» Blog » Katana: miecz niedoskonały
28-09-2014 23:04

Katana: miecz niedoskonały

W działach: historia, japonia | Odsłony: 5289

Katana: miecz niedoskonały

Dziś zajmiemy się świętym Graalem wszelkich otaku i zarazem jednym z najbardziej przereklamowanych rodzajów broni w historii ludzkości: kataną. W internecie można dowiedzieć się o nim wielu rzeczy. Tak więc:

Jest niezwykła, kują ją najlepsi mistrzowie ze specjalnej, niespotykanej nigdzie poza Japonią stali, tak ostrym, że zdolnym przeciąć inne, gorsze miecze oraz upuszczone, jedwabne chusteczki. Swe właściwości zawdzięcza unikatowej technice wykonania niespotykanej nigdzie indziej, w wyniku której miecze składane są i rozkładane miliony razy, co jakoby miałoby być unikatowe dla Japonii i nie został powtórzone nigdzie w świecie.

Ile w tym prawdy? Całkiem sporo, jednak niestety miesza się ona z przesądami i hurraoptymizmem.

Kilka słów o obróbce stali

Podstawowym problemem, z jakim spotykali się producenci broni i narzędzi od samego początku epoki żelaza była obróbka tego materiału jest fakt, że materiał ten posiada różne właściwości zależne od obecnych w nim domieszek, sposobów obróbki i hartowania. Tak więc z jednej strony możemy uzyskać stal mało kowalną i trudną w kształtowaniu, lecz jednocześnie odporną na działania mechaniczne, a z drugiej: łatwą w obróbce, lecz jednocześnie mało wytrzymałą. Przez wieki opracowano cztery sposoby radzenia sobie z tym problemem. Tak więc:

- po pierwsze można uformować ostrze miecza z jednolitego kawałka materiału, co jest z jednej strony procesem (pozornie) najprostszym, po drugie (pod warunkiem zastosowania odpowiedniej jakości materiału) przynosi najlepsze efekty. Niestety rozwiązanie to ma wady, wymaga bowiem albo zastosowania bardzo wysoko gatunkowej stali (np. współczesnej stali narzędziowej) której nie da się uzyskać metodami historycznymi i maszyn (w rodzaju młotów wodnych lub parowych) zdolnych do jej obróbki, albowiem siła mięśni często tu nie wystarcza, albo też wykorzystania kiepskiego jakościowo, lecz bardzo kowalnego materiału (co sprawia, że gotowy produkt również będzie mało wytrzymały na uszkodzenia mechaniczne i może łatwo ulec zniszczeniu).

- po drugie: można wykorzystać materiał o wysokiej sprężystości i / lub kowalności ale niskiej twardości, a następnie okuć go cienką warstwą znacznie twardszej, trudniejszej w obróbce, ale też i mniej podatnej na uszkodzenia mechaniczne stali. W ten sposób nie musimy angażować maszyn, możemy natomiast wykonać broń z jednej strony dość odporną na uszkodzenia mechaniczne, z drugiej natomiast: sprężystą. Co więcej sposób ten nie wymaga zastosowania zaawansowanych środków technicznych i możliwy jest do przeprowadzenia za pomocą rąk ludzkich. Jego wadą jest niestety fakt, że broń tego typu jest (mimo wszystko) znacznie mniej odporna, niż gdyby była wykonana z jednolitego kawałka wysoko gatunkowej stali. Samo jej wykonanie jest natomiast dłuższe i bardziej pracochłonne.

- po trzecie: możliwe jest wykonanie miecza z niskiej jakości, łatwo kowalnego materiału, a następnie „ulepszenie go” poprzez zastosowanie takich technik, jak nawęglanie i hartowanie selektywne. W efekcie otrzymujemy jednolite ostrze o uśrednionych lub wysokich właściwościach. Wadą tej techniki jest fakt, że wymaga ona ścisłej kontroli warunków oraz stałego środowiska pracy oraz precyzyjnych urządzeń pomiarowych. Wymagania te spełnić można w nowoczesnych fabrykach, jednak nie w dawnych warsztatach kowalskich. Tak więc, pomimo, że znana jest minimum od trzech tysięcy lat, większość używających jej zbrojmistrzów zmuszona była polegać na własnym wyczuciu, uzyskiwane tym sposobem produkty były więc różnej jakości.

- po czwarte: można wykorzystać płat stali wysokiego gatunku, ale trudno kowalny i stali łatwiej kowalnej, i skuć je kilka razy. Powstaje wówczas materiał o strukturze wielowarstwowej zwany
„dziwerem skuwanym” lub „dziwerem zgrzewanym” posiadający uśrednione właściwości obydwu wykorzystanych składników. Jest znacząco łatwiejszy w obróbce, a uzyska broń jest znacząco bardziej sprężysta i znacząco odporniejszy na uszkodzenia mechaniczne od mieczy wykonanych w technice numer dwa (oraz tych ze stali miękkiej). Nie dorównuje jednak jakością mieczowi wykonanemu z jednolitego kawałka stali wysokogatunkowej, sam proces wykonania jest też bardzo pracochłonny. O ile miecz kury pierwszymi dwiema technikami powstaje w ciągu kilku godzin, tak kucie miecza wykonanego tą techniką rozciąga się na minimum kilka dni, jeśli nie tygodni.

- po piąte: nikt nikomu nie broni użyć kilku technik zamiennie.

Dlaczego japońskie miecze miały tyle warstw?

Odpowiedź brzmi: gdyż nie ma innej możliwości. Otóż: w momencie wytopu żelaza w prymitywnych piecach w rodzaju dymarek, piecy szybowych, opalanych koksem lub węglem drzewnym piecach typu tatara produktem nie jest relatywnie wysokiej klasy surówka, a stal lana i tak zwane żelazo gąbczaste, czyli mieszanina żelaza, popiołu i żużlu, które nie nadaje się do wyrobu narzędzi i broni. To było więc ponownie rozgrzewane, dzielone na mniejsze porcje i rozbijane młotami na placki, które potem składano i ponownie rozbijano na placki. Celem całej zabawy było wyciśnięcie zeń żużlu i stworzenie mniej-więcej jednolitej masy. Rezultatem ponownie był materiał nazywany dziwerem zgrzewanym.

Jeśli natomiast chodzi o stal laną, to ma ona wyższe właściwości i nadaje się do dalszej obróbki, co pozwala używać jej do np. produkcji garnków, lecz niestety nie nadaje się ona do produkcji narzędzi wymagających znacznych obciążeń (jak miecze). Musi być więc poddana dalszej obróbce, identycznej jak żelazo gąbczaste.

Problem w tym, że dziwer skuwany, zwany też stalą zgrzewaną lub damastem (osobiście nie lubię tej ostatniej nazwy, bowiem kojarzy się ona ze stalą damasceńską, która jest rodzajem specyficznej stali wytwarzanej w Damaszku) nie jest materiałem o jednorodnych właściwościach. Przeciwnie: jeśli zgrzewamy dwa rodzaje stali niskiego gatunku, to parametry otrzymywanego surowca będą oczywiście gorsze od parametrów mieszaniny dwóch stali szlachetnych.

W Europie proces ten zaczyna znikać około wieku X-XI, kiedy nastąpił rozwój technologii wytopu żelaza. Polegał on głównie na wykorzystaniu koła wodnego do napędzania miechów w piecach hutniczych (dzięki czemu te stają się większe, ruda ma mniejszy kontakt z paliwem i w rezultacie surówka jest mniej zanieczyszczona) oraz tak samo napędzanego młota (w efekcie czego ten może być cięższy i proces oczyszczania żelaza staje się łatwiejszy). Rezultatem było wytwarzanie lepszej jakościowo stali mniejszym nakładem pracy.

Nie znaczy to, że produkcja dziweru skuwanego przestaje być stosowana. Przeciwnie: nadal był używana do produkcji broni, tym razem za pomocą wysoko gatunkowej stali obrabianej mechanicznie. W ten sposób produkowano mn. słynne miecze z Toledo. Nie był jednak stosowany masowo, gdyż nowo wytwarzana broń jest tańsza przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości.

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym

Komentarze


Tyldodymomen
   
Ocena:
+2

Katana-lajk

Rapier-komentarz

28-09-2014 23:19
Agrafka
   
Ocena:
+2
Rozpoczynanie dyskusji o gustach. Ban.
29-09-2014 06:12
Aure_Canis
   
Ocena:
+1

Naprawdę powinieneś poddawać teksty bardziej gruntownej redakcji.

29-09-2014 06:54
dzemeuksis
   
Ocena:
+4

zegarmistrzu,

Na niektóre spośród pytań stawianych przez Ciebie w tekście odpowiem, jak będę miał chwilę czasu. Ogólnie mam wrażenie, że powinieneś pogłębić nieco temat i napisać ten artykuł jeszcze raz, albo przynajmniej zrewidować niektóre punkty. Bo teraz to w paru miejscach wygląda tak: "Po co w katanie X / czemu katana Y? Nie mam pojęcia. Więc pewnie po nic. O, dziwnym zbiegiem okoliczności pasuje do tezy. Dopisujemy zatem punkcik dla miecza, szafa gra."  ;)

29-09-2014 10:20
dzemeuksis
   
Ocena:
+4

Koment się rozrósł, więc wylądował na blogu. Zapraszam!

29-09-2014 14:22
Headbanger
   
Ocena:
0

"Z tym że sztuka walki kataną, to w dużej mierze sztuka omijania a nie obijania ostrza przeciwnika. I żadnego walenia w tarczę. Więc stal może i była gorszej jakości, ale nie zdziwiłbym się, gdyby w praktyce katany nie ustępowały w zużyciu mieczom europejskim."

To słaby argument ocierający się o błąd logiczny. Te miecze były słabsze mechaniczne i zaakceptuj to. Po prostu. Reszta twoich postulatów dzemeuksis fajnie dopełnia tekst warto się zapoznać. Polecam.

29-09-2014 16:39
jakkubus
   
Ocena:
+1

Ciekawa notka, jak zwykle u Ciebie, ale mam kilka obiekcji.

Ad. siła rażenia

Pisanie, że wszystkie miecze mają ją w zasadzie identyczną jest dość daleko idącym uproszczeniem (jak kamyk=pistolet, bo w zasadzie i tym, i tym można zabić). Parametr ten ma wpływ nie tylko na "kostkę obrażeń", ale także np. na przełamywanie bloku czy na parowanie, chociaż przez kruchość katan i tak nie można w pełni go wykorzystać.

Ad. wygoda przenoszenia

Tutaj również muszę się nie zgodzić. Szabla czy rapier są zdecydowanie wygodniejsze i łatwiejsze do przenoszenia niż Zweihander. A katanie jednak bliżej do dwóch wcześniej wymienionych.

Ad. zakrzywiona

Katana, dzięki swojej konstrukcji, akurat niemal równie dobrze nadaje się do pchnięć jak i do cięć (lub jak niektórzy mogą złośliwie stwierdzić, w takim samym stopniu nie nadaje się do żadnego z wymienionych). Katana jest raczej lekko zakrzywiona (miecze z większą krzywizną to tachi) i dzięki temu dość uniwersalna. Inna sprawa, że pchnięcie wykonane krótkim orężem i do tego oburącz ma dość mały zasięg, chociaż możliwość zaparcia końca rękojeści drugą dłonią może nieco zwiększyć jego siłę.

Poza tym pchnięcia nie są z definicji lepsze. Owszem rany kłute są dotkliwsze i często bardziej śmiertelne, ale ten sposób ataku wymaga utrzymania dystansu, jest wolniejszy od cięć z nadgarstka oraz łatwiejszy do uniknięcia (geometria jest tu bezwzględna - punkt nigdy nie obejmie tyle przestrzeni na dwuwymiarowej płaszczyźnie co odcinek), a jego zbicie wymaga mniej siły.

Ad.nieduży jelec

Defensywa kataną polega raczej na zbijaniu broni przeciwnika i schodzeniu z linii ciosu, a nie przyjmowaniu jej na ostrze lub gardę, zaś zredukowanie jelca zwiększa jej możliwości manewru.

Ad. brak gałki

Jednym z atutów katany jest właśnie niska bezwładność ostrza, która jest przez obecność gałki zwiększana.

Ad.rękojeść dwuręczna

Poza zwiększeniem siły uderzenia i polepszeniem panowania nad bezwładem broni, chwyt oburęczny poprawia również precyzję i szybkość. Poza tym wcale nie utrudnia to cięć z nadgarstka dzięki min. właśnie brakowi gałki czy szczątkowej gardzie, a kataną nie walczy się w taki sam sposób co europejskimi mieczami dwuręcznymi.

Ad. wszystko

Nie podałeś również z jakim dokładnie mieczem katanę porównujesz.

29-09-2014 22:57
Rincewind1
   
Ocena:
0

Biali Europejczycy walczą tylko za pomocą flamberga, odziani w mediolańską zbroję płytową.

30-09-2014 01:39
XLs
   
Ocena:
+1

Ad. siła rażenia

Pisanie, że wszystkie miecze mają ją w zasadzie identyczną jest dość daleko idącym uproszczeniem (jak kamyk=pistolet, bo w zasadzie i tym, i tym można zabić). Parametr ten ma wpływ nie tylko na "kostkę obrażeń", ale także np. na przełamywanie bloku czy na parowanie, chociaż przez kruchość katan i tak nie można w pełni go wykorzystać.

 

Siła rażenia, katana jest dość lekka i ostra. Jednak legendy o jej ostrości, jak i sile rażenia są mocno przesadzone. Po pierwsze, Dlaczego Katana miała być ostra? Stalowe zbroje praktycznie w japonii nie istniały, dodatkowo katany były kruche, musiały być ostre, przy tej sprężystości/kruchości, tępe miecze by były mniej skuteczne. W europie rozwiązywano to dwiema metodami, pierwszy jest cięzki miecz, nie musiał być specjalnie ostry, jego waga była konieczna do niszczenia zbroi. Kiedy pojawiła się broń palna, zbroje miały coraz mniejszy sens. Wtedy pojawila się lekk broń którą ciosy można było zadawać szybko. W wypadku szabli europejskich w tym i polskich, broń ta była doskonalsza pod względem konstrukcji (zakrzywienie, jelec) jak i wytrzymałości materiałów. Dodatkowo może i opowieści o sile cięcia sa prawdziwe, ale są bronie wiele od katany lepsze, jednak nie tak legendarne. Siła rażenia w wypadku broni którą się tnie, zależy od powierzchni cięcia, która zależy od zakrzywienia.

+

KRUCHOŚĆ

Łamliwość katany, to rzecz powszechna. Żołnierze/milicja japońska nosili przy sobie, pod koniec urzędowania samurajów, łamacze mieczy, składające się z pręta i jelca. Pekały aż miło... Dlatego się nie blokowało katana... Pękała jak szkło. Nie było to problemem w tym względzie, że nie używano stalowych zbroi. Dlatego też musiała być ostra... by jak w najmniejszym stopniu narażać tą broń na uszkodzenia.

 

Porównując np z szablą polską:

- szabla była cięższa = większa siła ciosu, niektórzy mówią że to wada bo się człowiek męczy, otóż nie do końca, bo do tego dochodzi szybkość, plus pewność w parowaniu itd gdzie kataną tego nie wykonujesz. Siła ciosu jest większa

- mówicie że katana odbija? Otóż super, inne bronie też;) Szabla polska pozwalała na to w dużo większym stopniu, miała tak zwany "Paluch" który zdecydowanie ułatwiał parowanie. Więc...

- Brak jelca odpowiedniego rozmiaru jest wadą, bo nie można blokować, wynika z kruchości... można odbijać ale innymi brońmi też.. 

- Katana ze względu na swoją budowę, po uszkodzeniu ostrza, była nie do naprawy. Szabla polska lądowała u kowala;)

 

Czy katana jest kiepską przereklamowaną bronią? Otóż nie. Chodzi o to że katana, jest najlepszą bronią, jaką japończycy mogli stworzyć przy dostępnych materiałach, a także technologii. Nie jest najlepsza bronią świata, nie raz to było udowadniane, że europa była w przodzie;) Skąd ta fascynacja? Otóż, katany były diablo drogio, byla to broń zarezerwowana dla panów, im lepsza tym większym kultem otaczana. Nasza szabla polska (lepsza w moim miemaniu), takiego kultu nie posiadała. Była krócej w użyciu, nie przekazywano ją z pokolenia na pokolenie, a także była zdecydowanie tańsza.;)

Ps

W całej swojej historii katana... ewoluowała raz. Poprzez dodanie jelca właśnie. Było to w 12 czy 13 wieku. Szabla polska historie miała krótką, ale dostosowywała się do techniki walki

ps2 Technika walki kataną wystawia walczącego na ciosy bardziej niż szablą polską, dlatego jest to walka jednego ciosu, wole mieć naszą husarską

ps3 Gdyby postawić naszego Huzara, na przeciw samuraja z kataną... to katana by się złamała na zbroii... a potem nasz wojownik by dobił biedaka...

ps4 jest pewna legenda, według której... usypano kilku samurajom kopczyk, po pewnej karczmiennej zwadzie, za czasów kiedy to samurajowie byli wypędzani z kraju.... Bardzo fajna legenda:)

 

Edit:

Są na necie ludzie opowiadający bzdury, o tym że "ich katany!" nie pękają tylko się wyginaja... Jak myślicie ilu z nich stać na prawdziwą katanę, kutą w japonii, z japońskiego stopu? No właśnie..

 

Edit2

Czym jest doskonala broń? To broń łatwa w produkcji (nie katana), szybka w produkcji tak by zaopatrywać wojsko(nie katana), dająca pełne możliwości w szermierce (nie katana), wytrzymała (nie katana), skuteczna(tu okej). Polska szabla rządzi (choć tez ma szereg wad)

30-09-2014 08:53
Klebern
   
Ocena:
+2
Jeśli chodzi o całą tą legendę o katanach, miało na to wpływ kilka czynników. Pierwsze to zafascynowanie egzotyką. To był inny, barwny świat samurajów. Drugie to, katana była nadal używana kiedy w Europie broń biała albo spełniała rolę broni reprezentacyjnej albo była traktowana jako broń trzeciej kategorii. Dołóżmy do tego wyszkolenie samurajów. Całość zostało spopularyzowane najpierw przez gazety i powieści a potem przez film. Każde z tych środków przekazu mocno podkoloryzowało japońską rzeczywistość.

Dodatkowo nie istnieje pojęcie miecza doskonałego. Dyskutując o broni należy też brać pod uwagę opancerzenie i taktykę walki oraz dostępność surowca. Japonia nigdy nie miała wystarczającej ilości dobrej rudy żelaza. Katany przez to były twarde ale i kruche. Taką bronią najlepiej ciąć, stąd taki kształt. Nie dało się nią parować, zatem nie było potrzeby tworzenia jelca. To braki surowcowe wymusiły taką długość, bo im dłuższy miecz, tym bardziej podatny na złamanie i do jego produkcji potrzeba lepszej rudy. Oczywiście powstały miecze dachi, ale zapewne były o wiele droższe od katan. Dlatego nie zyskały takiej popularności. Skoro taktyka walki opierała się na unikach, zbroja nie mogła być zbyt ciężka. Do tego braki surowcowe spowodowały, że w Japonii nie powstały tak ciężkie zbroje jak europejska pełna płytowa. A przeciwko tym używanym w Kraju Wiśni katana w zupełności wystarczała. Dlatego też i używano jej dwuręcznie, by dodać siły ciosowi, tak by zranić opaancerzonego przeciwnika.

Zapewniam, że jeżeli na przeciwko ciężkozbrojnego rycerza z mieczem dwuręcznym i w pełnej zbroi płytowej postawić samuraja nawet z mieczem dachi, to ten drugi nie ma choćby iluzorycznych szans a przy pierwszym ciosie miecz dachi by się złamał. Ale w samej Japonii, gdzie nie było europejskich rycerzy, to się sprawdzało. Każdy, kto musi walczyć na śmierć i życie, używa najefektywniejszego uzbrojenia i opancerzenia. Dlatego europejskie i japońskie uzbrojenie było doskonałe, tylko, że we własnych, specyficznych warunkach. Dlatego takie porównania nie mają sensu.
30-09-2014 09:33
XLs
   
Ocena:
0

@Klebern

 

Akurat w jednym miejscu ma sens moim zdaniem. Porównanie europejskich szabli do katan. Tutaj te pierwsze wypadają lepiej.

30-09-2014 09:37
Zireael
   
Ocena:
0

Bardzo ciekawe zbijanie mitów.

30-09-2014 10:42
Klebern
   
Ocena:
0
XL's zależy o jakim okresie mówimy. Na przykład biorąc okres, kiedy w wojsku Rzeczpospolitej brylowały szable w każdej formacji niemal, to one same nie występowały. Szabla powstała po to, by móc operować drugą ręką, np.: dobyć naładowany pistolet, bądź sztylet. Do tego dołóż o wiele lepszy pancerz. Mimo, że to już nie był tak ciężki jak zbroja rycerska, to jednak potrafił wytrzymać strzaL z muszkietu z odległości 100 metrów. A do rzadkości nie należały kirysy, które wytrzymywały strzał z 50 metrów. Z kolei zbroja samurajska nie była tworzona, by wytrzymać ostrzał muszkietowy, bo muszkietów w Japinii przez długi czas nie było.

Na efektywność broni wpływa tak wiele czynników, że nie można dyskutować tylko i wyłącznie o orężu. A w przypadku, gdybyśmy na przeciwko siebie postawili dwóch nieopancerzonych szermierzy, jednego z kataną a drugiego z szablą, to o zwycięstwie decydowałoby wyszkolenie poszczególnych szermierzy a nie "cudowne" własności konkretnej broni.

Poza tym Europa przodowała w wymyślaniu metod i narzędzi do uśmiercania ludzi. Ale miała też i surowce do tego. Japonia stworzyła najlepszy możliwy w ich warunkach miecz i zbroję. Co tu mówić, przy europie to była epoka kamienia łupanego. Ale to się u nich sprawdzało. W Japonii nie było szabel. Gdyby Japończycy nie byli tak odizolowani od wysyko gatunkowych surowców, ciekawe jakby wtedy wyglądałoby japońskie uzbrojenie i opancerzenie. Pewnie by przypominaLo europejskie.
30-09-2014 11:25
jakkubus
   
Ocena:
0

@Klebern

Argument, że nie liczy się oręż, a jedynie wyszkolenie szermierza to, jak mawiają Anglosasi, bycza kupa. Każda broń biała ma jakieś słabsze strony (jak np. kruchość katany), które przeciwnik może wykorzystać, a także pewną specyfikę walki, która może okazać się nieskuteczna przeciw innemu uzbrojeniu. Jeżeli wyszkolenie obu walczących jest na podobnym poziomie, rynsztunek odegra w pojedynku kluczową rolę.

30-09-2014 12:10
Klebern
   
Ocena:
+1
Jakkubus, wyszkolenie szermiercze nie kończy się na tym, by wiedzieć jak się macha własną bronią, ale i też bronią, którą dzierży przeciwnik. Skoro jeden z szermierzy narzucił swoją taktykę, to oznacza, że jest lepszym, a nie, że ma lepszą broń. Polecam pooglądać filmiki z chińskimi szermierzami, którzy w swoich pojedynkach używają zupełnie innych broni. Choć są one wyreżyserowane, to możesz się przekonać, że nie istnieje taka broń za pomocą, której zawsze wygrasz.
30-09-2014 12:32
Kilik Lodowa Zamieć
   
Ocena:
+4

Kłócącym się o wyższości jednych technik walki nad drugimi i jednej broni nad drugą przypominam, że wyposażony w sihil Geralt zginął przebity widłami do gnoju ;)

30-09-2014 12:40
jakkubus
   
Ocena:
+1

@Klebern

Niekoniecznie. Szermierzowi z kataną może być naprawdę trudno, gdyż jeśli za bardzo skróci dystans, uniki i zejścia z linii, na których opiera się jego defensywa, będą niemal niemożliwe przez szybkość ciosów odbijanych. Z kolei jeśli odejdzie za daleko, również przysporzy szabliście przewagi z uwagi na większy zasięg tego drugiego. Poza tym z uwagi na lekkość i niewielki bezwład katany większość technik walki nią opiera się na wykorzystaniu ruchu całego ciała, co sprawia, że nieudany atak wiąże się ze znacznie większą stratą energii niż cięcie z nadgarstka czy z ramienia. Szabla jest dość uniwersalna, zaś katana jest najbardziej skuteczna w walce z inną kataną.

@Kilik

Ale widłami operowało przeznaczenie. :P

30-09-2014 12:58
Kratistos
   
Ocena:
0

Prawda jest taka że najlepszą bronią w pojedynku 1vs 1 jest włócznia. (zanim ktoś powie o wchodzeniu w bliski dystans niech spojrzy na filmiki "full contact" w sieci: włócznia wręcz masakruje wszystkie inne bronie).

30-09-2014 13:03
Klebern
   
Ocena:
0
Oczywiście Jakkubus. Zgadzam się z tobą. Każda broń ma swoje wady i zalety. Katana była projektowana przeciwko używanemu w Japonii uzbrojeniu czy orężu. Co jednak nie oznacza, że nie będzie skuteczna przeciwko szabli. Używającego szabli można zwyczajnie zamęczyć, bo ma cięższą broń. Jak widzisz, o przewadze danej broni w danej sytuacji decydują niuanse i szczególiki. Dla mnie to kolejny argument za tym, że się nie da porównywać broni japońskich i europejskich. Chociaż całkowicie uzbrojony husarz w pełnym rynsztunku nie miałby żadnych problemów z zabiciem samuraja. Po prostu nie ta klasa rynsztunku. Najpierw by padł strzał z pistoletu. Nawet jakby nie trafił czy nie zabił, to ściana dymu by zasłoniłaby pole obserwacji samuraja i by nie zszedł z linii pchnięcia, które by husarz wykonał w ułamku sekundy po strzale.

Ale w przypadku walki szermierczej bez innego uzbrojenia i opancerzenia, to nie jestem przekonany, że samuraj stoi na przegranej pozycji.
30-09-2014 13:15
dzemeuksis
   
Ocena:
+5

ps3 Gdyby postawić naszego Huzara, na przeciw samuraja z kataną... to katana by się złamała na zbroii... a potem nasz wojownik by dobił biedaka...

- Mój spidermen wygrałby

- A wcale że nie! Mój batman jest lepszy.

Mniej więcej ten sam poziom dyskusji. ;)

30-09-2014 14:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.