» Blog » Malowanie figurek [FAQ]
27-07-2011 09:25

Malowanie figurek [FAQ]

W działach: bitewniaki | Odsłony: 3098

Słuchajcie!

Gdyby jakiś żółtodziób chciał zacząć malować figurki to od czego powinien zacząć? Jakieś godne polecenia linki? Jakieś filmiki instruktażowe?

Chciałbym mieć kilka dodatkowych przedmiotów do wycierania z kurzu na półce.

Help ; )
1
Notka polecana przez: Petra Bootmann
Poleć innym tę notkę

Komentarze


38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Uczenie się malowania przez internet to jak kurs garncarstwa przez internet - bez sensu.
Najpierw znajdz sobie kogoś kto fajnie maluje figurki - niech termin "fajnie" cię nie zmyli - znajdz najlepszego i pamiętaj, że panowie pracujacy w sklepach z grami wcale nie malują najlepiej na świecie, tylko im się tak wydaje - goście którzy dobrze malują nie muszą pracowac w sklepach z figurkami.
Potem wierc mu dziure w brzuchu, zeby cie wzial w termin.
Bedziesz mu wycieral pedzle, chodzil po kawe itd.
:)
A tak serio, jak juz musisz przez internet, idz na stronke GW - maja od groma profesjonalnych artykułow, dobrze obfotografowanych, dotyczacych malowania - bardzo dobry materiał żeby zaczynac dodatkowym plusem jest to, ze GW uzywa wylacznie produktów malarskich Citadel, wiec nie musisz latac po 20stu internetach, bo jakis koles uzywa pedzelka z wlosia z ogona skunksa w swoim pedzlu, bo pedzel jest najlepszy.
Majac rownież ustaloną paletę kolorów i ich nazwy, łatwiej ci bedzie osiagnac efekt podobny do zamierzonego.
A jak juz sie rozkrecisz to pogrzeb na warseerze, bell of lost souls, tau online, wargamerze... i ogladaj duzo, duzo obrazków figurek!
:)
27-07-2011 09:39
n jak
   
Ocena:
0
A więc potrzeba praktyka, który wie co i jak. Dzięki zigzak ;) Jak zwykle można na Ciebie liczyć.
27-07-2011 10:12
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Inny sposb - idz do jakiegos klubu w twoim miescie i popytaj sie chlopakow czy by ci nie pomogli. Tych z najfajniejszymi figurkami, rzecz jasna. . Ja sam bym wzial terminatora pod skrzydla tylko ze ja siedze we wrocku.

I pierwsza zasada - daj sobie czas badz cierpliwy i duzo pracuj. Codziennie.i nie zniechecaj sie, jesli zdecydujesz sie zrobic to sam, bez pomocy. Wazny tez bedzie dobor figurek na poczatek, zeby nie byly zbyt trudne - space marinesa mozesz pomalowac ladnie i w pol godziny, ale taki harlequin to juz kilka dni.
Jakie figurki chcesz malowac?
Dobrze jest wziac metalowe na poczatek, jesli zalezy ci na kasie. Jak spartolisz, zawsze mozesz je wrzucic do plynu hamulcowego, wyczyscic i pomalowac jeszcze raz.
A co do ogladania obrazkow, tu masz moje :)
https://picasaweb.google.com/krzyr acz/
27-07-2011 10:22
-DE-
   
Ocena:
+1
Polecam pozyczyc od kolegi (np. przez Internet) podreczniki do drugiej edycji Warmachine i Hordes, na koncu kazdego z nich sa naprawde niezle poradniki, a w kazdym masz porady dotyczace innego typu elementow i schematow kolorystycznych.

No i bez praktyki to ni dudu. Przy tempie 3-4 modele na tydzien trzeba sie nastawic na lata, przy wiekszym tempie tez, bo nie liczy sie liczba pomalowanych modeli, a wysilek wlozony w malowanie kazdego z osobna.

Systematyczne gapienie sie na modele firmowe i na CMoN tez sie przydaje (tak z 15 minut dziennie minimum). Doswiadczenie w innych mediach (rysunek, malarstwo, CG, itd.) to tez wielki plus.

Duza paleta kolorow to fajna sprawa, ale nastaw sie na powolne jej budowanie. Ja polecam P3 Formula od Privateer Press, dostepne np. na mgla.pl . Cytadelek nie polecam, maja w wiekszosci brzydkie kolory za wyjatkiem linii Citadel Foundation (te polecam). Inne dobre linie farb to Vallejo i farby Reapera, ale moga byc trudniej dostepne w Polsce. Pedzelki GW sa OK, ale zeby przetrwaly dluzej niz miesiac trzeba poczytac w Internecie jak sie z nimi obchodzic. Moje sluza mi najczesciej przez ok. rok (~100 modeli).

I tyle. Magicznych sposobow na stanie sie malarzem niewstydzacym sie swoich "dzieci" nie ma, jest tylko zmudna praca i lata praktyki. Ja osobiscie poradnikow nigdy nie czytalem, sam dochodzilem do roznych technik metoda prob i bledow probujac nasladowac efekty widoczne na modelach profesjonalnych malarzy.
27-07-2011 10:39
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
No to juz masz dwie rozne opinie. :)
-DE- ja po dwoch latach malowania od zera dostalem prace w GW, gdzie waznym elementem rekrutacji do sklepu bylo portfolio.
Ale juz po roku wygrywalem konkursy lokalne. Kwestia lezy w tym, zeby siedziec i malowac. I miec co i miec czym. Ja skompletowalem palete i narzedzia w dwa miesiace, no ale coz, stac mnie bylo. Teraz utknalem z ponad tysiacem modeli :)
czeste cwiczenia daja tez wprawe i pewna reke - ja np wrocilem do malowania po roku przerwy i widze, jak mi nie idzie.
Co do farb cytadelki - szczerze mowiac, nie uzywam innych, byc moze sa lepsze. Natomiast wiem, ze dla poczatkujacego sa potrzebne konkretne rozwiazania i porady - nie wez zolty a potem czerwony, tylko konkretne "firmowe" kolory. Pozwalajace na oddtworcza dzialanosc na poczatku. I akurat tu z poradnikami GW niewiele sie moze rownac pod wzgledem ilosci i jakosci materialu. Inne palety to juz zabawa dla zaawansowanych, tworzacych wlasne style. Wiec nie mieszaj chlopakowi w glowie :)
27-07-2011 10:59
n jak
   
Ocena:
0
Jest co konfrontować zatem. Powiem tak, odgrzebałem ostatnio metalową figurkę z Warzone'a i tak sobie pomyślałem, jakby ją trochę ożywić.
Porobię research, dzięki za porady, lads.
27-07-2011 11:16
-DE-
   
Ocena:
0
Oczywiscie, jesli kogos stac to wykupi cala linie Citadel Paints za jednym zamachem (zreszta GW chyba oferuje taki zestaw z pewnym upustem), z tym ze jest to wydatek rzedu 600zl+, wiec malo kogo na to stac lub podejmie takie ryzyko (bo moze mu sie malowanie nie spodoba).

Co do Citadel Paints to nie sa to ani jedyne, ani najlepsze farby na rynku, zwlaszcza pod wzgledem ceny (12 ml GW vs 18 ml PP, cena ta sama). Nie widze zadnego powodu, zeby zaczynac od Citadel i dopiero potem przerzucac sie na inne farby. Privateer Press oferuje taka game kolorow, ze majac je wszystkie bez problemu mozna malowac co sie chce i to w oparciu o dowolne poradniki (latwo sobie dobrac odpowiedniki GW z palety PP; czerwony to czerwony, bez wzgledu na to czy nazywa sie Blood Red czy Skorne Red :), a jakosc samych farb jest moim zdaniem o wiele lepsza (krycie, konsystencja, nasycenie, itd.). Poza tym poradniki uzywania P3 sa we wspomnianych przeze mnie podrecznikach do Warmachine.

Co do praktyki to oczywiscie jest niezbedna i problem braku precyzji mija z czasem. Natomiast co do przerw i powrotu do pracy to akurat w moim przypadku jest odwrotnie - nawet po kilkumiesiecznej przerwie nie dosc, ze nie mialem problemow z uzywaniem pedzla, to jeszcze malowalem lepiej niz poprzednio. Glownie dlatego, ze w tak zwanym miedzyczasie spedzilem sporo czasu na gapieniu sie na modele roznych firm, no i na rozwijaniu umiejetnosci rysowania. Tak, to sie przeklada na malowanie figurek, zwlaszcza pod wzgledem doboru palety, cieniowania, NMM, itp.
27-07-2011 11:18
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Moie - wiem ze nie sa jedyne i ze nie sa najlepsze. Ale dla nich zrobione sa najlepsze tutoriale dla poczatkujacych.
Moim zdaniem.
Choc z drugiej strony, wielokrotnie spotykalem modelarzy ktorzy przychodzili do GW kupwac farby do swoich okretow, samolotow i domkow dla lalek, bo wedle nich byly to najlepsze farby.
Czerwony to nie koniecznie czerwony - ja sam mam 5 roznych czerwonych tylko w asortymencie GW.wiec nie mow ze czerwony jednej palety jest podobny do czerwinego z innej - dla prosa moze tak, ale swierzak juz niekoniecznie
Co do pojemnosci sloiczkow - jakie to ma znaczenie dla poczatkujacego? Farby i tak wyschna po paru latach, a jesli nie malujesz calych chapterow sm albo hord orkow, starczy ci koloru na lata. Chyba ze chcesz sie bawic aerografem czy innym spraygunem.
Wreszcie - nie wiem jak tam z kolorami, ale ja nie mam problemow z osiagnieciem dowolnych efektow krycia, przeniaknia czy blendowania uzywajac wylacznie gw.
A tak wogole - DE- masz jakies fotki swoich dziel? Chetnie bym obejrzal
27-07-2011 11:48
Drachu
   
Ocena:
0
Jup, technika jest ważna, ale tak na dobrą sprawę ogromnie wiele daje oglądanie prac innych i myślenie jak to zrobić :) Chodzi o przejścia, o kolory, o sposób cienowania, o to jak układają się cienie, źródła światła i tak dalej. Ja oglądam tego sporo. Uwaznie patrzyć - nie na gotowe schematy kolorystyczne, ale na uzyskane efekty.

tutoriali w necie jest od groma, ale najcześciej skupiają się na konkretnych aspektach malowania (np. jak malować metale, jak uzyskać efekt czegośtam, jak malować twarze, jak zrobić konkretną figurkę step by step). Często je czytam. Stronka GW daje dość proste tutki, na Border Princes, czyna CMONie jest tego sporo. Wielu malarzy/ekip malarskich prowadzi też blogi - np. Bush Brothers, czy Savage Voodoo.

Ale te ogólnomalarskie FAQ które widziałem były słabe.
27-07-2011 11:52
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Ja np pierwsze kroki stawialem z white dwarfami, samodzielnie. To bardzo dobry pomysl, gazetka z tutorialami i wysokiej jakosci fotkami. Czy bedzie to gazetka gw, czy privatera - duzo lepsze niz internety, przynajmniej wiesz ze odsiane.
Choc akurat internetowy GW trzyma poziom gazetki.
27-07-2011 11:55
Drachu
   
Ocena:
+1
Malowałem Pactrami - było spoko (nie rewelacyjnie) jak się umiało nimi malować (niewygodne i nieekonomiczne prawdę mówiąc, ale paleta fajna).
Potem malowałem trochę Cytadelkami - są całkiem fajne. Mają kilka kolorów, których nie trawię. Fajne są Fundation, Washe tez lubię. No i podkłady.

Miałem pare Reaperów - były fajne, choć to drogi biznes.

Potem malowałem Vallejo game color - fajne, w zasadzie paleta identyczna z tą GW, ale zakraplacze wygodniejsze (choć wolę metale GW)

Teraz maluję Vallejo Model Air - moja paleta to w 90% te farby. Najlepsze metale jakie widziałem. Problemem jest brak paru jaskrawych kolorów - tutaj dalej Game Color albo Cytadelki.

A co do gazetak - czytając stare White Dwarfy, czy podręczniki malowania How to Paint Citadel Miniatures widać, jak bardzo zmienił się styl malowania przez te ostatnie 10-15 lat (ja tylę nie maluję, ale lubię grzebać w materiałach "archiwalnych").

Co do odsiania tutka w necie - nawet jak sa nie odsiane, to po efekcie końcowym widać, czy od malarza warto się uczyć :P
27-07-2011 12:03
-DE-
   
Ocena:
0
@zigzak - wiesz, wielu ludzi uwaza modele GW za najlepsze, bo zwyczajnie nie znaja zadnych innych :D A w porownaniu do innych akryli, tych tanich modelarskich, to cytadelki rzeczywiscie sa lepsze, choc odpowiednio drozsze.

Mowiac o czerwonym i odpowiednikach mialem na mysli oczywiscie spojrzenie na zdjecie i porownanie wzrokowe koloru z posiadanymi farbami. Zazwyczaj dziala :)

Pojemnosc znaczenie ma jesli malujesz cale armie, wtedy GW sa o polowe drozsze.

P3 swietnie blenduja, oczywiscie na podstawie "wlasnej autopsji" :D Kryja tez lepiej, choc nie tak dobrze jak Foundation (ktore po raz kolejny polecam). Nie jest tak, ze cytadelki sie do niczego nie ndaja, farby jak farby, po prostu P3 BARDZO milo mnie zaskoczyly. Polecam sobie kupic kilka kolorow i poprobowac, a nuz ci przypasuja. Ale i tak dla mnie czynnikiem decydujacym byla paleta - cytadelki sa dla mnie zbyt nasycone, P3 bardziej "ziemiste" (choc nie wszystkie), a taki styl mi odpowiada. Natomiast Skorne Red jest o wiele ladniejszy niz Blood Red (dlugo szukalem ladnej czerwieni).

Zdjec nie posiadam, z dwoch powodow: a) nie interesuje mnie umieszczanie ich w Internecie i ocena malowania przez innych (maluje dla siebie, dla frajdy, co innego rysunki :), b) nie mam aparatu, a nie bede wydawac kilkuset zlotych tylko po to, zeby sobie porobic zdjecia modelom. Do tej pory zdjecia robilem jedynie modelom do wystawienia na Allegro pozyczonym aparatem. Kto wie, moze jak pomaluje moj starter Borgo to znow pozycze aparat i cos tam popstrykam i naskrobie cosik na temat jakosci rzezb.
27-07-2011 12:07
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ja osobiscie probowalem paru kolorow innych firm, ale tez i pare systemow - i bynajmniej nie uwazam ze gw ma najlepsze modele!
dodam tez, ze akurat ze mna jest tak, ze ja bylem szkolony w produkcie gw, wiec wiem jak go uzywac i uczyc poczatkujacych malarzy.
Jesli 90% ludzi zaczynalo zabawe z GW i potem przechodzili do innych systemow, palet i narzedzi, czemu odmawiac tej drogi nuworyszom?
Proponowane czesto skroty "profesjonalistow" czesto przypominaja porady doswiadczonego plywaka uczacego dzieci - tak sie plywa crawlem -jak to nie umiesz sie utrzymac na powierzchni? Przeciez to latwe.
Dlatego tez, nie jestem zwolennikiem kombinowania dla swierzakow z paletami i narzedziami. Najpierw musza sie nauczyc podstaw, a akurat gw i jego tutoriale robi to najlepiej. Nie znaczy to wcale, ze trzeba malowac ich modele.
Co zas do porownaia koloru z internetu - zartujesz sobe, DE? Blendy, brushe, washe, zaklamania monitora... Gdzie wiekszosc ludzi jak juz fotografuje swoje dziela, to nieprofesjonalnie, ze zlym oswietleniem. Na zlym tle?
Ja np wiem ze robie kiepskie zdjecia.
Ale patrzac na fotki gw masz gwarancje, ze nie robil ich kazio z idiotoodpornego telefonu.
27-07-2011 12:22
-DE-
   
Ocena:
0
Ja po prostu bardzo bym chcial, by pieniazki hobbystow nie szly tylko do kasy GW :) i zeby coraz wiecej ludzi zaczynalo wlasnie NIE z GW. Uwaga dot. modeli GW oczywiscie nie odnosila sie do ciebie, co do wielu internautow gloszacych wszem i wobec, ze GW produkuje najlepsze modele, a nigdy w zyciu nie mieli w reku produktow takiego CB, Asmodee, czy Rackhama. Jest takich wielu i mnie denerwuja :>

Natomiast co do kolorow - o czym jest w ogole ta dyskusja, bo sie pogubilem? O fotkach modeli, czy poradnikach? Zreszta mniejsza z tym, nie wiem jak to robia inni, ja nie zwracam uwagi na nazwy farb uzytych przez malarza i zamiast tego dobieram je po swojemu. Jak to robia/maja robic poczatkujacy? Nie wiem, kazdy sam dobierze odpowiadajacy mu sposob.

Co do poradnikow to pamietaj, ze wiele z nich jest skierowana dla malarzy bardziej zaawansowanych i to glownie tam pojawiaja sie skroty myslowe. Te dla poczatkujacych sa napisane prostym jezykiem, a jezeli nie sa, to pewnie sa du dupy :)

Natomiast co do twoich zdjec to sie zgodze, sa zdecydowanie za ciemne. Edytujesz je w jakims programie czy wysylasz wprost z aparatu?

BTW, wlasnie dostalem starter i chyba skrobne jakas minirecenzje bez zdjec.
27-07-2011 12:32
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Aha! :)
wiec to jest to co TY bys chcial, nie to co jest najlepsze dla poczatkujacego, tak? Doradzisz mu niewlasciwie, ale zgodnie ze swoja doktryna?
Gw laduje drube miliony co roku w swoja promocje wsrod poczatkujacych, dlatefo tez maja takie efekty jakie maja. Dlaczedo wiec z tego nie skorzystac?
N pytal jak zaczac - ty zas mowisz ze ty robisz tak, ale ze niech sam sobie wymysli jak on to powinien robic. Ja uwazam i radze zajac sie na poczatku tutorialami gw. Bo ich uzywalem i uczac siebie i uczac innych, z doswiadczenia wiec wiem ze sa dobre dla poczatkujacych. I najlatwiej jest z nich korzystac majac farby cytadelek, chyba ze chcesz sie bawic w porownywanie ilus tam farb, dopoki nie odkryjesz ze kupiles ich kilka i tylko jedna jest podobna do blood red z tutoriala.
Co zas do internetu i kolorow - rzadko znajdziesz dobre fotki na forach, tutorialach czy youtubie. Przeswietlone albo zaciemnione zdjecie zmienia temperature barw, kontrast i swiatlocien. Wiec mozesz miec problem, porownujac kolor farbki ze zdjecia z kolorem na modelu ktory masz przed oczami. Results may vary :)
zdjec nie edytowalem, wrzucalem je na szybko przed rozmowa kwalifikacyjna kilka razy... I tak juz zostaly ;)
27-07-2011 12:47
Drachu
   
Ocena:
0
Ja np. bardzo lubię wzory GW. Obecne, stare (ah te kraśki lat 90-tych). No i mój ulubiony figs everr to GW właśnie (Freelancer do Mordheimu). Tylko to sa strasznie drogie figurki panie kochany.

Ale lubię Rackhamy, Reapery, Wyrda, Freebootery czy kilka innych mniejszych firm (Corvusy, Artizany, Black Skorpion) i tak dalej.
27-07-2011 12:48
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ale nie mowimy o figurkach (figsy - co to za określenie? Jakiś pidgin english?) tylko o materiałach szkoleniowych i eksplatacyjnych.
Ja sam wspieram swoim portfelem obecnie Corvusa, ale od gw wciaz kupuje materiały eksploatacyjne - no ale tu to juz moja prywatna preferencja i wygoda.
Natomiast figurek gw (niektóre są na zdjęciach) raczej się pozbywam.
Rozwiazaniem byłby mały chart, zrobiony przez jakiegoś malarza, podajacy zamienniki róznych firm - wtedy kupujac odpowiednik blood red wiedizałbyś, że uzywasz odpowiednika na tyle dokladnego, zebys sie nie musial przejmowac oryginałem.
Więc DE - masz misję! :) Nie chcesz zeby GW zarabiało? wrzuc listę alternatyw (pewnie gdzies są porobione, sam cos takiego widziałem kiedys w internetach) i n jak nie bedzie musiał sie bawic farbkami monopolisty, a bedzie uzywał ich dobrych tutoriali :)
27-07-2011 13:15
-DE-
   
Ocena:
0
Ales sie nakrecil, wyluzuj, chlopie :) Chyba ze dalej plynie w tobie krew redshirta GW ;D

Porownywarki sa w Internecie (takie automatyczne) i obejmuja calkiem sporo roznych linii; sa dosc trafne.

Figurek GW tez sie pozbywam, aktualnie na Allegro lezy sobie moja armia Black Templars malowana jakies 2 lata temu (polotra roku temu kupilem ostatni model GW), zatrzymuje sobie tylko metale (kolekcjonersko).
27-07-2011 13:19
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie nakrecil nie nakrecil. :) redshirt dawno juz lezy w szafie, zreszta na wyspach wprowadzili niebieskie, gdy irlandia przeszla z polnocnej europy do sektoriala anglii. :)
Ale redshirt wciaz jest, jeszcze ten stary, z wrona na plecach i wilkiem na ramieniu.
Teraz juz takich nie spotksz :(
a pusc linka do allegro - zeby nie spamowac, moze byc na privie. Kumpel sie rozglada za BT
27-07-2011 13:30
-DE-
   
Ocena:
0
Nawet nie musze puszczac linka - wejdz w 40K/Space Marines i na drugiej stronie masz aukcje zaczynajace sie od BT... Poznasz po nicku :)
27-07-2011 13:37

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.