innych filmów) zawsze podoba mi sie to, ze czesto sam dostaje łomot od głównego złego, a nierzadko główny zły ginie od czegoś innego niż Jackie.
To przeciwieństwo tego, co mnie od wieków drażniło w Seagalu.
A ten film... Oglądałem z nadziejami. Posiadam w wideotece z sentymentu do aktora. I tyle.
18-05-2004 16:30

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.