» Imprezy komiksowe » Relacje » Komiksowa Jazda!

Komiksowa Jazda!


wersja do druku

Jazda nieobowiązkowa

Redakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski

Komiksowa Jazda!
Polskie Stowarzyszenie Komiksowe jest jednym z organizatorów wystawy "Komiksowa Jazda!", która potrwa do końca lipca w warszawskiej Mediatece na Bielanach. Jest to o tyle dobra wieść, że pokazuje pewien postęp w działaniach PSK, które było do tej pory dosyć mocno krytykowane za brak inicjatyw. Akurat "Komiksowa Jazda!" jest dosyć skromnym krokiem PSK, ale wartym odnotowania.

Oczywiście miałem problem z dotarciem na miejsce, ale to raczej wina mojego przemieszczania się po mieście "na azymut". Orientuję się na ogół po kilku charakterystycznych punktach, co ostatecznie doprowadza mnie do miejsca przeznaczenia, czasami tylko zajmuje sporo czasu. David Byrne w Dziennikach rowerowych nazywał takie przemieszczanie się po kilku zapamiętanych punktach orientacyjnych "inteligencją miejską". Obaj doszliśmy do tego z wysokości rowerowego siodełka, czyli podczas rowerowej jazdy. Wróćmy jednak na tę komiksową.

W polterowej bazie znajduje się recenzja komiksu Jazda!, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Trzeba jednak wyraźnie napisać, że wystawa "Komiksowa Jazda!" oprócz prac z tego albumiku zawiera również plansze z Moe i Tainted. Według mnie wszystkie te pozycje znakomicie nadają się i dla młodych, i dla starszych czytelników. Odczytanie poszczególnych elementów zależy od wieku. W przypadku Moe potwierdził tę uniwersalność sam autor, Piotr Nowacki, podczas spotkania w czasie Festiwalu Komiksowa Warszawa.

Otwarcie wystawy "Komiksowa Jazda!" miało miejsce w Dzień Dziecka, czyli w zasadzie należy zakładać, że wystawa jest skierowana dla dzieci. Bielańska Mediateka jest przyjemnym, nowoczesnym miejscem, w którym spotkałem i dorosłych, i dzieci. Samej wystawy akurat nikt nie oglądał, ale jest ona dobrze oznaczona, widać już od wejścia, że coś takiego ma miejsce. Problem z tą wystawą jest inny.

Wystawione prace to reprodukcje, co bardzo często się zdarza i w zasadzie nie ma co narzekać na ten aspekt. Ja mam inne wątpliwości: skoro wystawę otwarto w Dzień Dziecka, wnioskuję ponownie, że jest dla dzieci. Problem w tym, że te "niższe" raczej niewiele zobaczą, bo prace umieszczono dosyć wysoko. Ale, może chodziło o integrację dzieci i rodziców? W tym sensie, że pociechy muszą przyjść na miejsce z tym silniejszym i wymusić na nim podsadzenie.

Druga sprawa to przestrzeń. Nie jest to miejsce, która zapewniałoby wystawie niezależność. Słupy wystawowe i ściany, na których wiszą prace, są częścią większej sali, w której znajdują się jeszcze co najmniej dwa inne, jak by je nazwać, "ogniska". W ten sposób elementy "Komiksowej Jazdy!" spełniają raczej rolę dekoracji, niż pełnoprawnej ekspozycji. Są tego plusy – biorący udział w innych aktywnościach mogą obejrzeć wystawę niejako "przy okazji". Są i minusy – wystawa trochę się "rozmywa".

Nie wiem też, czy w ramach organizacji pozostawiono na miejscu jakieś egzemplarze darmowo dystrybuowanej Jazdy!? Podejrzewam, że tak (o ile coś ocalało po FKW).

"Komiksowa Jazda!" nie jest absolutnym "musiszobaczyć”. Gdyby nie posiadała tej "wysokowościowej" wady konstrukcyjnej, mogłaby spełniać rolę przyciągania dzieciaków do komiksu. W tej chwili wydaje się czymś dla tych dzieci nieosiągalnym... No chyba, że dziecko zabierze ze sobą silnego rodzica do podsadzania.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.