Hell Patrol - pomysł na minimod
W działach: RPG | Odsłony: 21Chciałbym przedstawić wam pomysł na 'mod' do właściwie dowolnego RPG do jakiego będzie pasował. Może być hi-fantasy, może być sword&sorcerer, może być dualistyczny świat w stylu Sanktuarium, może być też lekko mityczne średniowiecze Europejskie. Jak tylko zechcecie. Przyznam też, że spory wpływ na pojawienie się tego pomysłu musiało mieć 'Nefarious Bastards'.
No więc usiądźcie wygodnie, włączcie poniższy kawałek i czytajcie.
http://www.youtube.com/watch?v=qfKPKluQuXA
HELL PATROL
Jesteście demonami rodem z piekła. Przybywacie do świata materialnego aby wypełnić wyznaczoną wam w czeluści Misję. Jesteście wysłannikami Otchłani. Zwiastunami zagłady, śmierci i zniszczenia. Jesteście koszmarem bogobojnych mnichów. Fantazją chutliwych czarownic. Ościeniem armii piekieł, któremu przeznaczone jest utkwić w sercu świata.
Kim są BG i czym się zajmują?
Bohaterowie graczy wcielaja się w demony, które zostają wysłane do świata śmiertelników z zadaniem wyznaczonym przez wyższego w hierarchii piekieł demona. Jako że piekłu nie zależy na ujawnianiu obecności swych sług, będą oni musieli przybrać ludzkie formy. W takiej postaci, mając do dyspozycji demoniczne moce, szerzyć będą zło i zepsucie.
Zapewne realizowane cele przybliżać będą dzień, w którym zło zapanuje nad światem pograżając go w wiecznym mroku. Tymczasem jednak zaczynacie jako garstka pomniejszych demonów o niezbyt imponujących mocach i jeszcze mniej imponującej pozycji w piekielnej hierarchii. Wypełniając kolejne misje będziecie mogli po drodze kusić wielu ludzi do złego. Każdy skuszony śmiertelnik przekłada sie na PD lub powerupy.
Forma, którą przyjmiecie będzie niepozorna. Jednak cechy waszego diabelskiego jestestwa będą się na nią przekładać. Po pewnych znakach możecie zostać rozpoznani. Niechęć do wody święconej, nocny tryb życia, delikatny zapach siarki. Uważajcie zatem, bo źli... to znaczy dobrzy ludzie i inne dobre stwory czychają na was.
Rozwój i realia piekła
Kolejne wypełniane misje, skuszone dusze czy dusze potępione dzięki twym staraniom. To wszystko składa się na awans w kręgach piekieł. Oczywiście każdy kolejny awans wiąże się z wygryzieniem swojego przełożonego. Czasem poprzez brutalny pojedynek, czasem przez zawiązany spisek. W ten czy inny sposób dążycie do zaspokojenia swojej nieasyconej ambicji i pychy. Sprawia to, że nigdy nie możecie całkiem zaufać swoim współtowarzyszom, dlatego też rozsnuwacie sieć intryg i kłamstw, w które być może kompani wpadną w dniu zdrady.
Na potrzeby gry można przyjąć, że piekło ma formę dantejską, każdemu zaś kręgowi odpowiada kolejny poziom hierarchii, władzy i mocy. Oczywiście dużo więcej zabawy będzie jeśli zamiast poetyckiego wydźwięku kręgów piekieł sięgniemy po klimat rodem z metalowych kawałków. Cierpienie, ból, metal, krew, smoła i ponure wycia demonów to codzienność piekła. Tutaj każda istota cierpi. Są noce kiedy wycie samego Lucyfera przeszywa całą otchłań, jest to zwykle bardzo zły znak. Niemniej jednak, demony znajdują również uciechę w sianiu niegodziwości i krzywdzeniu słabszych. I zapewne w piekielnych rajdach na stalowych rumakach pośród płomieni nocy.
Wspinając się, a raczej schodząc w dół demonicznej hierarchii, będziecie stawać sie potężniejsi i coraz lepiej poznawać mroczne plany swego władcy, a tym samy lepiej je realizować. Równolegle do intryg rozsnuwanych w piekle możecie rozciagać sieć swych wpływów w materialnym świecie. Z czasem dojdziecie może nawet do własnego mrocznego kultu.
Przykładowe postaci
Valac
-demon trzeciego kręgu
-domena grzechu: chciwość i żądza złota
-specjalne: Władca Węży
Valac przyjmuje zwykle postać ubogiego chłopca lub młodzieńca. Tam gdzie się zjawi do domów wpełzają węże, zaskrońce i głód złota. Rozmarzonym głosem potrafi opowiadać o skarbach z dawnych czasów, zasiewając jednocześnie w sercach i umysłach potężną pokusę i żądzę. Gady, które mu służą przyciąga jego obecność. Może im on wydawać proste rozkazy. Czasem można go spotkać udającego ubogiego zaklinacza węży.
W prawdziwej formie jest potworem o ciele małego opasłego chłopca ze złą twarzą i bladą napuchniętą skóra, nogi zaś zastępuje mu długi wężowy ogon. Wiecznie palącego go pragnienia nie jest w stanie ugasić nawet wypity ocean. Wachlarz jego mocy w naturalnej formie znacznie się rozszerza, oprócz lęku jaki budzi jest także śmiertelnie szybki i jadowity, zaś ślad jego przejścia znaczy sucha spękana ziemia.
Swoje cele osiąga uporem, kłamstwem, wzbudzając litość lub ulubionym sposobem: fałszywą łapówką. Może to być złoto, które o poranku wyparuje, może być woreczek sfałszowanych monet, na którego tropie królewski wywiad jest od paru dni. Liczy się żądza złota i kłamstwo.
Dysponuje mocami z zakresu: kuszenia, telekinezy złota, rozkazywania zwierzętom (węże i gady bez nóg), stwarzania fałszywych skarbów, diabelskiej sugestii, jest też niemal mistrzem kłamstwa (żaden rozsądny diabeł nie nazwał by się mistrzem kłamstwa z wiadomych przyczyn - szefa się nie wkurza)
Camael
-demon czwartego kręgu
-domena grzechu: gniew i przemoc
-specjalne: Ziarno Rzezi
Camael przyjmuje postać muskularnego, śniadego mężczyzny w wieku około 30 lat, często z brodą, odzianego w czarny ćwiekowany ubiór. Wiele kobiet, a także nieliczni mężczyźni uznają go za śmiertelnie przystojnego i atrakcyjnego. W przybytkach, które nawiedza prawie zawsze wybuchają bójki, mają miejsce brutalne morderstwa w afekcie lub całe grupy pijanych mężczyzn dewastują i gwałcą wszystko co napotkają. Zależy czy 'Ziarno Rzezi', czyli naturalny towarzyszący mu niepokój, padnie na podatny grunt.
W prawdziwej formie Camael jest blisko czterometrowym czartem o obwisłej przegniłej skórze pokrywającej jego potężne cielsko, liczne łańcuchy i obręcze przekłuwają wrażliwe miejsca na ciele zadając mu wieczną udrękę i rozkosz za razem; potężnymi ramionami uzbrojonymi w ostre szpony potrafi zedrzeć z ramion nawet do kilku głów naraz. Odrażający pysk wypełniony ostrymi jak brzytwy kłami zdobią połamane zakręcone rogi - znak walk, które stoczył o swą piekielną pozycję. Inną pamiątką po tych bojach są części ciał wyrwane przeciwnikom i noszone na szyi niczym biżuteria. Obrazu dopełnia wlokący się za nim owadzi odwłok ociekający śluzem, a moze i czymś gorszym.
Swoje cele osiąga zazwyczaj brutalną siłą, choć nie gardzi posianiem 'Ziarna Rzezi' w podatne dusze, pozwalając by ludzie załatwili sprawę za niego. Często rozwiązuje również sytuację poprzez uwiedzenie i zaciągnięcie 'obiektu' do łóżka/wychodka/magazynu/a raz nawet kaplicy cmentarnej, tam odbywa się akt seksualny nie zawsze idący po myśli uwiedzionej osoby. Jesli bowiem Camael da porwać sie swym mrocznym rządzom najczęściej z jego kochanki/ka pozostają strzępy (czasem wciąż żywe).
Dysponuje mocami z zakresu: siania niezgody i gniewu ('Ziarno Rzezi'), diabelskiego uwodzenia, nadnaturalnej siły oraz potrafi zwiększać wpływ odurzających używek na swój cel.
Przykładowe motywy na sesję
-sprowadzenie na złą drogę świątobliwego, młodego biskupa będącego wzorem dla wiernych
-spowodowanie pogromu "czarownic" przez Inkwizycję lub samozwańczą inkwizycję
-stworzenie kultu samego Lucyfera w sercu Świętego Miasta
-kradzież i zbeszczeszczenie świętego artefaktu
-zastawenie pułapki na anioła
-poznanie słabego punktu swojego przełożonego z piekła
-niepozwolenie by umierający psychopatyczny markiz odczuł skruchę za swe grzechy
-wykrycie spisku sił dobra, wskutek którego wasza poprzednia misja nie powiodła się
-zdobycie komponentów do przywołania i zbudzenia pokonanego i uśpionego Lewiatana
-odnalezienie i wyeliminowanie wewnętrznych wrogów (wyznawców dobra) w łonie kultu zła
Forma sesji
Przede wszystkim: przebywanie w piekle dla demonów jest formą kary, zatem możliwość przedostania się do świata śmiertelników i to w formie jednego z nich jest rodzajem szalonej ulgi. Demony zatem znajdują się w stanie lekkiej euforii względem piekielnej wiecznej udręki. Stąd sesje powinny mieć klimat na pograniczu horroru przygodowego, filmów gore i filmów akcji (ale takich w stylu "Adrenaliny"), oczywiście najfajniej z ostrym metalem w tle. Domyślnym i sensownym kształtem owej sesji wydaje mi się:
1. Prolog.
W którym bohaterowie dostają swoje zadania na tą wizytę w świecie śmiertelników, a także deklarują jaką formę przybierają i co robią w zakresie intryg mających miejsce w piekle (ewentualnie co rozkazują swoim poplecznikom).
2. Opowieść.
Czyli główna część sesji, w czasie któej BG dążą do osiągnięcia wyznaczonych celów, a także knują przeciwko sobie, kuszą grzeszników i budzą niejasny niepokój w sercach napotkanych ludzi.
3. Finał.
Trochę jak w Klanarchii - finałowa scena, w której BG mogą po raz pierwszy i jedyny w czasie sesji przyjąć swoją prawdziwą postać, a także wiążace się z nią moce w stylu zionięcia ogniem czy innych cudów związanych z settingiem w jakim gramy. Można też dołożyć możliwość dominacji nad skuszonymi do zła ludźmi. Finał powinien być jasno oddzielony od reszty opowieści.
4. Epilog.
Zakończenie, podsumowanie i przedstawienie graczom szerszych skutów ich działalności na Padole Łez.
Podsumowanie
Jak wiadomo to co tu napisałem to jedynie pomysł, w dodatku nic tu nie jest obowiązkowe i wszystko to tylko wskazówki, które można w każdej chwili zmodyfikować.
Taka forma gry byłaby oczywiście przeznaczona dla dzieci 18+ i to takich, które umieją odróżnić zło czynione w grze od zła faktycznego. Chodzi mi oczywiście nie o to, że Bob Świetny Kumpel wyjdzie na ulice i podpali sąsiadkę, tylko raczej o kwestię zrozumienia przez graczy, że faktycznie odgrywają złe istoty, ale tylko odgrywają. Jeśli zauważysz, że kumpel Bob realizuje swoje chore fantazje na temat gwałtów i dekapitacji... cóż, wtedy pora na przerwanie sesji. Wszystko to opiera się o rozsądek, moralość i dobry smak.
Co do internetowych marud: wiem, że "Hell Patrol" Judas Priest jest o jeżdżeniu na motocyklu, ale brzmi dobrze. Poza tym można przecież zagrać w naszych realiach, a grupę demonów wcielić w bandę harleyowców. Tak samo warto rozważyć użycie tych zasad powiedzmy w Klanarchii czy nawet w światach s-f:D
Pozostaje równiez wiele nie ogarnietych spraw w stylu: opętania, możliwości i moce aniołów, istnienie Boga, dokładna hierarchia piekielna czy błahość zła czynionego przez demony w obliczu japońkich pomysłów.
Jak mówiłem, to tylko pomysł.
pozdro!