» Blog » Konkurs Hardcore. Wyniki.
18-04-2011 15:57

Konkurs Hardcore. Wyniki.

W działach: Konkursy | Odsłony: 20

Konkurs Hardcore. Wyniki.
Konkurs na hardcorowy trik dobiegł końca. Czas ogłosić wyniki!

Do wygrania w konkursie były Neuroshima oraz Graj Twardo, sponsorowane przez wydawnictwo Portal.

W zastępstwie Roberta Burneiki do jury dołączył inny hardcorowiec – jego tożsamości nie zdradzimy. Wspólnie z nim redakcji udało się wybrać najlepszy z nadesłanych do nas trików. Liczyły się pomysł, potencjał, styl oraz hardcorowość.

Zanim ogłosimy werdykt, dziękujemy wszystkim za nadesłane prace. Wśród nich dwie zasługują na dodatkowe wyróżnienie:

- trik „Zaskoczenie do kwadratu” autorstwa Jana ‘Wędrowycza’ Jęcza
- trik „Zabranie chwały” autorstwa Macieja ‘Aureusa’ Gajzlerowicza

Zwyciężczynią konkursu natomiast została Aleksandra ‘Petra Bootmann’ Sontowska, trikiem „Znasz ją, znasz go”!

Gratulujemy!

Oto nadesłany do nas, zwycięski trik:

Trik dla MG: „Znasz ją, znasz go”

Daj podczas gry graczom relacje z NPC, których sami nie wymyślili: „To jest twój kolega z wojska, to twoja dziewczyna”, „Przy barze siedzi twój brat i się upija” (gracz: „To ja mam brata?” „Już masz”). Zmuś graczy, żeby sami opowiedzieli ci o tych NPC: „Na przyjęciu spotykasz swoją dawną kochankę. Dlaczego podczas waszego ostatniego spotkania próbowała cię zabić?”. Efekt nr 1- relacje sprawiają, że wydarzenia bardziej obchodzą postacie (co przekłada się na zainteresowanie graczy). Efekt nr 2 – historia bohaterów przestaje być białą plamą pomimo tego, że gracz nie napisał historii postaci.


Ale to nie wszystko!

Najlepsze nadesłane do nas triki zostaną opublikowane! Wraz z trikami redakcji znajdą się w specjalnym pliku PDF, który będzie do ściągnięcia z naszego serwisu.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim za udział w konkursie i gratulujemy zwyciężczyni!

Komentarze


YuriPRIME
    Kruca bomba! Się spóźniłem!
Ocena:
0
Zwycężczyni gratsy :) Sam miałbym mieszane uzucia co do stosowania takiego triku, z punktu widzenia gracza jak poniżej u kolegi, miałbym wrażenie, że ktoś się nie przygotował i ot co. MG się nie chce, czy jak? Dla mnie to pierwsze skojarzenie i znając swój temperament na sesji, to pewnie bym spytał MG: "Stary nie chce ci się grać? Może przerwę zrobimy, odsapniemy..."

No ale z drugiej strony miał to być hardkorowy trik, a la radykalny w pewnym sensie.






Sam zaś dodam...
Hardkorowy trik? Proszę bardzo, jak radzić sobie z "Sierotami-Zemsty" (Vengeful-Orphans) jak to się zowie. Jak sobie poradzić z graczem, który nie chce wymyślić inszej historii postaci, aniżeli stereotypowe "Pochodzę z wioski napadniętej przez orków, wszyscy moi bliscy zostali zabici, tylko ja przeżyłem, teraz łaknę zemsty." Jako dobry GM nie powinno się dobrze grającemu graczowi takiej historii odbierać, może trzyma klimat i potrafi fajnie reagować w sytuacjach społecznych, ale nie podoba wam się stara śpiewka tej postaci, która w zasadzie sprawia, że postać nie ma dziejowego zaczepienia, ani głębi w jakikolwiek sposób podkreślonej(ja to traktuję jako wymówkę, by nie pisać historii postaci, ot co)
Można rozwiązać to na dwa sposoby: Marudzeniem i gadaniem, że ja ci tak nie dam nie pozwolę i wymyśl coś innego. ALBO, no właśnie trikiem.

Trik polega na "handlu historią". Chcesz coś mieć? Sprzedaj coś. W tym przypadku, jeśli gracz mówi, że jego wioska jego postaci, została najechana przez Orków, którzy wszystko zgwałcili, a potem podpalili, ALE ON JEDEN PRZEŻYŁ(a potem o matko świnto, nagle się okazuje w połowie kampanii, że jego najlepszy przyjaciel, czy osoba, od której może coś wyciągnąć, także w bardzo wygodny sposób ocaliła życie)... Uzasadnij! W porządku, ale skoro ty byłeś synem drwala i pracowałeś w polu jeszcze, i byłeś podczas ataku, i orkowie znaleźli wszystkich i wyciągnęli ich z ukryć, w tym i tropicieli, myśliwych, strażników, czy bóg wie co tam jeszcze... A ty nie jesteś ani wprawny w ukrywaniu ani zbytnio zwinny, to ciebie też znaleźli, tylko tobie pozwolili żyć.
>Gracz się zaciekawia, myśląc. Hmmm, ciekawe, czyżby MG chciał jakiś wątek mistyczny wprowadzić?
Otóż zgwałcili cię i zostawili w spokoju!
-Aaa! To ja tak nie chcę!
No, wybacz miśku słodko-zady, coś za coś, koks i młocarz z ciebie żaden, więc arbeit du mit pośladen.
W ten sposób można gracze do głupiego pomysłu zniechęcić, dając mu oczywiście jakieś piętno i ułomność psychiczną, w zamian za takową historię. Przykład powyżej pisany z humorem, wiadomo, bo ja... ale generalnie wytłumaczyć jegomościowi, że od obaczenia jak całe jego życie i wszyscy bliscy giną zarzynani i paleni, powinno pozostawić na nim paranoidalny szok!

Używając tego samego triku, dla wycięcia psikusa na dłuższą metę, poinformować delikwenta o ewentualnych konsekwencjach. A la - dobra, ale wiedz, że te traumy będą cię prześladować. On z relaksikiem na gębie mówi: "Pfff, bring it on, bro I'm affraid of no ghost."
Wtedy wprowadzić w środku cholernej kampanii przyjaciela, który mówi mu o tym, jak został gracz zgwałcony przez orków i jak tak silnie starał się to wyprzeć, że stworzył swoje alter ego. (gwałt orków to żart, nie bierzcie tego na poważnie, równie dobrze można zaintromitować paniczny strach przed ogniem, który nagle go nawiedza, bo zobaczył hen temu płonące trupy.)
Dlaczego tego typu trik i co to załatwia?
Generalnie mówienie, że "nie masz zrobić inaczej bo już tak MG chce" nic nie załatwia, uczy tylko gracza, że MG jest opryskliwy i sobie szafuje zasadami, faworyzuje historię jednych, karci zaś drugich. W tym przypadku mamy możliwość pokazania jakim ciężarem jest taka przeszłość i że postać, z lękami i wracającymi traumami to ciężkie brzemię. Może nie rozwiąże to problemu na tą konkretnie kampanię, ALE być może da solidne podstawy do przemyśleń nad takimi sprawami jak historia postaci i na dłuższą metę wyedukuje gracza bez psucia atmosfery.
20-04-2011 15:04
Kamulec
   
Ocena:
0
To, że MG może coś postaci dorzucić do historii wydaje mi się tak oczywiste, że nie wymaga opisania. To raz.

Dwa - jeżeli gracz wymyślił postać i odgrywa zgodnie z nią postać, to dorzucanie mu motywów może zepsuć mu koncept lub sprawić, że wcześniej powinien był odgrywać inaczej.

Podsumowując: Nieraz zagrania tego typu można użyć, ale nie jest to odkrywcze i nie zasługuje wg mnie na miano triku, czyli za sjp: podstępu, wybiegu, fortelu, tym bardziej nie "mocnego".
20-04-2011 15:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.