Talia ta została zaprojektowana przez amerykański zespół graczy o nazwie "Ooga Booga" i zajęła drugie miejsce, przegrywając w finale 3 do 2 z talią mistrza świata.
Spis drugiej talii mistrzostw w Rotterdamie:
Hero:
Rohashu, Zealot of the Sun
Allies: 34
4 Rosalyne Von Erantor
4 Cairne, Earthmother's Chosen
4 Sava'gin the Reckless
4 Obsidian Drudge
4 Telor Sunsurge
4 Bronze Warden
4 Lordann the Bloodreaver
2 Kazbaz
4 Mazu'kon
Abilities: 12
4 Grand Crusader
2 Censure
2 Blessing of the Kindred
4 Righteous Cleanse
Equipment: 8
4 Etched Dragonbone Girdle
4 Bottled Light
Locations: 4
4 Twilight Citadel
Quests: 2
2 Challenge to the Black Flight
Po zapoznaniu się z kartami, widać zupełnie odmienne podejście do Grand Crusadera. Miejsce agresywnych stworków zajęły małe protectorki, co w obecnym meta, gdzie dominują agresywne talie, jest sensownym podejściem.
Talia stara się zawsze mieć kilka stworów, tyle, że w przeciwieństwie do poprzednika, jej planem jest nie tyle wysypanie dużej ilości kreatur, co raczej utrzymanie ich przy życiu. Stwory jak Telor Sunsurge, Kazbaz czy Lordann mają więcej życia - obecnie, kiedy większość graczy gra hordą, każdy stwór mający 3 i więcej życia jest dobry, ze względu na to, że unika efektu stash Savagin the Reckless.
Dodatkowo, dzięki butelce, jest możliwe odbudowanie stołu w razie, gdyby przeciwnik miał dużą ilość niszczenia stworów lub udało mu się wyczyścić pole przed nadejściem Grand Crusadera.
Co jednak naprawdę odróżnia tą talię od mistrzowskiej, to fakt, że jest w stanie przeciągnąć grę w późniejsze stadium, gdzie ma cały czas szanse na wygraną, podczas gdy szanse gry agresywnej wersji malały wraz z kolejnymi turami. Możliwe jest to dzięki Etched Dragonbone Girdle, który, jeśli zniszczy się nim smoka, umożliwia dociąg dwóch kart. Co prawda jedyne smoki, które są w talii to Bronze Warden - w tym momencie kluczową kartą okazuje się być lokacja Twilight Citadel umożliwiająca stworzenie tokenu smoka, którego można poświęcić poprzez umiejętność Girdle'a.
Drugim przystosowaniem talii na late game jest dodanie Mazu'konów. Są one obecnie najbardziej pożądanymi stworami po stronie hordy, bywa nawet, że niektóre talie opierają się na nich jako na swoim jedynym win condition.
Co jednak sprawia, że jest on tak rozchwytywany? Są trzy główne powody.
1. Ferocity
Ta zasada jest wraz z Protector jedną z najważniejszych w grze, ponieważ od razu wpływa na stan pola gry. Wyobraźcie sobie sytuację, gdy przeciwnik musi zadać wam 1 punkt obrażeń mając jednego stwora (wy żadnego).
Zaczyna się wasza tura, dociągacie kartę, którą okazuje się być jakiś wielki ally, np. Amani Dragonhawk lub Commander Ulthok. Żaden z nich nic nie da, gdyż nie są w stanie zablokować ani zabić stwora przeciwnika - potrzebują tury, aby być w stanie jakkolwiek przeszkodzić. Ferocity i Protector sprawiają, że stwór od razu modyfikuje sytuację na stole i daje rywalowi do myślenia, jak ma poradzić sobie z nową przeszkodą z naszej strony.
2. Ma bardzo dobre statystyki
Jego atak i życie są równe kosztowi - normalnie stwory, które mają Ferocity, są osłabione małym życiem czy atakiem, jak na przykład Vesh'ral lub Gurzuk. Mazukon jest tutaj ewenementem, gdyż łączy zarówno duże statystyki i zasadę pozwalająca mu od razu atakować, zadając dużo obrażeń oraz sprawiając trudności w jego zabiciu.
3. Jego unikatowa umiejętność, która tworzy token będący jego kopią
To sprawia, że pozbycie się nawet jednego rywal musi okupić najczęściej sporym kosztem. Dodatkowo, niektóre karty pozwalają wykorzystać tę zdolność, aby wbić bardzo dużo obrażeń ze względu na fakt, że token wchodzi gotowy do ataku. Takimi kartami są np. Shalug'doom, Axe of Unmaking czy Shadowfang Keep.
W skrócie, Mazukon jest tak rozchwytywany, bo jest szybki (Ferocity), silny i wytrzymały (nawet podwójnie niż by wskazywały na to jego statystyki).
Talia, poza agresywnym rdzeniem, posiada również kilka elementów kontrolnych, do których można zaliczyć przede wszystkim hate na equipment i ability, taki jak Obisidian Drudge czy Righteous Cleanse.
Smok, by był efektywny, wymaga obecności na stole Etched Dragonbone Girdle'a - wtedy, gdy zniszczymy go za pomocą paska, możemy skorzystać ze zdolności od razu. Ostateczny rozrachunek jest taki, że kosztem jednej karty zniszczyliśmy jedną sztukę przeciwnikowi i dociągnęliśmy dwie. Jeszcze lepiej jest, jeśli mamy na stole token z cytadeli, lub na tyle zasobów, by móc go stworzyć i poświęcić - wtedy nie zużyjemy żadnej karty, gdyż Drudge nadal stoi na polu gry.
Ciekawostką są dwie abillity występujące na dwóch kartach - Censure i Blessing of the Kindred.
Censure służy do obrony przed bardzo agresywną talią, cofając do ręki np. Dagaxa lub Mazukona. Ma to na celu zarówno uchronienie się przed obrażeniami, jak również może służyć zyskaniu tempa - za pomocą jednego zasobu możemy cofnąć takiego Mazukona, który kosztował przeciwnika sześć zasobów. Za pozostałe pięć możemy pociągnąć dodatkowe karty lub stworzyć więcej zagrożeń, by przeciwnik przeszedł do defensywy.
Blessing z kolei służy jako mini-Crusader, gdyż znaczna część stworów to wojownicy. Dzięki temu, mamy łącznie sześć abillitek, które wzmacniają nasz stół, stajemy się przez to mniej podatni na niszczenie.
Propozycje zmian
Jest to droga talia, droższa od "poprzednika", a to przez Mazukony i lokacje, bez których zamierzenia talii tracą na sile. Cytadelę można pominąć, wymagałoby to z kolei zwiększenia ilości tanich smoków. Do rozważenia są więc Bronze Drake, Ruby Stalker, Emerald Captain lub Bronze Drakonid. Do zamienników stworów można by jeszcze dodać Velinde Bladestar, taniego i solidnego wojownika, który na pewno wytrzyma agresje przeciwnika, by zostać wzmocnionym przez Grand Crusadera.
Warto również spojrzeć na:
Drax Felfuse - tani stworek, który ma zwiększoną przeżywalność dzięki Elusive, jego umiejętność natomiast jest bardzo synergiczna ze smokami, które można wskrzesić z butelki lub stworzyć tokena z cytadeli.
Sorrow's End - dobra broń, a dzięki temu, że koszt kart w zasobach jest mały, najczęściej będziemy mieli darmowe uderzenie (ale również w talii jest dwanaście kart o koszcie trzy, co pozwoli nam mieć obydwa profity).
Hammer of the Zealot - tanim kosztem możemy wyłączyć agresywnego stworka lub protectorka, dodatkowo możemy pociągnąć kartę, nie zostajemy więc z ujemnym bilansem kart.
Dagax the Butcher - co prawda nie jest rozwiązaniem ekonomicznych, jednakże jeśli ktoś ma go na stanie, jest on bardzo wartościowym dodatkiem. W połączeniu z butelką i talentem jest w stanie wbić dużą ilość obrażeń.
Podsumowując, talia ta jest bardzo przyjemna w graniu, a dzięki temu, że opiera się na dwóch kartach (Grand Crusader i Etched Dragonbone Girdle), jest mniejsza szansa, że się "zatnie" i będziemy zmuszeni do patrzenia na własną klęskę.