Ze względu na otoczenie murami obronnymi, miasta Starego Świata mają bardzo ograniczoną powierzchnię. Z różnych powodów nie ma możliwości zwiększenia ich obszarów. Taka sytuacja sprawia, że trzeba wykorzystywać dostępną przestrzeń. Ulice są więc wąskie, a pomiędzy sąsiednimi budynkami nie ma wolnej przestrzeni. Częsta jest też praktyka dodawania do budowli kolejnych nadbudówek.
Układ prezentowanego domu zamożnego kupca Voltza Jutzenbacha z Marienburga jest konsekwencją takiego stanu rzeczy. Budynek znajduje się na jednej z licznych w tym mieście wysp. Aby zapewnić budowli stabilność, fundamenty osadzono na dziesięciometrowych drewnianych palach wbitych w grunt. Główne ściany wykonano z cegły, a poddasze i tylną przybudówkę z drewna. Wewnętrzne schody są kręte i wąskie. Aby wnieść na piętro meble lub większe przedmioty trzeba skorzystać z dźwigu zamocowanego do szczytu fasady. Często szczyty podobnych kamienic ozdabia się rzeźbami głów potworów i demonów (wierzy się, że prawdziwe demony przestraszą się owych masek i pozostawią domowników w spokoju), albo umieszcza się na nich symbol jakiegoś bóstwa (w Marienbergu jest to zwykle Manann).
Wejście do piwnicy znajduje się obok głównych drzwi, od strony ulicy. Ta chłodna i ciemna przestrzeń wypełniona jest dziesiątkami beczek, butelek i skrzyń. Część z nich to towary przeznaczone na handel, które właściciel tymczasowo przechowuje w tym miejscu. Większość stanowią jednak zapasy żywności dla domowników. Największe kadzie zawierają wino, które pije się codziennie zamiast wody. Jest tu zapas mąki, naczynia z oliwą, solona i konserwowana żywność.
Drzwi wejściowe prowadzą do salonu gościnnego. To pomieszczenie wykorzystuje się tylko przy okazji świąt, i do przyjmowania odwiedzających. Stanowi ono świadectwo statusu właściciela, więc jest bogato umeblowane i z przepychem ozdobione. Na ścianach wiszą obrazy i cenne mapy, oraz zasłony. W kącie znalazło się miejsce na globus (nieudolna imitacja dzieł elfickich kartografów). Jest tu stół i kilka krzeseł, wszystko fantazyjnie rzeźbione. Parter jest wyższy niż pozostałe piętra, nad salonem znalazło się więc miejsce na loggię (niewidoczna na planie), a na niej regały z cennym księgozbiorem. Dzięki temu rozwiązaniu do pomieszczenia dociera więcej światła, a książki nie są ukryte przed wzrokiem gości (posiadanie biblioteczki uchodzi za wyjątkową rozrzutność).
Większość codziennych spraw dzieje się w kuchni. Znajduje się tu wejście do niewielkiej spiżarni, w której trzyma się potrawy przeznaczone do spożycia w danym dniu, oraz naczynia kuchenne. W zależności od liczby domowników posiłki jada się tutaj, albo w jednym z pokojów na piętrze.
Na pierwszym piętrze znajdują się sypialnie. Mieszkańcy śpią na łóżkach zamykanych w szafach. Pomieszczenie ozdabiają portrety rodzinne, wyroby ceramiczne i inkrustowane meble, które rzadko są wyściełane albo zaopatrzone w inne udogodnienia. Nawet te najdroższe rzadko tworzy się mając na względzie wygodę, przede wszystkim liczy się ozdobność i precyzja wykonania.
Na drugim piętrze w pokoju z kominkiem suszy się wyprane ubrania i bieliznę. Drugie pomieszczenie przeznaczono na schowek. Przechowuje się tam torf i drewno na opał.
Poddasze może być wykorzystane na różne sposoby. Przeznacza się je niekiedy na pokoje dla służby (zwłaszcza jeśli budynek nie ma na tyłach przybudówki), kupiec czasem tworzy z niego magazyn (towary zostaną wciągnięte przy pomocy dźwigu, którego mechanizm podwieszono pod dachem), a jeśli potrzeba większej ilości pokoi (na przykład w przypadku powiększenia rodziny) to poddasze przejmuje funkcje pomieszczeń z drugiego piętra.
Drewniana przybudówka za budynkiem przeznaczona jest do prac domowych. Tu pierze się ubrania i pościel, oprawia kupione na targu zwierzęta i gotuje potrawy, wreszcie zmywa się naczynia. Na piętrze drewnianej konstrukcji mieszka służba. Zawsze jest to przynajmniej jedna osoba, która pełni funkcje kucharki i pokojówki. Jeśli jest to potrzebne, i pana domu stać na to ? zatrudniana jest kolejna pokojówka, czasem woźnica. Jeśli piwnica lub poddasze pełnią funkcję magazynu to zwykle drugi pokój przeznacza się dla robotników zajmujących się załadunkiem towarów.