» Recenzje » Marchia Cienia - Tad Williams

Marchia Cienia - Tad Williams

Marchia Cienia - Tad Williams
Marchia Cienia to pierwszy tom nowej trylogii Tada Williamsa, autora znanego i cenionego głównie za inną trylogię fantasy - Pamięć, Smutek i Cierń (niedawno ukazała się też inna jego powieść – Wojna kwiatów). Marchia Cienia ukazała się w krajach anglojęzycznych w 2004 roku w twardej oprawie, a później, w rocznych przerwach, pojawiały się wydania w miękkiej oprawie oraz niskobudżetowe. W Polsce wydano od razu wersję w miękkiej okładce, ale na następny tom przyjdzie fanom Tada Williamsa trochę poczekać. Autor nie skończył jeszcze pisać powieści - tom drugi ukaże się w roku 2007 i należy mieć nadzieję, że tłumacz i wydawca wykażą się pośpiechem, by udostępnić powieść polskim czytelnikom.

Akcja powieści osadzona jest w Marchii Południowej, krainie sąsiadującej z Granicą Cienia - pasmem mgły, która oddziela krainy ludzi od Qarów - tajemniczych istot wypartych z ich rodzimych ziem przez ludzi. Nikt nie wie, co dzieje się za ową Granicą, która wszystkich napawa strachem. Akcję zaczynamy śledzić w momencie przełomowym dla Marchii Południowej - oto król Olin podstępem zostaje pojmany w odległym królestwie, a jego syn Kendrick i grono najważniejszych panów muszą zwiększać podatki, by zebrać środki na olbrzymi okup, jakiego zażądano za monarchę. Olin trafia do królewskiego więzienia w czasie misji – dostrzegł zagrożenie ze strony odległego państwa autarchy, który obwoławszy się bogiem rozpoczął podbój pobliskich ziem i nieuchronnie zmierza do Marchii. Olin chciał zmobilizować sąsiednie królestwa i wspólnie z nimi stawić czoło autarsze, jednak nieszczęśliwie stał się jeńcem jednego z niedoszłych sojuszników.

To dopiero początek nieszczęść. Rogowiec Lideryt, Funderling (rasa małych istot, mistrzów kamienia i górnictwa) spostrzega, że Granica Cienia przesunęła się po raz pierwszy od setek lat. I wcale się nie cofnęła. W tym samym czasie w królewskim zamku ginie Kendrick, a władzę przejmuje piętnastoletnia para bliźniaków - kaleki Barrick i Briony, na którą spada ciężar rządzenia mężczyznami w czasie chorób Barricka i jego problemów z samym sobą.

Tad Williams na ponad siedmiuset stronach opisuje historię, jaka toczy się w zamku Marchii Południowej. Zaczynając lekturę spodziewałem się epickich bitew, długotrwałych podróży i akcji podzielonej na wiele wątków. Nic z tych rzeczy. Oczywiście, ma miejsce bitwa i kilka potyczek, ale nie jest to typowy, opisowy zapychacz stron. Mam wrażenie, że o wiele ważniejszy był wynik starcia i skutki, jakie wywołał jego przebieg, niż same emocje wzbudzane w czytelniku przez bój. Co do podziału na kilka wątków to, oprócz dominującej historii Barrica i Briony, mamy jeszcze do czynienia z dwiema opowieściami pobocznymi. Jedna z nich mówi o Rogowcu i jego przybranym, ludzkim synu - Krzemieniu, którego zachowanie jest bardzo dziwne; druga natomiast zapoznaje nas z losami Qinnitan – przyszłej żony samego autarchy. Brak w powieści wątków prowadzących do nikąd, napisanych w innym celu niż popchnięcie fabuły do przodu. Tad Williams nie bawi czytelnika językiem i słowami, w jego rękach są one wyłącznie narzędziami służącymi do przedstawienia pewnej historii.

Akcja dzieje się głównie w zamku Marchii. Może to być zaskoczeniem dla czytelnika spodziewającego się częstych zmian lokacji, wielu coraz dziwniejszych krain i tysiąca niepowtarzalnych ras. Marchia Cienia to powieść o ludziach i problemach z jakimi przyszło im się borykać. Autorowi udało się stworzyć wiele ciekawych charakterów i wykreować im absorbujące problemy, których rozwiązania czytelnik nie może być pewien.

Mimo pewnej statyczności miejsca, Tad Williams pokazał w Marchii Cienia pełnię swego talentu. Zamek to nie parę komnat o różnym wystroju wnętrza, ale miejsce jak najbardziej realne, niejednolite i rozwinięte. Ukazane z perspektywy opisywanych postaci, nabiera rumieńców i rzeczywistego wymiaru.

To, co najlepsze w Marchii Cienia to intryga, nagromadzenie wielu problemów w jednym miejscu. W połączeniu ze spiskującymi postaciami, wzajemnymi oskarżeniami i tajemniczymi zależnościami otrzymujemy prawdziwy pakiet dworskich manewrów, które utrudniają stawienie czoła jeszcze większym zagrożeniom - złowrogim przeciwnikom, zarówno tym zza Granicy Cienia, jak i tym ludzkim, nadchodzącym z kraju autarchy.

Powieść Tada Williamsa to pozycja obowiązkowa dla fanów tego pisarza. Złożoność intrygi i ciekawe charaktery oraz niebanalna objętość książki zapewniają długie godziny wyśmienitej rozrywki. Pewnym dyskomfortem może być jedynie... czas oczekiwania na następny tom.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8.25
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Marchia Cienia (Shadowmarch)
Cykl: Marchia Cienia
Tom: 1
Autor: Tad Williams
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Autor okładki: Jacek Pietrzyński
Wydawca: Dom Wydawniczy Rebis
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 2006
Liczba stron: 732
Oprawa: miękka
Format: 132 x 202 mm
Seria wydawnicza: Fantasy
ISBN-10: 83-7301-770-4
Cena: 39,00 zł



Czytaj również

Serce Cienia - Tad Williams
Finis coronat opus
- recenzja
Marchia Cienia - Tad Williams
Czyli kolejna cegła na biblioteczny mur
- recenzja
Zaspać na Sąd Ostateczny
Daj nam Boże eony wojny
- recenzja
Brudne ulice Nieba
Billy Angel
- recenzja
Kamień rozstania - Tad Williams
Psycholog w krainie czarów
- recenzja

Komentarze


~jpcis

Użytkownik niezarejestrowany
    czyżby recenzja na zamówienie???
Ocena:
-1
smętna kupa:( "Pamięć, Smutek, Cierń", mimo że bardzo wtórne, było ok. "Marchia" jest nędzna! Panie Recenzencie - "pewnym dyskomfortem może być jedynie... czas oczekiwania na następny tom" - to zdanie świadczy o Pana guście. Jedyną zaletą tego "dzieła" jest to, że będzie trzeba długo czekać na kojejny tom. Niestety kupa na to do siebie, że wcześniej, czy później musi wyjść. Życzę smacznego.
02-11-2006 21:42
Draker
   
Ocena:
0
Nigdy nie publikowalismy i nie zamierzmy publikowac "recenzji na zamowienie". Radze raczej pogodzic sie z faktem, ze ludzie moga miec rozne niz Panska opinie na ten sam temat. Tak jak o guscie recenzenta swiadczy jego recenzja, tak o kulturze komentujacego swiadczy jego komentarz.

Pozdrawiam.
03-11-2006 00:15
~Sesuad

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Recenzja jest bardzo dobra.

Williams w tomie pierwszym powoli wprowadza nas w swiat, a fabuła powinna rozkręcać się z czasem. Zauważmy, że Tad jest pisarzem, który stworzył dwa cykle, i każdy miał więcej niż 2500 stron !!! Więc "Marchię Cienia" powinnismy uważać za wstęp, gdzie poznajemy swiat, bohaterów, relacje między poszczególnymi osobami oraz wstępną sieć intryg. Czekam z niecierpliwością na tom drugi.
24-11-2006 02:20
~krytk

Użytkownik niezarejestrowany
    książka
Ocena:
0
wedlug mnie książka jest dobra, mi się ją przyjemnie czyta, chociaż według mnie nie potrzebnie wydłużono ją o 4 tom. Znowu będę musiał rok jak nie dłużej czekać na zakończenie, w sumie ile można czytać o tym samym. Nic nadzwyczajnego to nie jest, ale do poczytania jak najbardziej się nadaję. A książka wtórna jak 90% książek fantasy więc o to nie mam pretensji.
06-02-2011 19:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.