Homo bimbrownikus - Andrzej Pilipiuk
Najsłynniejszy cywilny egzorcysta i jeden z niewielu przedstawicieli rasy Homo bimbrownikus powraca. "Polska odpowiedź na Conana Barbarzyńcę" ma klasę, co Andrzej Pilipiuk udowodnił we wcześniejszych zbiorach opowiadań o Jakubie Wędrowyczu i co udowadnia nadal.
Homo bimbrownikus, podobnie jak Wieszać każdy może, nie jest zbiorem kilkunastu opowiadań, lecz powieścią, okraszoną trzema krótkimi tekstami, które osobiście preferuję w przypadku książek o Jakubie. Tytułowy tekst opowiada o ucywilizowaniu Dębinki – wioski znanej wszystkim fanom Wędrowycza. Zamieszkują ją ostatni przedstawiciele Homo sapiens fossilis, czyli brakującego ogniwa ludzkiej ewolucji. W mini-powieści autor zawarł dużo interesujących motywów i wątków - zabawne rozterki i prostolinijność Radka Orangutana, czy walka przeróżnych kultów, zaczynając od wyznawców Światowida, a kończąc na nordyckich motocyklistach będących na usługach Watykanu. Tempo akcji jest dosyć szybkie, bohaterowie co i rusz przeskakują między światami i warszawskimi zakątkami, a ukazanie wydarzeń z dwóch perspektyw – Radka oraz Jakuba i Semena – było niezłym posunięciem. Podobnie jak w poprzednich częściach, mamy tu sporo zabawnych nawiązań do polskiej rzeczywistości.
Przystawki do dania głównego również są smakowite. Jak wspominałem na początku, znacznie bardziej wolę krótkie opowiadania, niż dłuższe teksty o Wędrowyczu. Tak jest i w tym przypadku. Nie to, żeby tytułowy Homo bimbrownikus był słaby, po prostu bardziej bawią mnie te krótsze historyjki. Pozytywne wrażenie sprawia już pierwsze opowiadanie, w którym zapoznajemy się z problemami jakie napotyka Wędrowycz po śmierci. Z kolei Cyrograf jest najmocniejszym punktem całej książki - zabawne ukazanie przodków Jakuba wyszło autorowi naprawdę dobrze. Ochwat natomiast, jest kolejnym epizodem biznesów Pawła Skorlińskiego, jednego z moich ulubionych Pilipiukowych bohaterów, więc jeśli komuś spodobały się wcześniejsze przygody z plenerami telewizyjnymi w Polsce, nie będzie miał problemów z ciepłym przyjęciem tego opowiadania.
Jedyną rzeczą, która może budzić niezadowolenie, jest brak "wesołego menelstwa", cechy charakterystycznej dla Jakuba. Owszem, Andrzej Pilipiuk pokazał we wcześniejszych książkach, że postawa degenerata i pasożyta społecznego jest tylko zasłoną dymną, jednak można było wpleść jej trochę więcej. Główny tekst wiele traci właśnie przez brak sytuacji typowych dla Wojsławic – radosnych bójek w karczmie, czy deliriów Wędrowycza. Rekompensują to co prawda wcześniejsze opowiadania i chwile, w których główny bohater regeneruje się, lecz uczucie zawiedzenia pozostaje.
Podsumowując, Homo bimbrownikus trzyma wysoki poziom wcześniejszych tomów. Polecam go wszystkim fanom Jakuba, a także czytelnikom szukającym chwilki rozrywki po ciężkim dniu w szkole lub pracy. Najnowsza odsłona przygód Wędrowycza zapewnia ją bezspornie. Jeśli komuś nie przypadły do gustu poprzednie części, to z pewnością nie rozsmakuje się i w tej. Sądzę jednak, iż zapoznanie się z przygodami najsłynniejszego cywilnego egzorcysty, jest obowiązkiem każdego szanującego się fana polskiej fantastyki.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Homo bimbrownikus, podobnie jak Wieszać każdy może, nie jest zbiorem kilkunastu opowiadań, lecz powieścią, okraszoną trzema krótkimi tekstami, które osobiście preferuję w przypadku książek o Jakubie. Tytułowy tekst opowiada o ucywilizowaniu Dębinki – wioski znanej wszystkim fanom Wędrowycza. Zamieszkują ją ostatni przedstawiciele Homo sapiens fossilis, czyli brakującego ogniwa ludzkiej ewolucji. W mini-powieści autor zawarł dużo interesujących motywów i wątków - zabawne rozterki i prostolinijność Radka Orangutana, czy walka przeróżnych kultów, zaczynając od wyznawców Światowida, a kończąc na nordyckich motocyklistach będących na usługach Watykanu. Tempo akcji jest dosyć szybkie, bohaterowie co i rusz przeskakują między światami i warszawskimi zakątkami, a ukazanie wydarzeń z dwóch perspektyw – Radka oraz Jakuba i Semena – było niezłym posunięciem. Podobnie jak w poprzednich częściach, mamy tu sporo zabawnych nawiązań do polskiej rzeczywistości.
Przystawki do dania głównego również są smakowite. Jak wspominałem na początku, znacznie bardziej wolę krótkie opowiadania, niż dłuższe teksty o Wędrowyczu. Tak jest i w tym przypadku. Nie to, żeby tytułowy Homo bimbrownikus był słaby, po prostu bardziej bawią mnie te krótsze historyjki. Pozytywne wrażenie sprawia już pierwsze opowiadanie, w którym zapoznajemy się z problemami jakie napotyka Wędrowycz po śmierci. Z kolei Cyrograf jest najmocniejszym punktem całej książki - zabawne ukazanie przodków Jakuba wyszło autorowi naprawdę dobrze. Ochwat natomiast, jest kolejnym epizodem biznesów Pawła Skorlińskiego, jednego z moich ulubionych Pilipiukowych bohaterów, więc jeśli komuś spodobały się wcześniejsze przygody z plenerami telewizyjnymi w Polsce, nie będzie miał problemów z ciepłym przyjęciem tego opowiadania.
Jedyną rzeczą, która może budzić niezadowolenie, jest brak "wesołego menelstwa", cechy charakterystycznej dla Jakuba. Owszem, Andrzej Pilipiuk pokazał we wcześniejszych książkach, że postawa degenerata i pasożyta społecznego jest tylko zasłoną dymną, jednak można było wpleść jej trochę więcej. Główny tekst wiele traci właśnie przez brak sytuacji typowych dla Wojsławic – radosnych bójek w karczmie, czy deliriów Wędrowycza. Rekompensują to co prawda wcześniejsze opowiadania i chwile, w których główny bohater regeneruje się, lecz uczucie zawiedzenia pozostaje.
Podsumowując, Homo bimbrownikus trzyma wysoki poziom wcześniejszych tomów. Polecam go wszystkim fanom Jakuba, a także czytelnikom szukającym chwilki rozrywki po ciężkim dniu w szkole lub pracy. Najnowsza odsłona przygód Wędrowycza zapewnia ją bezspornie. Jeśli komuś nie przypadły do gustu poprzednie części, to z pewnością nie rozsmakuje się i w tej. Sądzę jednak, iż zapoznanie się z przygodami najsłynniejszego cywilnego egzorcysty, jest obowiązkiem każdego szanującego się fana polskiej fantastyki.
Galeria
Mają na liście życzeń: 7
Mają w kolekcji: 30
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 30
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Homo bimbrownikus
Cykl: Jakub Wędrowycz
Autor: Andrzej Pilipiuk
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 28 sierpnia 2009
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-7574-188-9
Cena: 32,90 zł
Cykl: Jakub Wędrowycz
Autor: Andrzej Pilipiuk
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 28 sierpnia 2009
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Bestsellery polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-7574-188-9
Cena: 32,90 zł