Hardkor 44

Autor: Adam 'Aki' Kasprzak

Hardkor 44
"Schyłek lata 1944. Warszawa jest częściowo opanowana przez Powstańców, Niemcy przegrupowują się. Na rozkaz najwyższych władz do miasta skierowany zostaje doborowy, eksperymentalny oddział słynącego z okrucieństwa Wangera. Oszpecony SS-man ma za zadanie nie tylko zgnieść opór Polaków, ale przede wszystkim - uczynić z zagłady Stolicy przykład dla innych okupowanych przez Rzeszę krajów. Tymczasem w ogarniętym chaosem mieście pojawia się Arnold – były żołnierz, który w niejasnych okolicznościach zniknął po kampanii wrześniowej. Kompletuje on ekipę nietypowych specjalistów – są to przestępcy i outsiderzy, a nawet kolaboranci. Razem z nimi planuje brawurową akcję, w której stawką są łupy wojenne należące do samego Wangera.

W rzeczywistości gra idzie o najwyższą stawkę, a niebezpieczeństwo jest ogromne. Wanger sprowadził do Warszawy eksperymentalny oddział cyborgów bojowych, osławione wunderwaffe zdolne do zmiażdżenia Warszawy i odwrócenia losów wojny. Morderczo precyzyjne maszyny inicjują nierówną grę z powstańcami. Cel Wangera jest prosty: zrównać miasto z ziemią.
Ludzie Arnolda nie spodziewają się starcia z takim przeciwnikiem, zarazem – są jedynymi, którzy są w stanie takie starcie przetrzymać i przejąć inicjatywę. Pod gradem kul, podczas starcia z nieludzkim wrogiem zweryfikują prawdę o sobie…

Himmler przysłał mnie tu żebym stworzył symbol. Wypalę to miasto do fundamentów i każę zaorać, jak Rzymianie Kartaginę. Wyrosną tu drzewa, ptaki uwiją gniazda, wrócą stada jeleni. I wilki."

Oskar Wanger

Oberfuehrer SS




Najnowszy projekt Tomka Bagińskiego, powstający przy współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego i studiem Platige Image, premierę będzie miał za kilka lat (w roku 2012). Autorzy, nie chcąc nazwać filmu: "Warszawa 1944" czy "Powstanie 44", gdyż zostawili te tytuły dla dzieł historycznych, poszukiwali chwytliwej nazwy. Z pomocą przyszedł Jacek Dukaj, proponując Hardkor 44

Weteran Września, Arnold, niespodziewanie pojawia się w Warszawie. Zamierza wykorzystać zamieszanie spowodowane Powstaniem do zdobycia niemieckiego skarbu. W tym celu werbuje grupę opryszków i typów spod ciemnej gwiazdy. Biorąc udział w Powstaniu, bohaterowie spotykają się z prawdziwą machiną zła co sprawia, że ulegają przemianie. Jednak reżyser nie zamierza się skupiać na psychologii postaci, gdyż tak naprawdę "chodzi o malowniczą rozwałkę". Niemcy przysyłają do Warszawy grupę cyborgów stworzonych w tajnych laboratoriach Rzeszy. Na tym jednak mają się zakończyć futurystyczne wybiegi, co nie znaczy, że na ekranie nie zobaczymy mnóstwa bardzo efektownych broni. "Pamiętajmy, że młodym ludziom, którzy wtedy walczyli, czołgi wydawały się większe, a Niemcy - dwa razy straszniejsi. W pewnym sensie ilustrujemy przede wszystkim pewne wrażenie, które tam rzeczywiście było."

Tomasz Bagiński, realizując Hardkor 44, chce stworzyć formę atrakcyjną dla młodego widza, który o Powstaniu Warszawskim wie niewiele. "Chodzi nam o przybliżenie historii Powstania ludziom, którzy obecnie są w wieku ówczesnych powstańców i których tak naprawdę powstanie kompletnie nie obchodzi. Może nie wiedzą o tym, co się wydarzyło, bo w to trudno uwierzyć, gdy się jeździ codziennie po Warszawie i widzi się to spore bądź co bądź miasto. Trudno uwierzyć, że mogła urodzić się w jakiejkolwiek głowie idea wytarcie tego miasta z mapy" – powiedział Tomasz Bagiński. Hardkor ma za zadanie pokazać, że w Warszawie nie miało miejsca jedynie powstanie w gettcie, ale również ogromny zryw niepodległościowy - zakończony klęską. Wydarzenia 1944 roku są tylko tłem dla opowiadanej historii. Film ma sprawić, że osoby zainteresowane sięgną po książki historyczne i zainteresują się Powstaniem. Na ekranie nie zobaczymy zbyt wielu prawdziwych sytuacji czy postaci historycznych, będą zaś raczej swobodne, komiksowe skojarzenia. Nietrudno się jednak domyślić, iż główny schwarzcharakter jest wzorowany na Oskrarze Dirlewangerze. Reżyser chce w ten sposób uniknąć komentarzy historyków czy filmowców, którzy będę analizować scenę po scenie, doszukując się błędów. Bagiński nie chce odpowiadać na pytanie "co by było gdyby" oraz rozpętywać nowej dyskusji na temat sensu Powstania Warszawskiego, gdyż jak mówi: "To się wydarzyło. Zginęło 200 tysięcy ludzi i miasto zostało zniszczone niemal do fundamentów, w niektórych miejscach, w niektórych dzielnicach. Tego się nie cofnie. Miały podczas tego procesu miejsce akty bezprzykładnego bohaterstwa, zupełnie szalonego heroizmu. Ja nie chcę skupiać się na tym, kto miał rację, a kto nie. To już się stało." Jego celem jest natomiast pokazanie filmowej rzeczywistości w czarno-białych barwach, tak, aby nikt nie zadawał pytania "kto jest dobry, a kto zły" oraz stworzyć ciekawe wzorce, które mogłyby zainteresować młodego człowieka.

Według autora jego dzieło najbliższe jest mieszance trzech filmów: Parszywej dwunastki, Złota dla zuchwałych i Obcego – decydujące starcie. Mamy w końcu grupę oprychów poszukujących skarbu i chcących wykorzystać zryw narodowościowy do własnych celów oraz podobnie jak w Obcym bohaterowie oraz Powstańcy będą otoczeni przez krwiożercze, dzikie bestie.

W zamyśle reżysera film nie ma uczyć historii, ma nią zarazić i pokazać pewne postawy, na które znów jest miejsce. "Stała się taka dziwna rzecz, że polskimi symbolami narodowymi obnosi się jedynie skrajna prawica. Dlaczego tak jest? Dlatego, że na to pozwolono, a nie powinno tak być. Chodzi mi o przywrócenie pewnych proporcji."

Hardkor 44 będzie filmem aktorskim, kręconym głównie w studio. Reżyser ma jednak nadzieję na wyjście w plener, w miasto - póki co wszystko jest na etapie planowania. Scenariusz, nad którym pracują Tobiasz Piątkowski i Łukasz Orbitowski, będzie gotowy do końca roku, jednak film zagości na ekranach dopiero w 2012. Pozostaje nam zatem tylko cierpliwie czekać i trzymać kciuki, aby tym razem produkcja o Powstaniu Warszawskim doszła do skutku.