» Blog » Jestę nerdę, czyli trochę o graniu po sieci
02-02-2013 10:25

Jestę nerdę, czyli trochę o graniu po sieci

W działach: NWN2, gry komputerowe, pbf | Odsłony: 50

Wiadomo - granie po sieci to nie to samo, co usiąść przy stoliku z MG i graczami, słuchać dowcipów, wchodzić i wychodzić z klimatu czy kłócić się z Mistrzem Gry o to, czy niewidzialny powinien rzucać na cichy chód, albo czy uczeń czarodzieja może oddawać cześć Tzeentchowi.

Są pbfy, to wiadomo. W pbfach jest o tyle dobrze, że można dłużej się zastanowić, ale z drugiej strony brakuje im dynamiki. W graniu przez skype, którego doświadczyłam jedynie tekstowo dynamika pewna z kolei się pojawia. A jak to jest z graniem na takich serwerach NWN?

Osobiście gram i mistrzuję na serwerze NWN2 Aeris, muszę więc przyznać, że bardzo sobie ten typ rozgrywki chwalę. Mistrz Gry zna (przynajmniej w teorii) historię postaci, ma mechanicznie wgląd do statystyk, walka odbywa się sama. Dodatkowo, postacie poza przygodami gdzieś tam sobie egzystują, tworzą się przyjaźnie, sympatie, wszelkie inne socjalne formy aktywności. No i można iść potłuc potworki za miastem, chyba, że człowiek od balansu źle je wyważył. A zwykle wyważył je źle, bo gra przerośniętym elfem, który myśli, że jest Fingolfinem.

Taki typ rozgrywki spełnia wszystkie kryteria żyjącego świata. Pomijając ustawiczne flejmy o coś ("dlaczego magowie mają teleportację!") wręcz przyjemnie integrować się z ludźmi. Co prawda wyjscie potem na piwo z nimi jest równie awkward, co spotkanie pierwszej miłości z GG w prawdziwym życiu, ale potem sie to zaciera. Plusy są też takie, że po drugiej stronie monitora nie widać pryszczy i okularek z denek od kieliszków współgracza. I można ten świat rozwijać, co najważniejsze, chociaż jak się jest MG to się głównie słyszy "pooo cooo", "dlaczeeego", "ale w piątym suplemencie do dziesiątego wydania Księgi Pluszowego Mroku jest napisane, że gejazi ziemi piją agonium jak soczeeek". Et cetera.

Najlepsza rzecz, jaką zobaczyłam dzięki temu serwerowi? Admin techniczny, prywatnie absolwent politologii, który załączył do CV swoje prace z samego serwera (system alchemii, gra w drowią savę czy inne takie cuda-wianki). I co? Dostał się do CDP RED. :D Pewnie nam robi nowego Wiedźmina, ale nie wiem, nie chce się przyznać. Co prawda podziwiam go, przy toolsecie NWN2 człowiek błaga o zmiłowanie. Praca w tym czymś zapewnia odgórnie zbawienie za cierpienie na tym ziemskim padole.

W moim życiu? Ilość prawników na serwerze tak zatrważająca, że wiele się od nich nauczyłam, na egzaminie z prawa autorskiego (na filologii polskiej!) usłyszałam pytanie, czy przypadkiem prawa nie studiuję, bo tak to fachowo opowiedziane. :) Co prawda nie chciałam wdawać się w wyjaśnienia, że to banda nerdów mnie czegoś nauczyła, bo byłabym źle zrozumiana i pewnie mało elitarna. Ale nerdkultura ogólnie ftw.

Minusy są oczywiste: zżera czas, człowiek się denerwuje więcej niż na normalnej sesji, brakuje kontaktu z MG i sporo rozwiązań z gry "papierowej" zwyczajnie się nie sprawdza. Nie mówiąc oczywiście o tym, że Zapomniane Krainy są słodziutkie, a mechanika D&D kulawa jak goblin po spotkaniu z paladynem. I jeszcze MG krzyczą na experów. I o bana też łatwo, jak się okaże, że nasze kontrowersje to wcale nie kontrowersje, tylko gimnazjalny trolling. Albo Kamulec coś marudzi :P I dziewczyn trochę mało ;)

Mimo to, to fajny typ rozgrywki. Zupełnie inny niż sesja, obdarzony pewnym życiem. Osobiście zachęcam i zapraszam, trzeba mieć podstawowy NWN2 ze wszystkimi dodatkami. W razie czego służę pomocą - ot, gdyby ktoś chciał sobie jednak poforgottenować :)

http://neverwinter2.gram.pl/forum/index.php

(Widzisz, wysłannik? Napisałam!)

Komentarze


Tyldodymomen
   
Ocena:
+1
polecam bo KamulecHammer
02-02-2013 11:25
   
Ocena:
+1
Rsczej geek'em
02-02-2013 13:07
A647
   
Ocena:
0
Polecam bo nerdkultura :)

Ja sama nie gram obecnie po sieci, choć swego czasu spędziłam kawał życia w kilku MMO (z którego to okresu pozostało mi kilka solidnych pozagrowych przyjaźni).
Wiedzę, jaką wyniosłam, często mimowolnie i niejako przez osmozę, czy to z rozmów pozagrowych, czy na skutek przygotowywania się merytorycznego do grania/prowadzenia ocierającego się o jakieś zagadnienie, cenię niezwykle. Z tym że o ile na początku przyznawałam się, że wiem pewne rzeczy od bandy nerdów, teraz, by uniknąć pustych lub dziwnych spojrzeń, rzucam tylko ogólnikowe "no wiesz, interesuję się wszystkim". Zwykle starczy, ewentualnie można się przyznać do własnego nerdowstwa i szybko zmienić temat, by nie zostać posądzonym o nadmierny snobizm intelektualny (zdarza się częściej niż można sądzić, ludzie zwykle nie lubią takich, którzy wiedzą więcej bez wyraźnego ku temu powodu - "Po co ci wiedza o działaniu silnika odrzutowego, przecież jesteś polonistką pracującą w biurze?" ) ;P
02-02-2013 13:18
Mephale
   
Ocena:
0
Walherynki są czasem fajne, jak chce się coś na szybko 'potworzyć'.

A tak to nie lubię erpegować w sieci, jednak zajęcie całej podłogi w jednym z pokoi (bo sprzątanie stołu jest zbyt trudne) kartkami, ołówkami i kostkami jest dla mnie zbyt przyjemne :D Poza tym: kto Ci się dorzuci do jedzenia, jak nie współgracze na sesji? ;)
02-02-2013 20:33
Salantor
   
Ocena:
0
Jep, walherynki są fajne. Co prawda chwilę zajmuje znalezienie odpowiedniej, ale dobra ekipa wynagradza trudy. No i jest to dobry poligon do testowania różnych dupereli fluffowych :]
02-02-2013 21:00
Kamulec
   
Ocena:
0
Kiedyś grywałem, to się wypowiem krótko w kontekście polskich serwerów: Szczerze odradzam, szkoda czasu. Nieraz zdarza się czy ciekawy wątek, czy przyjemne odgrywanie na sensownym poziomie, ale czekając na to trzeba zmarnować multum czasu.
03-02-2013 01:12
devvra
   
Ocena:
+2
Kamulec chciał w ten sposób powiedzieć, że chociaż jest uroczym, sympatycznym człowiekiem, to jakoś każdy serwer prędzej czy później chciał go zabanować :'d
03-02-2013 10:14
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
Devvro :). Tak się składa, że wystartowała na nowo Arymateya, najstarszy z polskich serwerów NWN2 :). Tak się też składa, że zostałem jego Adminem. Chciałbym serdecznie zaprosić cię do gry. Myślę, że będziesz zadowolny :>. JEst to serwer osadzony w świecie autorskim, zupełnie innym od Zapomnianych Krain.

Nasza Adminka techniczna nie jest o wiele gorsza od człowieka, o którym wspominasz :>. Gdyby nie Pistacja, teczniczna scena Neverwintera w polsce nie istniała by wcale. Nie zdzwiłbym się, gdyby ta dwójka nie współpracowała razem w ramach PBC.


www.arymateya.pl

03-02-2013 11:16
devvra
   
Ocena:
0
Aravial, ale ja jestem MSem na Aeris, gdzie mi tam na Ary ledwie mając czas na jeden serwer, zresztą przeraża mnie wasz system prostytucji ;)
(No powiedzcie, u licha wprowadzać coś takiego? :P)

I z tego co wiem, Shinn jest samoukiem. :)
03-02-2013 13:43
Kamulec
   
Ocena:
0
@devvra
Nie pomnę, by ktoś choćby groził mi banem. Natomiast ad personam jak znalazł.

Rozumiem, że starasz się ściągnąć graczy, bo się lepiej gra, jak jest więcej ludzi, a tych wciąż Wam ubywa, ale szkoda, by ktoś próbował grać w coś, co ani nie jest dobre jako mmo, ani jako rpg.
03-02-2013 16:14
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
No chyba, że tak devvra :>. A co do systemu prostytucji... Za to jak pisze skrypty pistacji można wybaczyć drobne dziwactaa w rodzaju 12 losowych pozcyji i skórzanej bielizny :P.

Kamulcu, NWN2 jest jedyną tego rodzaju platformą do gry przez internet. Wiadomo, ne jest to dobre MMO, a wad ma mnóstwo, ale czym byś to zastapił? Spiraconym WoWem z kreskówkową grafiką? Programy w rodzaju Fastasy Grounds są niby fajne, ale brak im dynamiki. Skąd tak wielka niechęć do NWN-a? Gdzie grałeś, że tak cię wkurzano?
03-02-2013 17:53
Kamulec
   
Ocena:
0
@Aravial Nalambar
Rezygnując z NWN można grać więcej sesji klasycznych lub przez Skype (choć tego 2. nie próbowałem, bo nie miałem takiej potrzeby).

"Skąd tak wielka niechęć do NWN-a? Gdzie grałeś, że tak cię wkurzano?"
Wiem jak wygląda scena NWN i stąd wniosek, że nie jest ona warta włączania się w nią. Grać przestałem, gdy straciłem nadzieję, że powstanie serwer nastawiony na porządne RPG. Nie jest to kwestia obrażenia się po jakimś konflikcie, nie twierdzę też, że cały czas poświęcony na NWN2 był zmarnowany. Mogłem go jednak lepiej spożytkować i to samo doradzam innym.
03-02-2013 18:42
devvra
   
Ocena:
0
Kamulec, ale to był sympatyczny przytyk :) Nie staram się ściągnąć graczy na siłę, zachęcam oczywiście do tej formy rozgrywki, ale na chwilę obecną to moje własne widzimisię na ten temat. I pamiętaj, że sam spędziłeś tam trochę czasu.
03-02-2013 20:00
Kamulec
   
Ocena:
0
"I pamiętaj, że sam spędziłeś tam trochę czasu."
Skoro się odwołuję do swoich doświadczeń, to znak, że coś się dzieje o tym pamiętam.
03-02-2013 20:40
devvra
   
Ocena:
0
No wiem, ale mi raczej chodziło o to, że też jakieś dobre wspomnienia musieć być ;)
03-02-2013 21:30
Kamulec
   
Ocena:
0
Więcej niż jedno. Zestawiam jednak NWN2 z klasycznymi sesjami i - niezależnie czy uwzględnić kwestie organizacyjne, czy nie - porównanie to wypada zdecydowanie na korzyść tych drugich.
03-02-2013 22:18

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.