» » Klaus

Klaus


wersja do druku

Zabawki i wilki

Redakcja: Daga 'Tiszka' Brzozowska

Klaus
Nazwisko Granta Morrisona na okładce to promocja sama w sobie i wielu czytelnikom w zupełności wystarczy, żeby sięgnąć po komiks, nawet jeśli tematyka nie leży w kręgu ich zainteresowań. Klaus pokazuje, że w tym podejściu jest sporo słuszności.

Tym razem bohaterem opowieści Morrisona został tytułowy Klaus, którego znają wszystkie dzieci świata, chociaż zapewne w bardziej rozpowszechnionym i skomercjalizowanym wizerunku starszego mężczyzny z pokaźnym brzuszkiem i srebrzystą brodą ciągnącą się do spodni. Klaus to historia o mężczyźnie, który i owszem, roznosi dzieciom zabawki, lecz na pierwszy rzut oka wygląda na kogoś o mniej pacyfistycznym stosunku do bliźnich. Komiks rozpoczyna się w momencie przybycia tegoż samotnika do miasta zarządzanego przez okrutnego Magnusa. Ów lord równie dobrze radzi sobie z tłumieniem wśród podwładnych wszelkich powodów do radości, co z zaganianiem ich do wyczerpującej pracy w kopalni. Na dodatek w niedalekiej przyszłości ma gościć zwierzchnika.

Historia przedstawiona w Klausie nie poraża poziomem skomplikowania i najtrafniejszymi określeniami są dla niej słowa "lekka i przyjemna". Doszukiwanie się rozbudowanych intryg i wątków nie ma sensu, lecz w żadnym stopniu nie przeszkadza to w czerpaniu radości z lektury. Morrison ukuł swego rodzaju baśń, miejscami smutną i melancholijną, w której stopniowo wznieca promyk nadziei. Pomimo familijno-świątecznego wydźwięku, nie zabrakło niedopowiedzeń, w tym przypadku dotyczących relacji Klausa z naturą. Fragmenty na temat wierzeń i szamanizmu – mające źródło w fascynacjach Morrisona – mogą być dla czytelników zagadkowe. Zaliczam to wszakże na plus, gdyż podkręcają mistyczną aurę, w jaką obleczony jest doręczyciel zabawek.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Z pewnością komiks nie każdemu przypadnie do gustu. Jasno widać schematy i w okolicach połowy opowieści Morrison odsłania wszystkie karty. Później brniemy już tylko do końca bez zaskakujących wolt, za to z precyzyjnymi przewidywaniami co do finałowych wydarzeń. Zakończenie nie wprawia zatem w osłupienie, choć nadal ma szansę poruszyć czytelnika, podobnie zresztą jak cały komiks. Historia jest pełna "ciepła", tak typowego dla okresu świąt i nieodmiennie kojarzonego z nimi sympatycznego brodacza. Z drugiej strony szkoda, że Morrison nie spróbował stworzyć głębszych charakterystyk postaci.

O ile opowieść złożono z lepszych i gorszych cegiełek, tak jej zobrazowanie przez Dana Mora zasługuje na prawdziwy łańcuszek pochwał. Świetny jest śnieg, w części kadrów sypiący w oczy czytelnika i zmiękczający ilustracje. Ostra, miejscami bardzo kanciasta kreska, jaka posłużyła do skonstruowania postaci i obiektów, nie jest już tak efektowna, lecz dobrze komponuje się ze światem przedstawionym i ciepłymi, mimo mroźnego miejsca akcji, barwami. Nie sposób nie zatrzymać się przy kilku wspaniale skomponowanych kadrach, którym ostatecznego sznytu nadały przemyślane i intensywne kolory.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Osobne, jak najbardziej pozytywne, słowa należą się wydaniu. Połyskliwa okładka to jedno, minigaleria na końcu albumu również cieszy, ale stanowczo najefektowniejsze są złote zdobienia na krawędziach kartek tytule komiksu! Efekt jest po prostu świetny!

Klaus to nieskomplikowana fabularnie pozycja z intrygującym pomysłem na genezę Mikołaja. Niestety, Morrison nie rozwinął w pełni skrzydeł i to tylko solidna, rzemieślniczo skrojona opowieść. Warta poznania, lecz równocześnie za mało wykraczająca poza schematy, by można ją było polecić każdemu. Na pewno za to warto zapoznać się ze świetnymi pracami Dana Mora.

Dziękujemy wydawnictwu KBOOM za przekazanie komiksu do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Klaus
Scenariusz: Grant Morrison
Rysunki: Dan Mora
Seria: Klaus, The Valiant, Valiant
Wydawca: KBOOM
Data wydania: 4 grudnia 2018
Kraj wydania: Polska
Tłumaczenie: Marek Starosta
Liczba stron: 208
Format: 184x287 mm
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788395172137
Cena: 109,00 zł
Wydawca oryginału: Valiant



Czytaj również

X-O Manowar #3: Cesarz
Dobrymi chęciami...
- recenzja
X-O Manowar #2: Generał
Świat na skraju Wojny
- recenzja
Green Lantern #4: Ultrawojna
Jeszcze więcej kosmicznego miszmaszu
- recenzja
Black Beetle: Bez Wyjścia (wyd. zbiorcze)
Czarny, czyli noir
- recenzja
Green Lantern #3: Blackstars
Hal Jordan zmienił świat
- recenzja
X-O Manowar #1: Żołnierz
Aric w zbroję zaklęty
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.