» Blog » Koniec Wojennego Młota
12-03-2015 10:57

Koniec Wojennego Młota

W działach: Warhammer, Koniec | Odsłony: 2676

Koniec Wojennego Młota

Koniec Warhammera jeszcze nie nastąpił, jednak ja kończę z Polterowym koordynowaniem działu*.

Klasyczne już hasło „Po co, skoro jest warhammer?” niestety odchodzi do lamusa, gdyż na łamach serwisu nie wiele się ukazało w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie będę się tłumaczył i szukał wymówek, czarno na białym nie ma, to nie ma i można tylko kręcić nosem.

Dlatego uznałem, że jeśli nie jestem już w stanie poświęcić czasu, trzeba wreszcie oficjalnie powiedzieć koniec.

 

W ciągu mojej rocznej koordynacji otrzymałem super pomoc od:

AdamWaskiewicz; za trzymanie wszystkiego silną ręką.

Amenarhi; w postaci ciekawych artów oraz dyskusji dotyczących działu.

Bartka Błaszczecia; który przekazał sporo ciekawych ilustracji.

Karczmarza; za merytoryczną pomoc i krytykę.

Merry; za korektę, cierpliwość i rozmowy.

Piastuna; dzięki któremu odbył się konkurs na scenariusz i krótką rozmowę na pewnym konwencie.

Repkowi; za dyskusje i zawsze pozytywną energię.

WekTowi; za kumpelską pomoc i rozmowy.

 

Dziękuję też każdemu, kto przyczynił się do prac przy dziale w ciągu ostatniego roku. Mieliśmy konkurs, mieliśmy trochę scenariuszy, kilka obszernych artów, jednak zabrakło mi w tym wszystkim młodzieńczego zapału.

Warhammer dorasta wraz z pokoleniem, które rozpoczęło z nim swoje rpgowe wędrówki. Takie jest moje zdanie i będę się go trzymał, dopóki ktoś z młodszego pokolenia nie złapie byka za rogi i rzuci tym taurusem prosto w odmęty twierdz krasnoludów chaosu.

Niestety oznacza to, że dział pozostaje bez koordynacji. Uważam, że na chwilę obecną i tak niczego to nie zmieni, jednak na dłuższą metę trzeba znaleźć kogoś z pozytywną energią.

 

Pozdrawiam!

 

*P.s. End of Times już wyszedł. Teclis owładnięty szaleństwem knuje przeciw wszystkim dookoła, a może jednak nastąpił koniec?

Komentarze


Repek
   
Ocena:
0

Dzięki za podjęcie się wyzwana i Twój czas. Fajnie było współpracować, choćby przez taki krótki czas. No i super byłoby się kiedyś w "realu" spotkać. :)

Pozdrawiam!

13-03-2015 14:59
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+2

Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem (że tak zajadę klasykiem).

Generalnie zgadzam się z przedmówcami:
- że podziękowania dla Włodiego, gratulacje i takie tam;
- że "przydaloby sie cos bardziej uiwerslanego, bardziej podatnego na interpretacje, (mniej lub bardziej uniwerslane pomysly na scenariusze, zajawki mechniczne, cos gamedesignerskiego, cos indiasowego, moze jakas promocja systemow nowych, autorskich
- i że "potrzebujemy duzo latwo przyswajalnego contentu, pomysly szkice, zajawki, nie gotowe pomysly ale inspiracje, pobudzajace wyobraznie uzytkownikow.";
- że "skupic sie wlasnie na konkursowych inicjatywach, ktore beda w miare regularne. bedzie dzieki temu powstawalo duzo tresci wokol ktorej bedzie ruch.. ";
- że "zbudować znowu silną markę Poltera";

ale, wszystko sprowadza się do tego, że "W serwisie są publikowane takie teksty, jakie napiszą użytkownicy" - i na tym można byłoby zakończyć kwestię.

Nie zgodzę się tylko z jednym zdaniem wypowiedzią Anioła Gniewu, który pisze, że "Brak materiałow do innych - nowszych, "lepszych" systemow na polterze wskazuje ze albo sa tak wypasione ze podstawka zawiera WSZYSTKO, albo tak plytkie ze nie ma potrzeby poszerzania informacji o nich.".

Bo, parafrazując innego klasyka, czytać dobre teksty chcą wszyscy, a robić nie ma komu. Dobre rady i genialne pomysły sprowadzające się do "weźmy się i zróbcie" można sobie darować w sytuacji, kiedy redakcja działu sprowadza się do jednoosobowego szefostwa, które ma zasuwać i użytkowników, którzy robią cokolwiek albo nie. Nowa wersja Poltera, rezygnująca ze sformalizowanej struktury ze współpracownikami i redaktorami obnażyła po prostu to, co mniej wyraźnie widać było już wcześniej - że pomimo deklarowanej aktywności erpegowców, zdecydowana większość z nich wysiłku i działania wymaga wyłącznie od innych, a nie od siebie, samemu nastawiając się wyłącznie na bierną konsumpcję.

Nowy system ułatwia publikowanie treści - teraz to nie redakcyjni mędrcy Syjonu ustalają, co i kiedy trafi na stronę, odsiewają dobre teksty od chłamu i pracują nad nimi, aż będą dopracowane i gotowe do zamieszczenia. Teraz w ręce użytkowników oddano zarówno tworzenie treści, ich redagowanie, ale także decyzje o tym, co i kiedy trafi na stronę. Tylko że to, co w teorii mogłoby działać znacznie lepiej, niż dotychczasowy system (bo użytkowników jest nieporównanie więcej niż dotychczasowych redaktorów), w praktyce nie działa prawie wcale. Nie tylko dlatego, że mało komu chce się pisać artykuły - choć patrząc na to, kto publikuje w działach erpegowych, nie sposób nie zauważyć, że powtarzają się cały czas czas te same nicki garstki osób. Nie tylko dlatego, że regularnie newsy podsyłają słownie dwie osoby, z rzadka jedynie wspierane jakąś wieścią podesłaną przez kogoś innego. Nie tylko dlatego, że redagowanie tekstów to kwestia, którą zajmuje się niewiele więcej osób. Także, a może nawet przede wszystkim dlatego, że i na pozostałych polach, które zostały oddane w ręce użytkowników, ci nie wykazują żadnej aktywności. ograniczając się do psioczenia, że ma być lepiej i Balcerowicz musi odejść.

Przyklepanie newsa, żeby trafił na stronę, to kwestia pięciu głosów - czyli minimum dwóch, maksimum pięciu kliknięć; zatwierdzenie artykułu / recenzji to dziesięć głosów, czyli znów - minimum dwóch, maksimum już dziesięciu użytkowników dających swojego "lajka". Polecenie tekstu bądź skomentowanie go nie wymaga żadnej Reputacji (czyli wcześniejszego wkładu w tworzenie serwisu), a jednak zaskakująco mało użytkowników korzysta z tej możliwości przy erpegowych tekstach - jak widać, najwięcej komentarzy zbierają te teksty, w których jest się o co przyczepić, dowalić autorowi, mówiąc bardziej dosadnie.

Newsy, poza naprawdę nielicznymi wyjątkami, trafiają na stronę dobę po wrzuceniu do redakcji, kiedy logując się następnego dnia sam przepycham własne, wczorajsze już, wieści. Polecanie tekstów w redakcji też jakoś przekracza możliwości (a raczej chęci) użytkowników - dawno już nie zdarzyło się, by jakikolwiek materiał trafił na stronę dzięki vox populi, a nie przepchnięciu go na siłę przez szefostwo. Artykuły i recenzje z rzadka jedynie zbierają dwucyfrową liczbę polecajek, o komentarzach nawet szkoda mówić.

O konkursach może w następnym komentarzu.

14-03-2015 13:13
~Ten_Zły

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

Czyli co, wysyłacie np. człowieka na konwent i relacja sobie powisi tydzień, dwa aż ktoś będzie mógł kliknąć opublikuj? 

I nie rozumiesz, że polter działal lepiej jak miał redakcję i redaktorów w działach? A nie liczył tylko na dobrą wolę uzytkowników serwisu? ;) Wbrew pozorom siedzące w głowie "robię coś fajnego dla fajnego miejsca" wielu osobom daje sporą motywację. A jaka motywacja, skoro punkty polterowe są mało warte? ;) 

14-03-2015 14:25
WekT
   
Ocena:
+2

@ Adam

tylko widzisz użytkownicy to sobie mogą. TO nie chodzi o pisanie. JA wierzę, że ludzie chętnie by pisali.

Ale to już od redakcji zależy jak wygląda serwis, jak jest zbudowany co sobą prezentuje i czy sprawia wrażenie że warto na nim coś robić.

A zaczyna się własnie od takich błahych rzeczy jak polter punkty.
Szczerze mówiąc w starym systemi udało mi się z tego wyciągnąć jakieś książki, czesto ciekawe i też chętniej robiłem ilustracje.

W obecnym systemi są jakieś durne licytacje gdzie ludzia wrzucają mnóstow punktów, które trzeba śledzić i być w nie zaanagażowanym aby coś dla siebie wyciągnąć.

Wygrałem dwa razy jakieśnagrody w konkursie warhamerowym, mam jakieś punkty za ilustracje i nie mam jak ich wykorzystać, a na pewno nie jest ot intuicyjne.

Na pewno jest tak że jest mniejsza chęć publikacji, ale najważniejsze jest to że polter jest archaiczny
i swoją formą nie zachęca ludzi do tworzenia/współtowrzenia.

Mówię to szczerze bo lubię to miejsce w sieci i społeczność, a siedzę tu od 2006 i szczerze to z dnia na dzień co raz mniej mi się chce tu być, jestem z natury leniwy a co raz bardzije myślę aby zrobićsobie bloga gdzieś na zewnątrz.

Więć mówienie że weście sięi zróbice jest rochęnie na miejscu, bo to serwis MUSI się zmienić, a jesli nie to niech polter oleje RPG i powstanie do nich nowa strona, choćby z działami: fantasy/sf/postaop/steam/horror

czy cokolwiek

 

14-03-2015 15:12
Kuzz
    @AdamWaskiewicz
Ocena:
+2

Cześć, to ja, zły uer. Lubię zaglądać na Poltera aby sobie polurkować. Dziś dowiedziałem się, że nie mam praw - ja mam obowiązki, z których co prawda personalnie nie jestem rozliczany, ale wypełniania których redakcja serwisu jednak ode mnie oczekuje.


Jasne, obejdzie mnie moment, gdy dowiem się kiedyś, że Polteru upadł i nie będę mógł już tu więcej zaglądać podczas porannej/popołudniowej kawy. Ale nie zamierzam z tego powodu drzeć szat, bo nie czuję się częścią twórców tego serwisu - nie mam wrażenia, aby współtworzenie go dawało mi jakiekolwiek korzyści.


Uściślimy - nikt nie konsultował ze mną zasad na jakich mam brać udział w redagowaniu, tak samo jak ktoś ważniejszy ode mnie wymyślił dla mnie regulamin. Bo Polter zawsze wie lepiej ode mnie, co dla mnie dobre. Zdrowy rozsądek podpowiadałby, że jeśli coś blokuje szybkość aktualizacji, to należałoby to zwyczanie wykopać. Ale poco, łatwiej wyrazić żal do usera, że nie chce mu się męczyć z mechanizmem, który posysa.


Gdzieś w międzyczasie pojawiają się recenzje redakcyjne. Pamiętam jak kiedyś jeszcze podnoszono, że w zasadzie każda taka sama i skoro je już szanowna redakcja płodzi to mogłaby odejść od nudnego schematu, który nie zostawia czytelnika najczęściej z żadnymi wrażeniami. Potem sprawa ucichła, bo ile można walić grochem o ścianę. Słusznie, zamiast zmienić podejście można przeca wytknąć czytelnikom, że śmieją nie lajkować i nie klaskać, nawet jeśli ich coś nie rusza.


Wiele tekstów - na Polterze i na blogach - jest zwyczajnie nudnych. Czasem pojawiają się jednak teksty, z którymi się nie zgadzam, które budzą moją wątpliwość, z którymi aż chce się polemizować. Tak jak teraz, gdzie podniosła mi ciśnienie nie osoba Adama, co postawa, którą prezentuje. Różnica polega na tym, że poza Polterem nikt mnie arbitralnie nie osądza czy to jeszcze polemika, czy już "przyczepianie, dowalanie autorowi, mówiąc bardziej dosadnie".

 

TL;DR: Szanowna Redakcjo - albo rybki, albo akwarium.

14-03-2015 15:25
WekT
   
Ocena:
0

Bo, parafrazując innego klasyka, czytać dobre teksty chcą wszyscy, a robić nie ma komu. Dobre rady i genialne pomysły sprowadzające się do "weźmy się i zróbcie" można sobie darować w sytuacji, kiedy redakcja działu sprowadza się do jednoosobowego szefostwa, które ma zasuwać i użytkowników, którzy robią cokolwiek albo nie. Nowa wersja Poltera, rezygnująca ze sformalizowanej struktury ze współpracownikami i redaktorami obnażyła po prostu to, co mniej wyraźnie widać było już wcześniej - że pomimo deklarowanej aktywności erpegowców, zdecydowana większość z nich wysiłku i działania wymaga wyłącznie od innych, a nie od siebie, samemu nastawiając się wyłącznie na bierną konsumpcję.

Pewnie macie wgląd w jaieś statystyki bo ja sięna tym nie znam. 
Czy polterowi w jakiś sposób przybywa userów? Ja mam wrażenie że od lat specjalnie jakoś nowych aktywych ksywek nie przybywa, a wiadomo starzy userzy co raz starsi i nie ma tyle czasu by coś tworzyć.

Z drugiej strony. Jaki polter daje sygnał potencjalnym nowym użytkownikom. hej mamy dział D&D i martwego Warhammera, nie ma go na rynku.

Czym serwis zachęca do publikacji materiałów do innych gier, do gier które funkcjonują na rynku. Wchodzi tu tai mietek i widzi że nie ma tu interesujących go systemów bo są działy jakiś gier o których nawet nie słyszał lub nie ma gdzie kupić (oczywiście przesadzam ;))

MOże jesteście chociaż w stanie spróbować dać sygnał, że polter jest bardzije otwarty.
MOże wprowadzenie działów tematycznych zamiast systemowych to dobry pomysł. A może trzeba by popytać gdzieś w internecie czy nawet na konach, czego potrzebuje nie stary user poltera, ale gawiedź nastoletnia.

Kto ma pisać jeśli poltek nie przyciąga świeżego narybka??

a jeszcze miałem kiedyć pomysł na cykl z Archiwum poltera: jest tyle takstów to może warto je przypomnieć wrzucająć od czsu do czasu na główną, bo watpię aby przeciętnemu użytkownikowi chciało sięgrzebać w działach i zakurzonych stonkach- taki urok internetu
 

14-03-2015 15:50
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Na początek jedna uwaga:
Jestem szefem działu RPG, tak w poprzednim komentarzu jak i niniejszym wypowiadam się na temat jego i jego funkcjonowania. Uwagi odnośnie innych działów (jak wspomniane relacje z konwentów) to nie ten adres. W innych działach mogą panować inne reguły - sztywna kolejka publikacji, odgórne blokowanie materiałów. To decyzje ich szefów, których nie komentuję. W dziale RPG staram się być możliwie otwarty na użytkowników, dlatego mają pełen zakres możliwości dawanych im przez silnik Poltera i dostępne w nim opcje.

A wracając do tematu.

@ Ten_Zły - zdecyduj się, czy "robię coś fajnego dla fajnego miejsca", czy jednak motywacją ma być kasa, nawet wirtualna, jak polterpunkty.
Za fajność danego miejsca, lub niefajność, odpowiadają także - a może nawet przede wszystkim - jego użytkownicy. Redakcja działów w tej chwili jest jednoosobowa. To, jakie materiały (nie tylko jeśli chodzi o tematykę, ale i poziom) trafiają do niego, zależy w znacznej mierze od userów. Od tego, czy będzie im się chciało coś pisać, czy będą chcieli redagować cudze teksty. Czy będą komentować (i jak), czy będą polecać. 

@ Kuzz - przeciwnie wprost, jak by powiedział Tweedledee. Nie masz żadnych obowiązków, masz wyłącznie prawa. Natomiast tylko od Ciebie zależy, w jakim zakresie będziesz z nich korzystał, podobnie jak inni użytkownicy. Jeśli użytkownicy chcą, żeby jakiś tekst trafił na stronę pilnie, to mogą na niego klikać, kiedy jest w poczekalni. Jeśli chcą, żeby pojawiały się materiały na konkretny temat, to ktoś musi je napisać. Niby oczywistość, ale najwyraźniej nie do końca - redakcja to w tej chwili jedna (słownie: jedna) osoba. Która ma ograniczone zasoby czasu i sił - jak każdy.

"Jeśli coś blokuje szybkość publikacji" - mam zupełnie odwrotne wrażenie, niż Ty. To właśnie w starym systemie, gdzie wierchuszka ustalała, co i kiedy trafia na stronę, można było się zżymać, że jakiś gotowy tekst tkwi w kolejce nie wiadomo jak długo. Teraz przepychanie tekstów przez szefa działu to tylko jedna z opcji - używana, kiedy użytkownicy nie uważają tekstów w redakcji za warte wypromowania przez szybsze zapewnienie im publikacji. Jasne, choćby przez fakt redagowania tekstów nie ma szansy wygrania szybkością z publikacją na blogach. I nikt chyba nie oczekuje, by dało się pogodzić błyskawiczną publikację z dopracowaniem tekstu. Tu - jak sam piszesz - albo rybki, albo akwarium.

@ Wekt - a ja właśnie mam wprost przeciwne wrażenie. Że zdecydowana większość wcale nie ma ochoty pisać. Co zresztą pokazuje choćby reakcja Anioła Gniewu. Co pokazują komentarze pod notkami sprzed nie tak dawna, w których ludzie jasno i bez ogródek mówili, że na konkurs z wypasionymi nagrodami coś by napisali - ale tak bez materialnej zachęty trzycyfrowej wartości to już widocznie niespecjalnie chce się strzępić klawiaturę.

Co do polterpunktów, sklepiku i aukcji - ja akurat jestem zdania, że nowy system jest lepszy. W starym kiedy tylko atrakcyjny materiał trafiał do sklepiku, zaraz znikał. I tak naprawdę kto miał lepszy refleks, ten miał lepsze fanty. Teraz lepsze gadżety zgarniają ci, którzy więcej zalicytują - czyli z jednej strony bardziej zależy im na konkretnej pozycji, a z drugiej wkładem w serwis wypracowali punkty do inwestowania. Co moim zdaniem jest jednak bardziej motywujące, niż "kto pierwszy, ten lepszy".

14-03-2015 17:51
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1

Adam - uscislijmy - mam ochote pisac, choc niekoniecznie widze sens pisania obecnie o warhammerze fantasy (sic!) ale nie mam czasu pisac. To kwestia gradacji priorytetow. Jaki jest sens pisania o rpg zamiast prowadzenia ludziom i grania w rpg? Motywacja finansowa ma drugorzedne znaczenie. Przygode Gra o Tran machnałem dla Ahoy Karpia z czystego fanbojstwa. Teraz dlubie art do WH40k tez nie zastanawiajac sie nad zyskiem (haha).

14-03-2015 18:12
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

 Skoro chcesz pisać, to jako fana i eksperta serdecznie zachęcam Cię do napisania na Poltera jakiegoś artykułu do Dark Heresy. Wierzę, że dasz radę!

14-03-2015 18:51
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

Jakieś sugestie dla mnie co do tematyki/motywu?

A może zmontujesz konkurs tematyczny we współpracy z Copernicus?

PS Co do tego "eksperctwa" to poważnie mnie przeceniasz. Keth, YuriPrime, A647, Malaggar to są ludzie z odpowiednimi kompetencjami

14-03-2015 19:35
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Za to z chęciami, obawiam się, już niespecjalnymi.
O konkursie będzie można porozmawiać około premiery.
A co do tematu - nie od rzeczy byłby tekst wprowadzający, jak grać, jak prowadzić, bo jednak Dark Heresy to system specyficzny, a i setting niecodzienny.

14-03-2015 21:16
~Ten_Zły

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

Adam, chyba nie zrozumiałeś, to zrobię to już tak wprost, że nie pozostawię ci żadnych wątpliwości. Wysyłacie materiał do recenzji dla człowieka. Człowiek ten napisał tekst, ale wisi on sobie, bo połowa serwisu ma go w dupie, poleży sobie z tydzień, dwa, aż redakcja uzna, że już można kliknać przycisk publikuj. 

Jeśli w starym systemie publikowanie działało źle, to nie z powodu systemu a ludzi, którzy nim zarządzali. Jasne, pamiętam akcje, jak redaktor działu wywalał newsa a potem publikował go pod swoim nazwiskiem, byle by punkty zgarnąć. W sieci jest masa miejsc, która nie daje żadnych punktów za tworzenie materiałów. Polter jednak już tym tak przesiąkł, że pewnie nikt sobie tutaj nie wyobraża innego działania serwisu. 

Większość sieci ucieka od serwisów web 2.0, tylko polter trzyma się tych rozwiązań. A przecież już sam fakt należenia do redakcji serwisu sprawia, że ludzie chętniej coś robią. Już nie mówiąc o tym, że system poltka nie ma żadnych zabezpieczeń przed trollowaniem i przepychaniem spamu. 

Weszliście w bagno, z którego nie chcecie wyjść. Wmawiacie sobie, że jest ok. Ale well, nie jest. Osobiście wolałbym opublikować materiał w jakimś serwisie, który ma markę "ciągle robimy dobre teksty", a nie "każdy może opublikować tekst". A, chwila, robię to. Po prostu tylko przykro się patrzy na to, jak polter schodzi na coraz większe niziny dna. :)

14-03-2015 21:28
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

A premiera DH to własciwie kiedy?

14-03-2015 21:54
Kuzz
    @AdamWaskiewicz
Ocena:
0

"Jeśli użytkownicy chcą, żeby jakiś tekst trafił na stronę pilnie, to mogą na niego klikać, kiedy jest w poczekalni."

Mogą-muszą. Drobna różnica, z resztą to przede wszystkim w interesie samej strony/redakcji/właściciela/łorewa, a nie użytkowników, jest by tekst pojawił się pilnie. Serio uważasz, że obecny system redagowania może jeszcze ruszyć z kopyta zadając oto niniejszym kłam czarnowidztwu?

14-03-2015 22:06
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

@ Anioł - z tego co pamiętam, co zapowiedzi były, że jakoś koło wakacji, ale skleroza może mnie mylić. Zresztą zobaczymy w praktyce - na razie ruszyła ostatnia tura przedsprzedaży.

@ Kuzz - jeśli redakcji zależy, żeby jakiś tekst trafił pilnie na stronę, zawsze można go przepchnąć, tak jak przy wcześniejszym systemie. Natomiast serwisowi powinno zależeć raczej na aktualizacjach możliwie regularnych, niż koniecznie natychmiast, kiedy tylko pojawi się jakiś materiał - więc tu bynajmniej się nie zgodzę.
A co mają wieści do blogów, to nie za bardzo widzę.

14-03-2015 22:20
Kuzz
   
Ocena:
0

Adamie, wyraźnie mówiłem o wieściach czyli newsach, a w nich czas jest istotny, a nie regularność. Blogi mają tą przewagę właśnie.

Natomiast co do szerszych tekstów - przepychanie czegokolwiek jednoosobowej redakcji, jak mówiłeś, jest ciężkie, więc argument mówiący jakie to ona ma możliwości niespecjalnie mnie rusza. Bo co z tego, skoro sam punktujesz w 1szym komentarzu ile teksty leżą i czekają. Zatem w końcu satysfakcjonuje cie ten czas redakcji czy jednak nie ma problemu?

15-03-2015 01:23
Enc
   
Ocena:
+4

Z mojego, półtorarocznego obserwowania Poltera na zewnątrz i od wewnątrz.

Całe to pieprzenie o tym, że zmiany są potrzebne jest bez sensu. Można wrócić do czasów redakcji, komitetów, sprawozdań i sztywnych publikacji, a i tak nic się nie zmieni. Po pierwsze, jest nas (piszących, działających w Sieci, zainteresowanych publikacjami w serwisie) mało i robi się coraz mniej. Po drugie, Polter ma już łatkę siedliska trolli (kij z tym, że trolle tu nie publikują tekstów - widocznie komentarze ważniejsze). Po trzecie, chamska szydera ludzi pokroju Borejki (znanego z tego, że na poprzednim blogu publikował coś fajnego) dorzuca do pieca. Po czwarte, są blogi. Więc możemy dyskutować i przez tysiąc komci, proponować inne rozwiązania, ale nic nie zmieni się bez jednego: ludzi, którzy chcą tu pisać.

Mnie Polter bez Repka się bardzo spodobał. Jest co prawda Kamulec, który bardzo się stara, ale zamiast usiąść i pomyśleć, improwizuje, ale to mniejszy problem. Są od czasu do czasu fanty w postaci podręczników z Rebela albo od wydawców i punkty (mnie się udało co prawda wyhaczyć tylko Solomona Kane, ale prawie tysiak punktów czeka na coś fajnego). Nie wiem, może Draker trzepie miliardy na naszej tytanicznej pracy i jestem naiwniaczkiem, ale mnie wystarczy to, że Polter (a przynajmniej RPGO) jest przyjazny dla kogoś, kto chce pisać.

15-03-2015 07:42
Kuzz
    @Enc
Ocena:
0

Podsumujmy, dowiedzieliśmy się, że:

- sugerowanie że coś w mechanizmie działania serwisu nie daje rady to "pieprzenie bez sensu",

- ludzie odpływają, bo ludzie odpływają,

- a wszystkiemu winne blogi, trolle i Borejko.

Poza tym jest ok.

Wybiłeś mi Encu wszystkie argumenty z ręki. Pozdrawiam, życząc dalszych sukcesów!

15-03-2015 11:03
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

Jakie trolle, skoro nie istnieje mozliwosc komentowania przez uzytkownikow niezarejestrowanych? Notabene moj kumpel Troll Slayer wypial sie na poltka wlasnie dlatego. 

15-03-2015 11:31
WekT
   
Ocena:
+1

ok może i są jakieś mechanizmy ulatwiające publikacje.

Ale jakie są mechanizmy zachęcające do publikacji? czy też przyciągające nowych użytkowników?
Proste pytanie dlaczego polter?
BO raczej serwis nie powinien liczć na "starych dziadów" jak ja, Włodi, Enc czy Anioł (bez urazy :P )

15-03-2015 12:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.