» Blog » I Cthulhu zjadł nasze flaki...
02-03-2007 23:47

I Cthulhu zjadł nasze flaki...

W działach: Planszówki | Odsłony: 6

I Cthulhu zjadł nasze flaki...
Nareszcie udało mi się zobaczyć i zagrać w planszówkę, o której marzyłem. Chyba po tytule notki każdy się domyśla, że chodzi o nic innego jak o Arkham Horror. Już w mojej pierwszej rozgrywce musiałem wraz z innymi graczami nie dopuścić do obudzenia Cthulhu bądź go ewentualnie pokonać. Oczywiście, nie udało się tego dokonać za 1 razem ;)

Przyznam szczerze, że zasad jest od cholery i jeszcze więcej i na początku trudno wszystko ogarnąć. Tymbardziej, że mój angielski nie jest zbyt dobry. Jakoś da się przeżyć i zapewne po rozegraniu kolejnych partii nabiorę większej wprawy.

Grałem na początku w 5 osób, a później w 4 i rozgrywka w tylu graczy wydawała się w sam raz. Rozgrywka toczyła się w miarę dynamicznie. Gdyby znać dokładnie zasady, to byłoby już całkiem świetnie.

Więcej nie ma sensu pisać, bo większość miała okazję grać w tą przecudowną planszówkę na konwentach bądź ją posiada. A ja się szykuje na kolejną rozgrywkę, która już niedługo. A będzie ich zapewne całe mnóstwo :)
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wraaaa :F

Chciałem zagrać na Planszówkonie, ale trafiło mi się tylko dwóch równie nie obeznanych z zasadami co ja graczy, którzy niestety wymiękli mimo najszczerszych chęci, a nie było nikogo kto byłby w stanie pomóc. :/

Kto jedzie na ConStar i zagra w AH? :_(
03-03-2007 01:02
Neurocide
   
Ocena:
0
Za pierwszym razem grało mi się doskonale, bo dużo erpegowalismy, ale faktycznie zasady poznaliśmy tak po trzeciej grze. Potem mnie już gra zaczęła irytować jak dla mnie za dużo czasu na nią leci a za mało w niej myślenia i satysfakcji. Klimatycznie jest to niezłe pulp-chtulhu.
03-03-2007 09:45
Case
   
Ocena:
0
Wiesz, że gdyby omega została do końca to cthulhu sam by sie poddał ? ;)
p.s. wiedziałam, że wybierzesz tą fote =]
03-03-2007 11:38
bukins
   
Ocena:
0
@Kastor Krieg
Nie martw się, na ConStarze napewno będzie silna ekipa, która będzie walczyć z Wielkimi Przedwiecznymi :)

@Neurocide
Myśmy akurat grali dość luźno (w końcu to była pierwsza rozgrywka bez znajomości zasad) i było świetnie. A nie chcę już nawet myśleć jak to będzie wyglądać gdy każdy będzie znał zasady i się wczuwał :)

@Case
Gdyby Omega została to Cthulhu by pewnie zwątpił i spałby dalej ;) A co do foty - nie chciałem dawać drugiego, bo widać na nim Omegę, a to by wiązało się ze strata punktów poczytalności wśród innych użytkowników :D
03-03-2007 12:02
lucek
   
Ocena:
0
Witaj w sekcie ArkhamowcoHorrorowcoPlanszówkowców, bukinsie ;>

Dwa dodatki wyszły, trzeci w produkcji ;) Ciekawe, jak to będzie działać w całości :>


l.
03-03-2007 18:13
bukins
   
Ocena:
0
@lucek
Dodatki mamy, ale jeszcze bez nich graliśmy.

Właśnie wróciłem z ponad sześciogodzinnej rozgrywki. Razem była nas trójka. Najpierw walczyliśmy z Nyarlathothepem i na początku było cholernie ciężko. Mnóstwo potworów, słabe postacie, zero ekwipunku i żadnych czarów - dopiero teraz zrozumiałem o czym wcześniej mówił właściciel gry. Wszystkie ulice były poblokowane ;)
Jakoś się udało i końcowa walka była nadzwyczaj łatwa, ale cała przeprawa - już nie.

Po małej przerwie znów kolejna partia i tym razem nawet Cthulhu mógł się schować, bo naszym głównym bosem był Azathoth. Wiąże się to z tym, że nie mogliśmy dopuścić do jego obudzenia, bo po prostu po jego przyjściu automatycznie wszyscy ginęli ;) Udało się zablokować wszystkie bramy, ale było równie ciężko ze względu na cholerną fazę mitów, która spowodowała brak finalnego rozwalania bram. Rozgrywka za drugim razem robiła się już nieco męcząca, ale nie zmienia to faktu, że i tak jest świetna! :)
03-03-2007 20:48
lucek
   
Ocena:
0
Nie przesadźcie z częstotliwością. Jak mówią w Korei Południowej, co za dużo to i nawet Kim-Dżong-Il nie zeżre.


l.
04-03-2007 06:55
~Vermiliona

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Haha:>

Trzeba było jechać z nami na Trójfikcje i sobie pograć... a nie. Tam mieliśmy dwóch ludzi, którzy tłumaczą zawodowo tą grę na polski z angielskiego i nie było problemów ze zrozumieniem zasad... bo ich rzeczywiście mnóstwo.
Graliśmy w 3 osoby, skończyliśmy w 2, bo Linkoln nie miał już sił wychodzić z psychiatryka. Ale miało się wrażenie, że cokolwiek by się nie zrobiło, to Ktul i tak przyjdzie...
i nas zjadł.

Oprócz tej, było tam dużo innych ciekawych gier. W każdą przegrywałam. :)

Ciekawe, czy teraz będziesz nosił 3/4/5* kluczyków do zamknięcia domu ;P


*nie pamiętam ile to było.
05-03-2007 14:46
bukins
    Stefan...
Ocena:
0
...ty żyjesz :D

Trzeba było jechać z nami na Trójfikcje i sobie pograć... a nie. Tam mieliśmy dwóch ludzi, którzy tłumaczą zawodowo tą grę na polski z angielskiego i nie było problemów ze zrozumieniem zasad... bo ich rzeczywiście mnóstwo.
Wiesz, że nie mogłem jechać :) A tak w ogóle to zasady już praktycznie znam - po 3 rozgrywkach już wiadomo o co chodzi i wszystko pięknie oraz szybko idzie :)

Ciekawe, czy teraz będziesz nosił 3/4/5* kluczyków do zamknięcia domu ;P
Rzeczywiście, mam tylko 3 clue tokeny! Muszę znaleźć jeszcze tylko 2 (tak - razem trzeba mieć 5) :)
05-03-2007 15:16
~Vermiliona

Użytkownik niezarejestrowany
    taaaa... :P
Ocena:
0
To teraz wracaj szybko do domu i rób nam sesje ;>

W poszukiwaniu fantastyki nie trzeba wcale jeździć na konwenty... itd.
08-03-2007 12:35
bukins
   
Ocena:
0
W poszukiwaniu fantastyki nie trzeba wcale jeździć na konwenty...

Eeee? A czy ja coś takiego kiedyś twierdziłem? :P
08-03-2007 20:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.