05-01-2013 17:05
Mały trick D&D
W działach: RPG, sranie w banie | Odsłony: 73
Aye
Od 3 miesiecy prowadzę kampanie w D&D, Zapomniane Krainy a dokładniej Cormyr. Taka bardzo autorska wariacja, puściłem tam wielką wojne domową, powiększyłem problemy wewnętrzne, powrzucałem stare postacie graczy które już są na emeryturze i się zaczęło.
20 sesji za nami, rozpiętość poziomów jest bardzo duża bo i rotacja graczy była nie mała. Najnizszy poziom to 2, aczkolwiek gracz był wskrzeszany, a najwyższy to 6.
No ale dosyć chwalenia się, czas na pomysł.
Otóż zauważyłem, że moi gracze mają tendencje do zbierania dużej liczby infomarcji i zadań, a później olewania ich. Może nie tyle olewania, co po prostu zapominali, o tym że pare sesji temu ktoś tam coś. Mnie jako MG oczywiście to irytowało, leciały gromy, biłem ich i zastraszałem rodziny, no ale to nie działa. Próbowałem też na forum naszym wewnętrznym to wszystko poukładać ale jednak nie.
Co jest rozwiązaniem tego? [Osoby uważające że sesja bez świeczek i z figurkami to zło, planszówki, dziecinada, zero immersji itd. mogą wyłączyć notkę]
Wziąłem karteczki, takie jak na lodówke się nakleja i spisałem przed sesją questy które się pojawią. A, ze kampania w którą gramy jest w konwencji parodi High Fantasy, to każde zadanie ma epicką nazwe, chociażby to było coś błachego :)
Wiecie, wielka nazwa u góry i poniżej rozpiska, przewidywana trudność i przeszkody, nagroda, czas na wykonanie i jakieś ważne rzeczy.
Jeden z graczy zbiere owe itemki i zajmuje się czymś w rodzaju dziennika. Co ciekawe, uaktywniło to bardzo drużynę. Uwielbiam sceny kiedy rozkładają przed sobą możliwości zadań i rozważają wszystko. To sie obowiązkowo dzieje w karczmie :)
Oczywiście można powiedzieć, że gracze w innych drużynach radzą sobie bez tego. I bardzo dobrze. Ale jeśli ktoś nie boi się takiego sformalizowania, gra w lżejszej konwencji i chce uaktywnić graczy to myślę że to może pomóc. A no i porządek jest.
Pozdrawiam bardzo :)
Od 3 miesiecy prowadzę kampanie w D&D, Zapomniane Krainy a dokładniej Cormyr. Taka bardzo autorska wariacja, puściłem tam wielką wojne domową, powiększyłem problemy wewnętrzne, powrzucałem stare postacie graczy które już są na emeryturze i się zaczęło.
20 sesji za nami, rozpiętość poziomów jest bardzo duża bo i rotacja graczy była nie mała. Najnizszy poziom to 2, aczkolwiek gracz był wskrzeszany, a najwyższy to 6.
No ale dosyć chwalenia się, czas na pomysł.
Otóż zauważyłem, że moi gracze mają tendencje do zbierania dużej liczby infomarcji i zadań, a później olewania ich. Może nie tyle olewania, co po prostu zapominali, o tym że pare sesji temu ktoś tam coś. Mnie jako MG oczywiście to irytowało, leciały gromy, biłem ich i zastraszałem rodziny, no ale to nie działa. Próbowałem też na forum naszym wewnętrznym to wszystko poukładać ale jednak nie.
Co jest rozwiązaniem tego? [Osoby uważające że sesja bez świeczek i z figurkami to zło, planszówki, dziecinada, zero immersji itd. mogą wyłączyć notkę]
Wziąłem karteczki, takie jak na lodówke się nakleja i spisałem przed sesją questy które się pojawią. A, ze kampania w którą gramy jest w konwencji parodi High Fantasy, to każde zadanie ma epicką nazwe, chociażby to było coś błachego :)
Wiecie, wielka nazwa u góry i poniżej rozpiska, przewidywana trudność i przeszkody, nagroda, czas na wykonanie i jakieś ważne rzeczy.
Jeden z graczy zbiere owe itemki i zajmuje się czymś w rodzaju dziennika. Co ciekawe, uaktywniło to bardzo drużynę. Uwielbiam sceny kiedy rozkładają przed sobą możliwości zadań i rozważają wszystko. To sie obowiązkowo dzieje w karczmie :)
Oczywiście można powiedzieć, że gracze w innych drużynach radzą sobie bez tego. I bardzo dobrze. Ale jeśli ktoś nie boi się takiego sformalizowania, gra w lżejszej konwencji i chce uaktywnić graczy to myślę że to może pomóc. A no i porządek jest.
Pozdrawiam bardzo :)
27
Notka polecana przez: Alamo, Albiorix, Aravial Nalambar, Aure_Canis, Blanche, Dark_Archon_, Eliash, Ifryt, kbender, Krzyś, Maestro, ment, nerv0, Nuriel, Petra Bootmann, postapokaliptyk, Radnon, Salantor, Squid, Szczur, Tyldodymomen, von Mansfeld, Vukodlak, WekT, Xolotl, zegarmistrz
Poleć innym tę notkę