» Blog » II SDF
04-12-2006 16:19

II SDF

W działach: Konwenty | Odsłony: 2

II SDF
Na II SDF czekałem z ogromną niecierpliwością, a to głównie z tego względu, że miałem poprowadzić po raz pierwszy w życiu dwie prelekcje na tak dużej imprezie: Zew Cthulhu dla początkujących oraz Łyżka nie istnieje. Dotychczas byłem na jednym konwencie (Teleport 2004) oraz jeden współorganizowałem w swoim rodzimym mieście (Fuzja 2005), więc można powiedzieć, że doświadczenia w sprawach konwentowo-prelekcyjnych za wiele nie mam.

O pierwszej prelekcji (ZC) chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Trema zjadła mnie całkowicie, słowa mi się poplątały, gadałem bez żadnego ładu i składu i raczej nie wzbudziłem zbyt wielkiego zainteresowania u swych słuchaczy. Po moim monologu do sali prelekcyjnej wpadło nagle kilku gangsterów, którzy mnie otoczyli i totalnie zaskoczyli. Co najważniejsze, poprawili mi humor.

Godzinę później przyszedł czas na kolejną prelekcję o LD oraz OOBE. Sala była wypełniona po brzegi, co spowodowało u mnie ogromną motywację. Przyznam, że było znacznie lepiej, chociaż do ideałów tego zaliczyć nie można. Ludzie byli chętni do rozmowy, a po prelekcji nawet kilka osób podeszło i się dopytało o kilka spraw.

Po przeprowadzeniu swoich pkt programu powędrowałem na kalambury, gdzie moja drużyna przegrała walkę o 1 miejsce w dogrywce. Zabawa była przednia i do teraz nie wiem, jakim cudem udało mi się pokazać hasło "Aragorn prowadzący armię na Mordor".

Prawię bym zapomniał... Nareszcie miałem okazję poskakać przy Dance, Dance Revolution! Trwało to zaledwie chwilkę, ale przeżycie było niesamowite - w szczególności przy kawałku "La Bamba". A ja głupi sobie wmiawiałem, że mnie to zupełnie nie kręci...

Tak kończąc ten nieco przydługi wpis, przyznam jedno:
II SDF był naprawdę świetny.

------------------------------------------------------------------

Na zdjęciu po prawej widać mego lokatora z akademika, który zajął 2 miejsce w turnieju NS Hex. I pomyśleć, że go tym zaraziłem...
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


15939

Użytkownik niezarejestrowany
    Gangsterzy
Ocena:
0
"Po moim monologu do sali prelekcyjnej wpadło nagle kilku gangsterów, którzy mnie otoczyli i totalnie zaskoczyli. Co najważniejsze, poprawili mi humor."
Jednym z nich byłem ja (butelka z wódką i metalowy rewolwer) i nie myśl, że się wywiniesz cfaniaczku od swoich powinności :P . Już my się dowiemy czemu Cię na LARPie nie było.

Pozdrawiam
Borys
04-12-2006 17:43
bukins
   
Ocena:
0
nie myśl, że się wywiniesz cfaniaczku od swoich powinności :P . Już my się dowiemy czemu Cię na LARPie nie było.

Uuuu - brzmi groźnie :>

A nie było, bo nie miał chęci i (na)stroju :P
04-12-2006 18:16
15939

Użytkownik niezarejestrowany
    Jasne
Ocena:
0
"A nie było, bo nie miał chęci i (na)stroju :P"
Chęci da radę zmienić. 9 mm przemawia do każdego z równą skuteczności, a strój zawsze się jakiś znajdzie, a już na pewno buciki :P .

Pozdrawiam
Borys
04-12-2006 18:26
Iman
    ;)
Ocena:
0
A mnie i tak najbardziej bawi sposób, w jaki się poznaliśmy :P Jeszcze przed SDF, w piątek, siedziałam na polterze i analizowałam uważnie Twoje zdjęcie na blogu, żeby Cię rozpoznać i się przedstawić (pamiętałam, że chciałeś dotrzeć na I SDF, nie wiem czy pamiętasz, że razem z Czyżykiem szukaliśmy Ci wtedy bursy, więc skoro zgadaliśmy się na forum to chciałam Cię poznać osobiście). Ale potem miałam tyle bieganiny na SDF, że w końcu zapomniałam, że miałam Cię szukać :P Żeby nie te kalambury... ;)
04-12-2006 23:30
bukins
    Iman :D
Ocena:
0
Najpierw w szatni poprosiłem Ciebie o nr 66(6) :> Potem chciałem na kalamburach być z Tobą w drużynie. Ostatecznie żałowałaś, że nie zgodziłaś się na te kalambury, bo przez dłuższy czas byłem wraz z Czyżykiem i Ewokiem na 1 miejscu ;) Dopiero jak mi powiedziałaś, że ty to ty, to zajarzyłem z kim mam do czynienia :)

Kilka osób mnie poznało po avatarze, więc chyba jednak jestem do siebie podobny :P
04-12-2006 23:51
Ra-V
    ;)
Ocena:
0
Polter - connecting people :P
05-12-2006 04:40
Iman
    : O
Ocena:
0
To Ty prosiłeś o 66?! O_o Patrz, dopiero teraz jak przeczytałam to pokojarzyłam :P W tej szatni przewijało się tyle luda, że trudno było kogokolwiek zapamiętać czy choćby bliżej mu się przyjrzeć :P
07-12-2006 15:00
~Jessie

Użytkownik niezarejestrowany
    Fran
Ocena:
0
16-01-2007 11:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.