» Blog » Alundra 2
10-03-2012 19:59

Alundra 2

Odsłony: 14

Alundra 2

INFO:

Gatunek:Action RPG 3D

Firma:Activision

Rok Produkcji:1999 r. (PAL:2000 r.)

Platforma:PSX

Liczba graczy:1

Muzyka : 8/10

Grafika : 7/10

Długość gry : 8/10

Grywalność (miód) : 8/10

Klimat : 8/10

Fabuła : 7/10

Filmiki FMV (ilość/jakość) : 1/5/10

Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 10/10

Rozbudowanie : 7/10

Poziom trudności : 8/10

Ocena:9-/10

Miejsce na liście:16 +/-

GŁÓWNE POSTACIE:

Flint, Alexia, Baron Diaz, Mephisto, Zeppo

 

 

Recenzja:

     

               Alundra 2 to wspaniały Action RPG, z elementami zręcznościowymi jak i logicznymi. Głownym bohaterem tejże historii jest młody chłopak Flint. Jest on pogromcą piratów i poszukiwanym łowcą nagród. Nasz bohater będzie musiał podczas swojej przygody stanąć naprzeciw złowrogiemu Baronowi Diaz’owi (jednak nie ma on nic wspólnego z piękną Cameron), który wraz z piratami oraz złym czarnoksiężnikiem Mephisto ma zamiar zdobyć władze nad królewskim zamkiem Varuna, oraz zniewolić ludzkość! Flint ma nie lada zadanie, gdyż Mephisto posiada magiczne zdolności oraz klucze, które wbija w plecy ofiarom, powodując, iż niczym kukiełki stają się mu posłuszni. Nasz bohater na szczęście nie jest sam, gdyż pomagać mu będzie Alexia - Księżniczka „incognito” Varuny. Co lepsze (pomimo poważnego zarysu fabuły) do gry wkrada się także spora doza humoru! Głównie za sprawą pirata Zeppo oraz jego nastoletnich dzieciaków Alberta i Ruby. Deptają Flintowi po piętach, udaja wielce złych, a jaja z nimi nieziemskie! Także nasz bohater odwali czasem jakaś szopkę, co powoduje że ryło się śmieje samo. :) Warto dodać iż nasz bohater, podobnie jak w Suikodenie, nic kompletnie nie mówi, i obserwując tylko akcję macha zaledwie dyńką, co wypada jeszcze zabawniej.

 

Skoro już przy tym jesteśmy, to Alundra posiada pewien szczegół, który nie zdarza się zbyt często w tego typu grach na PSX-a. A mianowicie postacie mówią tu ludzkim głosem! Mnóstwo dialogów jest mówione przez aktorów, i aż szczena opada! A i wykonane są na wysokim poziomie. Czad! Standardy takie jak grafika stoją na dosyć przyzwoitym poziomie, choć mówiąc tu właśnie o grafice, to mogła być jednak nieco lepsza. Piksele troche rażą po oczach, a i kwadraty troche są. Jest tu natomiast możliwość obracania kamerą w 4 strony świata, co bardzo urozmaica rozgrywke i ułatwia widoki. Także można ją przybliżyć i oddalić. OST natomiast wypada znakomicie. Pełno tu klimatycznych ścieżek, nadających nastrój pomieszczeniom czy miastom. Bywają także strasznie infantylne, co jeszcze bardziej podkreśla humor w grze.

 

Tym, co najbardziej wpada w oko w grze, jest bez wątpienia rozbudowanie i grywalność. Flint poza chodzeniem i bieganiem może także skakać, robić wślizgi i inne atrakcje, które są typowymi rozwiązaniami aRPG. Nad lokacjami warto tu poświęcić kilka zdań, gdyż dość ich sporo i są nie raz strasznie rozbudowane! Co prawda nie chodzi tu o miasta, których zresztą także nie brakuje i wypadają znakomicie, lecz o dungeony i labirynty! Są one zazwyczaj strasznie zakręcone i przepełnione zagadkami logicznymi i pułapkami, przy których będziemy się nie lada głowić. Nie raz nadepniemy na jakiś przełącznik, który aktywuje jakieś drzwi, czy pułapki. Często także będziemy musieli czymś rzucić (bo Flint także ma takie możliwości!), gdzieś skoczyć, coś rozwalić czy przesunąć. Czyli zręczności potrzebujemy tu naprawdę sporo, gdyż gra naładowana jest takimi manewrami, że czasem naprawdę cieżko przejść dalej! Także wyżej wspomniane zagadki logicze wypadają tu kapitalnie, gdyż bywają strasznie skomplikowane, zakręcone jak i świetnie obmyślane. Labirynty owe przepełnione są także często mistycyzmem i tajemniczym klimatem. Jest tego po prostu mnóstwo i powoduje to taką grywalność i rajcowność, że aż się nie chce odchodzić od konsoli! Nie jedna gra może Alundrze tego elementu pozazdrościć, gdyż na serio nie często spotyka się dungeony o tak skomplikowanej, ciekawej konstrukcji i rozbudowaniu. Super!

 

Jeżeli mowa o oponentach, to przeciwników również tu nie brakuje, każdy wymaga około kilku strzałów mieczem, a będą to głównie jakieś robociki, zwierzęta czy po prostu potworki. Bossów tu także mnóstwo, a najczęściej są to albo jakieś giganty, czy też zniewoleni i zmutowani przez Mephisto ludzie, lub również zwierzęta. Co ciekawe walki z nimi nie ograniczają się czasem tylko do walenia mieczem, ale także wymagają taktyki. Jeżeli już przy tym jesteśmy, to przejdźmy do systemu walki. Nasz Flint bowiem uzbrojony jest w miecz, którym będziemy pokonywać przeciwności losu. Ma on kilka podstawowych ciosów owym orężem, jednak to nie wszystko, gdyż bohater ów będzie mógł nabywać nowe zdolności, zbierając dla pewnego mnicha części puzzli. A są one kolejnym niesamowitym elementem gry, gdyż są one nieźle poukrywane w miastach i labiryntach, a odnalezienie wszystkich w grze graniczy niemal z cudem! Gdy Flint dostarczy określoną liczbę puzzli mnichowi, ten obdarowuje go dodatkowym uderzeniem i każe mu ponownie nazbierać jeszcze większą liczbę części, za które dostanie kolejny atak. Bajer ten jest rozwiązany wręcz doskonale, a i wciąga na maksa, a ponadto zachęca nas do jeszcze głębszego eksplorowania terenów! Flint po za tym potrafi czarować i choć czarów jest zaledwie 5, to jest to ilość w pełni wystarczająca. Czary owe opierają się tu głównie na żywiołach i polegają na wystrzeliwaniu elementalnych pocisków z rąk. Posiadają one także swoje levele doświadczenia, a wraz z nimi możliwość odpalania ataków specjalnych! Także kiedy Flint ma włożony odpowiedni żywioł, ma możliwość zwiedzania niedostępnych wcześniej obszarów. Np. będzie mógł pływać pod wodą. Takich bajerów jest tu pod dostatkiem. Nasz bohater podczas wędrówki będzie także nabywał nowe miecze i tarcze, a wraz z nimi podobnie, jak z czarami, ich levele. Flint posiada także swoją kieszeń (jak to w RPG-ach), gdzie będziemy mogli gromadzić wszelkiego rodzaju apteczki i inne przedmioty.

 

Na koniec ostatnia bomba, czyli mini gierki! Jest ich w grze zaledwie pare, ale są tak wciągające, że aż zapomina się o samej grze! Mamy tu więc zestaw wypasionych gierek a’la Pegasus, przy których spędziłem mnóstwo czasu, ale największą tu atrakcją (i chyba jedną z najlepszych mini gierek w historii gier video!), okazuje się tutaj rzucanie lotkami do tarczy, czyli gra w darta! Straaasznie to wciągające i rajcujące, a i wymagające refleksu i skupienia. Ponadto lotki do gry trzeba będzie sobie poznajdywać w czasie wędrówki. Na szczęście nie są tak poukrywane jak puzzle. :) Nagrodami w owych gierkach są natomiast nowe poziomy naszych czarów, a także inne, cenne w diabli przedmioty.

 

Podsumowując: Alundra 2 to kolejny RPG stojący bardzo wysoko w tejże lidze i każdy miłośnik tego gatunku znajdzie coś tu dla siebie. Jak dla mnie: jeden z czołowych RPG-ów, z jakimi miałem do czynienia, bo biorąc pod uwagę te labirynty, zagadki, klimat, humor, czy lotki nie sposób tej gierki nie kochać!

 


ULUBIONE POSTACIE:

Flint - Fajnie walczy i nic nie mówi

Alexia - Niezła laska, pomaga Flintowi i odgrywa kluczową wolę w tej „kluczowej” produkcji :)

Zeppo, Albert, Ruby - Trójka piratów, powodująca uśmiech na twarzy. Bez nich ta gra nie była by taka sama!

Mephisto - Główny boss. Niezły psychol! Z wyglądu taki troche Master Yoda z Gwiezdnych Wojen. Tylko troche wyższy. :)

 

TOP 8 OST:

1. Ancient Ruins

2. Quiet Town

3. Martini’s Trap

4. Momomoke Forest

5. Pirates of Puerto Medusa

6. Island of Paradise

7. Villagers’ Tragedy

8. Demon Doll

 

PLUSY:

+ Puzzle!! Lotki!!

+ Rozbudowanie dungeonów oraz elementy zręcznościowe jak i logiczne w nich zawarte!

+ Scenki mówione! Genialny i niezbyt często spotykany element w RPG-ach z PSX-a

+ Pełno walczenia, jak i myślenia

+ Niezły humor!!

 

MINUSY:

- Nieco mało tu jednak tych postaci

- Grafika nie najwyższych lotów

 

SCREENY:

 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


   
Ocena:
0
Jedynke zrecenzuj!
10-03-2012 20:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.