» Blog » Jeremiada o sprzęcie, oprogramowaniu i byciu userem:
12-01-2016 21:57

Jeremiada o sprzęcie, oprogramowaniu i byciu userem:

W działach: gry wideo | Odsłony: 212

Post który moim zdaniem wyjaśnia wiele problemów pierwszego świata i współczesnej cywilizacji.

Kupiłem sobie nowy komputer. Komputer jest zarąbisty i uciągnie XCOM 2, kiedy wyjdzie oraz Mortal Kombat X, kiedy znowu będzie w Biedronce. Niestety wszyscy wiedzą jak to jest z PC-tami.

Nie wystarczy wyjąć takiego z pudełka i włączyć.

Jak powszechnie wiadomo: wszystkie części komputerowe są ze sobą kompatybilne. Tylko niektóre są bardziej kompatybilne od innych.

Początkowo problemy wydawały się relatywnie niewielkie. Ot, konieczna była taka mała przejściówka, która z jednej strony miałaby żeński port VGA, a z drugiej męski DVI. W pudełku od karty graficznej była bowiem dokładnie odwrotna, a bez tego nie dało się monitora przypiąć.

Głupota...

Ale kiepsko schodzi w sklepach komputerowych. Schodziłem pół miasta, zanim udało mi się kupić. Kiedy osiągnąłe sukces podpiąłem monitor, uruchomiłem komputer i mym oczom ukazał się widok jak na ZC Spectrum.

Jak się okazało nowa karta graficzna nie porozumiała się z monitorem i oświadczyła, że ten na pewno nie pracuje w swej natywnej rozdzielczości 1900 x 1080.

Oczywiście panel sterowania nie dostarczył żadnej pomocy. Tak więc: reinstalka sterowników, rejestr, zmienić tam jakąś linię, uruchomić ponownie komputer, ręcznie wejść w ustawienia karty. Zaakceptować fakt, że za to robię NVIDIA przewiduje jakieś straszne kary, młotkiem zmusić ją do pracy w rozdzielczości niestandardowej. Uruchomić ponownie komputer. Raz jeszcze zmienić ustawienia karty w odpowiednich menu. Wymusić na niej i systemie pracę z takimi ustawieniami, jak jej podałem.

Uruchomić ponownie komputer.

I ujrzeć rozmiary klęski.

Rozdzielczość jest taka, jak być powinna. Jednak tekst nie trzyma ostrości. Tam, gdzie powinny być litery mamy szare smugi.

Wejść do panelu sterowania. Po omacku znaleźć ustawienia Clear Type i kalibrowania kolorów. Przekonać się, że nadają się psu na budę.

Wykorzystać Google i doczytać. Bardzo łatwe zadanie, gdy zamiast znaków widzi się czarne kleksy. Zmierzyć się z armią Kapitanów Obviusów, którzy radzą czytelnikom właśnie „wjedź do Panelu Sterowania i ustaw Clear Type” (Nawiasem mówiąc zdarzyło wam się kiedyś, żeby trywialne rozwiązanie wam pomogło? Bo mi nie.). Dowiedz się, że pół roku temu pewien człowiek w Rumunii miał ten sam problem i napisał w swoim garażu, na glinianych tabliczkach rozwiązujący go program.

Pobrać.

Odkryj, że wymaga on innej wersji sterowników. Jeśli te zainstalujesz powinno pojawić się magiczne okno, po kliknięciu w które problem się rozwiąże. Jeśli się nie pojawi wejdź do rejestru i zmień kilka linijek ręcznie. Jeśli system cię nie dopuści, wejdź w inne miejsca i zrób to samo. Zresetuj komputer. Kliknij w magiczne okienko. Jeszcze raz zresetuj komputer.

Poczuj, jak z twych oczu opada mgła, a litery stają się ostre jak na Windows XP. Ciesz się.

Jest pierwsza w nocy. Siedem godzin zmagań właśnie się zakończyło.

Poradziłem sobie.

Ale ja to ja. Diabła się znam na komputerach, ale takich przygód miałem już siedem czy osiem, nie tracę więc nerwów. Ciekawe jak zwykli ludzie radzą sobie w takich sytuacjach? Pewnie zamiast samemu układać komputery lub pytać ludzi na forach kupują gotowe zestawy, gdzie wszystko działa.

Tak jak Ja rok temu.

 

Ciąg dalszy na Blogu Zewnętrznym.

1
Notka polecana przez: Aszhe
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.