Ma darmowe PDFy dla wszystkich! Chomiki go nienawidzą!
W działach: RPG | Odsłony: 736Czołem,
Będę się streszczał - dzisiaj standardem na rynku RPG jest sprzedaż cyfrowych kopii podręczników. Większość sensownych sklepów i wydawnictw oferuje darmowego PDFa do każdego zakupionego fizycznego produktu. Problem w tym, że kupując danego poda w polskim sklepie takiego PDFa nie dostaniemy. Większości sklepów w Polsce nie chce się nawiązywać współpracy z zagranicznymi wydawcami i oferować swoim klientom również wersji cyfrowych. Polacy murzynami Europy, jak zawsze.
Na szczęście ktoś mądry postanowił zainicjować coś fajnego, nazywa się to Bits-and-Mortar. Jest to przedsięwzięcie różnych wydawców, którzy oferują darmowe PDFy każdemu, kto kupił fizyczne kopie ich produktów. Inicjatywa nie ma żadnych granic - jeśli kupiłeś podstawkę do Deviants & Decadents w Ułan Bator, a wydawca bierze udział w B&M, to masz prawo do PDFa za frajer. No dobra, nie do końca za frajer - wszak musiałeś wydać cebuliony (lub hamburgeriony, czy puddingiony) za tego poda, co nie?
Zasady gry są proste: zgłaszasz się do wydawcy (ich listę znajdziesz tutaj) i przesyłasz dowód zakupu - może być faktura (na Rebelu jedno kliknięcie), może być skan rachunku, paragonu; wydawca odpowiada wysyłając link aktywacyjny na DriveThru/RPGNow, za pomocą którego bezpłatnie dodajemy daną pozycję do naszej biblioteki.
Uch, och! Ale Vuko, jo kupiyłech tygo poda u Alojza Legro i niy mom w doma żodyn paragon. Co czynić, pieronie, jok żyć?!
Luzik, jeśli nie masz dowodu zakupu, to wystarczy przesłać aktualne zdjęcie, na którym będziesz widoczny/a Ty i podręcznik. Jest jeszcze jedna kwestia - do inicjatywy mogą dołączyć sklepy i same udzielać linków do sprzedawanych podręczników, więc warto pałować rodzimych handlarzy w tym temacie. Lista wydawców jest interesująca - Mongoose, Modiphius, Cubicle 7, Chaosium, John Wick Presents, Evil Hat Productions, Lamentations of the Flame Princess to chyba najbardziej znane marki. Jest tego trochę więcej, warto się zatem rozejrzeć czy nie mamy na półce rzeczy wydanych przez te firmy.
Na razie to tyle, do zobaczenia za dwa lata. Tschüß!