» Blog » Gra o widza - wygrana czy nie?
17-05-2011 11:01

Gra o widza - wygrana czy nie?

Odsłony: 15

Gra o widza - wygrana czy nie?
Obejrzałam od niedzieli 3 pierwsze odcinki serialowej ekranizacji pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia i myślę, że jestem już w stanie zrecenzować serial oraz wyrazić swoje odczucia. Co też czynię niniejszym.

Z góry powinnam przyznać się do jednej rzeczy - Grę o Tron czytałam 6 lat temu (sic!), dlatego szczegóły fabularne, wszystkie intrygi, imiona pobocznych postaci etc. zatarły się w mojej pamięci. Wielu rzeczy zatem nie potrafię należycie ocenić, wielu różnic, rozbieżności, zmian zapewne nie dostrzegłam, być może fakt, że mnóstwa rzeczy nie pamiętam, wpływa wręcz pozytywnie na mój odbiór ekranizacji - niemniej jakieś tam zdanie sobie wyrobiłam.

Przede wszystkim pilot bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Nie zrujnował moich nadziei i obiecywał, że wrażenie, które pozostało we mnie po lekturze Pieśni Lodu i Ognia, nie zostanie zniszczone. Spodobał mi się rozmach wykonania i cała oprawa. Piękne zdjęcia rozległych plenerów, które chciałoby się oglądać w kinie, niezła muzyka, dialogi żywcem wyjęte z powieści... Kolejne odcinki wszelako nieco przyćmiły to pierwsze, pozytywne wrażenie.

Rozczarowała obsada - Daenerys Targaryen, Arya, Ned Stark, Tyrion Lannister i ser Jaime spoko, wyraziści jak należy (choć skojarzeń z Boromirem w przypadku Seana Beana chyba się nie wyzbędę... nie tak widziałam Eddarda!), ale reszta postaci mnie zawiodła. Catlyn Stark - za stara i za brzydka; Sansa Stark zbyt mdła (aczkolwiek w książce też mdła była, i to do obrzydzenia, aż do 4 tomu); Robert Baratheon za stary i zbyt siwy; Robb Stark powinien być nastolatkiem, a wygląda na trzydziestoletniego mężczyznę; Jon Snow jest pyzatym prosiaczkiem; nowy narybek Nocnej Straży to w powieści młodzi chłopaczkowie, dzieciaki, które muszą dorosnąć w obliczu niesłychanego zagrożenia, tymczasem w serialu grają ich dorośli, brodaci mężczyźni o twarzach zakapiorów - i tak można by w nieskończoność.
Jak to stwierdził mój chłopak, "oni są za starzy i za brzydcy". Coś w tym jest...

Druga kwestia - wydaje mi się, że dla osoby, która nie czytała książki, w serialu dzieje się zbyt wiele zbyt niejasnych rzeczy. Ktoś nieobznajomiony z powieścią nie połapie się w sytuacji - czytelnikom czasem trudno się połapać, a wszak w drukowanej wersji opowieści wszystko jest o wiele bardziej szczegółowe i dokładne!

Po trzecie, brak mi jakichś sygnałów upływu czasu. Scenarzyści pędzą z fabułą, ale nie dają znać, że minęło kilka miesięcy! I znów - kto nie czytał, ten się pogubi.

Wreszcie, i to jeden z największych, moim zdaniem, minusów: dlaczego scenarzyści zapomnieli o wilkorach? Gdzie podziewa się Duch? W powieści wilkory są niemal równie ważne, co dzieci Starków, w serialu pokazano je na początku, potem niekiedy sobie o nich przypominano, ale o jednym z najistotniejszych jakoś kompletnie zapomniano...

Myślę, że serial byłby o wiele lepszy, gdyby rozpisano go na większą liczbę odcinków. Gdyby autorzy podeszli do fabuły bardziej na spokojnie, skupili się na wyrazistszym pokazaniu postaci i relacji między nimi... Z każdym odcinkiem wydaje mi się to wszystko bardziej "na łapu, capu" robione. A siła powieści Martina leży przede wszystkim w postaciach, w ich niejednoznaczności, w powiązaniach i knowaniach... Brakuje mi podkreślenia ich w ekranizacji. Autorom zależy, by streścić jak najwięcej wydarzeń - choć i tak pomijają ich sporo, a u Martina każdy niuans, każdy drobiazg nie pozbawiony jest znaczenia i wpływa na przyszłą fabułę - przez co bohaterowie stają się papierowi.

Pozostaje mieć nadzieję, że mimo wszystko serial zachęci osoby nieznające Pieśni Lodu i Ognia do sięgnięcia po ten cykl powieści.
Ja zaś niecierpliwie czekam na tom piąty, licząc, że ukaże się także w Polsce jak najszybciej...

Komentarze


DeathlyHallow
   
Ocena:
0
zupełnie odwrotnie. jeśli coś serialowi szkodzi to za duża rozwlekłość. pewne sceny powinny być bardziej skondensowane, trochę za dużo jest gadania 1:1. to co działa w książce nie zawsze działa na ekranie.
17-05-2011 13:07
Siriel
    Wilkory
Ocena:
+1
Tak naprawdę w książce wilkory nie są aż tak obecne.

Jedyny, który się pojawia w książce, to Duch - ale biorąc pod uwagę niewielką (w serialu) liczbę scen na Murze, Duch jest rzadko.

Shaggydog podzielił los Rickona i zniknął w ogóle. Lady nie żyje. Nymeria wygnana. Summer bywa rzadko, bo Bran też już bywa rzadko. Podobnie Grey Wind i Robb (zresztą Grey Wind też za wiele nie poszalał).

A jeśli chodzi o postarzenie bohaterów. Łatwiej pracuje się z dorosłymi aktorami niż z dziećmi. Trudno jest trafić na takie, które potrafią grać i nie wypada to sztucznie. Mnie absolutnie to nie razi.
17-05-2011 14:02
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wilkory? tak przetłumaczyli Dire Wolves? o ja, dobrze, że nie czytałem ksiązki :) Jak już, to wrzuce sobie w oryginale, ale jak skończą serial, bo jeszcze sie wkręcę jak reszta i będę na siłę szukał pierdół do czepiania się :)
Ale wracajac do tłumacza i jego Dzejmiejej czy jak tam... cóż za cudotwórca tłumaczył tę książkę na polski?
Od razu mi się Dżihad Kamerdyńska i Bilbo Worecznik przypomina...
Fuuu :(
17-05-2011 14:22
Hastour
   
Ocena:
0
Wilkor brzmi głupio, ale trudno wymyślić równie dźwięczną i znaczącą nazwę, co direwolf... W ogóle tę książkę dobrze jest przeczytać w oryginale, jest fajnym językiem napisana, a w tłumaczeniu rażą nazewnicze niespójności.

I nie zgodzę się co do obsady, większość moim zdaniem bardzo trafiona. Fakt, że dzieci gremialnie za stare, ale wolę dobrego aktora, niż sztywne dziecko, za to w odpowiednim wieku.

Zgoda w sumie co do młodej straży, też wyobrażałem ich sobie jako podrostków, a nie bandę kryminalistów...
17-05-2011 14:49
Suarrilk
   
Ocena:
0
Każdy ma swoje zdanie i swoje odczucia, ja tylko chciałam wyrazić, co mi zazgrzytało. Ogólnie serialu nie przekreślam wszak, nie jest zły i nie można odmówić mu rozmachu.
17-05-2011 15:06
DeathlyHallow
   
Ocena:
0
nieścisłości są wyjątkowo irytujące. do wilkorów łatwo się przyzwyczaić, ale drażni mnie w polskim tłumaczeniu, że przetłumaczyli sobie te nazwy miast, które akurat 'podeszły' tłumaczowi zostawiając nieruszone inne, chociaż należą do tego samego rodzaju zbitek. Highgarded - Wysogród, super, ale czemu nie Rzekobieg - Riverrun? głupio brzmi? jasne, ale w takim razie trzeba było albo znaleźć coś fajnego, ale konsekwentnie zostać przy oryginałach.
17-05-2011 15:15
Nuriel
   
Ocena:
0
Myślę, że serial byłby o wiele lepszy, gdyby rozpisano go na większą liczbę odcinków.

Za ten jeden tekst daję polecankę :)
17-05-2011 16:12
~JB

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pilot podobał mi się najbardziej, ale nie przekreślam serialu. Książek nie czytałem, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, jakoby dla nieczytatego serial za bardzo skakał lub pędził - póki co we wszystkim dobrze się orientuję (choć przyznaję, niektóre wydarzenia zasługują na szersze wyjaśnienia). Co do aktorki grającej Catelyn, podoba mi się jej gra, ale Tyriona nikt na razie nie przebija. Co do realizacji - jest poprawnie, choć czasami studio i CGI widać zbyt wyraźnie. W pojedynku na końcu 5-tego odcinka można było trochę inaczej poprowadzić kamerę, ogólnie zrezygnowałbym z części zbliżeń, ale nie jest przecież tak, że ogląda się to nieprzyjemnie. Trzymam kciuki za resztę serialu.
18-05-2011 10:11
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Kurde, sami reżyserzy i scenarzysci na Polterze! Dziadzio mawiał - jak ci sie nie podoba, to zrób lepsze, i nie marudź.
18-05-2011 11:48
~zuo wcielone

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Polacy to wszechstronny naród, każdy jest politologiem, trenerem skoków, sędzią piłkarskim...
:-)
18-05-2011 12:34
Suarrilk
   
Ocena:
0
Zgadzam się, że Tyrion jest z całego serialu najlepszy :)
18-05-2011 12:43
Zalmoksis
   
Ocena:
0
@zigzak

No, można napisać "nie podobało mi się", a można napisać "nie podobało mi się ponieważ". W pierwszej opcji nie potrafię dostrzec niczego ciekawego do czytania.
18-05-2011 15:49
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@~zuo wcielone
Zazdrość przez Ciebie przemawia NIEMCU!
;P
18-05-2011 16:53
~zigzak nielogowalny

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mozna tez sie powymadrzac, jak kamere prowadzic i jakie watki powinny byc bardziej lub mniej eksponowane
18-05-2011 20:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.