» Artykuły » 1. wrażenie » Gravity Crash

Gravity Crash

Gravity Crash
Od razu po odpaleniu dema Gravity Crash ogarnęło mnie dość nieprzyjemne uczucie deja vu. Sensem gry jest sterowanie małym, kanciastym stateczkiem kosmicznym i zbieranie diamentów, niszczenie obcych dział nadziemnych, ratowanie ludzi… Zaraz, zaraz, czy to nie PixelJunk: Shooter? Otóż nie, to produkcja Just Add Water Developments, łudząco podobna do (niewydanego jeszcze) produktu z serii PixelJunk. Jak zwykli mawiać nauczyciele – nie będę wnikać kto od kogo ściągnął, jednak po kilku chwilach spędzonych na graniu w Gravity Crash wydaje się być to oczywiste…

Demo oferuje trzy standardowe plansze, w których zadaniem gracza jest zniszczenie wrogich obiektów lub też zebranie odpowiedniej liczby diamentów. Należy się przeciskać przez wąskie, międzygalaktyczne szczeliny, pływać w kosmicznej wodzie i unikać gwiezdnej lawy, aby wykonać powierzone zadania. Trzy przedstawione w demie poziomy niewiele się od siebie różnią, zarówno pod kątem trudności, jak i różnorodności. Czwarty level – choć równie podobny do poprzednich – jest zabawą typu "kill the boss", jednak aby go zabić należy go najpierw… znaleźć. Czyli nadal sprowadza się to do omijania skał i lawy oraz zabijania przeciwników. Zdobyte diamenty, zniszczona wroga infrastruktura i uratowani ludzie po przejściu każdego poziomu przeliczani są na punkty. Ot, cała filozofia gry.

Demo krótkie – około 15 minut gameplaya, jednak już po tym czasie czuć wyraźnie, że z kosmicznej przestrzeni wieje nudą. Cena to 29 złotych, czyli wcale nie tak mało, jak na grę o dość niskiej grywalności i średniej grafice. Ja poczekam jednak na premierę PixelJunk: Shooter.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
4.0
Ocena recenzenta

Komentarze


Adahl
   
Ocena:
0
Ale jednak Gravity Crash wyszło pierwsze więc pytanie: kto tu od kogo ściąga? Zasadniczo to mała gra i w niemal klasycznej formie. Wydaje mi się, że fani starszych produkcji będą zadowoleni. W końcu na takim schemacie opiera się masa produkcji.
11-12-2009 17:49
~Khan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
O to chodzi w arcadeowych strzelankach żeby były proste i do pogrania. A co do miodności Gravity Crash to faktycznie można nieco ponarzekać ;)
12-12-2009 10:59

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.