» Blog » Janusze i Sebixy RPG
17-06-2016 18:11

Janusze i Sebixy RPG

W działach: janusze, sebixy, wolny rynek | Odsłony: 1320

Janusze i Sebixy RPG

Witajcie opowiem wam opowieść o Wolnym Rynku.

Jeśli kupujesz u innego sprzedawcy niż wydawca to jesteś chromolonym złodziejem i sebixem. Jeśli kupujesz używki z allegro jesteś złodziejem i oszustem bo okradasz wydawcę tak jakbyś ściągał z chomika. Zatem trzy razy dobrze się zastanów zanim kupisz coś gdzie indziej niż w RPGSKLEP.pl bo będzie pińć złoty taniej.

TY CHROMOLONY SEBIXIE i JANUSZU RPG!

 

ciul że twój kumpel z wydawnictwa przewalił 100 patoli na legendzie co powraca i powrócić nie może. Wszyscy inni to janusze i sebixy. Płać mamonę, sypaj goldem i czekaj miesiącami na nowy numer legenty! WOLNY RYNEK!

na podstawie.

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Anonimowy Dyskutant
   
Ocena:
+4

co tu się odjaniepawla ?

17-06-2016 19:47
   
Ocena:
+1

Przyłączam się do pytania Anonimowego Dyskutanta.

17-06-2016 20:17
Bakcyl
   
Ocena:
+2

Banhammer by si przydał.

17-06-2016 20:23
Vukodlak
   
Ocena:
+3

Ramel znalazł gdzieś sklep, który oferuje produkty FajnychRPG po cenach niższych, niż u wydawcy i się piekli, że mu psują rynek. Narzeka też, że ludzie płaczo jakie to erpegie drogie, bo 40 złotych na podręcznik im szkoda, po czym ido 100 PLN na karty wybulić. Autor trollkonta i notki pewnie kupił poda w megatanim sklepie i poczuł się dotknięty w rozetkę gniewem Piotra Korysia. Tak w skrócie, nie oceniając nikogo.

17-06-2016 20:55
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

Skoro ten sklep sprzedaje to wcześniej kupił. Co z tym dalej zrobi - sprzeda za bezcen, wrzuci do pieca czy podetrze...  nosek to ich sprawa. Jak ma ból pupki to niech kolega Koryś nie sprzedaje towaru sklepom i siedzi na stosie swej makulatury do końca życia i jeden dzień dłużej. Tako rzekłem! ;)

17-06-2016 21:19
Vukodlak
   
Ocena:
+2

Aniele, generalnie podzielam opinię. Zagrywka taka jest oczywiście chamska, ale jeżeli ktoś kupuje w hurcie po 35 za sztukę i sprzedaje po 35,50 (a normalna cena to 48), to kij wszystkim do tego. Skoro kupił, to ma prawo choćby i rozdać za darmo. Jeżeli nie było żadnych ustaleń między sklepami odnośnie ceny (nie wiem też na ile takowe są wiążące), to jechanie po sklepie i jego klientach nie do końca teges. Na tym to polega, że ludzie szukają jak najtaniej - i większości nie obchodzi, że cena może być wręcz nienormalnie niska.

17-06-2016 22:29
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+2

Janusze biznesu chcieliby zapewne zarabiac na tym samym towarze kilka razy - sprzedając go do sklepu, biorąc procent od utargu sklepu i pewnie jeszcze opodatkowaliby sprzedaz uzywanego podrecznika... No i punkty skupu makulatury tez musialyby odpalic im działke... 

17-06-2016 23:09
Anonimowy Dyskutant
   
Ocena:
+1

Z jednej strony Koryś ma rację- faktycznie przeogromnym problemem bywa wydanie jednej dniówki na podręcznik do zabawy na lata , ale już kupno planszóweczki na dwa razy za 199 cebul czy dwa bilety do kina na jakieś biedakino o batmanach czy supermenach jest okej. Z drugiej- nie da się wyżyć z RPG również w Stanach ( polecam zapoznać się ze smutnym losem Stevena Ratkovicha, jednego z ważniejszych freelancerów shadowrunowych który pare miesięcy temu robił crowdfunding na opłacenie zaległych rachunków bo nie ma za co żyć ), tym bardziej w Polsce. No, może by dało się coś zarobić na MiMie gdyby pieniądze były inwestowane racjonalnie a nie stanowiły fundusz pomocy kolegom z fandomu- ale to już inna bajka. Paniu Piotrowi mocno polecam dywersyfikację zródeł dochodu by nie przeżywać comiesięcznej frustracji związanej z przychodami.

17-06-2016 23:55
Przestrzegam
   
Ocena:
+1

Pan powyżej trochę źle imo porównuje sprzedaż książek rpg do kina cyz prażonej kukurdzy. Gra za 200zł majakąś nośność, co prawda w momencie kupna traci z 1/3 lub 1/4 ceny ale jakby co to można to w miarę łątwo odsprzedać w  jakimś lokalnym FLGSie. A książę rpg to można na szybko sprzedać za bezcen albo czekać latami aż ktoś kupi za te nasze wyobrażone 60zł wartości (jak gra kosztowałą np 40zł w momencie kupna, ale od 2-3 lat jest wyysprzedana). Co do jakiegoś piszarza rpg to dorosły facet który żebrze o pieniądze to jakaś pis da (już 500+ dał) a nie facet zająłby się uczciwą pracą a nie pisaniem bajek o cyberelfach i mechanicznych krasnoludach.

Aniele w kontekście ostatniego zapytania jakiegoś użytkownika o odsprzedaż pdfów ciężko już myślę rozróżnić kto to jest ten przysłowiowy janusz biznesu a kto jest prawdziwy polak-katolik(TM:).

18-06-2016 08:58
Vukodlak
   
Ocena:
+4

No dobra, pogrzebałem trochę w temacie i nawet zajrzałem głębiej na tego fejsbuka. Ramel może troszkę przegiął, ale muszę zwrócić honor. Wygląda na to, że generalnie wali go, czy sklep x sprzedaje po 5, czy 25 złotych taniej i czy jacyś ludzie tam kupują. To są ci, którzy uczciwie kupili. Problem w gościach, którzy przychodzą na konwent i płaczą, że za drogo o tego piątala i gadają, że i tak ściągną z chomika za free. Ewentualnie ludzi, którzy na FreeRPGDay dostają coś tam za darmo i płaczą, że to nie cały erpeg - i to z innego wydawnictwa. Pewnie to jeden z powodów, dla których FajneRPG i Gramel - na każdy projekt wydawany na rynku polskim - prowadzą pięć projektów na rynki zagramaniczne. Ot, po całej historii. Można iść do domu.

22-06-2016 00:26
Anonimowy Dyskutant
   
Ocena:
+1

Nie rozumiem czemu ktokolwiek miałby ściągać savage worlds z chomika, bo nawet za free to bardzo słaba gra.

22-06-2016 14:05
Bakcyl
   
Ocena:
0

W jakim sensie lub pod jakimi względami?

22-06-2016 15:39
Vukodlak
   
Ocena:
+1

@Bakcyl

Głównie pod takimi względami, że przeczą jego klechdom o umieraniu RPG i nie są jego ukochanym konikiem. Racjonalnych argumentów zaś brak.

22-06-2016 18:32
Przestrzegam
   
Ocena:
0

@ Vukolak

Jeśli masz rację to sprawa nabiera nowego znaczenia. I faktycznie, nie ma co bić piany jeśli tak jest.

22-06-2016 20:59
KFC
   
Ocena:
0
Vuko to Twoja (nad)interpretacja. Z komentarzy jasno wynika że chodzi o innych przedsiębiorców aka Januszy którzy sprzedają (sporo)poniżej ceny okładkowej. A reszta z free rpg day i konwentami wynikła niejako na marginesie. Co nie zmienia faktu że słabe jest bułczenie i kupowanie pierdycji w strzępach za 300 zł a żałowanie 39 na cokolwiek innego ze sklepu. Taki mamy klimat..
22-06-2016 22:08
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1

Pierdycja to klasyka rpg. Na dodatek niskonakladowy biały kruk.  Cena zatem jest uzasadniona. Savage? 39zl za ksiązeczke z zasadami mechanicznymi bez swiata, fluffu i tym samym klimatu to własnie o 5zł za dużo...

Ps. Chętnie odsprzedam za 30 moj egzemplarz! ;)

22-06-2016 23:37
Vukodlak
   
Ocena:
+1

Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, by klimat pochodził z jakiegokolwiek innego źródła, niż sami gracze. Książki i podręczniki nie zawierają dobrych gier, to spotkanie ludzi czyni grę dobrą. Szczególnie teraz mam wrażenie, że stara gwardia nie potrzebuje spuchniętych knig pełnych "klimatu". Z wiekiem ludzie lepiej wiedzą czego chcą, więc nie trzeba już wspomagaczy i protez w postaci fluffu.

@KFC

Fejsbuń był akurat ostatnim źródłem, w którym się zagłębiałem. Przede wszystkim szturchałem kijem ludzi. Dlatego też piszę, że Ramel przegiął. Któryś już raz wrzuca teksty pod wpływem emocji i nigdy nie przyniosło mu (i nikomu innemu) to nic dobrego. Ale też nigdy nie osiągnął poziomu ROLa w tym temacie.

23-06-2016 00:30
Sonderblat
   
Ocena:
0

Anioł raczysz żartować. 20000+ nakładu to więcej niż wiele gier razem wziętych. Więc nie niskonakładowe, tylko gnije w piwnicach.

23-06-2016 11:45
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1

Sonderblat@

 "20000+ nakładu to więcej niż wiele gier razem wziętych".

Jakie obecnie gry, takie nakłady...

Podeślij mi ten niepotrzebny i pogardzany egzemplarz pierdycji - wezmę z chęcią i zapłacę nawet za wysyłkę - skoro i tak ma zgnić w Twojej  piwnicy... Jak zasłonka MG Ci gnije to też podeślij... ;)) W rewanżu oddam Ci niesamowity Savage Worlds PL...

23-06-2016 14:43
Vukodlak
   
Ocena:
+2

Mhm, ale wiesz bardzo dobrze, że ceny gry na portalach aukcyjnych nie mówią absolutnie nic o jej jakości? 90% ludzi dających te trzy stówki nie jest w ogóle zainteresowanych zawartością i samą grą. To kolekcjonerzy, którzy po kupieniu egzemplarza powąchają go, włożą w foliowy worek i postawią na półce, wzdychając tylko od czasu do czasu z rozkoszy posiadania kolejnej starej gry. Legendarne Gemini też osiągało zwrotne ceny, było wychwalana pod niebiosa jako THE dark fantasy roleplaying game, i co? Potworny średniak, absolutny przeciętniak bez większego polotu.

Ludzie nie wyprzedają WFRP za 300 zł, bo jest tego wart. Ludzie opychają podstawkę, ekran i Grimuar bo pełno jest frajerów, którzy dadzą za to zawrotne pieniądze niezależnie od realnej wartości produktu (nikt mi nie wmówi, że Grimuar jest wart choćby 15 PLN, a debile potrafiły podkręcić do 500).

23-06-2016 15:20

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.