» Recenzje » Gwiezdny pył. Wersja filmowa - Neil Gaiman

Gwiezdny pył. Wersja filmowa - Neil Gaiman

Gwiezdny pył. Wersja filmowa - Neil Gaiman
O Gwiezdnym pyle Neila Gaimana było u nas ostatnio bardzo głośno, głównie z powodu filmowej adaptacji tej powieści, która pojawiła się w kinach 12 października. Jak większość typowych moli książkowych, do kina chodzę rzadko. Przyczyną tego faktu nie jest skąpstwo, lecz lenistwo, gdyż zawsze znajdę przez te kilka godzin coś ciekawszego do roboty, niż obejrzenie filmu, który prawdopodobnie i tak mi się nie spodoba. Jednak tym razem pewni znajomi, którzy z nieznanych mi przyczyn chcieli mojej obecności w kinie, zaciągnęli mnie na Gwiezdny pył. Muszę przyznać, że ten film zrobił na mnie wrażenie, jednak jak na rasowego, książkowego mola przystało później myślałam tylko o tym, by zapoznać się z literackim pierwowzorem. Pewnych spraw się po prostu nie zreformuje.

Jak się okazało, nie musiałam długo szukać, gdyż Wydawnictwo MAG zdecydowało się na wznowienie książki. Muszę przyznać, że filmowe wydanie Gwiezdnego pyłu jest bardzo dobrej jakości. Bardzo ładna okładka, duża, wyraźna czcionka czy brak literówek zaspokoiłby nawet najbardziej kapryśne poczucie estetyki. Dwadzieścia trzy złote za tak staranną oprawę nie wydaje się wygórowaną kwotą.

Jednak to nie okładka decyduje o ocenie książki. Fabułę Gwiezdnego pyłu zna w zarysach chyba każdy. W pozornie zwyczajnym miasteczku, nazywającym się Mur, żył Tristran Thorn. Młodzieniec zakochał się w Victorii, najpiękniejszej dziewczynie w wiosce. Ta, niestety, nie odwzajemnia jego afektu. Tristran nie poddaje się jednak zbyt łatwo i zrobi wszystko, aby zdobyć lodowate serce swojej ukochanej. Dowodem siły jego uczucia ma być gwiazda, która spadła z nieba, gdzieś po drugiej stronie muru, otaczającego wioskę. Młodzieniec postanawia ją odnaleźć i oddać swojej ukochanej. Zadanie to jest nie tyle niemożliwe, co niezwykle trudne, gdyż wymaga podróży do bajkowej krainy znajdującej za Murem. Jest to niezwykłe miejsce pełne tajemniczej magii i nieznanych niebezpieczeństw. Jednak to nie one okażą się najtrudniejszymi przeszkodami, z którymi przyjdzie się zmierzyć Tristranowi. Największym problemem okaże się sama Gwiazda, która wbrew powszechnym wyobrażeniom, nie jest zimnym, świetlistym kawałkiem skały, lecz... kobietą o dosyć ciętym języku i niezbyt chętną do wędrówki. Czego jednak się nie zrobi dla spełnienia pragnień serca?

Akcja Gwiezdnego pyłu od samego początku, rozgrywa się niezwykle szybko, nie dając czytelnikowi nawet chwili na nudę. Podczas lektury ani razu nie pomyślałam, że przydałaby się mała przerwa. Książka być może nie porywa, jednak czyta się ją bardzo przyjemnie.

Jednak po ukończeniu Gwiezdnego pyłu poczułem niewielki zawód, gdyż niektóre wątki poboczne wydają się niedopracowane i kończą się w dosyć bezbarwny sposób. Szkoda, gdyż ta historia zrobiłaby na mnie znacznie większe wrażenie, gdyby autor wykorzystał w pełni jej potencjał. Nie jest źle, ale mogłyby być dużo lepiej.

Powieść Gaimana można określić mianem współczesnej baśni. Znajdziemy w tej książce sporo motywów charakterystycznych dla tego gatunku literackiego. Jednak błędne byłoby stwierdzenie, że Gwiezdny pył to klasyczna baśń, gdyż autor bawi się konwencją, czyniąc ją bardziej strawną dla współczesnego czytelnika. Lekturę uprzyjemniają także liczne nawiązania do kultury i legend Wysp Brytyjskich, czy do twórczości klasycznych autorów fantasy. Także jak to bywa w opowieściach tego rodzaju, wystąpi również wątek miłosny. Na szczęście, nie jest ani ckliwy, ani sentymentalny, jak to w większości powieści bywa, lecz został napisany prosto i urokliwie.

Innymi elementami ubarwiającymi tę powieść jest urok Anglii Wiktoriańskiej. Mimo niewielkiej objętości Gwiezdnego pyłu Nealowi Gaimanowi udało się odmalować tę epokę w bardzo czarujących barwach. Kunszt autora objawia się nie w zawiłych, długich opisach, lecz w detalach takich jak: typowo "angielskie" zachowanie bohaterów, sposób ich myślenia, czy rodzaj ubioru. Podobnie, nie tonąc w zbędnych opisach, autor kreuje krainę za Murem. I tutaj objawia się niezwykły talent Gaimana, który za pomocą niewielu słów potrafi przedstawić wymyślony przez siebie świat w sposób interesujący. Gaiman zaserwował przyjemną niespodziankę, szczególnie tym czytelnikom, którzy mają dość tego, że każda przeciętna powieść fantasy składa się z przynajmniej trzech tomów.

Gwiezdny pył budzi we mnie ambiwalentne uczucia. Z jednej strony, jest to dobrze i lekko napisana książka, wręcz idealna na przerywnik między cięższymi lekturami. Liczne nawiązania, które czytelnik napotka podczas lektury, wyróżniają ją z tłumu przeciętnych czytadeł do poduchy. Jednak na tle twórczości Gaimana, ta powiastka nie prezentuje się tak dobrze jak powinna. Autor nie wykorzystał całego potencjału, który oferowała historia sercowej perypetii Tristrana Thorna. Szkoda, zamarudzę raz jeszcze. Potem zaś uśmiechnę się pod nosem i stwierdzę, że dla przeczytania tej książki warto było dać zaciągnąć się do kina.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
7.62
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 3
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Gwiezdny pył. Wersja filmowa (Stardust)
Autor: Neil Gaiman
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Autor okładki: Piotr Wyskok
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 21 września 2007
Oprawa: twarda z obwolutą
Format: 115 × 185 mm
ISBN-13: 978-83-7480-066-2
Cena: 23,00 zł



Czytaj również

Gwiezdny pył
Podróż w nieznane
- recenzja
Gwiezdny pył
... do Krainy Czarów.
Gwiezdny pył
Spadająca gwiazda
 Sandman. Senni Łowcy
Sandman dla każdego
- recenzja
Śmierć
Młodsza, fajna siostra
- recenzja

Komentarze


Mandos
   
Ocena:
0
Dzięki za recenzję. Musze wreszcie coś Gaimanowego przeczytać. ;>
06-01-2008 13:36
aniaposz
   
Ocena:
0
Tak się składa, że "Gwiezdny pył" to moja ulubiona książka Gaimana. Wcale nie przeszkadza mi jej skrótowość i narracyjna oszczędność. To "Amerykańscy bogowie" rażą mnie nieco swoim fabularnym rozbuchaniem i obyczajowymi wtrętami, rozciągającymi tylko historię. Oczywiście rzecz gustu, ale "Gwiezdny pył" to po prostu urocza baśniowa esencja. :)

A kolejność powinna być odwrotna, bo pomysły Gaimana to perełki wyobraźni i znając je z filmu, czytelnik nie da się drugi raz zaskoczyć i oczarować. Ja miałam to szczęście, że książkę czytałam najpierw i szczerze polecam innym taką właśnie sekwencję. Film to wygładzona bajeczka.
06-01-2008 15:51

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.