» Pawilon herbaciany » Felietony » Latem...

Latem...


wersja do druku

Bywają dni, kiedy nijak nie da się przezwyciężyć senności. Chmury wiszą nisko, zwiastując burzę, duchota nie pozwala zaczerpnąć głębokiego oddechu, a upał rosi czoło grubymi kroplami potu. Myśli biegną ociężale, słowa nie chcą układać się w zdania, a każda kończyna wydaje się być obciążona wielokilogramowym odważnikiem. Doprawdy, letnie dni potrafią być bezlitosne.

Jednak to właśnie lato jest okresem, kiedy Rokugan żyje pełnią życia. To właśnie w takiej bezlitosnej duchocie, a przemian z nieznośnym skwarem, maszerują potężne armie, gną się karki pracujących ciężko w polu chłopów, ociężałe od gorąca intrygi dyplomatów krzyżują się na Cesarskim Dworze. Bogini Amaterasu nie daje swym dzieciom ani odrobiny wytchnienia, łatwo wiec o śmierć z gorąca, wyczerpanie z pragnienia, udary i wszelkie nieszczęścia, jakie mogą dotknąć zbyt długo wystawionego na jej pocałunki człowieka.

Dlatego właśnie rokugańscy chłopi nienawidzą lata, czasu najcięższej pracy. O ileż lżejsza byłaby ich dola, gdyby nie bezlitosne promienie słoneczne, wysuszające ryżowe pola i zmuszające do ciągłego wysiłku. Stąd właśnie, w miesiącu Koguta, w czasie najgorętszych letnich dni, odbywa się festiwal Kanto, ludowe święto walki z upałem.

Początki festiwalu giną w mrokach przeszłości - wiadomo, ze lub Isawy urządzał go jeszcze zanim jego pan przyrzekł wierność Hantei. Już wtedy wiedziano powszechnie, iż najgorętsze letnie miesiące przynoszą śpiączkę - zmęczony pracą i upałem człowiek zapaść może w sen, z którego nie sposób już się obudzić. Aby odstraszyć duchy, które ów sen przynoszą, jak Rokugan długi i szeroki, chłopi wznoszą kanto, wysokie drewniane pale, które przyozdabia się kwiatami lata, liśćmi i wszystkim, co wpadnie w ręce strojącym. Na szczycie umieszcza się latarnię - by słup spełnił swoje zadanie, musi on świecić nieprzerwanie przez trzy dni i trzy noce. Niekiedy umieszcza się obok niej gałązkę ryżu - aby ubłagać Matkę Amaterasu, by nie wysuszała do cna zbiorów.

W czasie największych upałów często wybuchają pożary. Nie są one, co prawda, groźne dla ryżowych pól, potrafią jednak strawić zarówno zapas suszącej się herbaty czy spichlerz pełen zebranych ziaren, jaki w mgnieniu oka obrócić w perzynę całą wioskę - w kraju, w którym za główny budulec ma się suche, lekkie drewno, papier i glinę domy płoną w mgnieniu oka. Choć przezorni gospodarze kryją często precjoza w kamiennych skrzyniach., by nie maił do nich przystępu ogień, kilka sekund wystarcza czasem, by zmienić w popiół dorobek wielu pokoleń i pozbawić życia słabych i niezdolnych do ucieczki.

Znacznie groźniejszy potrafi być letni pożar w świecie samurajów. Chłopi, do stuleci wystawieni na łaskę żywiołów znoszą gniew natury z filozoficznym spokojem i znakomicie potrafią radzić sobie z ogniem. W miastach funkcjonuje wprawdzie specjalnie wyszkolona straż ogniowa, lecz ta często zmienia się w rodzaj gangu, wymuszającego pieniądze za ochronę od ognia, nie potrafi też być wszędzie. Domy miejskie wznosi się z tego samego budulca, co chaty chłopów, pożar rozpościera się więc po mieście niczym ognisty wachlarz, trawiąc całe dzielnice, nim ludzie zdołają go ujarzmić.

Jeszcze gorsze żniwo potrafi zebrać ogień w murach zamku. Choć umocnione budowle zabezpieczone są przed ognistym atakiem przeciwnika, pożar w pomieszczeniach twierdzy - zwłaszcza na wysokich piętrach - przenosi się równie niechybnie, jak wszędzie indziej, zaś arystokratyczni mieszkańcy wież, choć zaprawieni w bojach i nieugięci w obliczu wroga nie umieją radzić sobie z żywiołem. Tak oto, w ciągu jednej nocy, pyszny pałac daimyo może zmienić się w wypaloną skorupę, a jego rodzina w bezdomne sieroty.

Lato to czas pożogi, upału, wojen i intryg, czas zabijania i śmierci. Nic więc dziwnego, ze dzieci Bogini Słońca nienawidzą czasu niepodzielnego jej władania i, zmęczeni gorącem, niecierpliwie wyglądają swej ukochanej pory roku - jesieni, tak jak i ja to czynię tego dusznego i niemożliwego dnia.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.