» Blog » Jak założyć blog #2 – Jak nie zginąć w internecie
19-11-2012 22:40

Jak założyć blog #2 – Jak nie zginąć w internecie

W działach: Różne | Odsłony: 34

Notka przeklejona z mojego bloga: Jak założyć blog #2 – Jak nie zginąć w internecie

Za masakrę wykonaną przez polteredytor przepraszam ;)

To fascynujące, ale notka wygląda zupełnie inaczej w polteredytorze niż po wciśnięciu guzika "zapisz".

 

 

W drugiej części cyklu zajmiemy się paroma radami z serii: jak nie zginąć w internecie…

Technikalia dotyczące walki z wordpressem w następnym odcinku.

 

Część 1 – jak zaistnieć w blogosferze

 

1) Upewnij się, że na Twoim blogu jest jakaś treść

 

Tak jest. To straszny banał, ale średni czas, jaki ludzie spędzają na blogu zawierającym tylko wpis “witaj świecie” wynosi około 0.0045 sekundy. Internet jest pełen “martwych” blogów, ludzie nie chcą tracić czasu na czytanie kolejnego z nich. Przygotuj kilka wpisów nim zaczniesz reklamować się w internecie.

 

2) Dodaj się do agregatów rpgowych

 

Istnieje kilka stron zbierających wpisy z blogów internetowych. Jedną z bardziej znanych są Blogi RPG. Jeśli chcesz dołączyć do listy blogów, napisz o swoim blogu na [email protected]

Jeśli znajdziesz inny, ciekawy agregator, daj znać, z chęcią go uwzględnię i sam się podepnę.

 

3) Bierz udział w konkursach

 

Karnawał Blogowy RPG to świetny przykład inicjatywy, która pozwala zaistnieć swoim blogiem, odpowiedzieć na zadany temat, lub wejść w polemikę z innym bloggerem. Impreza jest cykliczna, co miesiąc wybierany jest nowy temat. Nie bójcie się udziału, to nie boli.

 

Część 2 – jak nie zniknąć z blogosfery

 

1) Poznaj RSSy

 

Większość platform blogowych potrafi czytać i wysyłać wiadomości w formacie RSS. Pozwala to łączyć blogi ze sobą – gdy na jednym z nich pojawi się nowa notka, na blogu drugiego użytkownika automatycznie pojawi się wiadomość z jej treścią. Zarówno wordpress jak i blogger domyślnie wysyłają w świat wiadomości RSS. Mój blog też. O ich odczytywaniu na blogach wordpressowych zajmiemy się w następnej części cyklu.

 

2) Pisz regularnie

 

Kolejny banał. Musisz pisać regularnie. W początkowym entuzjazmie będziesz chciał wrzucać 20 notek dziennie, po jakimś czasie entuzjazm opadnie i na blogu zapanują pustki. Blogi mają funkcję harmonogramowania wieści. Jeśli danego dnia będziesz miał nadwyżkę, ustaw notkę na automatyczną publikację dnia następnego. Staraj się pisać w regularnych odstępach czasu. Zamiast katorżniczego planu nowej notki co drugi dzień, lepiej jest publikować regularnie, raz w tygodniu.

 

3) Nie bój się komentować cudzych blogów

 

W międzyczasie odwiedź stronę Blogi RPG, zapoznaj się z tym, co w blogosferze piszczy, nie bój się komentować. Jeśli będziesz pisał sam sobie, nikt nie skomentuje Twojego bloga.

 

Część3 – analizuj statystyki bloga

 

W końcu coś ciekawszego, pobawimy się analizą statsów na przykładzie bloga kbender.blog.com

 

1) Zbieranie statystyk bloga

 

Google udostępnia darmowe narzędzie do zbierania statystyk bloga. Nazywa się ono Google Analytics. Zakładamy konto, podajemy adres bloga i co jakiś czas odwiedzamy witrynę. Wnioski wyciągamy sami. Blog.com dodatkowo obrabia te dane, ułatwiając ich odczyt, ale ogranicza się do ostatnich 30 dni.

 

2) Wykres aktywności miesięcznej

 

Zaczniemy od statystyk przetworzonych, które łatwiej odczytać. Na pierwszy rzut oka widać, w które dni (dla ułatwienia zaznaczone na zielono) publikowałem notki.

Czerwone strzałki to dni szczególnej aktywności na blogu.

Z ciekawszych momentów.
1) Jak założyć blog – wstęp (i już wiadomo, dlaczego temat kontynuuję)
2) Szaleństwo notek nibykonkursowych (wstawiłem własne recenzje 3 prac i udostępniłem cudze, na temat mojego systemu).
3) Koniec Karnawału Blogowego RPG, edycji 36
4) Najnowszy wpis “jak nie pisać systemów RPG”

Dalej… pod wykresem widzimy 5 najchętniej wyświetlanych stron, potwierdzających powyższe obserwacje oraz 5 najczęstszych źródeł linków i najczęstsze wyszukiwania w googlu.
Przyznam się do pewnego eksperymentu. Od wakacji każdą notkę blogową przyklejałem na poltera, z linkiem do mojego bloga. Generowało mi to dokładnie tyle samo wejść, ile bez żadnego wysiłku dają blogirpg. Przy okazji pozdrawiam Tajną Loże Masońską. Blogger.com to link do mojego bloga, który ustawiłem na bloggerze jakiś czas temu. Za każdym razem gdy komentuję gdzieś swoim kontem gmailowym, google dodaje linka do mojego bloga. Proste i wygodne.

 

3) Analiza statystyk googla.

 

Tu sprawa jest trudniejsza. Google nie jest aż tak przyjemnym zwierzątkiem jak blog.com. Czytanie zawartych w nim danych wymaga odrobiny cierpliwości i umiejętności.

Przyjrzyjmy się pełnej historii bloga
I) Rożne wpisy na temat We Mgle (olaboga, jak mis się koncept od tamtej pory zmienił, nawet mapa – godzilla poszła do kosza). Wejścia z wpisów polterowych i aktywność spambotów.
II) Wpis do L5K i pochwała freemind’a. Wejścia z poltera.
III) Prowadzenie KB RPG #25 oraz zajawki związane z WTSami (wejścia z blogów KB RPG)
IV) Po półrocznej przerwie pojawiają się regularne wpisy. Wrzucam przygodę Wisielcza Kompania do WHM2, wpis na KB RPG #31, parę wpisów o We Mgle. Zaczyna częściej pisać poza polterem niż na nim.
V) Mój blog zostaje dodany do agregatu blogówrpg, wrzucam także kopie notek i link do bloga na polteara. Dokonuję poronionego pomysłu z niepełnosprawnym kapłanem w DnD (jeden nieprzemyślany komentarz, a tyle wejść ;) ), wrzucam notki o kończeniu Mini War i w końcu PDFa do pobrania
VI) KB RPG #36 i Nibykonkurs.

Z łatwością można zauważyć, że dodanie się do blogówrpg zapewnia więcej “stałych” wejść. Uczestnictwo w inicjatywie, napisanie świetnej notki sprawi, że ktoś odwiedzi waszego bloga dwa, może trzy razy. Stała obecność w internecie i uczestnictwo w życiu fandomu sprawi, że wasz blog z czasem stanie się częścią blogosfery. Każdy sensowny komentarz na cudzym blogu zwiększa szanse na skomentowanie waszych wpisów.

To tyle na dziś.

W następny odcinku walka z wordpressem. Jeśli ktoś się podejmie ogarniania bloggera, z chęcią wykorzystam jego wiedzę i wpis. Ktoś chętny? nerv0? :)

PS. Czasami zastanawiam się, czy pisanie bloga ma sens. Czy warte jest wysiłku włożonego w reklamowanie go, pisanie notek i wymianę zawartości. A potem dostaję jeden komentarz i przez trzy dni cieszę się jak głupi.

Komentarze


Avaron
   
Ocena:
+1
No patrz mój blog, ma prawie identyczne statystyki po roku istnienia (no może trochę więcej odwiedzin).

Tyle, że nigdy nie starałem się go jakoś specjalnie promować, znaczy się mam go zapisanego w różnych profilach, ale szczerze mówiąc jakoś specjalnie mi to odwiedzin nigdy nie generowało (czasem pojedyncze przypadki).

Prawdziwym przełomem było pojawienie się informacji o blogu na Blogach RPG. Nie zgłaszałem się tam, jakimś cudem Paladyn sam go wynalazł, albo ktośm mu to podpowiedział, w każdym razie od tego czasu z 10 odwiedzin mamy około 40-50 dziennie.

Czy pisanie ma sens? Zależy z myślą o czym go tworzysz. Mnie tam specjalnie nie zależy na zwracaniu się do szerszej publiki. Znaczy się też cieszę się jak głupi z każdego "obcego" komentarza, czy choćby z odwiedzin i mam nadzieję, że zaglądający znajdą jakiś przydatny materiał w notkach. Ale tak naprawdę najważniejsza jest dla mnie funkcja "jednoczenia" drużyny. Dzięki blogowi możemy sobie podyskutować na temat ostatnich przygód, pogadać o tym co nam pasuje, a co warto by zmienić. Spotykamy się raz w tygodniu i staramy się skupić na grze, a na co dzień jest raczej ciężko ze wszystkimi omówić ważne tematy przez komunikatory.
20-11-2012 00:11
~KrzemieńZzaGrobu

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
O ile dobrze pamiętam Avoronie, to je podrzuciłem Paladynowi link do Twojego bloga bo czytam go od dawna.

Do opisanych tutaj metod zwiększania popularności(cudzych blogów) dodałbym dodawanie blogów do obserwowanych, ja niemal zawsze odwiedzam wpisy wyświetlone dla mnie w panelu blogera.

Nie zgodzę się za to z pisaniem komci by dostawać komcie. Blogi to nie fotka.pl, że za dyszkę dostaje się w rewanżu to samo. Komentować należy to co nam się podoba albo nie podoba, a nie by nabijać sobie fejm. Od takiego nabijania już niebezpiecznie blisko do polterowego wzajemnego poklepywania się po pleckach.
20-11-2012 09:29
Avaron
   
Ocena:
0
A to dziekuje panu Krzemieniowi, za rozpropagowanie naszego blogaska ;-)

I rzeczywiscie nie sposob się nie zgodzic, ze linki do obserwowanych bardzo pomagaja w promocji. Sam zwykle tak robie, ze jak mi podpasuja tresci zawarte na jakims blogu to chetnie zerkam na to, co tez czyta jego autor. Zwykle w ten sposob mozna znalezc notki o podobnej tematyce.

A co do komentarzy, to nawet jak mi ktos skomentuje notke i chcialbym się odwdzieczyc, to musi miec w swoich notkach cos na temat czego czuje się na silach wypowiadac. Jaki sens pisac cos co nic nie wnosi do dyskusji? Ani to madre, ani pozyteczne. To już lepiej takiemu, komentujacemu reklame kliknac, przynajmniej bedzie mial cos z tego.
20-11-2012 10:49
nerv0
   
Ocena:
0
Z Bloggerem walczyć dopiero zaczynam, więc wstrzymaj waszmość konie. ;) Podstawowa zasada? Edytor notek Googla to nie jest twój przyjaciel. Im prędzej to pojmiesz tym szybciej uda ci się go spacyfikować. Niestety, ale potrafi poważnie namieszać w tekście wklejonym z... w zasadzie z czegokolwiek.

Rzecz druga - Blogger wcale nie musi być brzydki! To tylko te jego skórki są tak nieszczęśliwie dobrane. Jak się człowiek trochę pogimnastykuje to uda się zrobić coś ładnego, albo znaleźć jakiegoś gotowca w sieci. Jednak w takim wypadku warto się pi razy drzwi orientować w tym jak edytować kod skórki aby dostosować ją dla swoich potrzeb. Wiele tej wiedzy nie trzeba. Mnie wystarczyło proste wyjaśnienie czym jest herf="#" by ogarnąć w zasadzie wszystko inne. Da się.

A poza tym kbender, nie wiem czy tylko mój komp tak cię krzywdzi, ale nie widzę u ciebie polskich znaków. Twój blog wygląda więc teraz gorzej niż ta przeklejka na polterze, a to już nie mały wyczyn. :)
20-11-2012 11:38
dzemeuksis
   
Ocena:
0
Edytor notek Googla to nie jest twój przyjaciel. Im prędzej to pojmiesz tym szybciej uda ci się go spacyfikować. Niestety, ale potrafi poważnie namieszać w tekście wklejonym z... w zasadzie z czegokolwiek.

To nie bug, to feature. Po prostu wklejaj, jako czysty tekst za pośrednictwem notatnikowatego edytora, albo po wklejeniu Ctrl+A i klik w przycisk do usuwania formatowania.
20-11-2012 12:08
nerv0
   
Ocena:
0
No, ale jak na przykład chcę sobie ładnie sformatować tekst w Wordzie żeby nie musieć robić tego w edytorze Google to nie ma zmiłuj. :/ A Googlowy edytor jest IMO strasznie ubogi i niezbyt wygodny. Potrafi strasznie przekłamywać, zmieniać tagowanie, czy robić prawdziwe cuda z akapitami. Masakra.
20-11-2012 12:18
~KrzemieńZzaGrobu

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Mi tam się obecny edytor na bloggerze podoba, jak zaczynałem w 2008 roku to był jeszcze toporny i np tagi z kolorami tekstu czy wyjustowaniem musiałem wklepywać ręcznie, teraz to jest bajka. Wciąż jednak zdarza się, że po przeklejeniu tekstu z worda edytor sam zmienia w niektórych miejscach rozmiar czcionek.

Tak w ogóle to komentowałbym na blogu właściwym, ale tam jest jakiś dziwny system. Najpierw się trzeba zarejestrować potem logować a dzisiaj po napisaniu długiego komcia postanowiło się coś zepsuć.
20-11-2012 13:28
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ale epoka krzemienia łupanego trwa
20-11-2012 13:31
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@nerv0
Spróbuj nie pisać w docu ale np w odt.
Albo pisz na google drive przez edycje dokumentu.

Im prostsze formatowanie tym większa szansa że będzie się tak samo (w miarę dobrze/ładnie) wyświetlać na różnych przeglądarkach (FF, Chrome, IE) oraz wielkościach ekranu (komórki, tablety).
20-11-2012 13:59
Sethariel
   
Ocena:
+1
@nerv

Wróć do Wordpressa, tam jest wklejanie notek z Worda :)
20-11-2012 15:13
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Świetna notka, a szczególnie trzecia część :)
A truizmy warto czasem powtarzać - to o najprostszych rzeczach najczęściej się zapomina.

@ Krzemień

Ja przed wysłaniem dłuższego komenta na jakiejś stronie mam zwyczaj robić ctr+c - już mi to weszło w nawyk nawet.
20-11-2012 15:45
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A tak z ciekawości...Kbender czytasz notki na Polterze w jasnej czy ciemnej skórce?
20-11-2012 16:11
kbender
   
Ocena:
0
@nerv0
To oczywiste, że to wina Twojego kompa :D

Przejrzę skórki jak będę się nudził, może coś innego złożę.

@Krzemień
Specjalnie dla Ciebie zmieniłem opcję komentowania. Nadal jest pole email i opcja logowania, ale uwaga... NIE TRZEBA JEJ UŻYWAĆ :D

@tylda
W sumie rożnie, na jednym kompie mam ciastko z ciemnym tłem, na służbowym z jasnym. Przeważnie na jasnym.
20-11-2012 17:14
Blanche
   
Ocena:
0
Mnie tam edytor googlowy nie przeszkadza, przynajmniej, jeśli chodzi o formatowanie tekstu. To dodawanie do niego obrazków zwykle wywołuje mój ból. :P
21-11-2012 06:47
kbender
   
Ocena:
+1
nerv0, specjalnie dla Ciebie przebudowałem bloga. Jeszcze muszę zmusić thumbinailiki do pracy w ludzkim rozmiarze i będzie znowu słitaśny.

Jest więcej bieli. Jestem kontentny.
21-11-2012 14:15
nerv0
   
Ocena:
0
Wzruszyłeś mnie. Dziękuję. :3

Wygląda ci on całkiem fajno. Też jestem kontentny. :)
21-11-2012 14:35
~

Użytkownik niezarejestrowany
    constant flux
Ocena:
0
kbender ma jedną wadę - tak często zmienia layout, adresy i funkcje, że za każdym razem widzę co innego. To trochę irytuje, żadnej stabilności.
21-11-2012 15:03
kbender
   
Ocena:
0
Tak jest tyldo. kbender zmiennym jest.

Serio, pisząc notki w stylu "jak zmieniać bloga" nie chcę strzelać radami z księżyca, tylko sam eksperymentuję, robię screenshoty i sprawdzam, jak to wszystko działa. Czasem po szaleństwie zmian trudno jest wrócić do stanu wyjściowego.

Obecna zmiana jest niewielka - zmieniły się tła na białe i slider z ostatnimi notkami na 3 okienka, z tą samą zawartością. Wrócę do slidera jak tylko załoga blog.com rozwiąże malutki problem związany ze zdjęciami (przestały się w nim wyświetlać poprawnie).
21-11-2012 15:36
~fdsfdsf

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

rolvcxvplica rolvcxvches
25-03-2013 05:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.