» Inne światy » Warcraft d20 » Historia starożytna Azerothu

Historia starożytna Azerothu


wersja do druku

Co było przed pierwszą Wielką Wojną?

Redakcja: Piotr 'Rebound' Brewczyński

Od zarania czasu na świecie znanym jako Azeroth istniał tylko jeden kontynent, na którym panował spokój i harmonia. Pośrodku tego kontynentu mieściła się Studnia Wieczności, która była kolebką magii. Z wielu istniejących ras tylko jedna osiedliła się na brzegach tego wielkiego jeziora i poniosła tego konsekwencje.
Przez lata lud ten, znany jako Kaldorei, doskonalił się w panowaniu nad magią. Ich umiejętności w sztukach czarnoksięskich były wprost niewyobrażalne. Po latach spędzonych nad potężnym jeziorem, Kaldorei zyskali nieśmiertelność, ale też narazili siebie i cały świat na śmiertelne niebezpieczeństwo. Królowa Azshara i Wysoko Urodzeni - jej przyboczni, w swym zaślepieniu mocą skontaktowali się z Płonącym Legionem. Ta diabelska horda zniszczyła już niejeden świat, ale ten szczegół umknął pławiącym się w siłach magii Wysoko Urodzonym. Zadufani w sobie i oszalali od przepełniających ich mocy, wezwali Płonący Legion. Jednak, gdy świat jest w zagrożeniu zawsze znajdą się bohaterowie, którzy go uratują. Tyrande Wisperwind oraz bracia Malfurion i Illidan Stormrage zorganizowali ruch oporu i zaczęli walczyć z najeźdźcą. Zdaniem Furiona problem tkwił w magii, która przyciągnęła demony na Azeroth. W związku z tym zaproponował zniszczenie Studni Wieczności, którą uważał za demoniczny portal. Prawie wszyscy go poparli, tylko jedna osoba się wstrzymała – jego własny brat Illidan. To właśnie on, z miłości do magii, zdradził go i uprzedził królowa Azsharę o planowanym ataku.
Gdy rozpoczęła się ostateczna bitwa, Wysoko Urodzeni byli w trakcie odprawiania rytuału wzywającego dowódcę sił piekielnych. Magiczne wyładowania naruszyły delikatną strukturę rytuału i rozpoczęło się prawdziwe piekło. Wybuchy rozrywały ziemię kończąc czasy, gdy na Azeroth był tylko jeden kontynent. Studnia Wieczności została zniszczona, a niedobitki Kaldorei wyruszyły w kierunku jedynego lądu w zasięgu wzroku – góry Hyjal, która potem stała się świętym miejscem.
Podczas bitwy miało miejsce jedno zdarzenie, które na zawsze rozdzieli braci Stormrage. Illidan tuż przed zniszczeniem Studni zaczerpnął z niej siedem fiolek magicznej wody. Przybył na górę Hyjal przed swoim bratem i do jeziora znajdującego się na szczycie wlał zawartość jednej fiolki. Furion wpadł w szał gdy tylko wyczuł nową Studnię Wieczności i kazał zamknąć swojego brata w podziemiach na wieczność. Zakazano praktykowania sztuk magicznych i zaczęto rozwijać magię natury. Jednak ci z Wysoko Urodzonych, którzy przeżyli nie chcieli się na to zgodzić. Za złamanie prawa wydalono ich w wyspy-kontynentu, który zyskał nazwę Kalimdor. By Wysoko Urodzeni nie mogli trafić z powrotem, cały kontynent otoczono magiczną mgłą, by żaden podróżnik nigdy tam nie trafił.
Wysoko Urodzeni, czy raczej Quel’dorei, jak nazwali się wygnańcy, wyruszyli w poszukiwaniu nowego domu. Przepłynąwszy koło wielkiego wiru - Maelstromu, który powstał w miejscu, gdzie kiedyś była pierwsza Studnia Wieczności, dotarli na kontynent nazywany teraz Lordaeronem. Na północ od niego znaleźli wyspę na której się osiedlili – ich nowy dom - Quel’thalas. Tam, za pomocą fiolek z wodą z pierwszej Studni Wieczności odebranych Illidanowi, stworzyli własną Studnię, a, że zerwali z nocnym trybem życia, nazwali ją Studnią Słońca.
Jednak życie na Lordaeronie nie należało do spokojnych i Wysokie Elfy, bo to właśnie one są Quel’dorei, musiały walczyć o swój nowy dom z trollami z Zul’Aman. Miało to swoje perturbacje, które trwają do dziś.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Shosuro

Użytkownik niezarejestrowany
    Dobre :)
Ocena:
0
Czy możemy się spodziewać więcej takich krótkich historii??
07-01-2004 19:19
~Reiden

Użytkownik niezarejestrowany
    Taa niezłe.
Ocena:
0
Bardzo mi się podoba :-)
02-02-2004 11:23
~Daggero

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Fajny artykuł. Cóż, Warcrafta znam raczej średnio, więc nie mogę się wypowiadac pod względem merytorycznym.
Natomiast strasznie dużo tu nazwisk, a wiele z nich mi się plącze. Może zrobilibyście coś w rodzaju słownika czy małej encyklopedii?
wiem, że wymaga to wiele pracy, ale nie chodzi mi o wyczerpujące opracowania, tylko o krótkie hasła
19-02-2004 11:08
neishin
    Daggero
Ocena:
0
cos takiego wkrotce sie pojawi, wiec badz cierpliwy.
25-02-2004 14:49
~Mr.Golona

Użytkownik niezarejestrowany
    Podoba mi sie . . .
Ocena:
0
Całkiem, całkiem, mam tylko nadzieje ze wkrutce pojawi się więcej takich ineresujących opowiesci
13-05-2004 17:26
~Zehree

Użytkownik niezarejestrowany
    Hmm...
Ocena:
0
No fajne a przede wszystkim bardzo ciekawe. Zazwyczaj nie lubie czytac dlugich tekstow bo są nudne. Nie wiedziałam co mogło by być przed tą kampanią ale to mi się w zupełności podoba. Tylko że wszyscy potępiają Illidana a przecież on jest the best...
23-08-2004 08:09
~Velo

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Znam dobrze Warcrafta i moja ulubiona postacia jest Illidan Stormrage. Troche sie tylko dziwie Tyrandzie, ze wybrala tego tlusciocha Malfuriona a nie brata :P. Trza napisac do Blizzarda zeby dali wersje alternatywna :PPP...
03-03-2005 07:36
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
gdzie jest illidan w WoW-ie?
10-09-2005 21:52
~Vister

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Historia fajnie napisana, język bardzo prosty i zrozumiały, co jest bardzo potrzebne przy historii Warcrafta bo jest lekko zagmatwana. Tylko mam jedno "ale", właściwie to co jest opisane to tylko dwa epizodziki, a gdzi ereszta ras i ważnych wydarzeń, które są motorem do dalszych działań. I postaci faktycznie jest sporo, wiec można sie pogubić, a te tutaj wymienione to tylko znikoma cześć
19-11-2005 08:58
~Brzesio (Arek Dęby)

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
do Velo : Po pierwsze: no wiesz co by z nich wyszlo?? Po drógie Napewno Furion umie lepiej czarowac w luzku, A po trzecieFurion byl o wiele potęrzniejszy, a w ogóle Ilidan byl zloczyncą i uciekal przed Maiev,a związek na odleglosc nie jest zbyt ciekawy
20-02-2006 18:33
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ilidan został zabity przez arthasa we FT
15-04-2006 14:01
~~~

Użytkownik niezarejestrowany
    Nie zgadzam sie z pk 3
Ocena:
0
do brzesio... Trzeci punkt nie pasuje velo głownie mial na myśli czemu go nie wybrała wczesniej ...zanim ilidana zaczeto scigac;), zanim został raniony poważnie... zabity to on nie zostal i spotkamy go jeszzce raz ale w nadchodzącym dodatku do World of Warcrafta ;)
20-04-2006 19:20
~

Użytkownik niezarejestrowany
    Quel'dorei?
Ocena:
0
30-05-2006 15:30
~

Użytkownik niezarejestrowany
    Quel'dorei? 2
Ocena:
0
Elfy, które popłynęły Lordaeronu nazwały siebie Quel'thalas, nie Quel'dorei. poza tym, to nie zdołałem dopatrzyć się błędu:) aczkolwiek jakieś to mało szczegółowe...
30-05-2006 15:32
~O.o

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Quel'thalas to kraina nie nazwa elfow ...
25-08-2006 10:15
~Duerth

Użytkownik niezarejestrowany
    Ilidan
Ocena:
0
Ilidan Stormrage wcale nie umarł w FT. Po prostu został pokonany i uciekł spowrotem do Outlandu. Przynajmniej chciałbym aby tak było bo w takim wypadku w dodatku do WoW może można by gdzieś znaleźć Ilidana
11-11-2006 18:44
illid4n
    Illidan
Ocena:
0
mam szczerą nadzieję że najlepszy bohater z warcrafta nie zginął bezpowrotnie i że ktoś wpadnie
kiedyś na genialny pomysł żeby go wskrzesić
26-12-2006 17:09
illid4n
    Illidan
Ocena:
0
~Piter

Użytkownik niezarejestrowany
    Illidan
Ocena:
0
Słuchajcie ogladalem trailera WoW i Illidan można podoobno znaleźć koło Dranei Lub orków,czy tam krwawych elfów . Nie zginął . zminił sie w jescze silniejszego ziomka.
05-02-2007 14:11
~Fallen

Użytkownik niezarejestrowany
    Neee.....
Ocena:
0
Mam n adzieje ze to tylko pogloske i nikt tego frajera nie wskrzesi....wole arthasa i jak polaczyl sie z krolem liszem (Ner'Zhull xP) zrobil sie jeszcze bardziej the best niz byl wczesniej....
17-04-2007 15:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.