» I dusza moja

I dusza moja

Dodał: lemon

I dusza moja
7.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
I dusza moja - Poltergeist patronem
Tytuł: I dusza moja
Autor: Michał Cetnarowski
Autor okładki: Rafał Kosik i Jan Kosik
Wydawca: Powergraph
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 4 kwietnia 2013
Liczba stron: 258
Oprawa: twarda
Format: 135x205 mm
Seria wydawnicza: Kontrapunkty
ISBN-13: 978-83-61187-72-1
Cena: 34 zł

Na korytarzu wybuchła kanonada strzałów. Brzęknęło tłuczone szkło, ktoś zaczął przeraźliwie krzyczeć. Uczniowie wybiegli z klas. Usłyszała piski. Ewa dostrzegła, jak w jej pole widzenia wbiega kilku chłopców, nieoglądających się do tyłu, biegnących na ślepo, byleby przed siebie, a wtedy gdzieś zza drzwi jednej z klas huknęło, raz i drugi, przeraźliwie głośno w zamkniętej przestrzeni, niosąc się echem po korytarzu, w oknie trzasnęła przestrzelona szyba, część szkła runęła na podwórko, część rozsypała się ostrym deszczem na korytarzu. Jeden z biegnących chłopców potknął się, wylądował na kolanach, tnąc głęboko, do mięsa, dłonie na szklanych odłamkach z podłogi. Potem trzasnęło znowu, skryty w cieniach korytarz rozbłysnął krótkim ogniem, jak flesz z aparatu, i bark klęczącego chłopaka wybuchł krwawą chmurą. Ściany pokryły cętki krwi, ciało w agonalnych drgawkach zwaliło się na posadzkę. Obok w panice przebiegali inni uczniowie. Mroczny thriller Michała Cetnarowskiego opowiada o ludziach stawiających czoło złu, które ich przerasta. Skandynawowie udowodnili, że powieść gatunkowa może dotykać spraw istotnych. I dusza moja to przykład, że takie teksty pisze się również w Polsce.

Tagi: Michał Cetnarowski | I dusza moja | Kontrapunkty


Czytaj również

Bestia najgorsza
Czy proza powinna mieć cel?
- recenzja
I dusza moja - Michał Cetnarowski
Szkolna masakra
- recenzja
Gnoza
Duch i materia walczą o kosmos
- recenzja
Polcon 2017
Grunt to atmosfera
- recenzja
Puste niebo
Szalona wyprawa po Lublinie
- recenzja
Sto dni bez słońca
Wyspiarski Don Kichot
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.