» Jestem Grimalkin

Jestem Grimalkin

Dodała: Aleksandra 'yukiyuki' Cyndler

Jestem Grimalkin
8.5
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Jestem Grimalkin (I am Grimalkin)
Cykl: Kroniki Wardstone
Tom: 9
Autor: Joseph Delaney
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Jaguar
Data wydania: styczeń 2016
Oprawa: miękka
ISBN-13: 978-83-7686-388-7
Cena: 29,90 zł

„Idę po ciebie. Nie powstrzymają mnie żywi, ni umarli…”

To właśnie ona jest najbardziej przerażającą, najbardziej bezwzględną i niebezpieczną wiedźmą w całym Hrabstwie. Jeśli na ciebie poluje – nie uciekniesz. Jeśli staniesz jej na drodze – zginiesz. Nie zna litości. Jest wiedźmą zabójczynią, a jej imię brzmi: Grimalkin.

Dziewiąty tom znakomitych Kronik Wardstone, kontynuacja wątków zawiązanych w poprzednich tomach cyklu, tym razem z innego punktu widzenia. Grimalkin zawarła pakt z Tomem, uczniem stracharza. Razem zamierzają uwolnić świat od Złego, najbardziej przerażającej kreatury Mroku, istoty, z którą wiedźma ma osobiste porachunki. Połowa pracy już za nimi – Zły stracił głowę (dosłownie) i teraz pozostało tylko zniszczyć jego ciało i ducha. Ale to może potrwać… Grimalkin zaczyna niebezpieczną grę z siłami Mroku. Jeśli głowa Złego wpadnie w niepowołane ręce, Tomowi nie uda się ostatecznie pokonać wroga i cała misja skończy się niepowodzeniem. Lawirując pomiędzy wrogami, ścigana przez wyznawców Złego, wiedźma stara się zapewnić uczniowi stracharza niezbędny czas. Nigdy dotąd nie została zwyciężona. Ale czy uda się jej wygrać z kimś, kto został stworzony tylko w jednym celu – w celu pozbycie się zabójczyni Grimalkin?

Źródło: strona wydawcy

Tagi: Jestem Grimalkin | Kroniki Wardstone | Joseph Delaney


Czytaj również

Jestem Grimalkin
Nie taka wiedźma straszna...
- recenzja
Nowy mrok
Stracharz raz jeszcze
- recenzja
Zemsta Stracharza
Wielki finał serii
- recenzja
Alice
Wiedźma na rozdrożu
- recenzja
Wijec
Potworny opiekun
- recenzja
Krew stracharza
W oczekiwaniu na wielki finał
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.