» Blog » [KB#53] Kobiety w świecie (RPG)
07-03-2014 10:18

[KB#53] Kobiety w świecie (RPG)

W działach: Karnawał Blogowy | Odsłony: 3332

[KB#53] Kobiety w świecie (RPG)
Kobiety w RPG to jak wszystkim wiadomo temat-rzeka. Poruszany w kółko i w kółko, co daje mi prawo przypuszczać, że jest to jeden z najbardziej interesujących tematów graczy. I trudno się dziwić. Od zarania dziejów to kobiety były właśnie ulubionym tematem mężczyzn. Nie inaczej jest tutaj.

Słowo wstępu

Wydaje mi się, że już sam temat kobiet w RPG okaże się być przyczyną wojny. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że już samo oddzielenie kobiet jako grupy, którą należy oceniać osobno okaże się być w wielu oczach dyskryminacją. Kobiety zaskakująco często pragną być częścią całości, częścią "ludzkości". Człowiekiem, a nie kobietą. Nie mam pojęcia skąd bierze się ten sposób myślenia, być może rzeczywiście historia ucisku kobiet przez patriarchalne społeczeństwo odbiła się echem na naszym sposobie myślenia. Miałam okazję poznać dawno już temu ciekawy przykład na to, że wpływ ten - choć niezauważalny w życiu codziennym - jest.

Eksperyment pierwszy
To była sesja. Mój prowadzący Mistrz Gry prowadził nam sesję szpiegowsko - detektywistyczną w klimacie dark fantasy. Szukaliśmy mordercy. Mniejsza o fabułę, jednak podczas rozgrywki kilka razy padło stwierdzenie "widzicie człowieka w ciemnym płaszczu". Jako, że nie dopytywaliśmy o dalsze szczegóły (jedyne pytanie jakie pamiętam było o broń), MG nie kontynuował opisu. I tak - bardzo dużo czasu minęło, zanim udało mi się zrozumieć dlaczego nie możemy go dopaść. "Człowiek w ciemnym płaszczu" automatycznie wizualizował mi się jako mężczyzna, choć nigdzie nie była zaznaczona jego płeć. Tak więc słowo "człowiek" przez formę męskoosobową naturalnie jest przez nas kojarzony z mężczyzną.
Co ciekawe, mimo że słowo "człowiek" jest odpowiednie dla każdej z płci i absolutnie nie wymaga jej precyzowania, to właśnie najczęściej kobiety walczące o równość domagają się podziału. Stąd w życiu codziennym takie określenia jak "ministra" a w erpegach "krasnoludzka kobieta". Kto tak mówi? Czy o sobie też mówicie "jestem ludzką kobietą"? Nie. Jestem człowiekiem. Kobietą albo mężczyzną, ale człowiekiem. Dzień dobry, jestem Paweł, jestem psychologiem. Dzień dobry, jestem Ania, jestem psychologiem. Nie psycholożką, nie kobietą - psychologiem. Jeżeli nie chcemy być alienowane - nie róbmy sobie tego. Nie jestem graczką w erpegi. Jestem graczem.

Eksperyment drugi
Jakiś czas temu pokazano mi jedno ze szkoleń dotyczących badania potrzeb. Przedstawiamy sytuację, a szkolony ma w 20 zamkniętych pytaniach i w ciągu czasu nie dłuższego niż 20 minut znaleźć odpowiedzi na zadane pytanie. Sytuacja - Marek jest człowiekiem absolutnie zdrowym na ciele i umyśle. Leży w łóżku. Jest noc, ale nie śpi. Nagle, przez okno włamuje się złodziej. Noc jest jasna, więc Marek widzi go wyraźnie ale nie podnosi się. Złodziej wchodzi, przeszukuje mieszkanie i zabiera z biurka cenną pamiątkę rodową. Patrzą na siebie przez chwilę, po czym złodziej wychodzi. Pytanie - dlaczego Marek nie zareagował na włamanie?

Dużo czasu zajęło mi zrozumienie, że Marek - nie sparaliżowany, nie przestraszony, nie znający złodzieja i nie układający się z nim wcześniej - jest po prostu małym dzieckiem. Brak zaznaczenia tego w opisie sprawił, że nie przyszło mi w ogóle do głowy, że może chodzić o dziecko. A przecież może. To zjawisko moim zdaniem bardzo podobne do tego, które występuje w eksperymencie pierwszym. Gdy słyszymy po prostu "człowiek" i nie jesteśmy nastawieni na szukanie równouprawnienie wobec kogokolwiek - widzimy mężczyznę. Zakładamy, że jest przeciętny, że nie jest dzieckiem, inwalidą, że żyje - choć żadna z tych rzeczy nie została powiedziana - a raczej PRZEZ to, że nie została powiedziana. 

Podział graczy ze względu na płeć - statystyka

Ten podział występuje chyba najczęściej, co nieco mnie dziwi. Bardziej naturalnym wydaje mi się podział ze względu na wiek, staż grania i preferowany system. Jeśli jednak zdecydowaliśmy się na taki właśnie podział, pozwoliłam sobie przeprowadzić pewne obliczenia. Jako grupę badanych uznałam facebookową grupę "Panie i Panowie, zagramy w RPG" jako, że liczy ona w chwili obecnej 1774 członków grających w erpegi, co na potrzeby małego badania w zupełności powinno wystarczyć. W całej grupie doliczyłam się 379 kobiet co daje 21,4% wszystkich osób. Pozostawiam sobie jednak margines błędu - doliczmy 50 kobiet z racji tego, że nie wszystkich płeć dało się odczytać z imienia, nazwiska bądź avatara, a mi też przecież jakaś osoba mogła umknąć. Uznajmy za liczbę właściwą 429 kobiet. To daje 24,2% wszystkich członków grupy. Tak czy siak, kobiety stanowią tu od 1/5 do 1/4 użytkowników grupy. Jest więc nas dość dużo, choć stanowimy zdecydowaną mniejszość. Jako porównania postanowiłam wykorzystać nominacje do Identyfikatorów Pyrkonu. Nominowane zostały 2 kobiety na 9 osób, co daje 22,2%. Patrząc na to pod tym kątem, została nominowana proporcjonalna ilość kobiet na wszystkich nominowanych do kobiet grających na osoby grające obu płci. Tyle, jeśli chodzi o dyskryminację w tym temacie.

Jak to jest być grającą kobietą

Bycie grającą kobietą nie różni się niczym od bycia po prostu kobietą. Nie zaobserwowałam żadnych przejawów dyskryminacji jeżeli chodzi o możliwości grania w konkretne systemy, żaden ze znanych mi settingów nie wymaga bycia mężczyzną aby grać. W żadnej grupie z którą grałam nie byłam też traktowana w żaden sposób inaczej ze względu na swoją płeć. Jedyna "inność", która mnie spotkała to ulgowe traktowanie podczas pierwszych sesji - co było naturalne wobec każdego nowego.

Jak to jest grać kobietą

To oczywiście może sprawdzić każdy z nas. Granie postacią kobiecą jest dostępne dla obu płci i żaden ze znanych mi systemów nie wymaga grania postacią o takiej samej płci co gracz. Jednak zagłębmy się nieco w ten temat, a szczególnie w temat równouprawnienia.

Równouprawnienie wdrażane jest niemal do każdego systemu, bez względu na jego ogólne założenia. Tak więc praktycznie w każdym podręczniku przeczytamy, że w opisanym uniwersum kobiety i mężczyźni są równi oraz mają takie same możliwości rozwoju . Oczywiście wyjątkami są miejsca, które odgórnie narzucony mają skrajny patriarchat lub matriarchat (jak choćby Menzoberranzan, które daje zresztą kobiecym postaciom prawdziwe pole do popisu). Przedstawione światy rzeczywiście sprawiają, że równouprawnienie jest możliwe.

Swojego czasu nie grywałam kobietami. Oto kilka powodów dlaczego:

  • Mają długie włosy, co może zostać użyte przez przeciwnika w walce
  • Nie mogą spokojnie przejść się po dzielnicy portowej
  • Mają miesiączkę i wszystkie wynikające z niej niedogodności
  • Trzykrotnie zdarzyła mi się sytuacja "jesteś w ciąży"
  • Nigdy nie mogłam znaleźć ciekawej profesji pasującej do kobiety

Więc grałam mężczyznami. Do momentu, w którym MG prowadził mi młodego chłopaka w przygodzie typu "od zera do bohatera". I nagle zderzyłam się ze światem, w którym mężczyzna boryka się z niemal identycznymi sytuacjami:

  • Ma długie włosy, co może zostać użyte przez przeciwnika w walce
  • Nie może spokojnie przejść się po dzielnicy portowej
  • Jego ciało aktywnie reaguje na wszystkie atrakcyjne lub zainteresowane nim kobiety, co utrudnia mu myślenie i podejmowanie świadomych decyzji
  • Dwukrotnie okazało się, że został ojcem
  • Nie było profesji, która do niego pasowała, był postacią, której charakter odgrywa główną rolę, a nie profesja

Podczas tej jednej kampanii przekonałam się, że granie mężczyzną nie tylko nie jest łatwiejsze, ale ma też wiele haków na gracza, o których nigdy wcześniej bym nie pomyślała. I wtedy wróciłam do grania również kobietami.

Okazało się, że dobrze poprowadzona i odegrana postać kobieca może być nie tylko szalenie realistyczna i ciekawa, ale również skuteczna. Nauczona tym, co spotkało mojego Royera podczas ostatniej kampanii zaczęłam wykorzystywać manipulację mężczyznami. Zaskakujące jak często nie widzimy tego, że mężczyźni są wobec nas po prostu pomocni. Odpowiednio użyty urok osobisty może zdziałać cuda. Młodego chłopca traktujemy jak matka, dorosłego mężczyznę uwodzimy, a starszemu przypominamy córkę. I wtedy rozgrywka nabiera nowej głębi. Takich intryg nie byłabym wstanie odegrać żadną z moich ukochanych męskich postaci. Niedomówienia, szepty, modulacja głosem, odpowiednie spojrzenie. Często to nie zadziała. Ale częściej, niż gdy grasz mężczyzną.

Archetypy i wątpliwości

Archetypy kobiecych postaci to temat o którym można by było napisać notkę. Mamy pełnię możliwości - od kochających matek, po okrutne władczynie czy nieletnie czarownice. Bardziej istotne jest tutaj przedstawienie graficzne tych archetypów. I tutaj zaczyna się główny ból grających feministek. Faktem jest, że większość kobiet przedstawionych w podręcznikach jest atrakcyjna, mimo że mężczyźni pokazani są w dużo bardziej zróżnicowanym typie. Warto sobie jednak postawić pytanie - czemu tak jest? Czy wynika to rzeczywiście z dyskryminacji czy z tego, że to my - gracze tego oczekujemy? Ręka do góry która z was w dzieciństwie marzyła, żeby być brzydka. Niemal każda z nas chciała być piękną, uwielbianą księżniczką/wojowniczką/czarodziejką. A z drugiej strony - panowie, ręka do góry który lubi patrzeć na brzydkie kobiety. Zdecydowana większość z nas chce patrzeć na piękno. Dlaczego postacie kobiece rzadziej mają blizny, dlaczego częściej te blizny są seksowne niż szpetne - to wszystko wynika z naszych oczekiwań. Tak samo, mało który mężczyzna stworzy sobie postać cherlawą czy chorowitą. Ponieważ większość mężczyzn chciałaby podobać się nam - kobietom. Chcieliby być wielcy, silni, męscy. Z blizną przez pół twarzy - bo przecież ta blizna, która nas by szpeciła, dla nich jest jak order na piersi. Byłem blisko śmierci, ale przeżyłem. Patrz jaki jestem męski. 

Podsumowując

Kobiety jako gracze w gry fabularno narracyjne nie różnią się zbytnio od mężczyzn. Można oczywiście przeprowadzić badania jakie sposoby gry i tematy fabularne wolą kobiety, ale nie jestem pewna czy będzie to aż tak bardzo różne od upodobań mężczyzn. Niemniej, gry RPG dają pełnię możliwości osobom obu płci.
Kobiece postacie w grach Role Play nie mają trudniej. Mają inaczej. Sposób prowadzenia rozgrywki zależy tylko od tego na czym skupi się MG. Oczywiście może pokazać kobiety jako słabe i bezużyteczne - jednak tak samo można przedstawić mężczyzn.

Komentarze


Obca
   
Ocena:
0

kamulec, nawiedzam ,gdyż co za dużo to nie zdrowo' wiec wole nawiedzac niz byc na stałe.  :-)

07-03-2014 17:25
Kosmit
   
Ocena:
+2

Zdecydowanie zaciekawiła mnie tendencja do myślenia "mężczyzna" kiedy słyszy się "człowiek". Trzeba wypróbować. Notka na +1

Mnie nazwano szowinisto-homofobem (przez faceta), kiedy nie wpuściłem go na sesję konwentową, bo chciałem mieć rozkład płci wśród grających 50-50, więc nie wiem jak to jest z tym równouprawnieniem...

07-03-2014 17:53
Petra Bootmann
   
Ocena:
+1

Jego ciało aktywnie reaguje na wszystkie atrakcyjne lub zainteresowane nim kobiety, co utrudnia mu myślenie i podejmowanie świadomych decyzji

Czy możesz przedstawić, jak wyglądało to podczas sesji? Czyja to była decyzja (gracz/ka, MG, los etc), jak wyglądało to przy stole, jak wyglądało to w fikcji, co ciekawego z tego wyniknęło (wg MG, wg ciebie)? Krótko mówiąc: jak wyglądała mechanika męskiego podniecenia seksualnego? 

07-03-2014 18:15
Z Enterprise
   
Ocena:
+13

Petra, taki hint - nie potrzebujemy do tego mechaniki. To hydraulika.

07-03-2014 18:21
Malaggar
   
Ocena:
+8

Może o mechanikę płynów chodziło?

07-03-2014 18:25
Agrafka
   
Ocena:
+1
Już ci tłumaczę. Gramy na uproszczonej mechanice, w konkretnych sytuacjach wykonujemy orientacyjny rzut k100. Sytuacja zostaje przedstawiona opisowo - jej zachowanie. Wykonuję rzut - jeżeli jet wysoki to jej działania odnoszą skutek. Mg opisuje co się dzieje z ciałem mojej postaci,jak krew szybciej buzuje,narastające podniecenie,jej zapach,problemy z myśleniem o czymkolwiek poza nią. Zazwyczaj to do mnie należy decyzja co zrobi z tym moja postać,ale gdy bn jest wyjątkowo atrakcyjny i zdecydowany w działaniach mg określa,że większość mężczyzn by uległa. To daje beenom płci żeńskiej dużą kontrolę nad moją postacią,ale z drugiej strony ja jako kobieta mam możliwość usłyszeć szczegółowy opis co i jak czuje mężczyzna. Nie wiem co dokładnie chcesz żebym ci wyjaśniła,ogólnie bardzo polecam - pod kątem fabuły i pod kątem tego,czego możemy się nauczyć. Zdecydowanie radzę,żeby mg był mężczyzną.
07-03-2014 18:25
Z Enterprise
    @ Malaggar
Ocena:
0

Nie wiem, ale na pewno zautomatyzowana.

07-03-2014 18:26
Rincewind1
   
Ocena:
+4

Biologii już za dużo nie pamiętam, ale to ma coś wspólnego z odpływem krwi do Potencjalnego Narzędzia Gewałtu.

07-03-2014 18:34
Iuchiban
   
Ocena:
+2

Nie rozumiem co masz  przeciwko określeniu "graczka" - jest i poprawne językowo i jak najbardziej stosowane. Jest "gracz" i są "graczki". Jest "kierownik" i jest "kierowniczka", "dyrektor" i "dyrektorka" itd.

Co do proporcjonalnego udziału kobiet... Poza Petrą, którą znam (choć sądzę, że absolutnie mnie nie pamięta:)), znałem co najmniej 10 innych kobiet grających w RPG - od Aleksandry Mochockiej, żony Michała (znanego jako główny twórca Dzikich Pól 2 ed.) począwszy, na bezimiennych już dla mnie teraz dziewczynach mojego pierwszego MG od Warhammera sprzed 19 czy 20 lat skończywszy. Miałem przyjemność i grywać u kobiet i grywać z kobietami (nawet z dwoma na raz w składzie jednej drużyny). Co nie zmienia faktu, że autentycznie było ich relatywnie mniej niż przedstawicieli płci męskiej. Dawno, dawno temu gdy wspomniany powyżej Michał Mochocki mieszkał jeszcze u nas w hotelu asystenckim na ul.Polanki w ramach pewnej próby badania rynku erpegowego robione były przez bodajże niego czy kogoś z nim związanego, z tego co pamiętam, oparte na ankietach obliczenia dotyczące przekroju wiekowego, płci, zainteresowań graczy RPG. To były inne czasy, inne realia (jakieś 16 lat temu chyba), ale już wtedy kobiety stanowiły rzeczywiście tak na oko 1/5 "erpegowców" - i już wtedy w prywatnych rozmowach różne były poglądy na ten temat. Generalnie wydaje się, że kobiety są bardziej dojrzałe, poważne, upraszczając "życiowe" od większości mężczyzn (nie bez powodu dziewczęta w wieku gimnazjalnym czy licealnym często szukają starszych o parę lat partnerów, gdyż swych rówieśników uważają za dziecinnych i niedojrzałych emocjonalnie i psychicznie) i w związku z tym rzadziej interesują się rozrywką adresowaną w dużej mierze do ludzi w jakimś stopniu nieprzystających do naszej rzeczywistości - nie chcę tu obrażać/urażać Szacownego Grona erpegowego, ale bądźmy szczerzy - RPG nader często jest ucieczką od rzeczywistości, swoistym "wentylem bezpieczeństwa" dla młodych ludzi, którzy nijak się w realiach twardego życia odnaleźć nie mogą - i nader rzadko się do tego przyznają... Zwykle są to chłopcy - zdecydowanie rzadziej dziewczęta. Tak to jest po prostu.

07-03-2014 18:38
Kamulec
   
Ocena:
+9

 RPG nader często jest ucieczką od rzeczywistości, swoistym "wentylem bezpieczeństwa" dla młodych ludzi, którzy nijak się w realiach twardego życia odnaleźć nie mogą

Farmazony. RPG to po prostu forma rozrywki, potencjalnie rozwijająca gra towarzyska.

07-03-2014 18:54
Iuchiban
   
Ocena:
+1

Nie "farmazony" tylko wnioski z obserwacji dziesiątków graczy mój drogi. Troszeczkę siedzę w tym biznesie i wierz mi mam pewne pojęcie o tym o czym piszę. RPG jest formą ucieczki dla bardzo wielu młodych ludzi - podobnie jak wypierające je gry komputerowe. Jak subkultury czy sekty (naturalnie wbrew twierdzeniom autorów paru specyficznych książek RPG nie jest ani sektą, ani subkulturą żeby było jasne).

07-03-2014 19:00
Petra Bootmann
   
Ocena:
+1

Gramy na uproszczonej mechanice, w konkretnych sytuacjach wykonujemy orientacyjny rzut k100. Sytuacja zostaje przedstawiona opisowo - jej zachowanie. Wykonuję rzut - jeżeli jet wysoki to jej działania odnoszą skutek. Mg opisuje co się dzieje z ciałem mojej postaci,jak krew szybciej buzuje,narastające podniecenie,jej zapach,problemy z myśleniem o czymkolwiek poza nią. Zazwyczaj to do mnie należy decyzja co zrobi z tym moja postać,ale gdy bn jest wyjątkowo atrakcyjny i zdecydowany w działaniach mg określa,że większość mężczyzn by uległa.

Co oznacza "większość mężczyzn by uległa"? Co się dzieje (mechanicznie i fabularnie), jeśli nie decydujesz się pójść za taką mocną sugestią MG? Co uruchamia rzut: NPC/NPC-ka coś robi wobec bohatera czy wystarczy, że po prostu jest? Niejasne jest, czy taki wpływ na bohatera mają jedynie kobiece NPC-ki, czy też NPC-e. A jeśli kobiety: czy chodzi o płeć biologiczną, czy postać wyglądająca jak kobieta też może wpłynąć w podobny sposób? A może wchodzą tu w grę jakieś magiczne feromony (sounds cool)?

Oprócz tego: czy to, że postać jest podniecona, wpływa jakoś na to, co chce robić? Na podejmowanie decyzji, walkę, elokwencję, dobieranie krawatów do koszuli, podrywanie innych osób itp.

(Właśnie ktoś opowiedział mi anegdotkę, że jazda samochodem byłaby bardzo niebezpieczna, gdyby wzwód sprawiał, że nie panują nad swoim ciałem).

@luchiban - gdzie lub w co graliśmy

07-03-2014 19:01
Gniewko
   
Ocena:
+1

Mało tego! Dziewczyny przechodzą w tym wieku burzę hormonalną, która oczywiście jest urocza, ale robi im się w głowie ta, no, mechanika podniecenia - i nie są w stanie się skupić na graniu.

PS potwierdzone info.

07-03-2014 19:02
Iuchiban
   
Ocena:
0

@Agrafka - zastanowił mnie ten fragment:"Zazwyczaj to do mnie należy decyzja co zrobi z tym moja postać,ale gdy bn jest wyjątkowo atrakcyjny i zdecydowany w działaniach mg określa,że większość mężczyzn by uległa.". Mocno ten wasz MG ingeruje chyba w prowadzenie postaci - i chyba za duże znaczenie przywiązuje do "biologicznej", rzekłbym "zwierzęcej" strony ludzkiej natury. Rozumiem, że np.w realiach świata inspirowanego średniowieczem postacie będą bardziej prymitywne umysłowo i uległe tzw.żądzom - jak sądzę grywacie w tego typu realiach czy się mylę?

07-03-2014 19:06
Iuchiban
   
Ocena:
0

@Petra - widzieliśmy się nie raz np. na Legionów u kol.Jarka Dekowskiego ps."Zwierzu", w Domu Kultury na ul.Nałkowskiej, gdy organizowano tam mini - konwenty, w Gdyni na Trójfikcjach, gdzie graliśmy z tego co pamiętam w YMCE bodajże itd.

07-03-2014 19:09
Agrafka
   
Ocena:
+1

Nie rozumiem twojego pierwszego pytania. Co jest niejasne? Jeśli nie decyduję się przespać z postacią,mimo że mój bohater jest napalony (bo zakładam że o to ci chodzi) to nic się nie dzieje - w zależności od stopnia podniecenia i tego czy mój bohater jakoś sobie ulży odczuwa ból i dyskomfort czekając aż przejdzie,albo rozładowuje napięcie w inny sposób. Co do pytania o rzut - to zależy. Przy wyjątkowo atrakcyjnej kobiecie wystarczy sama jej obecność,w innych przypadkach prowokacja zazwyczaj wystarczy. Jeżeli chodzi o to,na kogo reaguje mój bohater - to już zależy od preferencji seksualnych postaci nie uważasz? Myślę,że postać heteroseksualna zareaguje podnieceniem również na kogoś kto po prostu wygląda jak kobieta,ale nigdy takiej sytuacji nie miałam,nie opisywałam jej,i nie wiem co ma wspólnego z tematem. Tak,to że postać jest podniecona wpływa na to co chce robić. Tak już działa podniecenie. Jeżeli chodzi o działanie - tak,podniecenie działa rozkojarzająco, to chyba wiemy wszyscy? Nie chodzi o sam wzwód. Chodzi o sytuację,w której ktoś atrakcyjny dla ciebie aktywnie prowokuje cię pod kątem seksualnym i robi to skutecznie. Ale wierzę,że twój rozmówca poradzi sobie i w takiej sytuacji.

EDIT - tak,gramy w realiach sredniowiecza, a wplyw MG jest absolutnie uzgodniony i wszystkim stronom odpowiada.

07-03-2014 19:14
Rincewind1
   
Ocena:
+4

Co oznacza "większość mężczyzn by uległa"? Co się dzieje (mechanicznie i fabularnie), jeśli nie decydujesz się pójść za taką mocną sugestią MG? Co uruchamia rzut: NPC/NPC-ka coś robi wobec bohatera czy wystarczy, że po prostu jest? Niejasne jest, czy taki wpływ na bohatera mają jedynie kobiece NPC-ki, czy też NPC-e. A jeśli kobiety: czy chodzi o płeć biologiczną, czy postać wyglądająca jak kobieta też może wpłynąć w podobny sposób? A może wchodzą tu w grę jakieś magiczne feromony (sounds cool)?

W sporej części przypadków nie trzeba rzucać, bo przy odgrywaniu ktoś ową postacią albo reaguje na owe zaczepki portowe, albo nie. W 9 przypadkach na 10, mimo tego że gracz na 99% wiedział, że pakuje postać w ciężkie bagno wchodząc z NPCem do łóżka, wchodził.

07-03-2014 19:20
KRed
    Nad rzeczką opodal krzaczka mieszkała graczka dziwaczka...
Ocena:
+8

... lecz zamiast ciskać kosteczki marudziła na brak mechaniki płynów rzeczki.

Właśnie ktoś opowiedział mi anegdotkę, że jazda samochodem byłaby bardzo niebezpieczna, gdyby wzwód sprawiał, że nie panują nad swoim ciałem

Większość czynności byłaby bardzo niebezpieczna, gdyby wzwód sprawiał, że nie panują nad swoim ciałem.

Może o mechanikę płynów chodziło?

Oczywiście, to wynika wprost z nauki dżęder: "jeśli fizycy zajmowali się dotąd mechaniką ciała stałego w większym stopniu niż mechaniką cieczy, to z pobudek seksistowskich. Mechanika cieczy jest bowiem dziedziną kobiecą, podczas gdy mechanika ciała stałego to sprawa typowo męska - jak wiadomo, kobiece narządy płciowe wydzielają czasem płyny, męskie zaś wystają i sztywnieją".

###################################################

A teraz do rzeczy.

Równouprawnienie wdrażane jest niemal do każdego systemu

Agrafko, a gdybym zrobił inaczej to co byś powiedziała? Powiedzmy, że robię mechanikę (low fantasy) z wyraźnym i nieprzekraczalnym zróżnicowaniem współczynników. Kobiety mają siłę mniejszą na starcie i nigdy nie zbliżają się do maksimum skali (czyli najsilniejszych mężczyzn w tym świecie). Dopuszczalny realizm czy okrutna dyskryminacja?

A gdyby kobiety dostały rekompensatę (proporcjonalny do straty bonus do przekonywania / czegokolwiek innego)?

Oczywiście nie chodzi mi o ocenę sensowności czy wartości takiego rozwiązania (to zależy od uniwersum i spójności mechaniki). Interesuje mnie pierwsza reakcja kobiety na taki casus. Oburzenie, obojętność, smutna akceptacja?

07-03-2014 19:38
Agrafka
   
Ocena:
+4

Agrafko, a gdybym zrobił inaczej to co byś powiedziała? Powiedzmy, że robię mechanikę (low fantasy) z wyraźnym i nieprzekraczalnym zróżnicowaniem współczynników. Kobiety mają siłę mniejszą na starcie i nigdy nie zbliżają się do maksimum skali (czyli najsilniejszych mężczyzn w tym świecie). Dopuszczalny realizm czy okrutna dyskryminacja?

Przybiłabym ci piątkę i grała facetem.

A gdyby kobiety dostały rekompensatę (proporcjonalny do straty bonus do przekonywania / czegokolwiek innego)?

Zagrałabym kobietą.

Z mojej strony - pozytywne zaskoczenie, Bo dlaczego nie? Chętnie zagralabym tez mężczyzną w Menzoberranzan,

07-03-2014 19:45
Petra Bootmann
   
Ocena:
+2

Jeśli nie decyduję się przespać z postacią,mimo że mój bohater jest napalony (bo zakładam że o to ci chodzi) to nic się nie dzieje - w zależności od stopnia podniecenia i tego czy mój bohater jakoś sobie ulży odczuwa ból i dyskomfort czekając aż przejdzie,albo rozładowuje napięcie w inny sposób.

Hej, interesujące, że jak najbardziej się dzieje - zgaduję, że jest to na tyle poważne, że już wymaga opisu i/lub reakcji ze strony postaci?

Tak,to że postać jest podniecona wpływa na to co chce robić. Tak już działa podniecenie. Jeżeli chodzi o działanie - tak,podniecenie działa rozkojarzająco, to chyba wiemy wszyscy?

Nie pytam, jak działa to w rzeczywistości. Interesuje mnie, jak działa to w waszej grze. Zastanawia mnie też, z czego wynika to, że żeńskie bohaterki nie podlegają takiej presji (chyba że podlegają?). Ja tłumaczycie to w świecie gry?

Jeżeli chodzi o to,na kogo reaguje mój bohater - to już zależy od preferencji seksualnych postaci nie uważasz?

Nie uważam. Dokładniej - widzę możliwość, że MG określa orientację seksualną postaci, że gracz określa, że określa się to w jakiś losowy sposób, że pewne postacie są atrakcyjne i pociągające dla wszystkich, że definiuję taki drobiazg, jak kto/co podnieca moją postać przy okazji i podczas gry. Mnóstwo możliwości.

(W Monsterhearts ruch "turn someone on": opisuję jak cudownie, erotycznie i podniecająco moja postać wygląda. Rzut określa, że twoja postać jest podniecona moją, co zrobi, zależy od ciebie.  Ja dostaję na nią emocjonalną dźwignię (1żeton), mogę wydać żeton, żeby dodać +1 do rzutu przeciw twojej postaci, zadać +1ranę, zmusić do zatrzymania się, zanim zrobi to, co chce itd. Dla kontekstu: Monsterhearts to gra o nastolatkach w szkole średniej, które są potworami).

@Iuchiban - nie potrafię ustalić, kim jesteś, u Zwierza przewijało się mnóstwo osób. Możesz puścić mi PW, jeśli chcesz się wyoutować.

07-03-2014 19:47

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.