» Recenzje » Infoszok - David Louis Edelman

Infoszok - David Louis Edelman


wersja do druku

Obiecujący krok w przyszłość

Redakcja: Alicja 'cichutko' Laskowska

Infoszok - David Louis Edelman
Większość pisarzy science fiction nieświadomie przyznaje rację Mikołajowi Gogolowi, który stwierdził kiedyś, że tylko głupiec, myśląc o przyszłości, zapomina o teraźniejszości. Niektórzy autorzy ekstrapolują wybrany trend społeczny lub naukowy, inni rozpędzają całość naszego postępu. David Louis Edelman na główny temat swego dzieła wybrał kulturę korporacyjną oraz nanotechnologię i wzbogacił ja kilkoma smaczkami typowymi dla SF.

Akcja Infoszoku ma miejsce w dość odległej przyszłości – powstanie Internetu to starożytność. Kilkaset lat wcześniej ludzkość doświadczyła wyniszczającej wojny ze sztucznymi inteligencjami zwanymi Umysłami Autonomicznymi. Zginęło wtedy kilka miliardów ludzi, a Ziemia pogrążyła się w głębokim kryzysie. Odrodzenie przyszło w osobie Sheldona Suriny, wynalazcy bio/logiki. Bio/logika to programowanie kodu, który umożliwia zwiększanie możliwości ludzkiego organizmu.

Natch, główny bohater powieści Edelmana, jest szefem jednego z feudokorpów i jednocześnie jednym z najlepszych programistów bio/logicznych. Jest przy tym arogancki, despotyczny, nieufny i pozbawiony skrupułów, czyli w sam raz pasuje do swoich czasów. Autor pozwala nam poznać nie tylko jego agresywne poczynania rynkowe, ale także jego przeszłość. Dość szybko mamy bowiem do czynienia z bardzo rozległą retrospektywą, która przedstawia kluczowe zdarzenia z życia Natcha. Niestety pozostałe postaci nie są już tak wyraziste, a w większości przypadków są wręcz jednowymiarowe. Kilka z nich jest dość ciekawych, ale jedyną osobą, która przechodzi jakąkolwiek przemianę, jest jeden z wrogów protagonisty z czasów nauki w ulu (specyficzna forma szkoły).

Ze wspomnianą retrospektywą powiązana jest jedyna poważna wada książki, a mianowicie jej tempo. Cała powieść sprawia wrażenia rozbudowanego wstępu do cyklu. Akcja nieco przyspiesza pod koniec, ale w zasadzie ani na chwilę nie oszałamia. Nie przeszkadza to jednak aż tak bardzo, bowiem powolny rozwój wydarzeń pozwala odpowiednio przedstawić nie tylko postać głównego bohatera, ale też postęp technologii oraz jego efekty technologiczne i społeczne. Poznajemy więc nie tylko tajniki bio/logiki, ale także system polityczny, podziały społeczne oraz religijne. Świat przedstawiony to zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów Infoszoku.

Niespieszne tempo nie oznacza też wcale, że jest nudno. Może i Edelman nie raczy nas pościgami, wybuchami i nagłymi zwrotami akcji, ale przygotował dla czytelnika parę niespodzianek. Na dodatek leniwie płynąca fabuła wcale nie oznacza niedoboru zdarzeń. Wydarzeń mamy odpowiednio dużo, a na koniec nawet kilka o globalnym zasięgu.

Pierwszy tom Trylogii Skoku 225 momentami za bardzo przypomina rozwinięty wstęp, ale w ostatecznym rozrachunku broni się bez większych problemów. Głównemu bohaterowi daleko do ideału, świat jest skomplikowany, ciekawy i aż za bardzo prawdopodobny. Tempo nie poraża, ale i tak powieść czyta się szybko. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, gdyż Infoszok zdecydowanie zaostrzył mój apetyt.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
7.12
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Infoszok (Infoquake)
Cykl: Trylogia Skoku 225
Tom: 1
Autor: David Louis Edelman
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 3 lutego 2012
Liczba stron: 478
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Obca Krew
ISBN-13: 978-83-7574-692-1
Cena: 39,90 zł



Czytaj również

Multirzeczywistość
MultiŚwiat nad krawędzią
- recenzja

Komentarze


~Pat

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
To dlaczego taka niska ta ocena, skoro recenzentowi się podobało?
21-02-2012 22:43
Scobin
   
Ocena:
0
Niska?
21-02-2012 22:56
Dawidek
   
Ocena:
0
"Odrodzenie przyszło w osobie Sheldona [...]" - Sheldona... przypadek?^^
21-02-2012 23:22
Qbuś
   
Ocena:
0
Pat - Czemu niska? Gdyby przełożyć to na skalę szkolną to byłoby to 4+/5-, czyli raczej wysoko. Przekonanie, że 7 to niska ocena, to chyba jakiś odprysk dziwnej skali ocen gier.

Dawidek - W DE:HR nie grałem, ale zauważyłem ten ciekawy zbieg okoliczności. Z tym, że w oryginale Infoszok był wydany w 2006 roku.
22-02-2012 09:32
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Qbuś, to także odprysk dziwnej skali recenzji książek na Polterze - przypominam, że był okres, gdzie recenzja była naprawdę negatywna, a ocena od 6 w górę...
22-02-2012 10:15
Qbuś
   
Ocena:
0
Ja jestem Polterowy świeżynek, więc nie mam co pamiętać. Od siebie mogę tylko dodać, że niskich oceń się nie boję.
22-02-2012 11:26
Scobin
   
Ocena:
0
Trudno byłoby oceniać wszystkie książki według jednego standardu, więc recenzenci mają dość dużą swobodę w określaniu oceny. Pomocne mogą być jednak dwie poniższe uwagi:

1. Recenzenci mają swoje profile, w których można się zapoznać z tym, jak oceniają książki. Można zatem sprawdzić, jak wysoko (lub jak nisko) plasuje się dana pozycja w porównaniu z innymi utworami ocenionymi przez daną osobę.

2. Najważniejsza sprawa: ocena jest tylko dodatkiem do recenzji, znacznie mniej istotnym niż tekst zasadniczy.
22-02-2012 12:15
jareckr
   
Ocena:
0
Jeśli już przekładać ocenę poltergeistową na skalę szkolną, to z prostej proporcji wychodzi, że siódemka jest odpowiednikiem oceny dobrej (dokładnie 4,2).
22-02-2012 17:04

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.