» Prometejczyk: Stworzeni » Organizacje » Kecalkoatla

Kecalkoatla

Kecalkoatla
Od zarania dziejów ludzkość nawiedzały różnorakie epidemie i zarazy, które dziesiątkowały społeczeństwo, zwierzęta lub plony. Tłumaczono je jakoby miały zostać zesłane przez gniewnych bogów, zawistnych szamanów czy też inne nadprzyrodzone siły, co wbrew pozorom wcale nie musiało się mijać z prawdą. Winnymi tych zdarzeń mogli być Prometejczycy, a dokładnie jeden zapomniany ród mający swe początki w środkowej Ameryce.

Kecalkoatla, jak siebie nazywają, uważają się za rasę starszą od ludzi, a ich Przodkiem ma być aztecki bóg Kecalkoatla. Bóg ten poświęcił swe życie schodząc do królestwa umarłych, a życiodajną moc Azoth tchnęła w niego boska para: Miktlanu i Miktlantekuli.

Trędowaci są dość specyficznym rodzajem Stworzonych. Ich Nadania, filozofia i efekt Pustkowia czynią z nich bardzo silnych i niebezpiecznych osobników. O ile większość Prometejczyków unika większych skupisk ludzi, o tyle Kecalkoatl są od nich uzależnieni. Wszechobecne zanieczyszczenie i toksyny napędzaną ich schorowane ciała.

Swoją Pielgrzymkę uważają za eksperyment, bezustannie próbując nowych doświadczeń oraz sprawdzając możliwości otaczającego świata. Skrupulatnie analizują swoje odkrycia, a nabytą wiedzę rozwijają i wykorzystują w drodze do stania się człowiekiem. Prowadzą samotne życie, zamieszkując opuszczone fabryki, w których tworzą swoje pracownie.

Każdy Ród prometejski jest wypełniony specyficzną dla niego substancją, będącą katalizatorem Boskiego Ognia, Pyros. Dla Kecalkoatla tą substancją jest ropa, która symbolizuje rozwój umysłowy stworzonego.

Cechą, która najbardziej różni Trędowatych od innych rodów jest akt tworzenia. Podczas gdy pozostałe rody szukają zdrowych, w pełni sprawnych ciał, Kecalkoatla potrzebują schorowanych, skażonych ludzi. Dlatego miejscem w którym często można ich spotkać są hospicja. Paradoksalnie po wybraniu potencjalnego kandydata na Prometejczyka sam akt tchnienia życia musi być przeprowadzony w sterylnych laboratoryjnych warunkach, na które zwracają pedantyczną uwagę.

Inni Stworzeni omijają Trędowatych szerokim łukiem myląc ich z Dziećmi Bomby, przez co uważają ich za niesamowicie niebezpieczne. Jednak, gdy ktoś zobaczy różnicę i uwierzy w istnienie tajemniczego rodu będzie mógł liczyć na pomoc w sprawach chemicznych i medycznych.

Jeśli równowaga alchemiczna zostanie zachwiana i Udręka przejmie kontrolę, Kecalkoatla stają się nieobliczalni. Ulegają swoim nałogom, dla spełnienia których nie cofną się przed niczym. Zaczną mordować dla paczki papierosów, spalą sklep dla kilku butelek whisky czy też skażą chemikaliami pobliską rzekę.

Przodek (Progenitator): Według legendy pierwszym Trędowatym miał zostać jeden z najważniejszych bogów panteonu azteckiego, Kecalkoatla, współbudowniczy świata i twórca rasy ludzkiej. W celu zaludnienia świata schodzi do świata podziemnego, nie słuchając przestróg zstąpił na grunt przeznaczony wyłącznie dla zmarłych w wyniku różnorakich chorób. Ciało jego zostało skażone i zniszczone, co doprowadziło do bolesnej śmierci w królestwie mroku. Ten głupi, ale jakże odważny czyn został dostrzeżony przez boską parę Miktlanu i Miktlantekuli, która władała zaświatami. Postanowili oni przywrócić Kecalkoatlę do życia.

Tak zaczyna się Pielgrzymka pierwszego przedstawiciela tego Rodu. Kecalkoatla postanowił dokończyć misję rozpoczętą w swoim poprzednim życiu. Błąkał się po podziemiach przez wiele lat, tworząc po drodze z ciał innych zmarłych bogów Prometejczyków sobie podobnych, przy czym zdarzyło mu się popełnić straszliwy błąd stwarzając dla siebie śmiertelne zagrożenie pod postacią Cicimitl, przerażających Szyderstw Trędowatych, które nie znają litości. Po wielu trudach i znojach udało mu się dokończyć swą wędrówkę, wychodząc na powierzchnię. Nieświadomie wykonał postawione przed sobą zadanie stworzenia człowieka. Nie tworząc go, lecz się nim stając.

Grupa Trędowatych rozeszła się po kontynencie, będąc sprawcą zatrutych rzek, zgniłych plonów czy też upadków miast. Nie mieli oni kontaktu z innymi rodami, do czasu wielkich odkryć geograficznych, kiedy to nowi Stworzeni pojawili się wraz z konkwistadorami, a także Kecalkoatla płynęli wraz z Hiszpanami do Europy, szukając nowych dróg swej pielgrzymki.

Inne imiona: Wąż, Truciciel, Dziecko Mengele, Zaraza, Ghul

Pozór (Appearance): Dopóki Kecalkoatla nie ukaże swojego prawdziwego oblicza jest postrzegany jako wiecznie zmęczona lub chora osoba.

Ma strasznie bladą skórę, oczy podkrążone jakby od wielu dni nie zaznały snu, a włosy na głowie rzadkie i słabe. Ciało jest bezustannie szarpane gruźliczym kaszlem.

Zniekształcenie (Disfigurement): Rzeczywisty wygląd Kecalkoatla utwierdza, iż przydomek „Trędowaci” nie jest przypadkowy. Ciało pokrywają rany, ropiejące lub w zaawansowanym stanie gnilnym, a z jamy ustnej unosi się straszliwy fetor.

Mimo tak zniszczonego ciała rany nigdy się nie pogłębiają, ani też się nie goją.

Humor (Humour): Zaraźliwy (pedantyczny, podejrzliwy)

Żywioł (Element): W żyłach Trędowatych płynie ropa, która również wypełnia ich rany.

Nadania (Bestowment): Czystość, Zaraźliwe Tchnienie

Rafinacja (Refinements): Toksyczny sposób życia sprawia, że najczęściej wybieranymi Rafinacjami są ścieżki Rtęci, Złota i Cynku. Czasem żądza zdobycia wiedzy jest na tyle silna i bezwzględna, że Trędowaci schodzą na drogę Centimani, która oferuje im poznanie niszczycielskiej i nieokiełznanej mocy Fluxu.

Rafinacja Żelaza jest wręcz niespotykana wśród przedstawicieli tego rodu.

Tworzenie Postaci: Schorowane ciała Trędowatych sprawiają, że Atrybuty fizyczne są u nich słabo rozwinięte. Nie można także jednoznacznie stwierdzić czy ważniejsze są dla nich Atrybuty umysłowe czy Społeczne. Wszystko zależy od konceptu postaci, chemik będzie miał wysoko rozwiniętą inteligencje, dealer zaś będzie stawiał na manipulacje i opanowanie.

Ulubionymi umiejętnościami Kecalkoatla są Medycyna i Nauka.

Cnotami charakteryzującymi ten ród są Wytrwałość i Nadzieja, skazami zaś Nieumiarkowanie i Żądza.

Koncept: chemik, medyk, dealer narkotykowy, ćpun, żebrak, laborant, survivalista

Cytat: Nie podchodź do mnie bo się zarazisz.

Stereotypy

Frankenstein: Skąd w Tobie tyle złości? Zapal, to pomoże Ci się uspokoić.
Osiris: Czemu jesteś taki poważny? Baw się!
Tammuz: Jesteś wolny. Korzystaj z tego!
Galatea: Prawdziwa dusza towarzystwa! Twoje zdrowie!
Ulgan: Zjawy? Duchy? Też masz halucynacje?
Zeka: Twoje ciało jest tak samo zniszczone jak moje.

Wampiry: Wiem jak to jest być uzależnionym... no tylko, że nie od krwi...
Wilkołaki: Twoje ciało jest chore, mimo że się nie imasz żadnej choroby.
Magowie: Mimo że tak krusi, tak potężni zarazem...
Śmiertelnicy: Twoje ciało jest słabe, a Ty ciągle chcesz więcej.

Nadania

Czystość (Kecalkoatla)

Organizmy Trędowatych są uszkodzone różnymi toksynami i używkami, więc każda kolejna dawka trucizny nie robi im różnicy, a wręcz sprawia, że czują się dzięki niej lepiej.

Koszt: Żaden
Akcja: Odruchowa
Koszt Transmutacji: Wytrzymałość x 7

Dzięki temu Nadaniu każdy kontakt Prometejczyka z jakąkolwiek trucizną lub toksyną powoduje przywrócenie zdrowia. Ilość uzdrowionych lekkich obrażeń zależy od poziomu toksyczności specyfiku („Trucizny i toksyny” podręcznik podstawowy, str. 180).


Zaraźliwe Tchnienie (Kecalkoatla)

Gdziekolwiek nie pojawi się Trędowaty, prawie pewne jest rozprzestrzenienie się jakiejś choroby lub rozwój bakterii. Niektórzy z nich potrafią kontrolować to w niewielkim stopniu.

Koszt: 1 Pyros
Pula: Medycyna + Inteligencja lub Azoth
Akcja: Natychmiastowa
Koszt Transmutacji: Azoth x 7 (Azoth x 5 w przypadku Kecalkoatla)

Organizm Stworzonego operującego tą mocą jest siedliskiem wielu groźnych bakterii i wirusów, którymi może zakazić produkty spożywcze lub wręcz istoty żywe, a także mikroorganizmów potrafiących zwalczyć każdą chorobę oraz zneutralizować jakąkolwiek truciznę. Ośliniony palec może się okazać najbardziej zabójczą rzeczą lub też najwspanialszym lekarstwem.

Wyniki rzutu:
Dramatyczna porażka: Substancja otrzymuje właściwości całkowicie odwrotne od zamierzonych.
Porażka: Nie zaszła żadna reakcja. Pyros zostaje utracone.
Sukces: Substancja otrzymuje zamierzone właściwości.
Wyjątkowy sukces: Możliwości substancji daleko wykraczają ponad zamierzonym efektem. Trucizna jest w stanie zabić po kontakcie ze skórą, a lekarstwo leczy rany błyskawicznie.

Pustkowie (Wasteland)

Jedyną prawdziwą naturą Trędowatych jest choroba i to ona działa na świat podczas tworzenia Pustkowia przez Prometejczyka.

Faza Druga – Ludzi dopada złe samopoczucie i drobne przeziębienie. Pleśń rośnie szybciej, a artykuły spożywcze stają się wcześniej nieświeże.

Faza Trzecia – Szpitale zaczynają się zapełniać. W mieście pojawiło się wiele nowych chorób, które nigdy wcześniej nie były spotykane na danym obszarze. Żywność jest zdatna do spożycia przez bardzo krótki czas. Robactwo się rozprzestrzenia.

Faza Czwarta – Jedzenie jest zgniłe lub zarobaczone. W mieście panuje epidemia, która dziesiątkuje ludność. Wirus rozprzestrzenia się poza granice Pustkowia.

Athanory

Kobra – Dominacja (Kecalkoatla)

Węże w wielu kulturach są uważane za bardzo sprytne i przebiegłe stworzenia. W wielu kulturach pojawia się motyw węża, jako zabójcza i zdradziecka istota. Gdy dodamy jeszcze, że tym wężem jest kobra, natychmiast przypominają się historie o jej hipnotycznych mocach, którym nie sposób się oprzeć.

Kecalkoatla, który tworzy Athanor Kobry bez problemu manipuluje innymi, a gdy skończy swą Pielgrzymkę, zrzuca starą skórę jak wąż, zaczynając życie w nowej skórze.

Cechy Pochodne: Manipulacja, Oszustwo
Dobrodziejstwo Prometejczyka: Prometejczyk z łatwością narzuca innym swoją wolę przerzucając 9 przy każdym teście opartym na Manipulacji.
Dobrodziejstwo Odkupienia: Postać zyskuje atut Oszałamiający Wygląd (****)

Szczur – Geniusz (Kecalkoatla)

Szczury, jedne z najmądrzejszych zwierząt na ziemi, często wykorzystywane w laboratoriach. Testuje się na nich leki, trucizny, narkotyki i wiele innych chemikaliów, które później są rozpowszechniane wśród ludzi.

Kecalkoatla, który stworzył Athanor Szczura jest piekielnie inteligentny, a po uzyskaniu śmiertelności wybija się ponad innych ludzi.

Cechy Pochodne: Inteligencja, Medycyna
Dobrodziejstwo Prometejczyka: Prometejczyk nie ma większych problemów podczas testowania swojej Inteligencji, co zawdzięcza przerzucaniu 9 przy każdym teście na niej opartym.
Dobrodziejstwo Odkupienia: Postać dalej jest bystra i przerzuca 9.

Cicimitl (Szyderstwo Kecalkoatla)

Podczas swojego pobytu w krainie umarłych, Kecalkoatla spotkał na swej drodze Cicimitl, stworzone z samych kości kreatury, które zjadały ciała zmarłych i nigdy nie mogły zaznać sytości.

Cicimitl są podobne do boskiej pary panującej w królestwie zmarłych, Miktlanu i Miktlantekuli. Ich przeraźliwy krzyk może doprowadzić do obłędu, a wszędobylski odgłos kroków sprawia, że ofiara nie wie, w która stronę ma uciekać.

Szyderstwa (Mockeries) te atakują pod osłoną nocy wraz z towarzyszącym im rojem much, który jest jedynym alarmem dla Prometejczyka.

Forma drzemiąca: Cicimitl w formie drzemiącej może przypominać kawałek zgniłego i zarobaczonego jedzenia, zdechłe zwierze, kłębowisko robaków, trującego grzyba lub stłuczoną butelkę po jakimś trunku.

Nadanie (Bestowment): Każdy Cecimitl posiada Transmutację Pandoran Bizarre Weaponry (Breath Weapon 5, Fangs 2, Poison 3) oraz Demon's Call 2

Sublimati: Sublimati Cicimitl zawsze pozostają w mroku i pojawiają się wraz z plagą jakiegoś robactwa, które próbuje zatrzymać Prometejczyka i uniemożliwić mu ucieczkę. Z ich ust rozlega się przeraźliwy wrzask, który wymusza na Stworzonym test sporny Manipulacji+Zastraszania (Antagonista) vs. Determinacja+Opanowanie (gracz). W przypadku niepowodzenia, postać pada na kolana i jest ogłuszona na ilość tur równej sukcesom Szyderstwa.

Słabość: Nocą Cicimitl są śmiertelnie niebezpiecznie, lecz wystarczy odrobina jaśniejszego światła, a stają się bezbronne i skołowane. Gdy zostanie skierowany na strumień światła muszą zdać test Opanowania + Determinacji z ujemnym modyfikatorem zależnym od intensywności światła (-1 przy ogniu, -4 przy świetle reflektorów), w przeciwnym razie nie są w stanie wykonać żadnej akcji do czasu gdy znów nie przysłoni ich cień.

Przykładowy Bohater Niezależny

Tom Szklane Oko

Cytat: "Nie rozlewałbym tego na Twoim miejscu."

Tło: Tom swój przydomek zyskał dzięki pierwszym godzinom swego istnienia, gdy obudził się w prowizorycznym laboratorium stłukł próbówkę z kwasem, którego opary wypaliły mu połowę twarzy. Pomimo drastycznego początku była to jedynie zachęta do głębszego zainteresowania się chemią.

Poznawanie świata lat 60. w dodatku w Stanach Zjednoczonych było bardzo ciekawe dla Toma. Na rynku pojawiały się coraz to nowe narkotyki, które stały się jego głównym celem badań i poświęcał im każdą chwilę chcąc zwiększyć ich efektywność.

Zwykle ukrywa się w zapomnianych schronach przeciwatomowych, w których prowadzi swoje badania.

Wygląd: Tom wgląda na szczupłego bruneta koło trzydziestki. Mimo średniego wzrostu ma długie wiecznie zgięte ręce oraz zwinne dłonie. W miejscu prawego oka ma szklaną kulkę, a skórę wokół pokrywa czerwona blizna po oparzeniu.

Dopiero gdy jego Zniekształcenia są widoczne można zobaczyć jakie faktyczne szkody dokonał wypadek z kwasem. Po prawej stronie twarzy nie ma prawie żadnego śladu skóry, a oko jest tylko małą zasuszoną kulką.

Ród (Lineage): Kecalkoatla
Rafinacja (Refinement): Mercurius
Atrybuty Umysłowe: Inteligencja 5, Czujność 2, Determinacja 3
Atrybuty Fizyczne: Siła 2, Zręczność 2, Wytrzymałość 2
Atrybuty Społeczne: Prezencja 2, Manipulacja 2, Opanowanie 3
Umiejętności Umysłowe: Okultyzm 1, Dedukcja 3 , Wykształcenie 3, Nauka 5 (chemia), Medycyna 4 (narkotyki, farmaceutyka)
Umiejętności Fizyczne: Skradanie się 1, Prowadzenie 2, Broń Biała 1
Umiejętności Społeczne: Oszustwo 1, Obycie 2, Perswazja 3, Zastraszanie 2
Atuty: Repute 2, Lair 2 (schron przeciwatomowy), Wyciszenie 1, Wyczucie zagrożenia 2, Fotograficzna Pamięć 2
Siła Woli: 6
Człowieczeństwo: 6
Cnota: Wytrwałość
Skaza: Żądza
Inicjatywa: 5
Obrona: 2
Szybkość: 9
Zdrowie: 8
Azoth: 1
Nadanie: Czystość
Transmutacje: Alchemicus: Identification 1, Transformation 3, Degradation 2, Fortification 2, Vulcanus: Firebrand 1, Sense Pyros 1, Electroshock Rechange 2
Pyros/na turę: 10/1
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Faviela
   
Ocena:
+3
Gratuluję świetnego debiutu :)
12-03-2009 22:01
~Crovax

Użytkownik niezarejestrowany
    :/
Ocena:
+1
Moim zdaniem lekko "przebajerowane" ale może być....Końcówka bardzo dobra.
12-03-2009 22:16
Kastor Krieg
   
Ocena:
+1
Na pierwszy rzut oka wygląda fajnie, jeszcze się powczytuję. Gratsy debiutu z pewnością się należą, a działowi należy się także poklepanie po plecach za powrót do publikowania materiałów użytkowych. Przydadzą się z pewnością.

Jedna rzecz tylko mnie razi - transliteracja wszystkiego, jak RJP przykazała. Razem ze sporą grupą językoznawców pukam się w głowę za każdym razem gdy widzę propozycje by pisać o czekinie na lotnisku, komon rejlu w samochodzie i dżojstiku podłączonym do komputera, czy dizajnerskich ciuchach.

Jeeeeszcze mogę zrozumieć w przypatku poplątańców mitologicznych w tym akurat arcie, ułatwi to nieświadomym poprawną wymowę, choć wygląda prześmiesznie. Ale w większości przypadków będzie to farsa straszliwa. Nie stosujcie tego trybu gdzie indziej, proszę, bo jeśli nie skryjecie się za obfuskejtem, to dopadną was moi Wentru. Zapewne ze Schowka Na Włócznie ;)
12-03-2009 22:29
Brilchan
    Doskonałe
Ocena:
0
Bardzo klimatyczne chociaż może być zbyt potężne nie znam się ale dla mnie i tqk najbardziej liczy się fabułą a zawsze można tę rasę wykorzystać jako BNa 9+\10 minus za odrobinkę klimatycznego przepakowania ale z tym każdy rozsądny gracz i myślący MG mogą sobie łatwo poradzić zaś sam pomysł jest przedni gratulacje
13-03-2009 12:09
~jezykoznawca samozwanczy

Użytkownik niezarejestrowany
    OT jezykozawczy
Ocena:
+4
@ Kastor: masz sporo racji, czasem polonizacja wyglada kuriozalnie, ale nie widze powodow, dla ktorych transliteracji z alfabetow/logogramow pozalacinskich (cyrylicy, japonskiego, azteckiego?;) ) dokonywac wedlug fonetyki angielskiej. Czesto sie widzi rosyjskie nazwiska pisane bez skrepowania "po angielsku" w polskich tekstach. Uwazam to za blad.
13-03-2009 12:26
Kastor Krieg
   
Ocena:
-1
W przypadku języków zbliżonych do polskiego, jeszcze się zgodzę. Natomiast z niełacińskością źródła "Kecalkoatla" akurat moim zdaniem pudłujesz. "Quetzalcoatl" / "Quecalcoatl" to akurat forma spotykana w źródłach łacińskich mówiących o Pierzastym Wężu - nie wspominając już o tym, że jest to wersja imienia bóstwa zakorzeniona kulturowo, także w naszym języku (np. encyklopediach) tak mocno, że wymuszanie teraz transliteracji jest skrajnym idiotyzmem.

To tak, jakby Thora nagle kazano nam (i każe się!) nazywać Torem, a Sutekh (Set) stałby się Sutekiem. No, kruca, dobrze, że nie Sutkiem xD

Pewne mechanizmy są narzucane i powielane przez RJP bezmyślnie, jak powyższe, czy nakaz zapisywania marek samochodów małą literą. Na całym świecie ludzie jeżdżą Fordami i Mazdami, my zaś mamy mieć w konsekwencji obu nakazów tojoty, kije, ałdi (bo przecież "audi" nie jest transliterowane) i porsze.

Chyba kupię sobie z tego wszystkiego czerwoną korwetę z dżipiesem, sidi, diwidi, elcede w zagłówkach, slotem na ajpoda i komon rejlem :P

Dziękuję wszystkim bogom za obywatelskie nieposłuszeństwo i zdolność językoznawców do popukania się w głowę na widok "dekretów" RJP.
13-03-2009 13:35
8536

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Fakt faktem - ja dluzszy czas zastanawialem sie kim jest ten Kecalkoatla - a znajomosc roznych mitologii nie jest mi raczej obca. Quetzalcoatla bylby duzo lepszy mrozwiazniem, moim zdaniem.

A sama praca bardzo fajna. Tzn. osobiscie nie widze powiazania z mitami azteckimi, ale sam pomysl ciekawy... no i piekne ilustracje.
13-03-2009 17:42
markós
   
Ocena:
0
Wielkie dzięki za komentarze ;)

Co do nazwy to z "Kecalkoatlą" spotkałem się w książce "Mity z pięciu części świata" Tadeusza Margula, z której korzystałem, więc myślałem, że tak też jest poprawnie.
13-03-2009 20:05
8536

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Hej, moze jest i poprawne, to, ze ja sie nie spotkalem z taka nazwa nie przesadza sprawy ;)
13-03-2009 21:24
Kastor Krieg
   
Ocena:
-2
@markós
Nominalnie, nie zrobiłeś błędu. Taką transliterację zaleca Rada Języka Polskiego. To, że transliterowanie na pałę obsysa, to już co innego :/
13-03-2009 21:47
~Nukereal

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Super - tekst użytkowy i to jeszcze do promyka. Nie wiem czemu, ale prosi mi się o jakąś aluzje do Łazarza...
13-03-2009 21:52
Onslo
    Nuke
Ocena:
0
Cóż... wypatruj znaków na niebie :)

Gratz markós, miły debiut i fajny pomysł na Ród :D
13-03-2009 22:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.