» Blog » Kwintesencja gejowatości :D :D :D
14-05-2015 23:38

Kwintesencja gejowatości :D :D :D

W działach: Komiksy | Odsłony: 820

ODNALAZŁEM :D :D :D

Po wielu latach poszukiwań wreszcie odkryłem - Panie i Panowie, oto KWINTESENCJA GEJOWATOŚCI :D :D :D

http://www.stickydillybuns.com/

Prawda, że fajne? :D :D :D 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Kaworu92
   
Ocena:
+1

Agrafko: dodałem hiperlinka ;-)

Adeptus: Nie twierdze, że mam jakakolwiek wiedzę na temat życia pozagrobowego. Po prostu skoro Ty użyłeś argumentu Biblijnego, to ja użyłem argumentów ezoterycznych - serio, sa doprawdy na tym samym poziomie ;-)

Grzesiu: Ciebie wszystko obraża, Ty złoty środku Ty :* :* :* :* :*

15-05-2015 19:45
Tyldodymomen
   
Ocena:
+3

Polter- największy w Polsce portal o fantastyce !

15-05-2015 21:23
Kaworu92
   
Ocena:
0

Tyldodymomen - no przecież o komiksach też :P :P :P :P :P Jest dział komiksowy i można tam debatować o każdym komiksie więc...? xD

15-05-2015 21:37
Adeptus
   
Ocena:
0

@ Łodzianin

Ale poważnie obstawiasz, że będziesz potępiony, czy to rodzaj ponurego żartu?

Jeśli prawdą jest to, w co wierzę, to gdybym w tej chwili umarł, zostałbym potępiony, prawdopodobnie na własną prośbę (zresztą, wierzę, że w pewnym sensie każdy potępiony jest potępionym z własnej woli).

@ Kaworu92

Nie twierdze, że mam jakakolwiek wiedzę na temat życia pozagrobowego. Po prostu skoro Ty użyłeś argumentu Biblijnego, to ja użyłem argumentów ezoterycznych - serio, sa doprawdy na tym samym poziomie ;-)

Zgadzam się, a czy ja kwestionowałem Twoją wypowiedź "ezoteryczną"? Zapytałem tylko, dlaczego uznajesz moje stanowisko za bzdurne, nie stwierdziłem, że Twoje za bzdurne uznaję. A moje pytanie "A jaką masz "obiektywną" wiedzę o moralności, życiu pozagrobowym i tym podobnych kwestiach światopoglądowych?" było jedynie odpowiedzią na Twoje "Eeeem... bo w XXi wieku cytujesz Biblię jako źródło "obiektywnej" wiedzy o świecie? 0_o"

@ Slann

Gdybym był gejem to bym pisał do kamulca o co, że mnie takie wpisy obrażają.

Tak, wiem i jeszcze byś dodał, że lewaki i prawaki. A Kaworu92 ma plusa za to, że się nie obraża i nie krzyczy o faszyzmie. Prawdę mówiąc, to o wiele, wiele bardziej niż homoseksualizm denerwuje mnie postawa tych homoseksualistów, którzy nie pozwalają na krytykę swoich zachowań (zresztą, wszyscy ludzie, którzy nie pozwalają na swoją krytykę mnie wnerwiają).

Według pewnych teologów wszyscy do czasu Dnia Sądu trafiamy do piekła/Szeolu.

A wg Świadków Jehowy ludzie po śmierci przestają istnieć (nie ma czegoś takiego jak dusza nieśmiertelna), Bóg ich zapamiętuje i potem odtwarza ich w Dniu Sądu - a potępienie sprowadza się do niewskrzeszenia. Cóż, mają prawo w to wierzyć, gorsze, że na siłę przeinaczają Biblię, żeby udowodnić, że ich nauki są z nią zgodne.

15-05-2015 21:41
Kaworu92
   
Ocena:
0

Zgadzam się, a czy ja kwestionowałem Twoją wypowiedź "ezoteryczną"? Zapytałem tylko, dlaczego uznajesz moje stanowisko za bzdurne, nie stwierdziłem, że Twoje za bzdurne uznaję. A moje pytanie "A jaką masz "obiektywną" wiedzę o moralności, życiu pozagrobowym i tym podobnych kwestiach światopoglądowych?" było jedynie odpowiedzią na Twoje "Eeeem... bo w XXi wieku cytujesz Biblię jako źródło "obiektywnej" wiedzy o świecie? 0_o"

Oj Adeptus Adeptus... napisałem, czemu Biblia NIE JEST obiektywnym źródłem wiedzy - już pierwsza księga zawiera coś, co sugeruje, że jej twórca nie miał żadnej wiedzy o tym, jak wygląda i działa świat - rozumiesz? ;-)


Tak, wiem i jeszcze byś dodał, że lewaki i prawaki. A Kaworu92 ma plusa za to, że się nie obraża i nie krzyczy o faszyzmie. Prawdę mówiąc, to o wiele, wiele bardziej niż homoseksualizm denerwuje mnie postawa tych homoseksualistów, którzy nie pozwalają na krytykę swoich zachowań (zresztą, wszyscy ludzie, którzy nie pozwalają na swoją krytykę mnie wnerwiają).

Mogę spytać, co masz na myśli? Zazwyczaj religijni (pisałem, że nie znosze religijnych? :P Nie? :P To teraz już wiesz :P :P :P) pod pretekstem krytykowania "zachowań" homoseksualistów mają na myśli krytykę seksu/ślubów/równouprawnienia. Nie wyobrażam sobie, by osoby homoseksualne "krytykowały" heteroseksualistów ze względu na ich życie seksualne, śluby lub prawa, którymi się cieszą. Natomiast, jeśli gej (O BOŻE!) zacznie uprawiać seks ze swoim chłopakiem lub weźmie z nim ślub, religijni od razu zaczynają krytykowac jego "zachowania homoseksualne". I jeszcze to [przekleństwo usunięte - Agrafka] (przepraszam za wyrazenie, ale inaczej nazwać tego nie idzie) że "kochają grzesznika, ale potępiaja grzech". Taaaaa, jasne. Jesli religijni słyną z czegokolwiek w środowiskach LGBT, to ze swojej nienawiści. 

Czy taką "krytykę swoich zachowań" masz na myśli? Wybacz, być może się mylę, ale jak słyszę o "krytyce zachowań homoseksualistów" to od razu zapala mi się w głowie czerwona lampka...

15-05-2015 21:52
earl
   
Ocena:
+4

Natomiast, jeśli gej (O BOŻE!) zacznie uprawiać seks ze swoim chłopakiem lub weźmie z nim ślub, religijni od razu zaczynają krytykowac jego "zachowania homoseksualne".

Ale to jest naturalne - jeśli coś się uważa za złe, to się to krytykuje. Inaczej człowiek staje się hipokrytą na zasadzie "co innego myślę, co innego robię".

15-05-2015 23:21
Kaworu92
   
Ocena:
0

Tak Earl? A jakbyś Ty się czuł, gdybym to ja wszedł butami w Twoje życie i zaczął "krytykować zachowania heteroseksualne" - Twoje zachowania? Byłoby Ci miło? Twojej dziewczynie?

Helloł, odrobina empatii, please? 0_O

15-05-2015 23:34
Adeptus
   
Ocena:
+4

@ Karowur92

Oj Adeptus Adeptus... napisałem, czemu Biblia NIE JEST obiektywnym źródłem wiedzy - już pierwsza księga zawiera coś, co sugeruje, że jej twórca nie miał żadnej wiedzy o tym, jak wygląda i działa świat - rozumiesz? ;-)

A ja Ci odpisałem, że nie ma obiektywnego źródła wiedzy nt moralności i metafizyki, więc ciężko czynić z tego zarzut wobec Biblii. A jeśli chodzi o kwestie nauk przyrodniczych, to w tym względzie Biblia z założenia nie ma być źródłem wiedzy - ani obiektywnym, ani subiektywnym, ani żadnym.

Nie wyobrażam sobie, by osoby homoseksualne "krytykowały" heteroseksualistów ze względu na ich życie seksualne, śluby lub prawa, którymi się cieszą.

Ale masz prawo to robić. To, że Ty nie korzystasz z prawa do krytyki, nie znaczy, że inni mają postępować tak samo... No i wiesz - to jest trochę co innego, bo z punktu widzenia demograficznego współżycie heteroseksualne nie jest kwestią upodobań, tylko koniecznością.

Notabene, jak chcesz się zapoznać z krytyką heteroseksualizmu, to zajrzyj do dialogów Platona. Postępowcy lubią powoływać się na Platona, ale pomijają/nie są świadomi tego, że jego uwielbienie dla homoseksualizmu wypływało z przesłanek nie tolerancyjnych, a szowinistycznych. Platon uznawał, że jedynym celem współżycia pomiędzy mężczyzną a kobietą powinno być rozmnażanie - prawdziwa miłość jest z założenia męsko-męska, damsko-męskie może być co najwyżej niskie pożądanie. Bo kobieta to z założenia istota głupsza i uboższa duchowo, więc dla mężczyzny po prostu nie może być równorzędnym partnerem i "bratnią (czy raczej siostrzaną) duszą".

I jeszcze to [przekleństwo usunięte - Agrafka] (przepraszam za wyrazenie, ale inaczej nazwać tego nie idzie) że "kochają grzesznika, ale potępiaja grzech". Taaaaa, jasne.

To jest bardzo mądra zasada. I dla mnie p...niem jest właśnie jej negacja ze strony lewaków. Bo kiedy ktoś mówi , że "kochaj grzesznika, ale potępiaj grzech" to zła zasada, to tak naprawdę z reguły ma na myśli "Masz obowiązek akceptować wszystkie moje cechy i zachowania. Bo jeśli krytykujesz jakikolwiek aspekt mojej osoby, to znaczy, że mnie nienawidzisz i pewnie już szykujesz stos/komorę gazową. Więc zamknij ryja i nie krytykuj, chyba nie chcesz być faszystą?".

Wiem, że na świecie jest mnóstwo dobrych homoseksualistów. Wierzę, że wśród nich są ludzie, którzy są lepsi ode mnie w różnych aspektach - zapewne także lepsi chrześcijanie ode mnie. Ale to nie zmienia faktu, że tą konkretną cechę - homoseksualizm - uznaję za ich wadę, nawet jeśli inne zalety z naddatkiem tę wadę rekompensuje. I to nie tyczy się tylko homoseksualizmu, tylko wszystkiego. Np. palenie - nienawidzę palenia. Uznaję to za jeden z najdebilniejszych wynalazków ludzkości. Co nie zmienia faktu, że znam palaczy, których uważam za wartościowe osoby - również za bardziej wartościowe ode mnie. Itd, itp.

Tak Earl? A jakbyś Ty się czuł, gdybym to ja wszedł butami w Twoje życie i zaczął "krytykować zachowania heteroseksualne" - Twoje zachowania? Byłoby Ci miło? Twojej dziewczynie?

Helloł, odrobina empatii, please? 0_O

I co z tego? Empatia to nie argument. Kierowanie się empatią to ślepa uliczka. Bo każde zachowanie może być dla kogoś potencjalnie niemiłe, a zatem w ogóle nie powinno się robić niczego. Dla mnie np. niemiłe jest to, że w lekceważących słowach wypowiadasz się o Biblii, zwłaszcza, że wynikają one z czystej ignorancji, bo krytykujesz ją za to, że nie jest czymś, czym z założenia ma nie być - i co? Mam zakazać Ci wypowiadania się, BO JAŚNIE PANU NIE JEST MIŁO?

Jesli religijni słyną z czegokolwiek w środowiskach LGBT, to ze swojej nienawiści. 

Owszem, są religijni ludzie, którzy atakują takie osoby w niedopuszczalny sposób. Tyle, że dla Was każda krytyka jest nienawiścią. Nie trzeba Was bić, opluwać, wyzywać, oczerniać - wystarczy wyrazić jakąkolwiek dezaprobatę dla Waszych upodobań seksualnych.

 

16-05-2015 00:35
Cherokee
   
Ocena:
+1

Polter- największy w Polsce portal o fantastyce !

No dyć o Bogu prawią. Wszystko się zgadza. 

16-05-2015 02:12
earl
   
Ocena:
+3

@ Kaworu

A kto Ci broni krytykować zachowania heteroseksualne? Jeśli uważasz to za złe/amoralne/głupie itd. to masz prawo się na ten temat wypowiedzieć. Zresztą - kto tu mówi o empatii? Już Adeptus Ci wytknął, że tak silisz się na tolerancyjnego a w sposób pogardliwy wypowiadasz się o Biblii, tym samym samemu wystawiasz sobie negatywne świadectwo na zasadzie prawa Kalego - ja mogę innym przyłożyć, ale ode mnie wara. I wielu homoseksualistów, którzy wypowiadają się w mediach, ma podobny problem.

 

16-05-2015 10:30
Kaworu92
   
Ocena:
0

...

Wiesz, uznaję, że nie mam prawa, bo byłoby to a) niemiłe b) niesmaczne c) w złym guście d) najzwyczajniej w śiwecie głupie. I oczekuję, że skoro ja isę stosuję do tych standardów, to inni także - to naprawdę nie takie trudne, skoro mi wychodzi, huh?

A teraz przepraszam, po raz kolejny widzę, że rozmowa z osobami z prawej strony nie ma najmniejszej racji bytu. 

16-05-2015 15:27
earl
   
Ocena:
+2

Ale nie przeszkadza Ci to pogardzać ludźmi, którzy czytają i wierzą w Biblię, co jest po prostu: 1) niemiłe, 2) niesmaczne i po prostu jest 3) świństwem. Czyli włazisz z butami w czyjeś życie, skoro gardzisz ludźmi, dla których wiara stanowi jego integralną część. Hipokryzja, Kaworu, ale cóż się dziwić po ludziach tzw. lewicy.

16-05-2015 15:41
Kaworu92
   
Ocena:
0

A, dziękuję ;-) Tyle tylko, że ja moją pogardę dla ludzi wierzących, że Biblia to dobre źródło wiedzy opieram na nauce i dowodach, Ty swoje postulowanie "krytykowania" homoseksualistów opierasz na fanatyzmie, więc? ;) ;) ;)


Jesli nie widzisz w tym żadnej różnicy to mi Ciebie szczerze żal :) :) :) 

16-05-2015 15:56
Enc
   
Ocena:
+4
Nauka i dowody. Dobre, dawno się tak nie uśmiałem :)
16-05-2015 16:35
Łodzianin
   
Ocena:
0

@Kaworu92 

Tyle tylko, że ja moją pogardę dla ludzi wierzących, że Biblia to dobre źródło wiedzy opieram na nauce i dowodach

 Wiesz, kwestie dotyczące metafizyki, epistemologii, ontologii, teologii itp. w dużej mierze opierają się na spekulacji i aksjomatach (tak, twój światopogląd też się na nich opiera).

Ty swoje postulowanie "krytykowania" homoseksualistów opierasz na fanatyzmie, więc?

 Jeśli mamy oceniać homoseksualizm z pozycji utylitarnych, to jest on nie do obrony. Nazywając earla fanatykiem przenosisz dyskusję w sferę emocji, jest to dość tani chwyt erystyczny.

Jesli nie widzisz w tym żadnej różnicy to mi Ciebie szczerze żal :) :) :)

Jesteś ignorantem i żadne uśmieszki tego nie zmienią.

16-05-2015 16:54
Kaworu92
   
Ocena:
0

Łodzianinie: a znasz róznicę między aksjomatem a dogmatem? Pewnie nie... szkoda :) :) :) :) :)

Tak jak pisałem, z osobami z prawej strony nie mam co rozmawiać (być może jestem w tej chwili niemiły, ale to nie ja zacząłem [cenzura] o tym, że homoseksualistów można ekhem, "krytykować", więc nie jest mi ani odrobinę smutno)

PS. A jeśli mości earl nie jest fanatykiem, to na jakiej bazie chce on "krytyki" homoseksualistów? Równość? Braterstwo? Może... nauka? 0_O Nie widzę innego uzasadnienia niż fanatyzm - so sorry. 

A, jeszcze jedno - jak "krytykować homoseksualistów" to religijni fanatycy są taaaaaaacy happi i w ogóle "my mamy prawo" - jak skrytykować fanatyka religijnego to co? Ah, tak "tani chwyt erystyczny" Yhym. Jaaaaaaasne. 

16-05-2015 17:15
Vukodlak
   
Ocena:
+4

No ty chyba nie znasz. Bo wiedziałbyś, że aksjomat jest tezą, której prawdziwości się nie udowadnia, tylko z góry przyjmuje dla umożliwienia działania reszty systemu. Czyli... prawie jak dogmat, Kawioru. I na takim fundamencie stoją podwaliny współczesnej nauki - na założeniu, że punkt istnieje i ma właściwości, że zero to liczba naturalna itd.

I nie zdziw się, gdy ktoś na podstawie twojej ukochanej "nałki" dobierze się homosiom do tyłków (w sposób, który im się nie spodoba). Wystarczy czysto technokratyczne i naukowe twierdzenie, że celem gatunku jest przetrwanie i przystosowanie (oraz aksjomatyczne założenie, że społeczeństwa muszą to odzwierciedlać), co z automatu eliminuje wszelkie środowiska LG.

16-05-2015 17:36
Nuriel
   
Ocena:
+2

Wystarczy czysto technokratyczne i naukowe założenie, że celem gatunku jest przetrwanie i przystosowanie (oraz aksjomatyczne założenie, że społeczeństwa muszą to odzwierciedlać), co z automatu eliminuje wszelkie środowiska LG.

In vitro. Pozamiatane. Gdyby dzisiaj jakiś bondowski villain rozpylił nad światem środek który magicznie sprawia, że cała ludzkość staje się homoseksualna oraz zaczyna pałać niewysłowioną odrazą do stosunków heteroseksualnych, ludzkość doskonale by sobie poradziła. 

Dzięki technologii seks może spokojnie być dla naszego gatunku jedynie źródłem przyjemności zamiast koniecznym sposobem prokreacji.

16-05-2015 17:50
Vukodlak
   
Ocena:
+3

Ja o gwiazdach, ty o pustyni - jak zwykle z pominięciem połowy wypowiedzi.

Ja się pytam, co zrobi kawioru, gdy jakaś banda debili uzna na podstawie swoich aksjomatów i naukowych teorii  zbędność homoseksualistów i zacznie odpowiednio działać. Nazistowskie argumenty były początkowo mocno przekonywujące i "naukowe" dla współczesnych im ludzi. Przecież  opierały się na naukowej (wtedy) dziedzinie eugeniki! Potrzeba było Holocaustu, żeby ta cholernie popularna w USA i Europie science (i ruch społeczny) została zepchnięta na margines.

Naprawdę jesteście aż tak przeżarci pychą, lub idiotycznie naiwni, że twierdzicie iż to się nigdy nie powtórzy i nauka dzisiaj jest absolutnie obiektywnym narzędziem do wypowiadania się na każdy temat?

In vitro. Pozamiatane. Gdyby dzisiaj jakiś bondowski villain rozpylił nad światem środek który magicznie sprawia, że cała ludzkość staje się homoseksualna oraz zaczyna pałać niewysłowioną odrazą do stosunków heteroseksualnych, ludzkość doskonale by sobie poradziła.

Ta, naiwniaku. Pozamiatane to by mieli biedniejsi przedstawiciele gatunku, a doskonale by sobie poradziła jedynie ta część ludzkości, którą by na to in vitro stać. Och, czyżbyśmy znowu wrócili do tej wstrętnej eugeniki? Wszystko dzięki tobie, Nurielu. Technologia rozwiązuje dziś nasze problemy tak bardzo. :|

16-05-2015 18:09
earl
   
Ocena:
+4

 @ Kaworu

jeszcze jedno - jak "krytykować homoseksualistów" to religijni fanatycy są taaaaaaacy happi i w ogóle "my mamy prawo" - jak skrytykować fanatyka religijnego to co? Ah, tak "tani chwyt erystyczny" Yhym. Jaaaaaaasne. 

Możesz sobie krytykować do woli, tylko nie wciskaj mi tutaj takiego bełkotu w stylu: "ja nikomu nie wchodzę z butami w życie prywatne", bo tylko świadczy to o typowej obłudzie. A gardząc ludźmi z powodu ich przekonań religijnych sam stajesz się ortodoksem i fanatykiem, parafrazując Millera - "ateistycznym talibem".

16-05-2015 18:51

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.