Marvel Fresh. Wojny nieskończoności – Odliczanie
Kamienie Nieskończoności ponownie pojawiają się na Ziemi, gdzie zaczynają zwracać uwagę tak dobrych, jak i złych herosów. Jedni ich chronią, inni pragną wykorzystać. Zebranie wszystkich wydaje się niemożliwe. Jednak śmiałków nie zabraknie.
Gerry Duggan, który prowadził do tej pory Deadpoola w Marvel Now 2.0 i Strażników Galaktyki, całkiem nieźle poradził sobie z dość sporym eventem, jakim są Wojny Nieskończoności: Odliczanie i Wojny Nieskończoności. Spod jego ręki wyszedł przyzwoity dyptyk, jeśli chodzi o zaangażowanie poszczególnych bohaterów czy rozszerzenie czytelnikowi zawiłości Marvelowskiego świata. Fundament w postaci Kamieni Nieskończoności, a także znanych już frakcji i sojuszy ubrał w nowe szaty, odświeżając znane już motywy i zagrywki poszczególnych postaci.
Nie można jednak powiedzieć, abyśmy mieli do czynienia z dziełem wybitnym. Przez to, że Marvel Now, Marvel Now 2.0 i teraz Marvel Fresh nastawione jest na czytelnika, który nie czyta regularnie serii (tylko pojedyncze tomy). W Wojnach Nieskończoności znalazło się wiele epizodów wrzuconych trochę na siłę, powierzchownych i którym brakuje czegoś głębszego w umotywowaniu bohaterów. Zwłaszcza tutaj, kiedy Kamienie Nieskończoności dość bezpośrednio oddziałują na właściciela. Gerry Duggan mimo wszystko szukał jednak złotego środka. Próbował działać na polu relacji Warlocka i Konga i tu mu się udało, podobnie jak wprowadzenie i zaznaczenie roli Ultrona. Z kolei w przypadku Czarnej Wdowy zupełnie zgubił jej indywidualność i postać w żadnym momencie nie jest dla czytelnika atrakcyjna. Przykłady oczywiście można mnożyć – jak przystało na event, mamy wielu herosów mniej i bardziej znanych.
Fabularnie opowieść rozwija się kilku torowo. Śledzimy wydarzenia z paru istotnych miejsc, a dokładniej tych, gdzie aktualnie znajdują się Kamienie. Wokół nich Duggan tworzy konflikty i potyczki, starając się trzymać spójność fabuły i splatać losy postaci. W kilku wątkach odwołuje się też do wydarzeń z innych albumów, m.in. Strażników Galaktyki. Niemniej sam pomysł nie należy do wybitnie ciekawych. Trochę się dzieje, trochę czytelnik nawet zaczerpnie wiedzy o uniwersum Marvela, ale nie znajdziemy tu atrakcyjnych potyczek czy intrygujących zwrotów akcji. Co istotne, konflikt wywołany przez Kamienie dopiero się klaruje. Wszyscy o nie walczą, ale nie znają jeszcze ceny tej wojny, jak i nie są świadomi zagrożenia, więc często wszystko utrzymane jest w nieco humorystycznym klimacie. A sami bohaterowie, stojąc w obliczu dużego zagrożenia, mogącego zniszczyć świat, nie mają powagi, która mogłaby potwierdzać nadchodzące niebezpieczeństwo.
Jeśli chodzi o rysunki, to mamy tu wiele stylów, wśród których wyróżnić można bardzo charakterystyczne kreski, jak ta Mike Deodato Jr. (Grzech Pierworodny). Widać oczywiście grafikę komputerową, ale w żaden sposób nie przeszkadza to w odbiorze. Postacie są poprawnie zarysowane, kolory soczyste a wszelkie potyczki oddane z odpowiednią dynamiką.
Wojny Nieskończoności: Odliczanie jak najbardziej można przeczytać. Niemniej nie jest to opowieść, którą można ustawić jakoś wysoko względem innych eventów.
Galeria
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Gerry Duggan
Rysunki: Mark Bagley, Mike Deodato Jr., Andy MacDonald, Cory Smith
Seria: Marvel Fresh, Wojny nieskończoności, Klub Świata Komiksu
Wydawca: Egmont, Egmont Polska
Data wydania: 19 maja 2021
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Marcin Roszkowski
Liczba stron: 264
Format: 167x255 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788328160453
Cena: 69,99 zł