Luna (wideorecenzja)
Autor: Łukasz 'Wookie' Woźniak
Stefan Feld to autor, którego lubię, ale nie bezkrytycznie. Grałem w większość jego gier, niektóre bardzo polubiłem, inne po prostu były okej. Czego by mu nie zarzucić, tworzy gry z ciekawymi mechanizmami, o płynnie przebiegającej rozgrywce. Dlatego z chęcią podjąłem się zrecenzowania jego nowej planszówki. W Lunie gracze walczą o miejsce w świątyni kapłanki księżyca. Ale to nie temat, a mechanika jest najważniejsza w tej grze.
Zalety:
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
- Bardzo fajny mechanizm aktywowania mnichów na różnych wyspach, a także ich przestawiania pod kątem przyszłych rund.
- Gra przebiega szybko i sprawnie – gracze mają krótkie tury, w których wykonują po jednej akcji.
- Bardzo przejrzysta i prosta karta pomocy gracza, która ułatwia opanowanie wszystkich możliwych akcji w ruchu grającego.
- Dziwny, niepasujący temat w grze.
- Monety i księgi zbierane są zdecydowanie rzadziej niż inne żetony (ten problem doświadczeni gracze mogą usunąć, samodzielnie rozkładając mnichów na początku gry).