Łowca – David Morell

W zeszłym roku pojawił się na naszym rynku wydawniczym thriller Infiltratorzy Dawida Morella, autora bestellerowej trylogii Bractwa Róży. Choć książka ta zebrała dosyć negatywne opinie, wydawnictwo Albatros zdecydowało się na wydanie jej luźnej kontynuacji, czyli Łowcy właśnie. Czy najnowsza powieść popularnego u nas i na Zachodzie pisarza grozy udowodni, że jej autora wciąż stać na coś wielkiego?

Frank Balenger – główny bohater wcześniejszych Infiltratorów – wraz ze swoją przyjaciółką Amandą dostaje zaproszenie na wykład poświęcony kapsułom czasu. Okazuje się jednak, iż jedynym celem spotkania jest porwanie Amandy. Teraz Balenger musi ją odnaleźć i to posługując się wyłącznie niejasnymi poszlakami. Tymczasem porwana budzi się w domku myśliwskim daleko w górach i odkrywa, że wraz z kilkoma innymi osobami staje się częścią gry wymyślonej przez psychopatę i aby przeżyć, musi ją przejść w przeciągu 40 godzin. W tym celu powinna ona odnaleźć tajemniczą kapsułę czasu, zwaną "Sarkofagiem ludzkich namiętności".

Jak na thriller, Łowca niezbyt trzyma w napięciu i z trudem wciąga czytelnika. Nie jest jednak na szczęście nudny, więc książkę tę czytałem z umiarkowanym zainteresowaniem. Akcja biegnie swoim rytmem, odsłaniając z czasem kolejne elementy układanki. Trzeba przy tym dodać, iż fabuła często jest tak bardzo nieprawdopodobna i opiera się na tylu zbiegach okoliczności, że aż trudno uwierzyć w to, iż ta historia mogłaby się kiedykolwiek wydarzyć.

To, co odróżnia tę pozycję od innych książek tego typu, to jej dwa główne tematy przewodnie, którymi są kapsuły czasu oraz gry komputerowe i ich wpływ na psychikę człowieka. Oba wątki zostały potraktowane bardzo oryginalnie, a autor dostarczył również wielu informacji na ich temat. Niezwykłą pomysłowością Morell wykazał się przy okazji poszukiwanej przez bohaterów kapsuły czasu oraz historii jej powstania – zapewniam, że poruszy ona niejednego czytelnika.

Kolejną zaletą Łowcy są bohaterowie. Początkowo wydają się oni nieciekawi, jednak wraz z rozwojem fabuły ukazują się nam ich ukryte cechy, a oni sami staja się postaciami bardziej złożonymi. Dotyczy to zwłaszcza "głównego złego", który choć jest psychopatą, to w niczym nie przypomina okrutnych sadystów, jakich dobrze znamy z wielu filmów i książek grozy. Szkoda tylko, że decyzje, jakie podejmują postaci, bardzo często są tak nieprawdopodobne lub po prostu dziwne, że w sporej części psują pozytywne wrażenia płynące z lektury.

Do stylu, jakim została napisana powieść, raczej trudno się przyczepić – widać, że autorowi nieobce jest pióro. Od strony edytorskiej też wszystko jest w porządku - nie udało mi się znaleźć żadnych literówek czy innych tego typu niedogodności.

Podsumowując, Łowca jest idealną lekturą na dłuższą podróż; nie jest w stanie zmęczyć, nie skończy się też zbyt szybko. Na uwagę zasługują oryginalne pomysły oraz dość ciekawa i nieprzewidywalna fabuła. Sporym minusem mogą być liczne nieprawdopodobne zwroty akcji oraz fakt, że ciężko zaliczyć tę pozycję do literatury grozy. Jest to raczej lekka, wakacyjna powieść.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę