Harry Potter to zrzynka!!!!
Odsłony: 28Dziś sensacyjne odkrycie redakcji "zigzak press" :)
Nasi korespondenci donieśli o filmie, z którego z całą pewnością zrzynała Rowling kiedy pisała opowieści o sierotce w krainie magów. Chodzi o film "Young Sherlock Holmes" znany także jako "Piramida Strachu".
Został on, jak donoszą korespondenci (para moich bystrych oczu, dokładnie) wyemitowany dziś w tvn 7 w godzinach porannych. Film reżyserował Barry Levinson (Good morning, Vietnam, Rain Man, Bugsy) a scenariusz napisał Chris Columbus (Goonies, HP 1 i HP 2).
Zwłaszcza ten ostatni sugeruje zrzynkę - w końcu przekształcił w scenariusz książkę, która sama była zrzynką jego scenariusza sprzed kilkunastu lat! Najlepiej byłoby go obejrzec, żeby wyłapac wszystkie smaczki.
Ale pokrótce: mamy tu rozwiązywanie zagadek (wiadomo, Holmes) choc głównym bohaterem/narratorem jest Watson, młody chłopak łudząco podobny do Radcliffe'a (czy może odwrotnie). Jest szkoła, w której dzieją się niewyjaśnione tajemnice. Jest profesor Waxflatter (cos pomiędzy Hagridem a Dumbledorem), jest Elizabeth (taka Hermiona) Jest zły Sam Wiesz Kto (w tej roli Moriarty) i pomniejszy zły (w tej roli również Moriarty, tyle że w przebraniu), knujący intrygę, na szczęście dzielnym dzieciom udaje się pokrzyżowac złowieszcze plany (ale nie do konca). Warto również dodac, że ów Zły jest takim trochę Snape'm i Syriuszem w jednym, ukrywa się mianowicie pośród nauczycieli.
Do tego halucynacje, jakim poddawani są bohaterowie przypominają nieco infantylną potterowską magię. Sporo tam zresztą również o kultach i sekretnych obrządkach, magii. Dodam, ze sporo tam efektów specjalnych w stylu tych z Indiany Jonesa czy Crittersów.
Ogólnie, film może i naiwny jak Potter, ale całkiem fajnie zrobiony. Pierwsza mysl która mi przyszła do głowy, to ze to ktoś zrobił sobie tanią podróbę HP - póki nie zobaczyłem, ze to film z 1985 roku. Rowling miała wtedy 20 lat. Zresztą pierwszy koncept literacki na HP powstał 5 lat później, w roku 1990.
Ogólnie, nie traktujcie tego jako coś odkrywczego. Pewnie ktoś już to kiedyś zauważył. Ot, taka ciekawostka. Więcej o tym filmie na filmwebie i na IMDB.
W sumie, nawet polecam.