Howard Phillips Lovecraft

Autor: Mikołaj 'Stemen' Tabor

Howard Phillips Lovecraft
%DANE%
"Wszystkie moje opowieści – nawet te nie powiązane ze sobą – opierają się na fundamentalnych prawdach i legendach, stanowiących, że świat nasz był niegdyś zamieszkały przez obcą rasę, praktykującą czarną magię."

Howard Phillips Lovecraft urodził się w 1890 roku w miejscowości Providence, na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Kiedy miał 3 lata jego ojciec trafił do przytułku, a matka przeprowadziła się wraz z nim do dziadka, człowieka dysponującego imponującą, sporą biblioteką. Autor zetknął się tam z Mitologią Greków i Rzymian, Baśniami Tysiąca i Jednej Nocy oraz, co najważniejsze – z twórczością Edgara Alana Poe, która inspirowała go przez całe życie. Lovecraft pierwsze opowiadanie napisał już w wieku 6 lat. Opisał w nim skrzydlate dzieci nocy – potworne monstra, inspirowane szalonymi sennymi wizjami, będącymi zapewne efektem jego chronicznej choroby nerwowej. Przez ową chorobę nigdy nie mógł normalnie się uczyć. Przerwał naukę w szkole średniej, by nigdy już jej nie podjąć. Dzięki ogromnemu zamiłowaniu do lektury, był samoukiem w wielu dziedzinach. Od dziecka pożerał tony książek. Kochał je i zdawał sobie sprawę z ich mocy. Jego niesamowitą erudycję widać w twórczości, wyprzedzał bowiem swoje czasy śmiałymi hipotezami i nowoczesną filozofią. Lovecraft interesował się nauką, przez pewien czas nawet wydawał własnym sumptem gazetę, którą sam rozwoził na rowerze. Nigdy nie pracował. Utrzymywał się z pozostałości rodzinnej fortuny i korekty opowiadań wysyłanych przez różnych autorów do czasopism o tematyce grozy. Niestety, po śmierci dziadka autora rodzina popadła w duże długi. Matka z ciotką sprzedały dom i przeprowadziły się tańszego mieszkania. Lovecraft został doceniony za życia przez niewielką grupę ludzi. Początkowo pisywał do magazynu Weird Tales, lecz po zmianie na stanowisku redaktora naczelnego, coraz niechętniej drukowano jego opowiadania. W przypadku „Snu w domu wiedźmy” musiał pomóc mu jego przyjaciel i uczeń- August Derleth, który zmusił naczelnego pisma do druku dzieła. Dzisiaj śmiesznym wydaje się fakt, że największe dzieła Mistrza, jak Zew Cthulhu, drukowane były po kilkakrotnym odrzuceniu. Pisarzowi jednak nie było do śmiechu i załamał się ignorancją środowisk wydawniczych. Często pisał pod pseudonimami lub we współpracy z innymi, przez co do dziś często nie wiadomo, które opowiadania są autorstwa Mistrza, a które po prostu były przez niego poprawiane. Pisarze z kręgu Mitów inspirowali się nawzajem, tworzyli jednorodny świat, wymieniając się pomysłami i wątkami. Tak więc Lumley, Derleth i wielu innych poszerzali świat Mitów i urozmaicali go.

Twórczość Lovecrafta charakteryzuje specyficzny przekaz i styl. Pierwszoosobowa narracja, trudny nacechowany dziewiętnastowieczną manierą język. To wszystko stanowi o trudności odbioru dzieł HPL-a. Jednakże naprawdę warto po nie sięgnąć. Jego opowiadania są utrzymane z klimacie tzw. „kosmicznego horroru”, mówią o bezradności ludzi wobec kosmicznych potęg, których natura przekracza możliwości naszego pojmowania. Mistrz opowiada o magii i tajemnicy ukrytej w starych księgach i murach zamczysk. Każde jego opowiadanie jest inne, pomimo, że napisał ich w ciągu 47 lat życia ponad 65. Do inspiracji Lovecraftem przyznają się takie sławy, jak Steven King. Właściwie co kilka miesięcy na rynku pojawia się nowy zbiorek z opowiadaniami HPL-a; ostatnio wydawnictwo Zysk i S-ka wydało fenomenalną „Drogę do Szaleństwa”, którą polecam każdemu amatorowi dobrej, klimatycznej lektury.