» Dla Mistrzów Podziemi » Przedmioty » Księga poprawnych życzeń - Słaby artefakt

Księga poprawnych życzeń - Słaby artefakt


wersja do druku

Czyli dżin spętany w książeczce

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Historia: Pytasz panie, co to za cieniutka książeczka? Niechaj nie zwiedzie cię jej niezbyt imponująca objętość! Ten przedmiot to coś, za co umierali najpotężniejsi magowie i władcy. Naprawdę!

Jak to, pytasz? To niezbyt długa historia i za marnego srebrnika opowiem ci ją, jeśli masz chwilkę czasu... Dziękuję. A więc słuchaj, panie.

Na pewno wielokrotnie słyszałeś ludowe bajania i opowieści o ludziach, którzy na skutek nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności otrzymali od losu dar, jakim jest spełnienie trzech życzeń - czy to dzięki złowieniu złotej rybki, czy to dzięki znalezieniu miedzianej lampy zamieszkiwanej przez dżina, czy to na jakikolwiek inny sposób. Nieszczęśnicy ci zwykle bez zastanowienia wypluwali z siebie swoje pragnienia, nastręczając sobie i swojemu otoczeniu więcej biedy niż oczekiwanego szczęścia. Zwykle bywało też tak, że trzecim i ostatnim życzeniem musieli oni prosić, by wszystko wróciło do normy, łącznie z nosem ich ukochanej żony, który zamienił się w Suchą Wyborną. Ach! Jakże odmienny byłby los tych głupców, gdyby w chwili wypowiadania życzeń mieli przy sobie tą księgę! Tak, panie. Ten cieniutki wolumenik sprawia, że nie trzeba martwić się o niezaplanowane skutki wypowiedzianych życzeń. Na jakiej zasadzie? Już prezentuję.

Powiedzcie panie – czego teraz pragniecie? Hmm... A może na początek coś mniej wyuzdanego? Dobrze. Niechaj będzie to bogactwo. W większości przypadków życzenie „chcę być bardzo bogaty” kończy się tym, że lądujemy z tysiącem sztuk złota w walucie, którą wszyscy boją się od nas przyjąć. W gorszym przypadku worek z pieniędzmi może spaść nam na głowę, powodując trwałą utratę poczytalności... Nie z tą książeczką jednak! Oto otwieram ją i wypowiadam życzenie: "Chcę być bardzo bogaty".

Odczekuję chwilę, po czym na stronie pojawia się nasze życzenie... O, proszę! Ha! No właśnie! Jest nieporównywalnie dłuższe, prawda? No i brzmi "nieco" inaczej: "Chcę, aby u moich stóp pojawił się mocny, lniany worek wypełniony dziesięcioma tysiącami nieznaczonych monet o nominale jednej sztuki złota, w walucie, którą w kraju, w którym obecnie przebywam bez problemów przyjmie każdy kupiec". Proszę! W tej sytuacji jedyna rzecz, o jaką możemy się martwić to uczciwy tragarz, który będzie transportował nasz majątek. Zadziwiające, nieprawdaż?

Jeszcze raz? O nie! Możesz uznać mnie, panie, za niegodnego zaufania, ale mocy tej niesamowitej książeczki nie wolno nadużywać. Zawsze jest przecież jakiś haczyk, prawda? Otóż legenda mówi, że w księdza jest uwięziony dżin. To właśnie on przekształca nasze życzenia tak, by nie zawierały miejsca na niedopowiedzenia. Problem w tym, że nie robi tego dobrowolnie i tylko dopóty, dopóki nie przekształci pewnej określonej ich liczby. Nie chciałbym być na miejscu tego, kto wypowie ostatnie z nich.

Jest jeszcze coś. Jeśli komukolwiek kiedykolwiek zdarzy się używać tej książeczki przed twarzą stworzenia, które ma spełnić jego życzenia, to marny jego los. Żadna magia nie będzie w stanie uchronić go od gniewu rozzłoszczonego dżina, ifryta czy czego tam jeszcze, kiedy ten już zrobi wszystko, o co prosi jego tymczasowy pan. Trudno natknąć się na świecie na furię większą od tej, która wybucha w ciele niewolnego ducha, zmuszonego do spełniania czyichś zachcianek bez możliwości zabawienia się jego kosztem. Dlatego właśnie lepiej przygotować sobie swoje życzenia zawczasu i nauczyć się ich na pamięć. Byle dokładnie.

Pytasz o cenę panie? O nie - owa książeczka jest dla mnie bezcenna! W końcu dzięki niej mam możliwość wyciągania srebrnika od każdego ciekawskiego przechodnia. A gdyby zdarzyło ci się pomyśleć o kradzieży, to zważ na to, panie, że sam jestem dżinem. Od gniewu wykorzystanego dżina większy jest chyba tylko gniew dżina okradzionego...


Działanie i wygląd: Księga poprawnych życzeń to przedmiot, który pozwala korzystać z życzeń w taki sposób, by nikogo nie dotknęły ich niezaplanowane, negatywne skutki. Jest to obłożona skórą cienka książeczka, którą z powodu wyglądu można pomylić ze zwykłym notatnikiem lub pamiętnikiem. Układa ona wypowiedziane życzenia w zdania, które zawierają najmniejszą możliwą liczbę niedopowiedzeń mogących stać się źródłem nieszczęścia. Aby otrzymać życzenie w formie "skonwertowanej" wystarczy otworzyć książkę i trzymając ją w rękach wypowiedzieć życzenie. Po kilku sekundach magia w niej zawarta sprawi, że na jej kartach pojawi się dane pragnienie ubrane w słowa, których złośliwy duch nie będzie w stanie obrócić na niekorzyść tego, kto go uwięził. Po zamknięciu księgi życzenie utrzymuje się na jej kartkach jeszcze przez minutę, po czym znika.

Postać korzystająca z Księgi poprawnych życzeń podczas korzystania z życzenia (niezależnie od jego pochodzenia) zawsze dostaje dokładnie to, co chce, chyba że pomyli się przy wypowiadaniu już przekształconego przez księgę życzenia.

Przedmiotu można używać dowolną ilość razy dziennie, jednak legenda o zamkniętym w jego wnętrzu dżinie jest prawdą. Kiedy Księga poprawnych życzeń zostanie użycia do przekształcenia dziesięć tysięcy pierwszego życzenia, uwięziony w niej przybysz (zaawansowany szlachetny dżin o 21 KW) zostanie uwolniony. Tylko bogowie wiedzą, co może siedzieć w głowie potężnego dżina, który przez setki lat zmuszany jest do krzyżowania planów swoich pobratymców i do pomocy nędznym śmiertelnikom, korzystającym z życzeń pochodzących z innych źródeł.

Silne poznanie; Poziom czarującego: 19; Waga: 0,2 kg.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Tagi: artefakty



Czytaj również

Pawana
Kwestia kontekstu
- recenzja
Ogień nad otchłanią
Intrygująca, dziwna wizja
- recenzja
Ślepe stado
Jak owce we mgle
- recenzja
Wszyscy na Zanzibarze
Intrygujące przygnębienie
- recenzja
Trawa
Co w Trawie piszczy?
- recenzja
II. miejsce w Konkurs(ik)u XI

Komentarze


M.S.
    Czyżby Rebound wrócił do branży?
Ocena:
0
Jeśli tak, to w dobrym stylu. Przedmiot magiczny jest naprawdę pomysłowy, przydatny i świetnie zrealizowany :). Nic dodać, nic ująć - dobra robota.

Oby więcej takich i innych prac Twojego autorstwa, Ree. :)
10-09-2007 17:26
Renald
   
Ocena:
0
Co ja widzę, Rebound :)

To Wielki powrót „Najbardziej Rąbniętego Redaktora Naczelnego Poltera”, czy raczej ostatnie prace tegoż Administratora w dziale D&D ? :). Pytam oczywiście z ciekawości. Osobiście, mam nadzieję, że to, to pierwsze.

Co do samej pracy, jeszcze jej nie czytałem, lecz z pewnością niedługo to zrobię.
10-09-2007 17:32
Qball
   
Ocena:
0
To chyba w kolejce lezało dość długo bo wątpię że Ree ma teraz czas pisać dla d&d jakieś przedmioty:)
10-09-2007 18:07
little_diner
   
Ocena:
0
"zawsze dostaje dokładnie to, co chce"
A co jeżeli osoba wypowiadająca życzenie, poprosi o coś, czego nawet życzenie nie jest w stanie spełnić? Taki przykład jest bodajże w Księdze Przygód Epickich.
Co pojawi się na kartach książeczki jeżeli przeciążymy zaklęcie? Czy dżin poprawi naszą wypowiedź tak, żeby najbardziej odpowiadała celowi, ale nie przeciążała zaklęcia?
10-09-2007 18:14
Merlin wszech
   
Ocena:
0
Ciekawy wszechpotężny przedmiot- większość to opisy. Zanim dżin by się pojawił zapewne każdy zażyczyłby sobie już coś co mogło by go pokonać... przypominam sobie moją prośbę o nieskończonosć życzeń(:. Mam jeszcze pytanie co wydarzyłoby się gdyby ktoś zostawił błędy ortograficzne w życzeniu?
10-09-2007 18:54
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
"To chyba w kolejce lezało dość długo"

Qball - trafiłeś w sedno. Dobrze ponad rok... ;)
10-09-2007 21:25
kaduceusz
   
Ocena:
0
Re pobił mój rekord! Grrr :oP
11-09-2007 01:09
Rebound
    Phi! ;)
Ocena:
0
Sam pomysł jest jeszcze starszy - jego pierwowzór wysłałem do Portala po ukazaniu się pierwszego numeru Gwiezdnego Pirata ;).
11-09-2007 12:33
von Trupka
   
Ocena:
0
"Chcę, aby u moich stóp pojawił się mocny, lniany worek wypełniony dziesięcioma tysiącami nieznaczonych monet o nominale jednej sztuki złota, w walucie, którą w kraju, w którym obecnie przebywam bez problemów przyjmie każdy kupiec".
Na miejscu dżina spełniłbym to życzenie... teleportując po drodze stopy życzącego sobie gdzieś bardzo daleko (tam, gdzie pojawi się i worek ze złotem).
Z doświadczenia wiem, że sformułowanie życzenia tak, by nie dało się go wykorzystać do zrobienia komuś krzywdy, jest naprawdę bardzo, bardzo trudne :P.
13-09-2007 09:59
Rebound
    :>
Ocena:
0
"Na miejscu dżina spełniłbym to życzenie... teleportując po drodze stopy życzącego sobie gdzieś bardzo daleko (tam, gdzie pojawi się i worek ze złotem)."

To już by była mocna nadinterpretacja życzenia.
13-09-2007 20:00
von Trupka
   
Ocena:
0
To już by była mocna nadinterpretacja życzenia.
Najlepsza zabawa w całym tym interesie :D.
13-09-2007 21:11
Qball
   
Ocena:
0
Corrupt a wish Game? Chyba na forum umarło.
13-09-2007 21:17
Alpha-Omega
   
Ocena:
0
"Chcę, aby u moich stóp pojawił się mocny, lniany worek wypełniony dziesięcioma tysiącami nieznaczonych monet o nominale jednej sztuki złota, w walucie, którą w kraju, w którym obecnie przebywam bez problemów przyjmie każdy kupiec"

Prawdę mówiąc to ten przykład można łatwo "obalić".

- worek może być niezniszczalny (przecież prosiłeś o mocny) i nierozerwalnie związany
- albo zrobić 10 000 monet, które razem będą warte 1sz.

Takie formułki "poprawnych życzeń" to jest rzecz, nad którą magowie mogą siedzieć kilka miesięcy, jeśli nie lat.
19-09-2007 12:25
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Nadinterpretacja czy nie - to był przykład, z grubsza ilustrujący działanie przedmiotu. W mechanice można je oddać jako: "jeśli gracz użyje artefaktu, MP pod żadnym pozorem nie powinien wycinać mu numeru przez wypaczenie życzenia".
19-09-2007 12:43
Alpha-Omega
   
Ocena:
0
Oj tam to już jest obejście takie. Ja zawsze lubię wycinać graczom numery z Życzeniami.
20-09-2007 08:36
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Zbędna złośliwość ze strony prowadzącego nieraz może zepsuć zabawę. Nie rozumiesz również najwidoczniej idei samego artefaktu. EOT, to nie miejsce na dyskusję o tym.
21-09-2007 11:39
Alpha-Omega
   
Ocena:
0
Rozumiem ideę, ale ja trenuję spryt moich graczy poprzez drobne złośliwości.
26-09-2007 12:04

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.