» Recenzje » Wszystkie » Legacies: the Sublime

Legacies: the Sublime


wersja do druku

Obietnica wzniosłości

Redakcja: Tomasz 'Sting' Chmielik

Legacies: the Sublime
Dodatki zawierające opisy nowych dziedzictw magicznych/loży/linii krwi, nie cieszą się dobrą sławą. Zwykle wprowadzają bowiem moce przewyższające siłą te opisane we wcześniejszych publikacjach i przeładowują świat gry nowymi, nie do końca przemyślanymi frakcjami. Owszem zdarzają się perełki, są one jednak raczej wyjątkiem niż regułą. Zasiadając do lektury Legacies: the Sublime, miałem to na uwadze. Przyznam, że zachęcił mnie głównie dopisek na tylnej stronie okładki, obiecujący wśród trzynastu nowych Dziedzictw (Legacies) dwa technognostyczne, łączące magię z techniką. Dziedzictwa opisane w podręczniku Mag: Przebudzenie nie zachwyciły mnie, więc nastawiony byłem poniekąd sceptycznie.

Pierwsze wrażenie, jak zwykle w przypadku podręczników wydawnictwa White Wolf, było bardzo pozytywne. Twarda okładka z intrygującą ilustracją, czytelny układ tekstu – nie ma się, co rozpisywać. Po prostu wysoka jakość.

Wewnątrz krótkie opowiadanie wprowadzające, wstęp, opis trzynastu nowych Dziedzictw magicznych oraz zasady tworzenia własnych. Nie planuję omawiać tutaj każdego z nich, nie ma to specjalnego sensu - osoby, które są uczulone na nowe frakcje i tak tego nie przeczytają, a zainteresowanym nie będę psuł radości z lektury. Warto natomiast wspomnieć o sposobie opisania Dziedzictw i ogólnej przydatności dodatku.

Każdy z rozdziałów rozpoczyna się od mniej więcej dwustronicowego opisu Dziedzictwa, podobnego formatem do tego zaprezentowanego w podręczniku głównym. Omówiona jest filozofia grupy, jej stosunek do Ścieżek i Zakonów, wygląd i sposób zachowania kojarzony z danym Dziedzictwem, typowe cechy magów, którzy zdecydowali się do niego przystąpić, sposób organizacji, sugerowane Oblacje (Oblations) i przykładowe koncepty postaci. Słowem, wystarczająco dużo informacji by wyrobić sobie zdanie o danym Dziedzictwie. Koncepty są różne – od niesamowitych Dzieci Bożych (Scions of God), którzy przemieniają się w anioły, czy odwiedzających sny acamothów Kłów Mary (Fangs of Mara) po raczej stereotypowe angielskie wiedźmy zrzeszone w Zgromadzeniu z Tor (Sodality of the Tor) czy przyzywających wewnętrzne demony Clavicarius. Co ciekawe, po dokładniejszej lekturze uznałem, że praktycznie każde Dziedzictwo zyskuje na bliższym poznaniu.

Dalszy opis wykracza poza ramy wyznaczone przez podręcznik podstawowy – poznajemy historię każdego Dziedzictwa i bardzo dokładny opis jego społeczności, kultury oraz filozofii. Dowiadujemy się, jakie wydarzenia spowodowały, że magowie zdecydowali się kształtować dusze w taki, a nie inny sposób, jakie przekonania leżą u podstaw obranej ścieżki i co trzeba zrobić, by na nią wkroczyć. Tutaj dopiero koncepty nabierają kształtów i ujawnia się prawdziwa siła tego dodatku – opisane Dziedzictwa są czymś więcej niż tylko zestawami nowych mocy. Są spójnymi archetypami, mocno osadzonymi w świecie gry, łatwymi do wprowadzenia i wykorzystania.

Sednem każdego Dziedzictwa są Wtajemniczenia (Attainments), które oferuje. Każde z nich daje konkretne, zauważalne moce i otwiera przed graczami nowe możliwości (fabularne oraz mechaniczne). Na ile mogę to ocenić, nie zachodzi tutaj „syndromu wyścigu zbrojeń” – Wtajemniczenia odpowiadają konkretnym zaklęciom i chyba żadne z nich nie psuje równowagi gry. Choć trzeba przyznać, że zdarzają się moce opisane dość niedokładnie. Za przykład może posłużyć nam Dom Ariadny, nad wyraz miodny fabularnie, jednak mechanicznie niedopracowany. Warto też nadmienić, że oprócz Wtajemniczeń, każde Dziedzictwo dostaje jeszcze jakąś magiczną ciekawostkę - od nowych zaklęć, przez artefakty, po siedzibę ukrytą w przestrzeni astralnej.

Ostatnim elementem jest opis przykładowej postaci z danego Dziedzictwa. Jest on bardzo dobry, trzeba to autorom przyznać. Każdy z przedstawionych w dodatku magów nadaje się na ciekawego antagonistę, siłę napędową kilku przygód, a po niewielkich adaptacjach również i na postać gracza. Przepis jest prosty: każda z przykładowych postaci ma jakąś ciekawą fabularnie skazę charakteru, a jej historia i statystyki w pełni wynikają z opisu Dziedzictwa. Pouczający przykład stosowania zasad i gotowe do użycia narzędzie fabularne – czegóż chcieć więcej?

Przedstawione w Legacies: the Sublime Dziedzictwa łączy kilka cech. Każde z nich odwołuje się do jasnych, silnie zdefiniowanych archetypów. Wokół centralnego pomysłu zbudowana jest cała filozofia, historia i rola danej grupy. Elementy mechaniczne również służą podkreśleniu owej myśli przewodniej. Co więcej, ma to uzasadnienie w świecie gry – wstępując do Dziedzictwa magowie celowo przekształcają swoje dusze, by przybliżyć się do wybranego ideału. Jest to w sumie najbliższy odpowiednik staromagowych paradygmatów, narzędzie oferujące graczowi możliwość wyprofilowania postaci i realnego wpływu na klimat oraz kierunek kroniki. Nie bez znaczenia jest również fakt, że dosłownie każde z opisanych Dziedzictw dostarcza materiału, na co najmniej kilka przygód. Większość ma potencjał by stać się osią całej kampanii. I jeszcze jedna ciekawostka. Część z opisanych magów, nie jest już fizycznie czy duchowo ludźmi, co pokazuje, jak przy pomocy zasad z Maga można tworzyć sobie nowych, ciekawych antagonistów.

Przydatność dodatku znacznie zwiększa bardzo porządny rozdział poświęcony tworzeniu nowych Dziedzictw. Nie pominięto w nim żadnego aspektu fabularnego ani mechanicznego, potrzebnego podczas przygotowywania własnych grup. Jasno wytłumaczono, po co tworzyć nowe Dziedzictwa (i kiedy ich nie tworzyć), na co zwrócić uwagę, jak wpłynie to na grę, jak w pełni wykorzystać potencjał pomysłu oraz jak umożliwić graczom tworzenie w grze własnych Dziedzictw. To trzeba przeczytać: spójne i bardzo przydatne.

Czy warto kupić ten dodatek? Jeżeli planujesz wprowadzać temat Dziedzictw magicznych do swojej kroniki – kup go. Przyda ci się. Pomysły przedstawione w Legacies: the Sublime są bardzo dużego kalibru i wniosą do gry naprawdę wiele. Trzeba tylko pamiętać, że co za dużo, to niezdrowo i zachować umiar w czerpaniu z tego dodatku. Opisane w nim dziedzictwa, wykorzystane wszystkie na raz, zamienią kronikę w tani jarmark. Pojedynczo sprawdzą sie doskonale, może nawet przywołując obiecywaną przez autorów wzniosłość.

Kup teraz:
Legacies: The Sublime Legacies: The Sublime

"Time is a cycle. Beginning. Middle. End. All part of the cycle....

Cena: 99.95 zł szczegóły | do koszyka
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
6
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Legacies: the Sublime
Linia wydawnicza: Mage
Autorzy: Joseph Carriker, Jr., Sam Inabinet, Wood Ingham, Mur Lafferty, Travis Stout, Dean Shomshak, Chuck Wending
Ilustracje: Tom Biondillio, Anthony Carprnter, Talon Dunning, Rebecca Guay, Vatche Mavlian, Nat Pride
Wydawca oryginału: White Wolf Publishing, Inc.
Data wydania oryginału: 2006
Liczba stron: 159
Oprawa: twarda
Format: 210 x 275 mm
ISBN-10: 1-58846-425-3
Numer katalogowy: WW40100
Cena: 26,99 USD



Czytaj również

Dziedzictwo magiczne
The Mysterium
Od przybytku głowa nie boli, czyli recenzja orderbooka Mysterium
Sanctum and Sigil
- recenzja
Mag: Przebudzenie
- recenzja
Chicago
- recenzja

Komentarze


Yen Liu
    2,5 dla recenzji
Ocena:
0
Zawsze ceniłam sobie recenzje, które popierają informacje "czy warto" bardziej namacalnymi niż opinia autora "dlaczego warto". W recenzji brakuje mi tego, co, jak twierdzisz, pominąłeś celowo, czyli choćby zgrubnych informacji na temat opisanych dziedzictw i konkretów na temat sugerowanego przez podręcznik podejścia do tworzenia dziedzictw. Jeśli ktoś, Garnku, nie zna Twojego gustu lub mu nie ufa, nie wyciągnie absolutnie nic z tej recenzji poza tym, że Tobie podręcznik się "nawet podobał". Czuję niedosyt i jestem rozczarowana. :(
23-08-2007 17:20
Garnek
    @ Yen Liu
Ocena:
0
wezmę pod uwagę przy następnych recenzjach.

Trudno wszystkim dogodzić :)
23-08-2007 18:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.