Hawana

Rewolucja, cygara i budowanie

Autor: Grażyna 'Fionaxxx' Zarzycka

Hawana
Kuba od pięćdziesięciu lat rozwija się w prawie całkowitej izolacji gospodarczej. Pierwsze skojarzenia z tym krajem to zazwyczaj bieda i dyktatura. Jednak wspomniana wyspa przywodzi na myśl również i pozytywne rzeczy: piękną przyrodę, cygara, taniec, niespieszne tempo życia. Reinard Staupe, projektant gry Hawana, stworzył tytuł ekonomiczny, którego akcja toczy się po przejęciu władzy na Kubie przez Fidela Castro (czyli około 50 lat temu). Celem graczy jest odbudowa stolicy kraju, a konkretnie – wzniesienie najwspanialszych budynków.
Solidność to fundament
W pudełku Hawany znajdziemy projekty budynków, które będziemy wznosić. Mają postać grubych prostokątnych żetonów. Każdy z nich ma ilustrację, wartość punktową w górnym prawym rogu, natomiast w dolnej części widnieje koszt budowania. Zazwyczaj koszt jest wyrażany w surowcach określonego typu, rzadziej w walucie (peso) czy w robotnikach (niektóre budynki wymagają też udziału Architekta). Zazwyczaj koszt jest kombinacją wymienionych surowców i osób.
Zasoby, jakie występują w grze, mają postać kolorowych drewnianych sześcianów (cegła, piaskowiec, glina, szkło, gruz). Robotnicy również zostali wykonani z drewna. Walutę natomiast zrobiono z innego solidnego materiału – grubej tektury. Ostatni komponent, którego będziemy używać, karty, nie odbiega jakością od innych elementów. Talie graczy składają się z giętkich, kolorowych kart. Na ich ilustracjach zbudowany został klimat gry. Możemy zobaczyć na obrazkach samochód sprzed półwiecza, kubański krajobraz, kobietę z cygarem czy mężczyznę drzemiącego w fotelu (Sjesta). Warto zwrócić uwagę na pomoce gracza, które zostały dołączone do gry. Są to zestawy dwu kart, na których umieszczono wszystkie ważne informacje: kolejność czynności, warunki zwycięstwa, rozstrzyganie remisów oraz podpowiedzi, jakie karty należy zagrać, aby otrzymać określone zasoby. Jeśli jeden z uczestników rozgrywki zna zasady setup`u, to pozostali nie muszą czytać instrukcji, ponieważ pomoce gracza zupełnie wystarczają.
Zgromadź surowce i nie daj się okraść
Mechanika gry jest oparta na kartach. Uczestnicy rozgrywki mają takie same trzynastokartowe talie. Karty są ponumerowane, a na każdej z nich opisane są akcje. Większa część z nich dotyczy gromadzenia surowców, np. Mamuśka"Weź połowę gruzu i połowę kolorowych materiałów budowlanych ze środka pola gry" czy Peso"Weź połowę peso ze środka pola gry". Inne z kolei wprowadzają negatywną interakcję, np. Złodziej peso, Złodziej materiałów budowlanych, Poborca podatkowy.
A jak gra przebiega? Na początku rozgrywki należy przetasować żetony budynków, wylosować 12 z nich, a potem wyłożyć je odkryte w dwóch równych rzędach. Następnie najmłodszy gracz wyciąga z woreczka 3 losowe materiały budowlane i umieszcza je na środku pola gry. Obok nich kładzie 4 peso. Wszystkie pozostałe surowce, peso i figurki robotników należy położyć z boku – są to tzw. zasoby ogólne. Następnym krokiem jest wybór kart, jakimi każdy z uczestników rozgrywki zagra w nadchodzącej turze. Każdy gracz kładzie przed sobą dwie zakryte karty, które potem wszyscy jednocześnie odkrywają, ukazując swoje wybory. Tu dochodzimy do odpowiedzi na pytanie, dlaczego karty mają numery – liczba stworzona z cyfr na nich determinuje kolejność graczy w aktualnej turze. Zaczyna osoba z najmniejszą liczbą, a kończy – z największą (za każdym razem uczestnik zabawy wykonuje obydwie akcje) W przypadku niektórych kart, np. Powrót czy Architekt, gracz niewiele traci, jeśli jego miejsce w kolejce do zagrywania akcji jest odległe. Zazwyczaj jednak warto być pierwszym w określonym typie akcji. Na przykład karta Robotnik pozwala pozyskać dwóch robotników pierwszemu graczowi, pozostali otrzymują tylko jedną figurkę, z kolei karta "Gruz" daje cały gruz ze środka pola gry pierwszej osobie, która użyje tej akcji. Pozostali nie otrzymują nic. Dlatego przez całą rozgrywkę trwa walka o uzyskanie najniższej liczby na kartach. Po zagraniu swoich akcji gracz może zakupić budynki, jeśli jest w stanie opłacić ich koszty.
Po pierwszej turze gra staje się ciekawsza – uczestnicy zabawy decydują, którą z wyłożonych w poprzedniej kolejce kart zostawić "aktywną", a którą zakryć nową (tylko jedna nowa karta zostaje wprowadzona u każdej osoby). Wybór nigdy nie jest łatwy – należy pamiętać, że "nadpisana" karta zostanie odrzucona, trzeba również przewidzieć ruchy przeciwników, aby uchronić się np. przed Złodziejem peso. A do tego konieczna jest kalkulacja, czy warto w określonym momencie zagrać karty z wyższymi numerami (dają one większe korzyści, ale spychają właściciela na koniec kolejki akcji). Te wspomniane dylematy towarzyszą graczom do końca rozgrywki. Wybory są coraz trudniejsze, a czas zastanawiania się nad ruchem może się bardzo wydłużyć.
Podsumowanie
Hawana jest grą solidną, zarówno w aspekcie jakości komponentów, jak i w obszarze rozwiązań mechanicznych. Zaskakujące jest to, że przy tak prostych zasad, tytuł ten daje ogrom możliwości decyzyjnych. Każda parta Hawany jest inna – nie istnieją strategie, które gwarantują wygraną. Przez całą rozgrywkę gracze muszą być skupieni i reagować na bieżąco na sytuację na stole. Z powodu mnogości wyborów mogą się pojawić przestoje wynikające z długich kalkulacji. Nie jest to jednak poważna wada recenzowanej pozycji. Można polecić ten tytuł miłośnikom gier ekonomicznych, najlepiej jako "przystawkę" przed innymi grami, za względu na krótki czas rozgrywki Hawany (30-45 minut). Plusy: Minusy:
Dziękujemy sklepowi Rebel.pl za udostępnienie gry do recenzji.