Karta Dnia 5

Autor: 27383

Po niedzielnej przerwie witam Was w kolejnym odcinku
Karty Dnia. W dzisiejszym losowaniu wybrany został... Obsidian Fireheart, jeden z zendikarowych żywiołaków.

Ocenę pod względem grywalności zacznę od Limited. Za cztery many dostajemy stwora 4/4, co samo w sobie jest już dobre. Dodatkowo, całkiem niezła zdolność (przy przedłużających się grach jest to swoiste ultimatum dla przeciwnika – jak najszybciej wygraj, albo zgiń w płomieniach) sprawia, że byłby idealnym pickiem na draftach. Niestety tak nie jest. Czemu? Trzy czerwone many w koszcie powodują częste problemy z zagraniem go, jednak nadal pozostaje solidnym stworem, który znajdzie miejsce w każdym decku opartym na kolorze czerwonym.

Jak łatwo się domyślić, różni gracze próbowali wykorzystać tą kartę w deckach ze Standardu. Z doświadczenia (co prawda na poziomie FNMowym) wiem, że Obsidian Fireheart ta może nieźle dać popalić deckom kontrolnym, ale... no właśnie, zawsze musi się znaleźć jakieś ale. Karta do poprawnego działania potrzebuje siedmiu many. Nawet jeśli jest to rozłożone na raty, to nadal przeciwnikowi łatwo znaleźć removal. Ostatnia talia operująca tą kartą zagrała dziewiątego stycznia:
Red Deck Wins - Brian Febbo
4 Ball Lightning
4 Goblin Guide
4 Hell's Thunder
4 Hellspark Elemental
2 Obsidian Fireheart
4 Plated Geopede
4 Burst Lightning
4 Lightning Bolt
3 Earthquake
2 Elemental Appeal
12 Mountain
4 Arid Mesa
4 Scalding Tarn
4 Teetering Peaks
1 Valakut, the Molten Pinnacle

Sideboard:
3 Dragon's Claw
2 Rockslide Elemental
4 Goblin Assault
2 Volcanic Fallout
4 Chandra Nalaar

W kwestii fabularnej ciężko o elementalu cokolwiek powiedzieć – opis zdolności był tak długi, że nie zmieścił się flavour tekst, a Magowie z Wybrzeża nie poświęcili tej karcie nawet linijki na swoich stronach.