Inni - Ewa Draga

Do lektury debiutanckiej książki Ewy Dragi podchodziłem bardzo niechętnie. Główną przyczyną tego uczucia jest nota umieszczona na okładce – "Miasto w Polsce podobne pozostałym, licealna klasa jakich wiele, ludzie, jakich tysiące i siedemnastoletnia dziewczyna: zwykła, lecz Inna. Zwykła historia nastoletniej miłości w niezwykłych okolicznościach (…) Popularność tego nurtu literatury, uwodząc nastoletnią publiczność, ugruntowały powieści Stephenie Meyer." Wydawca, porównując Innych do sagi amerykańskiej pisarki, wyrządził rodzimej autorce krzywdę. Jest to oczywisty zabieg marketingowy, który - korzystając z mody na dzieła Zmierzcho-podobne - miał zapewnić sukces komercyjny i wypromować Dragę. Warto jednak od razu wspomnieć, że pomimo wielu elementów wspólnych z gatunkiem romansu paranormalnego, jej książce bliżej do cyklu o Harrym Potterze.

Szesnastoletnia Karolina Braun mieszka w Gliwicach i właśnie zaczyna naukę w nowej szkole. Wszystko przez pewien incydent, który zakończył się wywróceniem ogromnej szafy z preparatami biologicznymi na kolegę z klasy. I chociaż dziewczyna zarzeka się, że jest niewinna, a dyrekcja nie wyrzuciła jej ze szkoły, rodzice postanowili przenieść ją do prywatnej placówki. Energiczna dziewczyna nie znajduje wspólnego języka z nową klasą, którą uważa za zbiorowisko burżuazyjnych gburów i nudnych kujonów. Zaprzyjaźnia się dopiero z Gabrielem, który również dołączył do grupy w trakcie roku szkolnego. Chociaż na początku jest nieco uprzedzona do chłopaka, to po serii dziwnych wydarzeń z udziałem lewitujących przedmiotów, zaczyna się przełamywać – szczególnie, że Gabriel jest jedyną osobą, która jej wierzy. Wszystko staje się jasne, gdy razem odkrywają prawdziwą historię pochodzenia Karoliny.

Inni z pewnością wpisują się w gatunek romansu paranormalnego dla nastolatek. Główna bohaterka odkrywa u siebie tajemnicze właściwości, które zmieniają jej światopogląd i powodują, że coraz więcej czasu spędza z Gabrielem. Istnieje także kilka elementów wspólnych ze sztandarowym przedstawicielem tego gatunku, sagą Zmierzch Stephenie Meyer, jednak w moim odczuciu opowieści bliżej do historii o Harrym Potterze J.K. Rowling. Karolina, podobnie jak bohater stworzony przez brytyjską autorkę, poznaje świat, do którego należy ze względu na urodzenie, jednak - w przeciwieństwie do Gabriela – którego nie zna i nie rozumie. Również sposób konstruowania fabuły jest znacznie ciekawszy niż w historii Isabelli Swan – znacznie mniej infantylny i bardziej przemyślany. Ciąg wydarzeń jest bowiem logiczny i uzasadniony, a bohaterka znacznie rozsądniejsza i bardziej zdecydowana niż Bella. Przygody ukochanej Edwarda były mi zupełnie obojętne – poznawanie jej historii porównałbym z wyglądaniem przez okno w jesienne deszczowe popołudnie, natomiast losy Karoliny pochłaniałem z żywym zainteresowaniem.

Także na płaszczyźnie warsztatowej Draga radzi sobie znacznie lepiej niż Meyer. Inni są napisani tak, że nawet osoby niezainteresowane gatunkiem mogą odczuć chęć przeczytania kolejnej strony, kolejnego rozdziału i w końcu całej książki. To z pewnością zasługa ciekawych i nieprzesadnie rozbudowanych opisów. Język, w pewnym sensie, przypomina ten, którym posługują się postaci wykreowane przez Małgorzatę Musierowicz. Podobnie jak w cyklu Jeżycjada czytelnik poznaje problemy młodych bohaterów, ich rozterki i próby radzenia sobie z przeciwnościami. Dodatkową ciekawostką dla rodzimych wielbicieli książek jest umiejscowienie akcji na Śląsku – Ewa Draga szczegółowo opisuje realia i miasta, które odwiedza Karolina.

Książka nie jest jednak pozbawiona wad. Najbardziej razi niebywałe szczęście głównej bohaterki, a w niektórych przypadkach wręcz irracjonalne rozwiązanie sytuacji. Ponadto, niektóre fragmenty są zbyt rozwleczone lub po prostu zbędne i skrócenie historii o pięćdziesiąt stron z pewnością by jej nie zaszkodziło.

Ogólnie rzecz biorąc, Inni to jedna z najlepszych powieści Zmierzcho-podobnych. Na tle kiepskich podróbek wyróżnia się dobrą warstwą językową i ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. I choć dorosły czytelnik może uznać książkę Ewy Dragi za zbyt infantylną, to z pewnością przypadnie ona do gustu nastolatkom – na pewno jest to lepsza pozycja niż chociażby recenzowana przeze mnie jakiś czas temu Wieczna Noc. Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę