» Blog » Street Fighter Alpha 3
19-03-2012 21:36

Street Fighter Alpha 3

Odsłony: 11

Street Fighter Alpha 3

INFO:

Gatunek:Bijatyka 2D

Firma:Capcom

Rok Produkcji:1998 r. (PAL:1998 r.)

Platforma:PSX

Liczba graczy:1,2

Muzyka : 7/10

Grafika : 8/10

Długość gry : 9/10

Grywalność (miód) : 9/10

Klimat : 8/10

Fabuła : 7/10

Filmiki FMV (ilość/jakość) : 1/7/10

Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 8/10

Rozbudowanie : 9/10

Poziom trudności : 7/10

Ocena:9/10

Miejsce na liście:30 +/-

GŁÓWNE POSTACIE:

Ryu, Ken Masters, M.Bison, Guile

 

 

Recenzja:

 

         Street Fighter to seria, która wywołała nie lada furorę w świecie elektronicznej rozrywki. Gdy pierwsza odsłona przeszła prawie że bez echa, tak już druga ustanowiła wręcz nowe standardy w bijatykowym spektrum. Znakomity SF2 chyba jako pierwszy zapoczątkował tak zróżnicowanie postaci jak i samej bitki. Dzięki niej tacy bohaterowie jak Ryu, Ken, Chun-Li, Dhalsim, Guile, M. Bison czy E. Honda przeszli do absolutnej klasyki gatunku, powalając wówczas nie tylko różnorodnością, co samą ilością ich samych, jak i ciosów. Wszystko to przebiegało w bardzo atrakcyjnej, animowanej oprawie i pomimo braku jakichkolwiek rozbudowań „menusowych” dawało dużo frajdy z wykańczania po kolei championów z przeróżnych krajów świata i z oglądania ich obitych gęb dzięki takowym podobiznom. Bez wątpienia większość Amigowych wyjadaczy (w tym ja) pamięta wiele godzin spędzonych przed telewizorem, czerpiąc tytuł na całego. I tak Capcom postanowił iść za ciosem, lecz nieco nietypowo, gdyż zamiast stworzyć SF3 postanowił odcinać kupony od sławetnej 2-ki, tworząc jej klony i wszelkiego rodzaju rozszerzenia, czy pod-części. Ciekawe nie jest to, że było tych gier naprawdę sporo (nawet już za czasów PSX-a przeniesiona w 3D seria „EX”), lecz to, że każda kolejna część była coraz lepsza. Furorę zrobiła zatem seria „Alpha”, która stanowiła istną rewolucję bijatyki pod wieloma względami (min. wprowadzono tu specjalne paski odpowiadające za Super Combo).


Alpha 3 jest zatem według mnie najlepszą częścią z serii SF. Jest to połączenie SF2, SFA i SFA2. Znajduję się tu prawie tyle postaci co w MKT, co jest istnym, ówczesnym rekordem w serii. Stara gwardia spisuje się kapitalnie, a postacie ukazujące się „w międzyczasie”, głównie właśnie w serii Alpha (T. Hawk, Cammy, Dee Jay, Charlie, wypasiony Akuma, czy mój ulubieniec, kolejny klon Bruce’a Lee: Fei Long) także są tu obecni i cieszą oko. Jest tu również kilka nowych fighterów, a są nimi choćby dwie piękne siostry, mające sporo wspólnego z M. Bisonem: Juni i Juli, wyciągnięci z bijatyki Final Fight Cody i Guy, czy uprawiająca Wrestling, zabawna Rainbow Mika. Urocza blond-piękność Karin także przykuwa uwagę, a dodatkowe postaci takie jak Evil Akuma i Evil Ryu kapitalnie dopełniają ten niebanalny skład. Paleta bohaterów wypada zatem olśniewająco, strasznie różnorodnie i atrakcyjnie. Każdy fan serii odnajdzie tutaj swoją ulubioną twarz i nie ma mowy tutaj o jakichkolwiek rozczarowaniach systemowych czy wizualnych.


Wizualnych, gdyż jak to przystało na serię SF, grafika jest rysowana i nadal prezentuje się rewelacyjnie! Bohaterowie wyglądają jak zawsze świetnie i poruszają się płynnie i strasznie dynamicznie. Wszelkiego rodzaju areny to stare dobre miejscówki, które dobrze już znamy. Jest także kilka nowych miejsc i wszystko to tworzy niesamowite, nasycone kolorami widowisko.  


Następnie: ciosy które wypadają, jak zawsze w serii, niesamowicie. Każda postać ma swoje 3 kopnięcia (X, Kółko, R2), oraz 3 pięści (Kwadrat, Trójkąt, R1). Są też rzuty, chwyty, no i Combosy, które wyglądają naprawdę bardzo ładnie. O Super Combo i Custom Combo chyba nie muszę wspominać, gdyż SC i CC to już po prostu wizytówka serii, porównywalna do Fatali z Mortala. Każda postać ma więc (tak jak zresztą zawsze) co najmniej po 2 różne SC. A prezetują się strasznie kolorowo i widowiskowo! (Akuma-15 hits!:). CC to już zupełnie co innego, gdyż zależy to oczywiście od stylu, który wybieramy po wyborzę postaci (A-ism, X-ism (SC), oraz V-ism (CC). 


Opcji jest tu bardzo dużo: Arcade, Vs, Survival, World Tour, oraz wiele innych. Na pochwałe zasługuje tu właśnie World Tour, w którym mamy możliwość podszkolenia naszej postaci walcząc z wszystkimi fighterami po kolei. Co ciekawe odbywa się to w bardzo RPG-owym stylu, gdyż nasze postacie zdobywają nowe levele doświadczenia, oraz wszelkiego rodzaju wspomagacze, dobierając sobie przeciwników na mapce świata! Opcja jest niesamowicie rajcująca i wciągająca. Survival także imponuje ilością trybów jego samego, zwłaszcza, iż możemy tu walczyć nawet przeciwko nie jednemu, a kilkorgu wojowników na raz (!) podczas jednej walki! WT także posiada tego typu walki, a dwóch Evil Ryu na raz to już stanowczo tu za dużo! :) Co do muzyki też nie można mieć żadnych zastrzeżeń-jest szybka, dynamiczna i klimaciarska! Mnóstwo kawałków wpada od razu w ucho i każdy z nich posiada ten charakterystyczny, Street Fighter’owy „feeling”.


Podsumowując: SFA 3 (wraz z MKT) jest moim Nr.1 jeżeli chodzi o bijatyki 2D i serię SF. Każdy fan mordobić powinien ją nabyć bez zastanawiania się, gdyż ta gierka zasługuje na uznanie najbardziej wymagających wyjadaczy bijatyk!

 


ULUBIONE POSTACIE:

Fei-Long - Absolutny mistrz! Świetnie się nim walczy, no i przy okazji wygląda jak Bruce Lee. Wataaaa!!!! :)

Akuma - Bez wątpienia największy „kozak” w grze! Doskonale walczy, jak i wygląda. Nigdy się nie uśmiecha! :)

Evil Akuma - To samo co wyżej, tyle że ten jest o parę razy silniejszy i stanowi niezłe wyzwanie w World Tour.

Guile - Moja ulubiona postać sprzed lat. Fajną ma fryzurę i osobowość. Niestety wg. Mnie trochę go tu skopali pod względem grywalności

Ryu - Prawdziwy „karateka” i główna postać w grze. Nieźle wymiata, a jego Hadouken to już absolutny klasyk w serii!

Ken - Przyjaciel Ryu ciągle potrafi nieźle poturbować. Shoryuken rulez! :)

Evil Ryu - To co wyżej tylko ten trochę lepiej wygląda i jest strasznie upierdliwy!

Chun-Li - Wcale się nie starzeje, a i nieźle wymiata girami! No i ten wdzięk!

Cammy, Sakura, Karin, Rose, Juni, Juli, R.Mika - Całkiem pokaźny zestaw ładnych pań :)

Dhalsim - Za czasów SF2 był nie do pokonania.

 

TOP 5 OST:

1. Crimson

2. Doll Eyes

3. Feel The Cool

4. Scala

5. Simple Rating

 

PLUSY:

+ Ilość postaci! Prawie tyle co w MKT!

+ Kosmiczna dynamika, którą można „customizować”!

+ SC i CC!! Wygląda to naprawdę pięknie!

+ Genialny World Tour!

+ Pełno trybów rozgrywki

 

MINUSY:

- Moja ulubiona postać sprzed lat: Guile walczy tu do bani.

- Troche uciążliwe wprowadzanie ciosów typu fireball. Ciągle QCF itd. Troche to męczące.

- Można by się jeszcze przyczepić do małej ilości ciosów u niektórych postaci.

 

SCREENY:

 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.