» Magic: the Gathering » Raporty » Halloween Night Magic w Nowym Sączu

Halloween Night Magic w Nowym Sączu


wersja do druku

Wieczorem w przeddzień dnia zmarłych został zorganizowany nietypowy turniej. Mianowicie mozna było grac kartami jedynie czarnymi(+ ofkoz landy), deck mógł zawierać jedynie 1 rare i 3 uncommony, a reszta miały być commony. Wiielkosc deckow to od 40 kart w górę. Nie było ograniczen zwiazanych z kartami banned i restricted(Dark Fitual). Grało 7:( uczestników.

Mój lekko chaotyczny deck, zlorzony na godzine przed turniejem:

MONO BLACK WEENIE

1x Nantuko Shade (rare)
2x Filth (uncommon)
1x Dark Triumph (uncommon)
4x Putrid Imp
4x Wretched Anurid
1x Carnophage
4x Festering Goblin
2x Dauthi Marauder
1x Dauthi Horror
1x Dauthi Slayer
1x Dark Ritual
2x Scare Tactics
1x Soulshreik
1x Skulking Ghost
1x Maggot Carrier

13x Swamp

1 RUNDA:

Akurat trafił mi się bye. Czas wolny spędziłem na zakrojonym na wysoką skale opponent deck spottingu:).

3pkt.

2 RUNDA:

Wojtek Piechowicz(weenie)

1 gra

Zaczynam. Rozpocząłem z zadowalającą szybką ręką. Po szybkim początku z obu stron w drugiej turze stół przedstawiał sie następująco - 2 Festering Gobliny i 1 Putrid Imp na 3 Gobliny. W 3-ciej turze wszedł shadow i kutał wroga za 2 co ture. Niestety po paru turach przeciwnik zrzuca Filtha i jest po mnie.

0:1

2 gra

Druga gra też rozpoczeła sie szybkim zrzutem kritów(Festering & co.), lecz ja jak zacząłem tak ciągnąłem na 1 landzie. I to by mi wystarczało gdyby nie Rancid. Dwie tury odsłonięcia i topdecking swampa, a tu kolejny rancid. Zanim zdążyłem się odbudować hordy zombiaków dojechały mnie do 0.

0:2

Świetnie sie zaczyna!!!

3pkt

2 RUNDA:

Grzesiek Matląg(control)

Niestety musiałem trafić na mojego teammate'a.

1 gra

Grzesiek zaczyna. Praktycznie cała gra polegała na zarzucaniu mnie fiendami, ravenous ratsami, ostracizami i duressami, a jak cos już wyszło to butcher lub blood. W końcu po długiej kontroli stołu i mojej ręki z4e strony opponenta sabrakło mu odpowiedzi na cień insekta, który jak to zwykle bywa kończy sprawe.

1:0

2 gra

Druga gra przebiegała podobnie choć tym razem nie shade lecz nieopanowana horda impów i goblinów.

2:0

6pkt

4 RUNDA
Mateusz Smajdor(mercenary)

1 gra

Idealny początek, czyli swamp - putrid - filth do grave. Z swampwalkiem poszło stosunkowo gładko, ponieważ przeciwnik miał lekkiego flooda z początku i poprostu nie nadąrzył.

1:0

2 gra

Druga gra po początkach zapowiadała się ciekawie. Z mojej strony 1t - ritual i z niego 2 gobliny i imp, a u Mateusza flyer 1/1 z paralax dementia stanowił potężne, ale krótkotrwałe zagrożenie. Po paru turach sytuacja się uspokoiła i niepokoił mnie u przeciwnika charakterystyczny dla mercenariesów i rebeli "łańcuszek".
Ostatecznie fartem wygrałem zostając na 1 życiu.

2:0

9pkt

PO 4 rundach z 2 miejsca wszedłem do TOP 4.

T4

Maciej Manna - Grzegorz Matląg
Marcin Król - Wojciech Piechowicz


Grzesiek Matląg (control)

Raz się z nim spotkać to jeszcze może być, ale dwa to lekka przesada. Sic!

1 gra

Gra zapowiadała się na bez niespodzianek jak poprzednio, lecz nic bardziej mylnego. W 3t wyszedł Stronghold Taskmaster(All other black creatures get -1/-1) i me legiony legły w gruzach. Nawed Wretched Anurid nie pomógł i zajechanie mnie było tylko formalnością.

0:1

2 i 3 gra

Tym razem Taskmaster nie stanął na drodze i poszło stosunkowo gładko jadąc przeciwnika tym co przeżyło od removali.

2:1

T2 - FINAŁ

Marcin Król (???)

Tego się bałem. Marcin - organizator tego turnieju - posiadał teoretycznie najlepszy deck oraz jak sądze chęć zemsty za finał ostatniego pre onslaughta. Ale cóż - gramy.

1 gra

Wygrałem rzut monetą i rozpocząłem szybki wysyp taniego śmiecia, a kiedy poszedł do grave'a Filth było już praktycznie po grze.

1:0

2 gra

Gra rozpoczęła się od standardowej wimiany ciosów. Po ustabilizowaniu sytuacji stół wyglądał tak: po mojej stronie mnogo stworów (gobliny, impy, shadowy, shade, anuridy), ale brak Filtha, a u przeciwnika 2x Whispering Shade i Anurid Murkdiver(all swampwalk). Opponent ryzykuje wjazdu. Dopalając shade'y i zagrywając Scare Tacticsy liczymy obrażenia i wychodzi 12. Patrze na kartkę z zapisem żyć i z ulgą zauważam 13. Uff, fart. Teraz nic już nie uratowało Marcina przed moim ZombieLuftwaffe:).

2:0

Za zwycięstwo zgarnąłem 2 boostery(przy wpisowym 5pln) w ktorych trafiło się jedynie Akroma's Vengeance z ciekawych kart, po czym z qmplami udałem się do domu - a była już 21.

Podsumowując
+ 1 miejsce
+ 3/4 miejsce mojego teammate
+ dobra organizacja (THX dla Marcina)
+ dla marcina i Mateusza z pożyczenie paru kartek.
- za małą ilość graczy
- kiepskie boostery

Maciek "XANN" Manna
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Baklazan

Użytkownik niezarejestrowany
    [brak tematu]
Ocena:
0
Bardzo mi sie podoba pomysl, moze u siebie w miescinie zrobie podobny ;) Brawo za pomysl jeszcze raz. Szkoda tylko ze tak malo ludzi bylo :(
01-01-1970 01:00
~Riencewind

Użytkownik niezarejestrowany
    [brak tematu]
Ocena:
0
Good idea boys. (zajebisty pomysł)
01-01-1970 01:00
~Gimgumgem

Użytkownik niezarejestrowany
    [brak tematu]
Ocena:
0
czemu ja nie wiedziałem o tym turnieju? Jusz byłoby 8
01-01-1970 01:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.