18-12-2011 22:47
Jak dawać się podsłuchiwać?
W działach: RPG, Wolsung | Odsłony: 0
Powoli, bardzo powoli zbliżają się święta. Będzie więc w końcu czas (aż 7 dni!), by nakazać mojej drużynie zebrać się w końcu do kupy. I w końcu zrobić jakąś sesję. Nareszcie.
I tak oto, w tym celu przypomniałem sobie ostatnią sesję. Nie działo się na niej zbyt dużo, bo zaczęła się o 1 w nocy i zanim się rozkręciła byłem tak padnięty że myliły mi się słowa nawet w 2 wyrazowych zdaniach. Cóż, efekt problemów z zasypianiem. I wstawania o 6 rano. I jeszcze kilku innych wydarzeń.
Wracając jednak do sesji, miałem pod jej koniec jedno pomniejsze wydarzenie. Ot, wprowadzenie wątku pobocznego, który miał ją w przyszłości ładnie ubarwić. Bohaterowie, albo raczej tylko jeden z nich (bo tylko jeden znał Slawijski) podsłuchali ostrą wymianą zdań między kapitanem(albo raczej: właścicielem) statku, na którym płynęli, a jego nawigatorem. Było to ledwie kilka zdań, trwało to mniej niż minutę. Efekt był jednak raczej daleki od zamierzenia, graczy raczej rozbawiało to, jak przekrzykuję sam siebie niż zaciekawiało to, co mówię.
I stąd moje pytanie, tytułowe dla tej notki zresztą:
Jak dawać się podsłuchiwać? Czy są jakieś triki związane z tym? A może radzicie, bym każde słowo mówił wolno, by nie było takiego 'przekrzykiwania się'? A może po prostu zostawić takie rzeczy tylko dla bardzo ważnych wydarzeń?
I tak oto, w tym celu przypomniałem sobie ostatnią sesję. Nie działo się na niej zbyt dużo, bo zaczęła się o 1 w nocy i zanim się rozkręciła byłem tak padnięty że myliły mi się słowa nawet w 2 wyrazowych zdaniach. Cóż, efekt problemów z zasypianiem. I wstawania o 6 rano. I jeszcze kilku innych wydarzeń.
Wracając jednak do sesji, miałem pod jej koniec jedno pomniejsze wydarzenie. Ot, wprowadzenie wątku pobocznego, który miał ją w przyszłości ładnie ubarwić. Bohaterowie, albo raczej tylko jeden z nich (bo tylko jeden znał Slawijski) podsłuchali ostrą wymianą zdań między kapitanem(albo raczej: właścicielem) statku, na którym płynęli, a jego nawigatorem. Było to ledwie kilka zdań, trwało to mniej niż minutę. Efekt był jednak raczej daleki od zamierzenia, graczy raczej rozbawiało to, jak przekrzykuję sam siebie niż zaciekawiało to, co mówię.
I stąd moje pytanie, tytułowe dla tej notki zresztą:
Jak dawać się podsłuchiwać? Czy są jakieś triki związane z tym? A może radzicie, bym każde słowo mówił wolno, by nie było takiego 'przekrzykiwania się'? A może po prostu zostawić takie rzeczy tylko dla bardzo ważnych wydarzeń?